opublikowano: 26-01-2013
Korupcja w wymiarze sprawiedliwości wręcz śladowa ? ! ? - z cyklu fakty i hity III RP
Na FB znalazłam link do artykułu GW – Sądy niegodne zaufania ale przyjazne. gdzie na temat opinii en masse o sądach i sędziach przepytano Rzecznika SO w Krakowie i członka Krajowej Rady Sądowniczej, sędziego Waldemara Żurka. Z ogromnym zainteresowaniem czytam zawsze przemyślenia pomazańców Temidy w tej materii, a sędzia Żurek nie zawiódł. Poniżej cytowane zdanie z wypowiedzi sędziego Żurka przypomniało, iż nie każdy zawód na p to prawnik.
“Badania korupcji przez wyspecjalizowane organizacje wskazują, że w wymiarze sprawiedliwości jest ona wręcz śladowa, za co chwali się nas w demokratycznym świecie.”
Tak rzadko chwalą nas w demokratycznym świecie, no to rzuciłam się sprawdzić za co tak nas chwalą i co wyspecjalizowane organizacje mają do powiedzenia na temat śladowej korupcji w polskim wymiarze sprawiedliwości? Ano trochę mają…
Co
do badań korupcji przez wyspecjalizowane organizacje, należy podkreślić, iż
opierają się one na:
statystykach rządowych,
doniesieniach prasowych,
opiniach rodzimych “autorytetów”,
badaniach opinii publicznej
Niezależna
weryfikacja wiedzy z tych źródeł
jest w praktyce niemożliwa i nawet badania opinii publicznej, chociaż
najbardziej miarodajne, dają różne wyniki w zależności od metodologii.
Co do statystyk rządzicieli, to np.
system dyscyplinarny sądownictwa jest totalną fikcją, co przyznają sami sędziowie ( niektórzy) i wyciąganie jakichkolwiek wniosków z
tych statystyk, nie może być miarodajnym obrazem naruszania prawa przez sędziów.
“Autorytety”…
opinie Pań i Panów, którzy w większości:
a) stracili kompletnie kontakt z rzeczywistością,
b) przenieśli się w inny wymiar,
c) po deklem coś im szwankuje,
d) lub są po prostu cynicznymi manipulatorami– są równie niemożliwe do
zweryfikowania. Zresztą to samo dotyczy nielicznych opinii, których autorzy
nie spełniają powyższych kryteriów.
Ale nawet te siłą rzeczy mające mniej niż więcej wspólnego z rzeczywistością polską badania nie wskazują; jak twierdzi sędzia Żurek “na wręcz śladową korupcję w wymiarze sprawiedliwości.”
Jak też nie opierają się te badania na opiniach osób oskarżonych, a potem skutecznie skazanych i niezadowolonych z wymiaru sprawiedliwości – wbrew sugestiom sędziego.
Na marginesie dodam, iż jest to bardzo poręczny argument stosowany powszechnie przez wszystkich funkcyjnych wymiaru sprawiedliwości i nie tylko. Osobiście jestem w posiadaniu co najmniej kilkunastu pism - od odpowiedzi na skargi do MS, KRS, PG itp, przez oświadczenia senatorskie, prośby o wywiedzenie kasacji (PG i RPO), a skończywszy na postanowieniu o odrzuceniu zażalenia na odmowę wszczęcia śledztwa – gdzie ten argument był użyty. Takie autorytatywne stwierdzenie to najczęściej zastępnik merytorycznego uzasadnienia.
Sędzia W.Żurek dodał “…Musimy mieć świadomość, że żyjemy w świecie medialnym i dzisiaj nie wystarczy wydać dobrego i sprawiedliwego wyroku. Trzeba jeszcze umieć mądrze dotrzeć z nim do świadomości społeczeństwa. Trzeba, by sądownictwo było transparentne, trzeba też pokazywać, że system kontroli orzeczeń jest wielostopniowy…”
Tutaj nie
bardzo zaskoczyłam o czym prawi Rzecznik Sądu Okręgowego w Krakowie.
