Imieniny:

AferyPrawa.com

Redaktor Zdzisław Raczkowski ujawnia niekompetencje funkcjonariuszy władzy...
http://Jooble.org
Najczęściej czytane:
Najczęściej komentowane:





Pogoda
Money.pl - Kliknij po więcej
10 marca 2023
Źródło: MeteoGroup
Polskie prawo czy polskie prawie! Barwy Bezprawia

opublikowano: 30-05-2011

Geneza sprawy.

W dniu 31.01.2003 r. po rzekomej awanturze z udziałem b. żony oraz kilku innych osób został zadzierżgnięty, czyli zamordowany mój syn Piotr Łosicz. Czytelnicy Afer Prawa zapewne pamiętają kilka moich publikacji dotyczących tej sprawy, które dzięki życzliwości Pana Zdzisława Raczkowskiego zostały upublicznione na internetowych stronach Afer Prawa. Linki do tamtych publikacji w końcowej części tej publikacji. Wspomnę tylko, że sprawcy zbrodni zabójstwa nie zostali osądzeni i ukarani do chwili obecnej, ponieważ postępowanie karne zostało udaremnione i w dalszym ciągu jest udaremniane. (art. 239 § 1 k.k.)

Przepisy powszechnie obowiązującego prawa.


Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks Karny.

Art. 241 § 1. Kto bez zezwolenia rozpowszechnia publicznie wiadomości z postępowania przygotowawczego zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.


Wobec powyższego oświadczam, że z uwagi na szacunek dla ludzi i ostrożność procesową w niniejszej publikacji nie ujawnię wszystkich wiadomości, które zostały ujawnione w postępowaniu sądowym. (art. 329 § 1 k.p.k.)


Zawiadomienie


Nie godząc się na bezkarne zabójstwo syna w dniu 26. 09.2005 r. zawiadomiłem Prokuratora Apelacyjnego w Gdańsku o zabójstwie w dniu 31.01.2003 r. mojego syna Piotra oraz o popełnieniu innych przestępstw ściganych z urzędu.

Prokurator Apelacyjny w Gdańsku złożone przeze mnie zawiadomienie wpisał do rejestru Ko (korespondencja ogólna) i przekazał wraz z załącznikami do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku – „celem nadania stosownego biegu”. Oczywistym jest, że „bieg” ten został określony przez prokuratora apelacyjnego, który jest przełożonym prokuratorów prokuratury apelacyjnej, prokuratorów prokuratury okręgowej i prokuratorów prokuratur rejonowych na obszarze działania prokuratury apelacyjnej.

Prokurator Prokuratury Okręgowej w Gdańsku wykonał polecenie prokuratora przełożonego i przekazał złożone przeze mnie zawiadomienie o popełnieniu przestępstw ściganych z urzędu wraz z załącznikami – Prezesowi Sądu Rejonowego w Malborku, który nie posiada żadnych uprawnień procesowych. Przekazanie akt sprawy z postępowania przygotowawczego z woli prokuratora niewątpliwie ucieszyło prezesa sądu, bowiem fakt ten zwalniał prezesa sądu z obowiązku podejmowania jakichkolwiek czynności, w tym określonych w art. 304 § 2 k.p.k.. Boże, co ja nie wyczyniałem by prokurator wypełnił ustawowy obowiązek i wydał postanowienie o wszczęciu bądź o odmowie wszczęcia śledztwa. (art. 305 § 1 k.p.k.) Nic z tego, w polskiej demokracji – prawo wybrańcom służy. Nie chcąc zanudzać proponuję zapoznać się z pismem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Nr DKS-571-5635(3)/06/NB z dnia 14.04.2006 r. oraz niekorzystnym dla mnie(na pozór) postanowieniem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 1 sierpnia 2006 r. Sygn. akt IV SAB/Wa 115/06.

Bez komentarza!

