Imieniny:

AferyPrawa.com

Redaktor Zdzisław Raczkowski ujawnia niekompetencje funkcjonariuszy władzy...
http://Jooble.org
Najczęściej czytane:
Najczęściej komentowane:





Pogoda
Money.pl - Kliknij po więcej
10 marca 2023
Źródło: MeteoGroup
Polskie prawo czy polskie prawie! Barwy Bezprawia

opublikowano: 26-10-2010

O potrzebie społecznej kontroli sądów. Waldemar Korczyński

Brak kontroli demoralizuje
O tym, że władza demoralizuje wiadomo od wieków. Im większa tym demoralizuje bardziej. Zachęcam wszystkich Czytelników do poczytania o znanym eksperymencie Philipa Zimbardo, który badał zachowania studentów udających strażników i więźniów. Były też eksperymenty, gdzie kazano ludziom dręczyć fizycznie (uderzenia prądem elektrycznym) innych, aby się szybciej uczyli. Natura ludzka jest ułomna i człowiek pozbawiony kontroli łatwo przeradza się w bestię. Prawie każdy człowiek. Wszystkie demokracje wypracowały różne mechanizmy społecznej kontroli sądów. W niektórych stanach USA zapis rozprawy, wyrok i jego uzasadnienie dostępne są w Internecie, w innych obowiązują bardzo rygorystyczne zasady wyłączania jawności rozpraw, a w całych USA w ważnych sprawach o winie decyduje ława przysięgłych.

My, a stare demokracje
W krajach starych demokracji społeczeństwo częściej i uważniej patrzy na ręce władzy i podnosi krzyk, gdy dostrzeże na nich brud korupcji lub niekompetencji. Narzucona nam przez zaborców, a potem niemieckiego okupanta i radzieckich „przyjaciół” władza, żadnej kontroli społecznej nie tolerowała. Sądy, zgodnie z doktryną Lenina, były narzędziem w ręku władzy ludowej i nie mogły normalnie wypełniać funkcji do których zostały powołane. Dyspozycyjni sędziowie ferowali wyroki często pod bezpośrednie dyktando nawet wojewódzkich czy powiatowych władców Polski. Niektórzy tacy sędziowie pozostali. Mimo, iż dziś sądzą w większości nowi ludzie, stare nawyki pozostały, bo sądy nie zostały nigdy ani zdekomunizowane, ani nawet zlustrowane. Nie tylko zresztą dlatego. Ponadto środowisko prawnicze nie zostało nigdy otwarte na dopływ nowych, nie związanych z PRL ludzi i wielu dzisiejszych sędziów zostało wypromowanych przez elity prawnicze i partyjno – państwowe sprzed 1989 roku.

Patrzmy realnie
Dziś nie da się tego już zmienić. Nie ma sposobu na oddzielenie ziarna od plew. Za dużo było po drodze zmian, wiele dokumentów zostało zniszczonych i nie można dziś kwestionować zasadności uznania kogoś kilkanaście lat temu za na tyle nieskazitelnego, by mianować go sędzią. Nie da się więc udowodnić, że nominacja była zła i że sędziego trzeba odwołać. Nie da się tego zrobić również z tego powodu, że sędzia ma immunitet, a Naczelna Rada Sądownicza niezwykle rzadko go uchyla. Mimo, że ponad połowa społeczeństwa ocenia nasz wymiar sprawiedliwości bardzo źle.

Co możemy zrobić?
Czy jesteśmy więc skazani na niesprawiedliwe sądzenie przez ludzi, którym nie ufamy? Nie. Na szczęście pozostało jeszcze jedno narzędzie patrzenia na ręce władzy sądowniczej. Udział w rozprawach sądowych. W Polsce jest wiele stowarzyszeń, które do takiego udziału zachęcają i go organizują. Z moich informacji wynika, że żadna z nich nie jest w jakikolwiek sposób wspierana przez rząd ani bogate organizacje pozarządowe. Mimo to wielu ludzi poświęca swój czas i pieniądze, by społecznie pomagać innym w nierównej walce z wymiarem sprawiedliwości. Na pewno nie wszyscy zdecydują się na finansowe wsparcie tych ludzi. Nie potrafią oni tak skutecznie jak inni prosić o pomoc, mimo, że często innym ludziom darmowo różną pomoc świadczą. Nie mają pieniędzy na reklamę w mediach i nie wspierają ich ani dziennikarze ani znani politycy. Ale to właśnie ci ludzie jeżdżą na rozprawy sądowe, poświęcają swój czas na pisanie o sprawach innych ludzi, piszą w ich sprawach różne pisma czy biorą udział w manifestacjach mających uzmysłowić ludziom gdzie żyją. Bo nie każdy to wie. Wielu z nas nie chce myśleć o tym jak funkcjonuje nasze Państwo, zamyka oczy na najbardziej nawet widoczne oznaki jego degrengolady i siedząc cicho w swoim małym kącie ma chyba nadzieję, że dotykające innych zawirowania jego właśnie ominą. Łatwo jest oglądać seriale i mecze, pogadać o perypetiach doktora Hausa czy naszego bramkarza w meczu ze Słowacją. Media zadbają o to, byśmy mieli co oglądać i o czym potem pogadać. Do seriali i meczów dołożą sprawozdania z podniosłych uroczystości i serial komediowy pt. Sejm RP. Podniecą niektórych referowaniem afer i zadbają byśmy czasem nie zapytali o naprawdę winnych. Nie tylko tych, którzy w aferach brali udział, ale i tych, którzy stworzyli prawo umożliwiające powstawanie afer, a potem uniewinnianie ich bohaterów. O zainteresowaniu nas tematami naprawdę dla nas ważnymi możemy zapomnieć. Tematem „wymiar sprawiedliwości” interesujemy się zazwyczaj wtedy, gdy puka on do naszych drzwi lub my zaczynamy wisieć u jego klamki. Najczęściej jest już za późno, bo obywatel RP ma znikome szanse na wygraną w starciu z tą instytucją.
Żyjemy bardziej w państwie prawników niż w państwie prawa. A nasza obojętność sytuację tę utrwala. Jeśli nie możemy wspierać finansowo portali takich jak „Afery Prawa”, to może warto rozważyć wspieranie ich np. uczestniczeniem w rozprawach sądowych. Takich, gdzie stroną są nasi znajomi lub przyjaciele, ale też i takich, gdzie decydują się sprawy innych ludzi. Bo jutro możemy być sami, gdy chodzić będzie o nasze.

Waldemar Korczyński

Linki do wybranych tekstów W. Korczyńskiego

Teoretycznie, to SN jest od tego, by weryfikować poprawność stosowania prawa przez sądy niższej instancji. Weryfikacja taka może dotyczyć różnych aspektów używania prawa. Waldemar Korczyński

Immunitet jest reformowalny

Dlaczego prawo powinno być miękkie... odp. cz.2 - Waldemar Korczyński


Tematy w dziale dla inteligentnych:

ARTYKUŁY - do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA

Polecam sprawy poruszane w działach:
SĄDY PROKURATURA ADWOKATURA
POLITYKA PRAWO INTERWENCJE - sprawy czytelników

"AFERY PRAWA"
Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI
ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA

uwagi i wnioski proszę wysyłać na adres: afery@poczta.fm - Polska
redakcja@aferyprawa.com
Dziękujemy za przysłane teksty opinie i informacje.

WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.

zdzichu

Komentarze internautów:

Komentowanie nie jest już możliwe.