Rozumiem, że zajmowane przez sędziego stanowiska wymagają erudycji, no ale na
Boga czemu ofiarą tejże ma padać i logika i rzetelność. No bo też,
dlaczego niby wydanie dobrego i sprawiedliwego wyroku ma ( społeczeństwu?) nie
wystarczać?
Rozumiem, że może taki wyrok zaskoczyć, jako, że takie wyroki to jak dotąd
niezwykła rzadkość…ale nie wystarczać?!
Ja już garba wyhodowałam walcząc o takie wyroki! Jak wyrok będzie i dobry i sprawiedliwy, to ja niezadowolona debilka (i reszta społeczeństwa) rozpoznamy tę dobroć i sprawiedliwość.
Ani Pan sędzia Żurek, ani żaden inny sędzia nie musi pobierać jakiś specjalnych nauk, aby umieć mądrze dotrzeć z tym wyrokiem do naszej (mnie niezadowolonej debilki i reszty społeczeństwa) świadomości.
Natomiast bezprawie, fałsz i niesprawiedliwość potrzebuje zastępów złotoustych sofistów, aby “mądrze” wciskać kit społeczeństwu. Póki co te umiejętności wciskania kitu osobiście oceniam na 3 minus.
Ostatnie
zdanie w tej wypowiedzi, to Himalaje hipokryzji i sofistyki.
Po pierwsze – sugerowany przez sędziego brak przejrzystości działań sądownictwa
jest skutkiem działania samych sędziów włączywszy KRS! – do kogo więc
skierowany jest ten postulat?
Po drugie przejrzystość działań władzy, sądowniczej przede wszystkim, jest
jednym z najważniejszych mierników demokracji, zatem sugerowany brak świadczy,
że ta demokracja mocno kuleje u nas, wbrew ciągłym zapewnieniom autorytetów
z KRS, SN, MS, PG, RPO etc., że jest dokładnie odwrotnie.
No, a
dlaczego po wydaniu dobrego i sprawiedliwego wyroku, nie tylko trzeba mądrze uświadamiać
społeczeństwu jaki ten wyrok dobry i sprawiedliwy, to jeszcze trzeba pokazywać,
że system kontroli orzeczeń jest wielostopniowy…?
Mnie naiwnie wydawało się,
iż dobre i sprawiedliwe wyroki nie podlegają kontroli instancyjnej i z mocy
prawa, a i na chłopski rozum, nie ma zwyczajnie takiej potrzeby!
Tutaj przykłady
opinii wyspecjalizowanych organizacji i nie tylko:
Transparency International ranking percepcji korupcji 2011 – Polska 41 pozycja
Demokracje index, 2011 The Economist
ilość krajów % populacji świata
Pełna
demokracja 25 11.3
“Kulawa” demokracja 53 37.1
Hybrydowe reżimy 36 13.6
Autorytarne reżimy 53 38.0
Polska miejsce 45 “Kulawa” demokracja
ogólna ocena (max 10) 7.12
Funkcjonowanie władz (również sądowniczej) 6.43
kultura polityczna 4.38
Ciekawe
badania przedstawiono w „Democracy Barometer“ - przeprowadzone przez naukowców
z University of Zurich, Social Science Research Center Berlin, a finansowane
przez Swiss National Science Foundation, gdzie badano “demokrację” w 30
krajach, w tym 25 europejskich w latach 1990, 1995, 2000 i 2007 Polska
z 20 pozycji w 1990r.
spadła na 23 w 1995,
24 w 2000
i 26 pozyję w 2007 roku !
Cytaty z
depesz Ambasady USA do Waszyngtonu:
Tylko w 2009r, ambasador US w Warszawie 8 depesz do Waszyngtonu poświęca
korupcji w Polsce, w polskim sądownictwie i zapaści polskiego wymiaru
sprawiedliwości (Wikileaks).
(…) w Polsce największą słabością jest nieskuteczny - i żałośnie
“zatkany”- system karny, a sam system jest podejrzany o korupcję (…) a
jedyną sankcją dostępną są media, ponieważ “systemu” sąd nie skaże (...)