Wypada jednak podziękować Pani Asesor WSA w Warszawie, bowiem w mojej sprawie żaden sąd powszechny nie wydał tak rzetelnego i zgodnego z prawem orzeczenia.


Poseł na Sejm interweniuje, odpowiedzi udziela Prokurator Krajowy.


Moja bezsilność wobec bezczynności prokuratury w sprawie złożonego przeze mnie zawiadomienia o popełnieniu przestępstw spowodowała, że zgłosiłem swój problem do Posła na Sejm Pana Tadeusza Cymańskiego. Pan Poseł sporządził pismo i wysłał do Ministra Sprawiedliwości Pana Zbigniewa Ziobro.

Odpowiedzi Panu Posłowi udzielił Prokurator Krajowy Pan Dariusz Barski.


Śledztwo, na wariackich papierach


W Prokuraturze Apelacyjnej w Gdańsku dość długo dumali, co zrobić, żeby nie wszczynać postępowania przygotowawczego w sprawie złożonego przeze mnie w dniu 26.09.2005 r. zawiadomienia o popełnieniu zbrodni zabójstwa i innych przestępstw.

" class="MsoNormal"> NACZELNIK WYDZIAŁU ORGANIZACYJNEGO -Prokurator Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku - Henryka Gajda –Kwapień wymyśliła i postanowiła zastosować znany i często stosowany przez prokuraturę - numer na wariata. W tym celu pismem AP I Dsn 60/07/Gk z dnia 15 listopada 2007 r. poinformowała Posła na Sejm RP Pana Tadeusza Cymańskiego, że poleciła (proszę zwrócić uwagę) Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku spowodowanie podjęcia na nowo, w trybie art. 327 § 1 k.p.k. postępowania Ds. 1335/03 przez Prokuraturę Rejonową w Malborku i jego kontynuowanie w/w kierunku.



Polecenie podjęcia postępowania na nowo, na które wskazuje prokurator Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Pani Henryka Gajda- Kwapień dotyczy postępowania Ds. 1335/03 tj. przestępstwo z art.233§ 1 k.k. Z treści pisma wynika również, że sprawa ma dotyczyć poświadczenia nieprawdy w kwestionariuszu wywiadu środowiskowego z 15.07.2002 r. dot. Piotra Łosicza tj. o przestępstwo z art. 271 § 1 k.k. oraz przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza Policji podczas przesłuchania Piotra Łosicza tj. o przestępstwo z art. 231 § 1 k.k. Takich postępowań prokuratura nie prowadziła przed, ani po śmierci mojego syna Piotra, co oznacza, że wymienione czyny zabronione nie mają nic wspólnego z prawomocnie umorzonym postępowaniem Ds. 1335/03.

O co tu chodzi?


Przepisy powszechnie obowiązującego prawa.


Art. 327 § 1 k.p.k. Umorzone postępowanie przygotowawcze może być w każdym czasie podjęte na nowo na mocy postanowienia prokuratora, jeżeli nie będzie się toczyć przeciw osobie, która w poprzednim postępowaniu występowała w charakterze podejrzanego. Przepis ten stosuje się odpowiednio w sprawie, w której odmówiono wszczęcia śledztwa lub dochodzenia.


Przywołany przepis art. 327 § 1 k.p.k. dotyczy wprawdzie umorzonego postępowania przygotowawczego, ale takiego, które jest nieprawomocne, co wynika z treści art. 327 § 2 k.p.k.

Art. 327 § 2 k.p.k. Prawomocnie umorzone postępowanie przygotowawcze wznawia się przeciwko osobie, która występowała w charakterze podejrzanego, na mocy postanowienia prokuratora nadrzędnego nad tym, który wydał lub zatwierdził postanowienie o umorzeniu, tylko wtedy, gdy ujawnią się nowe istotne fakty lub dowody nie znane w poprzednim postępowaniu itd...


