opublikowano: 05-05-2015
Łódź - krytyka to nie jest znieważenie funkcjonariusza prokuratury czy sądu - to tylko subiektywne odczucie typowego psychopaty paranoicznego w todze :-) z cyklu hity i mity III PR
Dziennik
Gazeta Prawna zamieścił omówienie interesującego orzeczenia SO w Łodzi pt
„Śledczy musi się liczyć z krytyką, nawet niemerytoryczną”[i]. Człowiek został oskarżony o znieważenie
prokuratora, ponieważ w zażaleniu na postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa
przez tegoż, użył określeń „bezczelny”,
„żałosny” i „to coś, co się
zwie prokurator”. SR Łódź Widzew nie dopatrzył się w użyciu tych określeń
w stosunku do prokuratora znamion przestępstwa i umorzył postępowanie. Sąd
ten podkreślił, że osoba wykonująca funkcje publiczne musi liczyć się z
ostrą krytyką i to nie zawsze
merytoryczną. Rzeczony prokurator zaskarżył to orzeczenie.
Sąd Okręgowy uznał, iż epitetów dotyczących samego
postanowienia nie można uznać za obrażające prokuratora, natomiast określenia
prokuratora „bezczelny”, „żałosny”
z trudem, ale mieszczą się w granicach prawa krytyki działań
funkcjonariusza państwa w jego sprawie. Granica ta została przekroczona w
zwrocie „to coś, co się zwie prokurator”. Zdaniem sądu ten zwrot wyraża
pogardę i znieważa człowieka. Sprawa została skierowana do ponownego
rozpatrzenia.[ii]
W drugiej części artykułu DGP zamieścił obszerny
Komentarz przewodniczącego Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników
Prokuratur, Jacka Skały, gdzie czytamy m. inn.
„...z problemem znieważania sędziów i prokuratorów przez strony
postępowania mamy do czynienia na co dzień. W zasadzie każda prokuratura i większość
sądów otrzymują z większym lub mniejszym natężeniem wystąpienia pisemne
zawierające wypowiedzi znieważające...”
Dalej autor przechodzi do specjalnego rodzaju mowy
nienawiści w internecie, „...którego adresatami są sędziowie i
prokuratorzy. W sieci znajdują się specjalne portale publikujące wystąpienia
pisemne najczęściej niezadowolonych z rozstrzygnięcia stron, które nierzadko
nie przebierają w słowach (...) wystarczy zaglądnąć na
portal www.aferyprawa.eu, który od lat całkowicie bezkarnie funkcjonuje w
internetowej rzeczywistości. To na tej stronie zamieszczono tzw. czarną listę
sędziów i prokuratorów i zakładkę „stop przestępcom w togach”. Na
wspomnianej liście nie brakuje również szefa całej prokuratury Andrzeja
Seremeta, a jeden z wybitnych profesorów specjalistów od prawa karnego nazwany
został Żydem...”
Z Komentarza prokuratora
Skały wynika, iż poruszana kwestia jest prosta jak linijka -
niezadowoleni z rozstrzygnięcia
en masse znieważają (wypełniają znamiona czynu zabronionego - art. 226 kk) sędziów
i prokuratorów. Autor przemilczając przyczyny
niezadowolenia z rozstrzygnięć sugeruje, iż dziesiątki tysięcy
obywateli polskich po spotkaniu III stopnia z funkcjonariuszami prokuratury
i/lub sędziami, ni z juszki ni z pietruszki, bez żadnej racjonalnej przyczyny
staje się przestępcami, ohydnymi nienawistnikami i śle ww wystąpienia
pisemne zawierające wypowiedzi znieważające, lub co gorsza daje upust specjalnemu rodzaju mowy nienawiści w internecie, „...którego
adresatami są sędziowie i prokuratorzy...”
A przecież niepokojące zjawisko społeczne, o którym mówi
przewodniczący ZZP wymaga dużo głębszej refleksji, analizy przyczyn i
poszukiwania systemowych rozwiązań. W Komentarzu brakuje tej refleksji, a w
szczególności brakuje chociaż kilku zdań traktujących poważnie przyczyny
tego zjawiska. Każde zjawisko czy fakt społeczny powstaje, egzystuje i zmienia
się, itp, bowiem jest konsekwencją
działań ludzi, grup społecznych i większych lub mniejszych zbiorowości
obywateli, interakcji, a w tym konfliktów między grupami, itp.
Biorąc pod uwagę coraz
głośniejszą krytykę poczynań organów ścigania i władzy sądowniczej nie
tylko w Internecie, ale przede wszystkim w mainstream mediach, odrzucanie a
priori, iż być może działania jakiejś części prokuratorów i sędziów
są przyczyną omawianego zjawiska jest wyrazem bezmyślnej arogancji. Ten król
jest nagi, a uporczywe zaprzeczanie temu fatowi przez prokuratorów i sędziów
poprzez milczenie i PR-owskie manipulacje, prowadzi do radykalizacji postaw tysięcy
pokrzywdzonych przez pomyłki, błędy, łamanie prawa i różne formy korupcji
w działaniach części wyżej wymienionych.