(…)72% respondentów w sondażu z kwietnia 2009 r. wciąż wierzy, iż urzędnicy
najwyższego szczebla przyjmują łapówki, nasz … i kontakty biznesowe
sugerują, iż praktyka jest mniej rozpowszechnione niż to było dziesięć lat
temu, a największym wyzwaniem jest korupcja związane z nepotyzm i konfliktem
interesów (..).
(…) brak uczciwości wśród polskich prokuratorów i sędziów - choć trudne
do udowodnienia, a korupcja jest powszechna. W Polsce, (sądownictwo to) relikt
komunizmu… powolne postępowania sądowe i długie śledztwa i długie areszty
tymczasowe… niedoświadczeni entry-level sędziowie tworzą zwartą grupę, która
cieszy się niemal całkowitą bezkarnością i brakiem nadzoru(…)
(…)Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia jest „grupą quasi-lobbingową”.)(…)
(…)jest coraz bardziej oczywiste dla większości Polaków, że reforma sądownictwa
jest konieczna, aby Polska zostawiła prawne dziedzictwo komunizmu za sobą(…)
(…)Postrzeganie korupcji - opublikowane w kwietniu badania wykazały
powszechną nieufność do polskiego sądownictwa: 44 procent ankietowanych ma
negatywną opinię, przede wszystkim z powodu postrzeganej korupcji.
Zdaniem ankietowanych, najbardziej skorumpowane grupy są prokuratorzy (56
procent) …i sędziowie (50 proc.)
Inne najczęstsze zarzuty to: skomplikowane procedury, nadmierna biurokracja i
opóźnienia, stronniczość sądu i niesprawiedliwe orzeczenia.
Według
obiegowych opinii, celem sędziego jest awans (dosł. stać się na tyle ważnym),
aby sądzić “grubsze” sprawy i brać większe łapówki, jednak nie można
tych pogłosek obiektywnie
potwierdzić. Według Grażyny Kopińskiej, dyrektor Projektu Antykorupcyjnego w
Fundacji Batorego, polska opinia publiczna ma tendencję do kojarzenia każdej nieprawidłowości lub niedoboru w systemie z korupcją. Ci, którzy
przegrywają sprawy sądowe często niesłusznie oskarżają sędziego lub
adwokata o korupcję. Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski podkreśla,
że korupcja nie jest największym problem sądownictwa, ale
przyznaje, że w wielu przypadkach mogą istnieć wątpliwości co bezstronności
sędziów.
(UWAGA: Septel zajmie się problemem korupcji) (…)
(…)Oprócz zbadania zarzutów dotyczących sprawy Olewnika, Czumę czeka zamieszanie w sądownictwie - w tym wiele lat zaległości – przepełnione więzienia, przestarzałe struktury administracyjne i korupcja.(…) Raport Transparency International.
Mechanizmy przeciwdziałania korupcji w Polsce. Raport z monitoringu pod redakcją: Aleksandry Kobylińskiej, Grzegorza Makowskiego, Marka Solona-Lipińskiego. Warszawa 2012
Sądownictwo
- niezależność: praktyka -
W jakim stopniu system sądownictwa jest niezależny od nacisków ze strony rządu
i innych podmiotów?
ocena: 75 ( max 100)
Zdaniem jednego z ekspertów – członka Krajowej Rady Sądownictwa – sędziowie w Polsce są w wysokim stopniu niezależni od władzy wykonawczej. Do zwiększenia się tej niezależności przyczyniło się między innymi wprowadzenie automatycznego przydziału spraw sędziom. Odsuwanie sędziów od spraw raczej się nie zdarza, można jednak mówić o pewnej zależności sędziów od środowiska sędziowskiego, szczególnie o orientowaniu się sędziów z sądów niższej instancji na koleżanki i kolegów z sądów wyższej instancji. W zakresie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów, zdaniem eksperta, nastąpiła duża poprawa, między innymi pod wpływem wprowadzenia zasady losowania sędziów Sądu Apelacyjnego do komisji dyscyplinarnej. Zdarza się jednak, że sprawy takie się przedawniają, gdyż sędziowie potrafią je przeciągać (konieczna jest tutaj zmiana w formie przedłużenia okresu przedawnienia).