Z powyższego wynika, że Prokuratura Rejonowa w Malborku, ani też inna prokuratura nie jest władna wzruszyć prawomocne orzeczenie Sądu Rejonowego w Malborku . Zwłaszcza, gdy uwzględnimy fakt, że całe to postępowanie przygotowawcze Sygn. akt Ds. 1335/03 było bezprawnym wymysłem prokuratorów Prokuratury Okręgowej w Gdańsku


Prokurator Prokuratury Rejonowej w Malborku Ewa Ziębka nie chce, ale ma obowiązek wykonać polecenie bezpośredniego przełożonego.


Obowiązująca w prokuraturze zasada hierarchicznego podporządkowania powoduje, że każdy prokurator ma obowiązek wykonywać polecenia bezpośrednich przełożonych….. Zatem, jeżeli Naczelnik Wydziału Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku zobowiązał na piśmie Prokuraturę Okręgową w Gdańsku do spowodowania podjęcia na nowo, w trybie art. 327 § 1 k.p.k. przez Prokuraturę Rejonową w Malborku prawomocnie umorzonego postępowania Ds. 1335/03, to oczywistym jest, że prokurator Prokuratury Rejonowej w Malborku Pani Ewa Ziębka nie była „organem” właściwym do wykonania tego „zadania”. Pamiętać należy, że prokurator Ewa Ziębka wykonywała czynności śledztwa Ds. 1335/03 (przesłuchiwała świadków), ale nie brała udziału w wydaniu postanowienia o umorzeniu tego śledztwa, ponieważ nie podpisała postanowienia o umorzeniu śledztwa Ds. 1335/03 (art. 439 § 1 pkt 6 k.p.k.)

W prokuraturze jak w wojsku, polecenie - musi być wykonane!

Proszę zwrócić uwagę, że pierwsza strona wydanego przez prokurator Panią Ewę Ziębkę postanowienia Ds. 44/08 z dnia 07 stycznia 2008 r. o podjęciu na nowo umorzonego postępowania Ds. 1335/03 nie jest podpisana przez panią prokurator.


Natomiast druga strona postanowienia jest podpisana i zawiera informacje o tym, z czyjego polecenia prokurator Ewa Ziębka wydaje 5 (pięć) egzemplarzy postanowienia Ds.44/08.

Powyższe postanowienie zaskarżyłem zażaleniem z dnia 15.01.2008 r. do Prokuratora Rejonowego w Malborku. Na złożonym przeze mnie zażaleniu pieczęć Biura Podawczego Prokuratury Rejonowej w Malborku została umieszczona w nietypowym miejscu. Oznacza to, że prokuratura spodziewała się takiej reakcji z mojej strony.


„Stosownie do zarządzenia Zastępcy Prokuratora Okręgowego w Gdańsku z dnia 03 stycznia 2008 r. na zasadzie § 105 ust. 4 Regulaminu wewnętrznego urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury, przekazuję akta główne i podręczne śledztwa Ds.44/08 (poprzednia sygnatura Ds.1335/03) Prokuratury Rejonowej w Malborku, które postanowieniem z dnia 07 stycznia 2007 r. podjęto na nowo zgodnie z poleceniem Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku – celem kontynuowania postępowania z wyłączeniem właściwości miejscowej”. [sic!]

Powyższe, to cytat z pisma naczelnika wydziału Prokuratury Okręgowej w Gdańsku do Prokuratora Rejonowego w Starogardzie Gdańskim.

Tym sposobem sprawa Ds. 44/08 trafiła do Starogardu Gdańskiego, została wpisana do repertorium jako Ds.305/08 i przydzielona asesorowi Prokuratury Rejonowej w Starogardzie Gdańskim Panu Maciejowi Rocławskiemu do dalszego prowadzenia.

Pan asesor, człowiek nie w ciemię bity, wykonując idiotyczne polecenie przełożonego – dopisał parę artykułów z paragrafami k.k. i prowadził sprawę w sposób, na jaki zasługiwała.

