opublikowano: 26-10-2010
Immunitet jest reformowalny - Waldemar Korczyński
Czy sumienie nie przeszkadza w ferowaniu wyroków?
We wzniosłym opisie
niezawisłości sędziego wspomina się coś o jego sumieniu. Podobno tylko to sumienie
i prawo (w oryginale zdaje się „ustawy”) ma decydować o tym, co taki sędzia
orzeka. Ja bardzo bym chciał, aby ktoś dopisał tu jeszcze logikę i trochę
zdrowego rozsądku, ale jak ustawodawca się tego od sędziów nie domaga, to i
mnie nie wypada. Ale o sumieniu to władza ustawodawcza coś tam jednak wspomniała.
Może ja źle toto (sumienie znaczit’ sia) pojmuję, ale dawniej to wiązało
się z tym sumieniem takie cechy jak stabilność ocen dobra i zła oraz
konieczność naprawiania wyrządzonych krzywd. No to mający sumienie sędzia,
który po wojnie uznał, że pyskowanie, iż Stalin był mordercą
było naganne, a nawet było przestępstwem (kiedyś można było za to
posiedzieć), powinien w imię tej stabilności ocen w roku 1956 albo odejść z
„zawodu”, albo np. ogłosić publicznie, że on się z tym „nowym”
prawem nie zgadza. Samuraj popełniłby pewnie seppuku, ale nie bądźmy małostkowi;
od sędziów żądać tego nie wypada. Ja nie słyszałem ani o masowych
dobrowolnych odejściach sędziów z „zawodu” w 1956 roku, ani o głośnym
wyrażaniu przez nich swoich poglądów na wspomniany temat. Może ja straszny
gapa jestem, ale nie obserwowałem niczego takiego ani w roku 1970, ani w 1980,
ani nawet w 1989. W Kielcach, w tym roku odeszło kilku sędziów, ale było to
chyba poniżej 10% ich „stanu” i na dodatek okazało się, że poszło o
forsę (tak przynajmniej wyczytałem w gazecie), a nie o sumienie. Wychodzi więc
na to, że albo (Boże uchowaj!) coś z tym sumieniem nie tak, albo sędziowie
byli jednak zawiśli, albo jeszcze i cosik inszego. Jeśli zawiśli byli, to
gdzie gwarancja, że przestali nimi być w roku 1989? I że dziś nie są? Bo
przecież ci dzisiejsi zostali zawodowo ukształtowani przez swych poprzedników.
To po jaką cholerę bredzić, że stabilność ich pozycji w Państwie
gwarantuje jego praworządność? Ale może sędziowie, to tacy porządni i
dobrzy ludzie, którzy dobrze chcieli, ale w istniejącej sytuacji (terror
komunistyczny) musieli orzekać jak orzekali, bo bali się o swoją lub swoich
krewnych głowę? I po zmianie władzy, kiedy można już było bezkarnie
powiedzieć, że orzekało się niesprawiedliwie, przyznali się do błędu (nie
śmiałbym pisać do winy) i przeprosili pokrzywdzonych ich orzeczeniami ludzi?
Ja gapą jestem okrutnym, bo to chyba też przegapiłem. Musi co, tak właśnie
jest, bo ja nawet w mediach nie zauważyłem takiej jak ta pisaniny.
Wystarczą małe zmiany
Ostatnio wiele osób domaga
się likwidacji gwarantującego stabilność zatrudnienia sędziów immunitetu.
Zresztą nie tylko sędziów i prokuratorów, ale nawet parlamentarzystów. Ja
się z tym nie zgadzam. I mam pomysł na reformę. Immunitetu nie trzeba
likwidować. Wystarczy trochę przedefiniować zależności, którym sędziowie
podlegają i zreformować nabór do „zawodu” sędziego. Wredny ustawodawca
może zmienić prawo na niezgodne z sumieniem sędziego. To prawda. Sędzia może
wtedy popaść w konflikt sumienia, bo jeśli zmiana jest dostatecznie duża
(jak np. w Polsce roku 1956 lub 1989), to może się zdarzyć, że nie da się
jej pogodzić z zasadami, którymi sędzia kierował się w „starym ustroju”
(socjalizmu bronimy jak niepodległości Polski).
Aby uchronić go przed tym konfliktem można wykreślić z definicji
niezawisłości stwierdzenie, iż sędzia ma orzekać zgodnie ze swoim
sumieniem. Przecież sumienie może olać i orzekać tylko w zgodzie z prawem.
Przypadki takie bywały podobno w III Rzeszy, ZSRR, PRL-u i np. Kambodży czy
enerdówku. Jest więc do czego wracać. Jeszcze lepiej byłoby powoływać na sędziów
ludzi pozbawionych sumienia, bo jak nie ma sumienia to nie ma też konfliktów
sumienia. Sprawa wydaje się być relatywnie łatwa do załatwienia, bo ludzi
bez sumienia to nam raczej nie brakuje. Na pewno się uda!
PS. Tekst jest niewielką modyfikacją sporego skrótu artykułu o tym samym tytule, który ukazał się w “Kontratekstach”.
Waldemar Korczyński
Tematy w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY - do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.