opublikowano: 26-10-2010
WĄTPLIWA KONSTYTUCYJNOŚĆ – ROZWAŻANIA NA PŁASZCZYŹNIE ZNOWELIZOWANEGO ART. 49 KPC - wyłączenie sędziego
Przedmiotem niniejszego artykułu są rozważania na temat
znowelizowanego – w wyniku wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 24 czerwca
2008r. – art. 49 kpc.
Zacząć jednakże należy od kilku słów wprowadzenia i
przeanalizowania instytucji wyłączenia sędziego in
genere. Instytucja ta uregulowana została w przepisach art. 48-54 k.p.c.
Ustawodawca wyróżnił dwie kategorie przesłanek wyłączenia sędziego.
Pierwsza z nich zawiera przesłanki bezwzględne wyłączenia sędziego, tzn. wyłączenia
go z mocy samej ustawy w przypadku zaistnienia którejś z tych przesłanek.
Bezwzględne przesłanki wyłączenia sędziego zawiera art. 48 § 1
k.p.c., zgodnie z którym „sędzia jest wyłączony z mocy
samej ustawy:
1) w sprawach, w których jest stroną lub pozostaje z jedną ze stron w takim
stosunku prawnym, że wynik sprawy oddziaływa na jego prawa lub obowiązki;
2) w sprawach swego małżonka, krewnych lub powinowatych w linii prostej,
krewnych bocznych do czwartego stopnia i powinowatych bocznych do drugiego
stopnia;
3) w sprawach osób związanych z nim z tytułu
przysposobienia, opieki lub kurateli;
4) w sprawach, w których był
lub jest jeszcze pełnomocnikiem albo był radcą prawnym jednej ze stron;
5) w sprawach, w których w instancji niższej brał udział w wydaniu zaskarżonego
orzeczenia, jako też w sprawach o ważność aktu prawnego z jego udziałem
sporządzonego lub przez niego rozpoznanego oraz w sprawach, w których występował
jako prokurator”.
Szczególny rodzaj przesłanki bezwzględnej zawiera art. 48 § 3 k.p.c.
stanowiący, że „sędzia, który brał udział w wydaniu orzeczenia objętego
skargą o wznowienie, nie może orzekać co
do tej skargi”.
Natomiast
art. 49 k.p.c. określa w sposób generalny charakter przesłanek względnych wyłączenia
sędziego. W poprzednio obowiązującym brzmieniu stanowił, że sąd
wyłącza sędziego na jego żądanie lub na
wniosek strony, jeżeli między nim a jedną ze stron lub jej przedstawicielem
zachodzi stosunek osobisty tego rodzaju, że mógłby wywołać wątpliwości co do bezstronności sędziego.
W odróżnieniu od art. 48 § 1 k.p.c., wymieniającego przesłanki bezwzględne
wyłączenia sędziego, art. 49 k.p.c. określał tylko w sposób ogólny
charakter przesłanek względnych wyłączenia sędziego. Dotyczyły one
mianowicie takich sytuacji, gdy między nim a jedną ze stron lub jej
przedstawicielem zachodzi stosunek osobisty tego rodzaju, że mógłby wywołać
wątpliwości co do bezstronności sędziego.
Według ugruntowanego orzecznictwa Sądu Najwyższego, stosunek osobisty jest z
zasady stosunkiem emocjonalnym, uczuciowym, bez względu na to, czy wywołuje go
pozytywne nastawienie, np. przyjaźń, zażyłość, szczególna sympatia, lub
negatywne nastawienie, np. nienawiść, wrogość, będące następstwem
zadawnionych urazów lub doznanej krzywdy, albo deklarowana publicznie antypatia
lub nieżyczliwość”.
Natomiast, „kontakty o charakterze służbowym, jakie mogą łączyć sędziego
z innymi osobami w związku z ich obowiązkami służbowymi, nie uważa się za
równoznaczne ze stosunkami osobistymi w rozumieniu art. 49 k.p.c.”. Można
zatem uznać, iż na płaszczyźnie poprzednio obowiązującego art. 49 kpc. dopóki
nie stwierdziło się powiązań o elementach emocjonalnych, którymi są np.
przyjaźń, sympatia, niechęć, nienawiść, wrogość, zbieżność lub rozbieżność
interesów, a więc obiektywnie wskazujących na trwałe więzy personalne (w
tym także majątkowe, kredytowe itp.) między sędzią a stroną (lub jej
przedstawicielem), to nie występował w nich pierwiastek osobisty w rozumieniu
kwestionowanego przepisu.
W świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego za
podstawę wyłączenia sędziego, związaną z pojmowaniem „stosunku
osobistego” „można przede wszystkim uznać istnienie między sędzią a
stroną postępowania więzi przyjaźni, czy nawet znajomości, jak również
stosunku ujawniającego się w trakcie postępowania a polegającego na
przychylnym odnoszeniu się do jednej i nieprzychylności wobec drugiej strony.
Dla oceny odnoszącej się do tej kwestii nie jest jednak istotne, jak strona
subiektywnie odbiera nastawienie sędziego. Decydować muszą bowiem fakty, a więc
wszelkie okoliczności obiektywne, które mogłyby świadczyć o zróżnicowanym
traktowaniu uczestników postępowania przez sędziego i wywoływać zarówno u
strony, jak i u postronnego obserwatora wątpliwości co do obiektywizmu sędziowskiego.