">


Następnie zgodnie z życzeniem bliższych i dalszych przełożonych postępowanie przygotowawcze Ds. 305/08 postanowieniem Prokuratora Rejonowego w Starogardzie Gdańskim z dnia 30 kwietnia 2008 r. zostało umorzone. Podstawa prawna umorzenia art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k. – czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego.

Postanowienie prokuratora o umorzeniu śledztwa zaskarżyłem zażaleniem z dnia 16.05.2008 r. do sądu właściwego. (art. 329 § 1 k.p.k.)

Postanowieniem Sądu Rejonowego w Starogardzie Gdańskim z dnia 01.07.2008 r. Sygn. akt Kp 330/08, który stwierdził swą niewłaściwość, na podstawie art. 35 § 1 k.p.k. sprawa została przekazana do Sądu Rejonowego w Malborku i została zarejestrowana pod Sygn. akt II Kp 457/08.

Błądzenie rzeczą ludzką jest i z tego powodu nie ujawniam wszystkiego tego, co spotkało mnie w Sądzie Rejonowym w Malborku. Wspomnę tylko, że skończyło się to bardzo brzydko dla niektórych sędziów Sądu Rejonowego w Malborku.

Natomiast całą tą sprawę, której być nie powinno, po niemal dwóch latach musiał zakończyć Sąd Rejonowy w Tczewie postanowieniem II Kp 112/09 z dnia 13 stycznia 2010 r. Sąd stwierdził to, co ja twierdziłem dwa lata wcześniej w zażaleniu z dnia 15.01.2008 r.

">


Tak prokuratorzy Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku, realizują określone w ustawie o prokuraturze zadania polegające na strzeżeniu praworządności i ściganiu przestępstw.


Lech Łosicz

"Bądźmy niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni."
Cyceron (Cicero Marcus Tullius, 106-43 p.n.e.)

Malbork.Majstersztyk, czyli idiotyzmy Prokuratora Rejonowego Waldemara Zduniaka i jego "pacynek" w tuszowaniu zbrodni zabójstwa.

MALBORK. Tuszowanie zbrodni zabójstwa oraz wszczynanie śledztw w sprawie przestępstw, których nie popełniono, to pionierskie i nowatorskie metody pracy prokuratorów - Waldemara Zduniaka z Malborka i Artura Tomaszewskiego z Gdańska.

Malbork. Smród w sądzie, czyli o tym, jak sędziowie z „łapanki” skompromitowali Sąd Okręgowy w Gdańsku.

Jak SSR Andrzej Iwanowski zmieniał obowiązujące prawo, aby zatuszować zbrodnię zabójstwa i ochronić przestępców.

Pieniądze dla miłościwie panującej władzy, a rodzicom walka o sprawiedliwość i ustalenie prawdy.

MALBORK - czyli o tym, jak skorumpowana S.S.R. Beata Błaszczyk, nie blondynka, „robiąc idiotę” z pokrzywdzonego naruszyła Konstytucję i ustawę, a czynem tym dopuściła się zachowania o znamionach określonych w ustawie karnej, czyli przestępstwa. Zatuszowała zbrodnię zabójstwa.

Jaki pan taki kram, czyli ciąg dalszy pytania - korupcja, czy niekompetencja malborskich sędziów i prokuratorów?

Zagadkowa sprawa "zabójstwo samobójcze" Piotra Łosicza, czy kolejny dowód korupcji i niekompetencji prokuratorów i sędziów z Malborka?

Komentarze internautów:

Komentowanie nie jest już możliwe.