Zdaniem innego eksperta, sędziego Sądu Najwyższego i członka Krajowej Rady Sądownictwa, przeniesienia sędziów na inne stanowisko zdarzają się jedynie z powodów merytorycznych (na przykład niedostateczne obciążenie lub nieprzygotowanie do konkretnych zadań).
rozliczalność: prawo
Czy prawo
obliguje sędziów do sprawozdawania własnych działań i rozliczania się ze
swoich decyzji?
ocena: 75
Zdaniem eksperta, sędzi Sądu Najwyższego i członkini Krajowej Rady Sądownictwa,
obecne w prawie przepisy stojące na straży rozliczalności są wystarczające.
rozliczalność: praktyka
W jakim
stopniu w praktyce sędziowie muszą sprawozdawać własne działania i
odpowiadać za swoje decyzje?
ocena: 50
Z
informacji uzyskanych w Ministerstwie Sprawiedliwości na potrzeby niniejszego
badania wynika, że kary dyscyplinarne są orzekane wobec sędziów
sporadycznie. W latach 2005–2010 zakończono postępowanie dyscyplinarne wobec
następującej liczby sędziów: 2005 rok 80, ;
2006 rok 66; 2007 rok 21;
2008 rok 38; 2009 rok 42 ;2010 rok 53 ;
kara złożenia z urzędu: 2005 rok 4; 2006 rok 1; 2007 rok 1; 2008 rok 3; 2009
rok 2; 2010 rok 1
Liczba sędziów w Polsce wynosi ogółem ponad 10 tysięcy osób, a więc kary dyscyplinarne są orzekane niezwykle rzadko.
Powyższe dane sugerują obraz bardzo optymistyczny.
Inne wnioski można wysnuć z lektury prasy, która regularnie donosi o rozmaitych nieprawidłowościach w pracy sędziów: funkcjonowaniu w sytuacji konfliktu interesów, orzekaniu niezgodnie z prawem, przewlekaniu postępowań z fatalnym skutkiem dla podmiotów gospodarczych, pomyłkach sądowych. Jak się wydaje, dane Ministerstwa Sprawiedliwości nie oddają w pełni poziomu rozliczalności polskich sędziów. Choć błędem byłoby wnioskowanie o ogólnym obrazie sytuacji jedynie na podstawie doniesień prasowych, to nie brak głosów, że w praktyce immunitet sędziowski zapewnia bezkarność, a skuteczność mechanizmów dyscyplinujących jest ograniczana przez środowiskowe zależności wśród samych sędziów.
mechanizmy zapewniające rzetelność: prawo
W jakim
stopniu prawo zawiera mechanizmy zapewniające standardy etyczne wśród sędziów?
ocena: 100
mechanizmy zapewniające rzetelność: praktyka
W jakim
stopniu w praktyce sędziowie przestrzegają standardów etycznych?
ocena: 50
Zdaniem eksperta, sędziego Sądu Najwyższego oraz członka Krajowej Rady Sądownictwa, istniejące mechanizmy odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów są wystarczające. Gremium, które przyjmuje i rozpatruje skargi na sędziów, jest Krajowa Rada Sądownictwa, otrzymująca od sześciu do ośmiu takich skarg miesięcznie. Jedynie sporadycznie się zdarza, że skargi te są zasadne.
Wypadki korupcji wśród sędziów mają charakter incydentalny (odnotowuje się je rzadziej niż raz w roku), częściej zdarzają się fałszywe pomówienia sędziów o korupcję (przykładem pomówienie jednego z sędziów Sądu Najwyższego o przestępstwo płatnej protekcji w ramach „afery hazardowej”, o czym w 2010 roku informowała prasa, nie dementując później tej błędnej – lub dotychczas oficjalnie niepotwierdzonej – informacji).
Samo uruchomienie postępowania dyscyplinarnego jest okolicznością bardzo deprecjonującą dla sędziów. Zbiór zasad etyki sędziowskiej nie ma wprawdzie charakteru normatywnego, ale złamanie jego wskazań może się wiązać z karą dyscyplinarną. Podobnie wygląda sprawa niezłożenia w terminie oświadczenia majątkowego, dlatego nie ma z tym w praktyce większych problemów.
