opublikowano: 26-10-2010
KATASTROFA W SMOLEŃSKU PREZYDENT RP LECH KACZYŃSKI NIE ŻYJE - KOLEJNE OFIARY KATYNIA.
Takiej
sytuacji jeszcze w Polsce nie mieliśmy. Zginął prezydent. Nie żyje też
kilkadziesiąt ważnych dla funkcjonowania państwa osób. Przerwanych zostało
wiele istotnych dla funkcjonowania państwa procesów i linii komunikacyjnych,
których węzłami byli pasażerowie feralnego lotu. Ta próżnia na pewno
zostanie wypełniona. Być może bardzo szybko. Nie wiadomo tylko kto i jak ją
wypełni. Konstytucja stanowi, że w przypadku śmierci prezydenta władzę
przejmuje Marszałek Sejmu. Będziemy więc mieli powtórkę z roku 2005, kiedy
to zarówno premier jak i prezydent pochodzili z tego samego ugrupowania. Wtedy
pomagało to sprawnie rządzić krajem. Tym razem może być dokładnie
odwrotnie. Sytuację komplikuje nie tylko fakt, że mamy rok wyborczy, ale również
to, że Polska jest obecnie uwikłana w wiele konfliktów politycznych, w tym również
bardzo ostrych konfliktów personalnych. Katastrofa w Smoleńsku usunęła
fizycznie wielu uwikłanych w te konflikty ludzi. Tym silniej będą oni obecni
jednak w sensie politycznym, czy nawet moralnym. Nie mamy ani ambicji, ani możliwości,
by próbować przewidywać polityczne konsekwencje smoleńskiej katastrofy. Nie
sposób dziś powiedzieć jaki będzie ona miała wpływ na stan przestrzegania
prawa w Polsce i skład personalny grupy trzymającej prawo. Na pewno jednak będzie
to wpływ poważny.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.