Nie dziwi mnie i nie oburza
zamieszczenie na
portalu www.aferyprawa.eu tzw. czarnej listy sędziów i prokuratorów i zakładki
„stop przestępcom w togach”. Jakiś nieznany, aczkolwiek znaczny odsetek
tzw eufemistycznie błędów i pomyłek prokuratorów i sędziów, nie są żadnymi
pomyłkami, a efektem świadomego łamania prawa. Znam conajmniej kilka przypadków,
w których udowodnienie przed (nie tylko teoretycznie) niezawisłymi sędziami
faktu popełnienia przestępstw przez prokuratorów i sędziów ma więcej niż
duże szanse powodzenia. Niespecjalnie dziwi mnie również umieszczenie na tej
liście szefa całej prokuratury. Codzienne donosy mediów mainstream o skali
bezprawia w podległych panu Seremetowi prokuraturach i kompletnej fikcji działań
PG, uzasadnia umieszczenie na tej liście. Dlaczego nazwanie rzeczy po imieniu
jest znieważeniem czy specjalnym rodzajem mowy nienawiści? Tak na marginesie
to określenie mowa nienawiści jest
nadużywaną nagminnie nowomową, efemizmem na niewygodną i niepoprawną politycznie krytykę, czyli zwykłym kneblowaniem ust
krytykującym wszystkie władze.
Osobiście jestem przeciwna używaniu wulgaryzmów i
argumentów ad personam. Rozumiem jednak desperację pokrzywdzonych stojących
pod ścianą i nie mających już nic do straceniania, którzy nie
przebierają w słowach. Znam z autopsji ten ogrom przytłaczającej bezsilności,
bezbronności i samotności, kiedy pięści same się zaciskają. Rozumiem utratę
nadziei i naiwność odwołujących się do prawa i człowieczeństwa, gdzie
takie wartości są nieznane. Co mają robić
tysiące ofiar „praworządności i demokracji”, które straciły literalnie
wszystko przez działania prokuratorów i sędziów Rzeczpospolitej, majątek,
rodzinę, marzenia, nadzieje i czasami wolność i były i są zwyczajnie
olewane? Czy prokurator Skała nie
słyszał o wsadzanych niewinnie do więzień, także na dożywocie, emerytach,
którzy głodują bo ZUS nie zaliczył im iluś
lat pracy, przedsiębiorcach,
którzy stracili biznesy, rodzinę i zdrowie bezpodstawnie oskarżani o “wyłudzenie
kredytu” czy VAT, matkach, którym zabrano dzieci bo są biedne,
rodzinach samobójczyń i samobójców, którzy nie wytrzymali spotkania III
stopnia z polskim wymiarem sprawiedliwości? Nonszalanckie twierdzenie, iż te
dziesiątki tysięcy tragedii ludzkich
mają źródło w irracjonalnym i bezpodstawnym niezadowoleniu z orzeczeń,
to Himalaje obłudy i bezczelności.
W relatywnie normalnych, czy “cywilizowanych” demokracjach prawo do
krytykowania dotyczy tak w szerokim rozumieniu funkcjonariuszy publicznych jak i
osób publicznych. Osób, które mają wpływ na formułowanie poglądów i zapatrywań społeczeństwa, czy części społeczeństwa.
Każdy kto korzysta z wolności słowa w społeczeństwie demokratycznym winien mieć pewność
prawa, które będzie efektywnie chroniło jego wolności i zapobiegało
“zamykaniu ust” w obawie ryzyka poniesienia odpowiedzialności prawnej w
wyniku arbitralnego działania sadów. W państwie szanującym prawo swych obywateli do swobodnego
wypowiadania się, ludzie wyrażający niepopularne poglądy i ujawniający
niewygodne fakty, kiedy zaangażowane są ewidentnie emocje, mają również
prawo do ostrego, a więc często dosadnego języka tak, aby od swobodnego
wypowiadania się nie odstraszać innych, którzy mają do powiedzenia rzeczy ważne
i kontrowersyjne.
A fundamentalnym warunkiem
istnienia państwa prawa i zdrowego funkcjonowania prawa do wolności słowa,
czyli również prawa krytyki władz, jest całkowity brak sankcji karnych za
zniesławienie (u nas art. 212 kk) i brak sankcji karnych za znieważenie
funkcjonariusza państwa (u nas art. 226 kk). Nie wyklucza to dochodzenia
naruszonych dóbr w postępowaniu deliktowym przed sądem.
Jeden z najwybitniejszych jurystów amerykańskich XX
wieku Harry Kalven, Jr. (1914 –1974), specjalista prawa konstytucyjnego, a
przede wszystkim kwestii związanych wolnością słowa uważał, iż “…żadne
społeczeństwo, w którym istnieje przestępstwo znieważania władzy nie jest,
bez względu na to, jakie są inne jego cechy, społeczeństwem wolnym…”.