Obowiązujące regulacje w tej materii rozmówczyni uznała za zupełnie wystarczające. Zbiór ten jest wystarczający, dotyczy także sędziów w stanie spoczynku – muszą oni każdorazowo prosić prezesa swojego sądu o zgodę na podjęcie zatrudnienia (rozmówczyni podała przykład, gdy sędziemu odmówiono zgody na udział w posiedzeniu sejmowej komisji śledczej w charakterze eksperta).
Podobnie jak w wypadku „rozliczalności”, inny obraz sytuacji wynika z doniesień medialnych. Znana jest sprawa sędziego Dariusza Cz., który nie tylko sprawował funkcję sędziego w sytuacji złożonego konfliktu interesów, ale także korzystał pośrednio na upadłości firm, jakie nadzorował. Już w chwili, gdy toczyło się przeciw niemu postępowanie dyscyplinarne, Ministerstwo Sprawiedliwości zleciło uczelni, jaką Dariusz Cz. współzakładał i której był wówczas honorowym kanclerzem (a w której do dziś pracuje) – Europejskiej Wyższej Szkole Prawa i Administracji – organizację szkoleń dla kilku tysięcy sędziów i prokuratorów. Wśród wykładowców uczelni byli sędziowie Sądu Najwyższego i znani politycy. Mimo że w marcu 2005 roku Sąd Najwyższy uznał Dariusza Cz. za winnego, nie usunął go z zawodu, ale relegował do pracy poza Warszawą. W trakcie postępowania Dariusz Cz. sam zrezygnował ze stanowiska sędziego. W 2006 roku korporacja radców prawnych odmówiła mu wpisu na listę radców prawnych.
Przejawem uchybienia etyce zawodowej, a jednocześnie braku odpowiedzialności, jest sprawa sędziego sądu rejonowego w Sopocie. Jak informuje prasa, prokuratura w Olsztynie ustaliła, że sędzia rzeczywiście zachowywał się niewłaściwie wobec pracownicy sądu, dotykając bez zgody jej miejsc intymnych, ale nie uznała tego za molestowanie – trwa postępowanie dyscyplinarne.
Na stosowanie specjalnych standardów wobec sędziów łamiących prawo wskazuje także sprawa Waldemara K., sędziego z Gdańska, u którego w następstwie kolizji drogowej stwierdzono 1,2 promila alkoholu. Sąd dyscyplinarny w Białymstoku dwukrotnie rozpatrywał sprawę i za każdym razem – mimo protestów ze strony ministra sprawiedliwości – uznawał, że sędzia może wrócić do pracy. Choć tego typu sprawy są raczej wyjątkiem niż regułą w środowisku sędziów, a w wielu z nich nie zapadły jeszcze prawomocne orzeczenia, podobnych przykładów można by przytoczyć więcej.
Autorzy przywoływanych wyżej publikacji prasowych postulują osłabienie immunitetu sędziowskiego i jawność oświadczeń majątkowych. Ten ostatni argument jest również podnoszony przez Najwyższą Izbę Kontroli. Jak się wydaje, ważniejszym – i mniej radykalnym – posunięciem byłoby rzeczywiste wydzielenie sądownictwa dyscyplinarnego i przełamanie szkodliwych niekiedy mechanizmów solidarności korporacyjnej sędziów.
nadzór nad władzą wykonawczą
W jakim
stopniu sądownictwo zapewnia skuteczny nadzór nad władzą wykonawczą?
ocena: 75
ściganie korupcji
W jakim
stopniu system sądowniczy jest zaangażowany w walkę z korupcją poprzez ściganie
nadużyć i inne działania?
ocena: 50
Choć z rozmów z ekspertami wynikało, że skala korupcji wśród sędziów jest znikoma, to jednak inne wnioski przedstawia raport Transparency International z 2007 roku. Autor wskazał w nim kilka obszarów korupcjogennych (nie dotyczą one jednak bezpośrednio samych sędziów) w Polsce, w tym: „1) Działalność biegłych sądowych; 2) Działalność adwokatów oraz radców prawnych; 3) Działalność pracowników obsługi sądowej; 4) Działalność sądownictwa dyscyplinarnego zawodów prawniczych; 5) Sporządzanie protokołów z czynności procesowych”.