~rick
13-05-2012 / 23:20
do miki. Uzupełnię twoją ewentualnie niewiedzę o ścierwie L. Czuchryta prokurator z Prokuratury Rejonowej w Koszalinie, pijaczka z objawami degeneracji osobniczej o podłożu schizofrenii maniakalnej. Historia jej "wylądowania" w Centralnym Ośrodku Szkolenia Straży Granicznej w Koszalinie jest bardzo prosta. To najzwyklejsza transakcja handlowa przeprowadzona solidarnością zawodową sitwy albowiem Pan Komendant S U S Z E K - pułkownik SG - prowadząc po pijaku samochód osobowy na terenie miasta Koszalina wyrżnął w drzewo - patrz dokładny opis w treści dz. Głos koszaliński. Ale od czego jest żona, pułkownikowa - PPR Agnieszka Karbowska - SUSZEK - córka policjanta. Dalej jest już polska klasyka. Sprawie "S U S Z E K" ukręcono łeb. Długi trzeba spłacać. Więc gdy Czuchryta po raz kolejny w ciągłości 20 lat swojej prokuratorskiej kryminalnej działalności „dała dupy” jako zdegenerowany magister prawa z Immunitetem, tym sposobem trzeba było w dowód "wdzięczności" prokuratorskiej larwie Czuchrycie dać posadkę pod parasolem MSW. Geniuszem intelektu L. Czuchryta NIE JEST. To osobniczy MATOŁ do potęgi N-tej. Czuchryta "musiała" odejść z resortu sprawiedliwości albowiem nawywijała tyle, że pies by tej kupy gnoju po CZUCHRYCIE NIE przeskoczył. Czy, i czego nauczy słuchaczy SG, ABW, CBA i INNYCH to nikogo NIE zastanawia. Do swoich OFIAR by je zgnoić i zmusić do uległości lub rezygnacji ze swoich praw publicznie i po prostacku wrzeszczała wprost : ŁAPÓWKI są po to by je BRAĆ. Czuchryta je brała. No i jeszcze COŚ. Więc jeszcze NIE jeden raz usłyszymy/ zobaczymy/przeczytamy jak to wyuczeni u CZUCHRYTY dzielni funkcjonariusze publiczni służb państwowości RP dadzą dowody godne „mistrzostwa” CZUCHRYTY. W końcu uczeń musi być lepszy od mistrza.
~miki
05-05-2012 / 23:54
RODACY - "CHMARA ŚCIERWA" o której **jakel** jest pod państwową ochroną. Zachodzi pytanie - kogo właściciel Pensjonatu "ORZEŁ" Donald T U S K - czyli chłoptyś od kopania piłki wzywa do powrotu do POLSKI i po CO ?! Donald T U S K Gra w HUJA z 40 mln OBYWATELI. Na razie kombinuje ze swoją N A Z I S T O W S K Ą F E R A J N Ą OPANOWANĄ EPIDEMIĄ SYFILISU SCHIZOFRENII PARANOIDALNEJ jak zlikwidować świadków swojej NAZISTOWSKIEJ ZBRODNI - proste. Emerytury dostaną E M E R Y C I jak zdechną. Dowód : zgon mężczyzny to wiek ok. 65 LAT. Być może kobiety dożyją. No cóż L A R W Y żywią się TYLKO p a d l i n ą !!! Ś C I E R W O znajduje schronienie np. w Koszalinie przy ulicy Piłsudskiego 62. TO Centralny Ośrodek Szkolenia Straży Granicznej. Tam NIE tylko szkoli się Straż Graniczną. Tam szkoli się nawet agentów A B W od gen. Krzysztofa Bondaryka. Wszyscy wyszkoleni w COSzSG wpadają na łapówkach i I N N Y C H szwindlach ?! CURIOZUM ? Czy to przypadek ? Angole szkoląc swoich kandydatów ***odpowiedników COSzSG i ABW - do łbów pompują : "PIERWSZY RAZ TO PRZYPADEK : DRUGI raz - " to jest tylko - * być może* - Trzeciego razu u angoli już NIE MA. W Polsce po 14 LATACH MORD na gen. Marek Papała - eureka - to pospolita kradzież samochodu i przypadkowa śmierć. MORD Krzysztofa O L E W N I K A ma być zakończony zapłatą RTEKOMPENSATY za poniesione koszta przez Rodzinę. Do M E R I T U M . W Koszalinie, prokuratorskie Ś C I E R W O PPR Liliana C Z U C H R Y TA otrzymało posadkę wykładowcy w C O S z SG jej dewizą jest : „ łapówki Są po to żeby B R A Ć” … „ dajcie mi człowieka a paragraf się znajdzie” … to NIE kto INNY jak ŚCIERWO Czuchryta robiła interesy z „młotkarzami” na terenie NIEMIEC. To NIE kto inny jak ŚCIERWO Czuchryta była wspólnikiem Tajnej OPERACJI koszalińskiej policji kr. „Janosik” reżyser omc. gen. Jarosław MA R Z E C *** koleś ministra MSW prokuratora Janusz Karczmarek & Komediant Główny Policji prokurator KONDRATOWSKI i I N N I. To NIE kto I N N Y jak ŚCIERWO Czuchryta pomagała okradać z działki NR 48 w Dunowie Matkę Samotnie Wychowującą Dzieci - OFIARĘ PRZEMOCY w Rodzinie której sprawca ponad 30 LETNIEJ Przemocy w Rodzinie posiadał Rodzinę pracującą w Sądzie Rejonowym w Koszalinie. To ŚCIERWO CZUCHRYTA – pomagała zlikwidować Policealną Szkołę Detektywów i Pracowników Ochrony prowadzoną przez legendę koszalińskiej policji. To ŚCIERWO CZUCHRYTA przerabiała OFIARE napadu - sprawca pijany kryminalista i jego psychicznie chora konkubina Elżbieta Bartkowska koleżanka prokuratorów i sedziów wraz pijaną córką Agnieszka KOZIOROWSKA – na sprawcę napadu. Pomagała fałszować protokóły i zniszczyć dowód rzeczowy w sprawie : C O R P U S D E L I C T I. i I N N E Itp. Itd. na kilogramy wyczyny ŚCIERWA CZUCHRYTA i jej kolesi z PR K-lin pod kierunkiem PPR T. BODO, G. Klimowicz pod nadzorem : PPO J. Ożóg & J. Rychliński – patrz Wykaz NAZISTOWSKICH ZBRODNIARZY z IMMUNITETAMI dziczy magistrów prawa zarejestrowany w Council of Europe. Czego może uczyć i szkolić w Centralnym Ośrodku Szkolenia Straży Granicznej prokuratorskie kurwiszcze ?! pozbawiony zasad etyczno-moralnych i logiki rozumowania degenerat. ZDEMORALIZOWANA L. CZUCHRYTA magistra prawa. Pospolita ludzka kanalia. P R A W D A, H O N O R, W O L N O Ś Ć
~adwokat amator z USA
30-05-2011 / 16:36
Panie Losicz! Artykul 327 par 1 kpk dotyczy sprawy takze prawomocnie umorzonej, ale tylko takiej, gdzie nie wydane zostalo postanowienie o przedstawieniu zarzutow. Artykul 327 par 2 dotyczy sprawy, gdzie takie postanowienie wydano wobec konkretnej osoby, a potem ja umorzono. Slowo "prawomocnie" jest dodane dlatego, ze w razie zazalenia na postanowienie nieprawomocne o umorzeniu przeciwko osobie prokurator moze je uwzglednic (art. 463 par. 1 kpk w zwiazku z art. 465 kpk), a po uprawomocnieniu nie moze sam jej podjac na nowo. Sam moze natomiast podjac na nowo sprawe gdzie nie bylo postanowienia o przedstawieniu zarzutow. Na tym polega roznica, a nie ze w trybie art. 327 par 1 kpk nie wolno podejmowac postepowania prawomocnego, bo tak nie jest napisane. Kluczowym jest w art. 327 par. 2 stwierdzenie "przeciwko osobie" . Polecam lekture komentarzy do kpk. Bez tego Pan nie wygra a tylko wysmieja Pana. Pozdrawiam.