Prokurator
Skała chciałby wszystkich niezadowolonych pozamykać, co jakoś dziwnie
przywodzi na myśl minioną epokę i zdawałoby się historyczne remedia.
Fakt, że prokuratura
tkwi mentalnie i w określaniu zadań tej instytucji w dawno minionej epoce
potwierdza prokurator Wiesław
Czerwiński w artykule “Mit leninowskiej koncepcji prokuratury”,
gdzie dowodzi, ze prokuratura „leninowska“ niczym się nie różni od
dzisiejszej(sic!). Z samą tezą autora nie można się nie zgodzić, choć
argumenty na poparcie tej tezy mam diametralnie różne od użytych przez
autora.
Kneblowanie ust sankcjonuje także Trybunał
Konstytucyjny. Zdaniem polskich konstytucjonalistów, nasz “...system
prawny nie może tolerować sytuacji, kiedy podejmowane przez organ państwowy
działania byłyby utrudniane bądź paraliżowane przez zachowania noszące
znamiona zniewagi... Odpowiedzialność karna, jaka grozi za znieważenie
funkcjonariusza publicznego uzasadniona jest nie tylko znaczeniem zagrożonych dóbr
prawnych (skuteczne działanie organu, autorytet państwa, godność
funkcjonariusza), ale także wzmożoną ochroną osób, które ze względu na
wykonywaną funkcję, związaną z rozwiązywaniem sytuacji konfliktowych,
szczególnie narażone są na ewentualną agresję. Ta wzmożona (ze względu na
zagrożenie karą pozbawienia wolności i publiczny tryb ścigania) ochrona,
uzasadniona jest zarówno w przypadku publicznego, jak i niepublicznego ataku na
te dobra.” [iii]
Jest oczywistym, iż w przypadku niezadowolonych
z orzeczeń prokuratorów i sędziów, podejmowanie działań przez ww jest
faktem dokonanym i w tym dokonywaniu, działania
nie były utrudniane bądż paraliżowane przez zachowania noszące znamiona
zniewagi, których nasz system prawny nie może tolerować. Te ewentualne
znamiona zniewagi ww miały miejsce po dokonaniu działań przey ww. Czy w takim
przypadku ewentualna krytyczna i nie przebierająca w słowach wypowiedź na
temat działań dokonanych przez funkcjonariusza publicznego, będąca reakcją
na naruszenie np. norm prawnych przy dokonywaniu tego działania (które to
naruszenie wypowiadający może uzasadnić merytorycznie) jest zniewagą,
której nasz system prawny nie może tolerować?
Czas
najwyższy przywrócić normalność! Zamiast radykalnych reform i prób
eliminowania patologii w organach ścigania i władzy sądowniczej prokurator
Skała, wyrażając poglądy lwiej większości prokuratorów i sędziów, postuluje radykalizuję
ścigania i penalizację krytyków tej patologii. Takie wypowiedzi prominentnych
prawników - funkcjonariuszy państwa, jak ta omawiana czy wypowiedź Pierwszej
Prezes SN zapowiadającej, iż nie będzie tolerowała krytyki sędziów itp są
objawem arogancji i korupcji moralnej niedotykalnych i nieusuwalnych. Nie ma tu miejsca na debatę publiczną o tragicznym
stanie organów ścigania i sądownictwa, nie ma funkcjonariuszy państwa -
organów ścigania i sędziów zatroskanych tą tagiczną sytuacją, służących obywatelowi. Jest tylko pogarda i niechęć, a w
wielu przypadkach nienawiść panów
posiadających władzę absolutną. Obywatel to wróg numer 1, a z wrogiem nie
trzeba się liczyć czy rozmawiać, nie trzeba go szanować - trzeba go zniszczyć,
a w tym niszczeniu nie liczy się prawo, nie ma żadnych zasad, honoru, czy zwykłej
przyzwoitości.
Zaklinanie rzeczywistości na dłuższą metę na nic się
zda. Ta eskalacja i radykalizacja niesprawiedliwości i krzywd, jak uczy
historia nie będzie trwała wiecznie. Prędzej czy później prokuratorzy i sędziowie
będą musieli się zmierzyć z bezprawiem totalnym do którego m.inn sami
doprowadzili.
Wszystkich nas nie zamkniecie!
[i]
http://www.prawnik.pl/wiadomosci/prokuratorzy/artykuly/864563,sledczy-musi-sie-liczyc-z-krytyka-nawet-niemerytoryczna.html
[ii] http://orzeczenia.lodz.so.gov.pl/content/$N/152510000002506_V_Kz_000047_2014_Uz_2014-02-28_001
[iii]
http://trybunal.gov.pl/rozprawy/komunikaty-prasowe/komunikaty-po/art/7416-karalnosc-niepublicznego-zniewazenia-funkcjonariusza-publicznego/s/sk-7013/
Więcej:
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
Komentowanie nie jest już możliwe.