W 2009 roku Centralne Biuro Antykorupcyjne ujawniło próbę nielegalnego lobbingu na szczytach władzy, w ramach „afery hazardowej”. Według doniesień prasowych, w sprawie tej wystąpiło podejrzenie korupcji między innymi w wypadku dwóch sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego oraz byłego sędziego wojewódzkiego sądu administracyjnego. Jak informował w liście do prokuratora generalnego szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego, w toku śledztwa „ustalono, że sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego podjął się załatwienia korzystnego wyroku dla jednej ze stron w Sądzie Najwyższym i w zamian przyjął kilkakrotnie korzyść majątkową”, prokuratora nadzorującego to śledztwo odsunięto jednak ze stanowiska.
Ostatecznie w wyniku „afery hazardowej” w październiku 2009 roku szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusz Kamiński (a wraz z nim 90% kierownictwa tej służby) został pozbawiony stanowiska przez premiera. Choć w konsekwencji ujawnienia afery do dymisji podało się kilku ważnych polityków (w tym wicepremier), większość z nich otrzymała inne ważne stanowiska, a 7 kwietnia 2011 roku śledztwo w tej sprawie umorzono. Istnieje obawa, że taka reakcja władzy na działalność Centralnego Biura Antykorupcyjnego poważnie ograniczy skuteczność walki z korupcją w Polsce, w tym z korupcją w samym wymiarze sprawiedliwości.
Z informacji uzyskanej w Ministerstwie Sprawiedliwości wynika, że nie są dostępne statystyki dotyczące przestępstw korupcyjnych wśród samych sędziów. Przytaczane już dane na temat odpowiedzialności dyscyplinarnej ogółem każą sądzić, że spraw takich jest mało. Nie znaczy to jednak, że się one nie zdarzają. Prasa regularnie, choć rzadko, donosi o korupcji wśród sędziów.
Można wysnuć stąd wniosek, że skuteczność ścigania przestępstwa płatnej protekcji przez wymiar sprawiedliwości w Polsce jest ograniczana przez korupcjogenne praktyki samych instytucji wymiaru sprawiedliwości, a przynajmniej przez rozpowszechnione wśród opinii publiczne – a trudne do zweryfikowania – przekonanie, że wypadki korupcji występują w nim nagminnie(…)
Korupcja sądownictwa,
ranking demokracji, odpowiedzialność dyscyplinarna sędziów,
KRS, etyka sędziowska, sędzia Waldemar Żurek
Więcej
tekstów dot. patologii polskiego sadownictwa:
Ameryka
w polskich sądach - uwagi do nowelizacji kpk min. Gowina - z cyklu mity i hity
III RP
Milczenie
wobec bezprawia delegowania sędziów - z cyklu mity i hity III RP
Tragiczna
nicość i śmiech olbrzymi…Krajowa Rada Sądownicza w akcji... mity i hity
III RP
Minister
Gowin zagrożeniem państwa prawa ? - z cyklu mity i hity III RP
Ilu
mamy sędziów Milewskich w sądach? - z cyklu mity i hity III władzy...
Miranda
v. Arizona - z cyklu fakty i hity o Ameryce...
Reformy
Gowina a totalitaryzm prokuratury polskiej - z cyklu mity i hity III władzy...
Sejmowi
obrońcy sprawiedliwości i praw człowieka w akcji - z cyklu fakty i hity sądowej
kliki...
Program
Niewinność, czyli jak robią to inni - z cyklu fakty i hity sądowej kliki...
Niezawisłość
czy zawisłość sędziowska? - praktyka z serii MITY I HITY III WŁADZY
MITY
I HITY TRZECIEJ WŁADZY – Ławnik = atrapa udziału obywateli w procesie sądowym.
Niezawisłość
sędziowska - teoria a praktyka - z serii MITY I HITY III WŁADZY
Komentowanie nie jest już możliwe.