Jak wskazuje się w orzecznictwie Sądu Najwyższego, to właśnie usunięciu
takich wątpliwości oraz stworzeniu „gwarancji bezstronnego wymiaru
sprawiedliwości mają (…) służyć przepisy k.p.c. o wyłączeniu sędziego
(postanowienie Sądu Najwyższego z 4 grudnia 1969 r., sygn. akt I CZ 124/69,
baza Lex Polonica; postanowienie Sądu Najwyższego z 7 listopada 1984 r., sygn.
akt II CZ 117/84, tamże)”. Jednakże wyłączenie sędziego może być
uzasadnione nie tylko znaczeniem obiektywnych okoliczności. O wyłączeniu
winien decydować nie sam fakt znajomości, nawet o charakterze „osobistym”,
lecz taki układ stosunków osobistych, który rodziłby dla sędziego trudność
w zachowaniu przez niego bezstronnej postawy w rozstrzyganiu sporu ze względu
na emocjonalne nastawienie do danej osoby lub „powiązania wpływające na
interesy lub pozycję życiową sędziego” (postanowienie Sądu Najwyższego z
14 września 1977 r., sygn. akt I PO 15/77). W orzecznictwie dopuszcza się też
uznanie za przyczynę wyłączenia na gruncie art. 49 k.p.c. istnienie stosunków
osobistych o charakterze gospodarczym, a więc np. występowanie osobistych powiązań
majątkowych czy kredytowych”, stwierdził Trybunał (zob. postanowienie SN z
25 sierpnia 1971 r., sygn. akt I CZ 121/71, OSNCP nr 3/1972, poz. 55;
postanowienie z 26 sierpnia 1994 r., sygn. akt I CO 40/94, OSNC nr 1/1995, poz.
19, „Przegląd Sądowy” nr 4/1998, s. 61).
Z
poprzedniego brzmienia art. 49 k.p.c. wynikało, że sąd wyłącza sędziego na
jego żądanie lub na
wniosek strony; w obydwu sytuacjach wyłączenie to dotyczy jednak przypadków,
w których
relacje między sędzią a jedną ze stron lub jej przedstawicielem można
zakwalifikować do kategorii „stosunku osobistego”. Ocena konkretnych
relacji należy oczywiście do sądu. Ocena ta dotyczy jednak nie tylko
zakwalifikowania stosunku między sędzią a jedną ze stron lub jej
przedstawicielem do kategorii „stosunku osobistego”; chodzi także o ocenę,
czy stosunek ten „mógłby wywołać wątpliwości co do bezstronności sędziego”.
Ocena, czy faktyczny stosunek, nawet jeżeli jest „stosunkiem osobistym”, może
wywołać wątpliwości co do bezstronności sędziego - należy do sądu, który
podejmie w tej sprawie odpowiednie postanowienie. Postanowienie takie sąd wyda
na wniosek strony „uprawdopodabniający przyczyny wyłączenia” (art. 50 §
1 k.p.c.) albo, jeżeli sędzia zawiadomi sąd o zachodzącej podstawie swego wyłączenia.
W tej ostatniej sytuacji sędzia „powinien zawiadomić sąd o podstawie swego
wyłączenia”, a także wstrzymać się od udziału
w sprawie (art. 51 k.p.c.). Zgodnie z przepisami k.p.c. dotyczącymi wyłączenia
sędziego, jeśli wyłączenie dotyczy przesłanek względnych wyłączenia z
art. 49 k.p.c., sąd postanawia o wyłączeniu (lub nie wyłączeniu) sędziego
w wyniku zawiadomienia sądu przez sędziego o podstawie swego wyłączenia -
mamy do czynienia z dwiema fazami oceniania stosunku sędziego: oceną przez
niego samego oraz oceną sądu. Ocena dotyczy dwu kwestii: czy relacja sędziego
ze stroną lub jej pełnomocnikiem jest relacją typu osobistego oraz czy mogłaby
wywołać wątpliwości co do bezstronności sędziego. Ocena, czy chodzi o
relację typu osobistego jest jednak łatwiejsza dla sędziego niż dla sądu,
skoro chodzić może tutaj o więzy natury emocjonalnej. To powinno jednak skłaniać
sędziego, aby działał w tych sprawach szczególnie ostrożnie, niejako „na
wyrost”, powiadamiając sąd o każdej przesłance, która mogłaby wywołać
wątpliwości co do jego bezstronności; nie tylko
wątpliwości sądu, wątpliwości w „odbiorze społecznym”. Na sądzie,
rozpoznającym sprawę wyłączenia sędziego, bez względu na to, czy dokonuje
się to na wniosek
strony, czy też w wyniku zawiadomienia przez sędziego o zachodzącej podstawie
swego wyłączenia, ciąży szczególny obowiązek uwzględnienia wszystkich
aspektów i okoliczności rozpatrywanej sprawy o wyłączenie sędziego, aby
usunąć wszelkie wątpliwości co do bezstronności sędziego, a tym samym wątpliwości
co do jego niezawisłości; usunąć nie tylko wątpliwości sędziego i samego
sądu, ale także wątpliwości które mogłyby powstać w odbiorze społecznym.
Warto
w tym miejscu zaznaczyć, iż Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie podkreślał
w swoich orzeczeniach znaczenie bezstronności i niezawisłości sądu w
odbiorze społecznym. Instytucja wyłączenia sędziego służy właśnie
umocnieniu bezstronności i niezawisłości sądów w ocenie społecznej. W uzasadnieniu
do wyroku z 20 lipca 2004 r. (sygn. SK 19/02, OTK ZU nr 7/A/2004, poz. 67)
Trybunał podkreślił: „Nakaz zachowywania zewnętrznych znamion niezawisłości
dowodzi, że ważne jest nie tylko to, by sędzia orzekający w sprawie
zachowywał się zawsze rzeczywiście zgodnie ze standardami niezawisłości i
bezstronności, lecz także by w ocenie
zewnętrznej zachowanie sędziego odpowiadało takim standardom. Reguły wyłączenia
sędziego służą bowiem budowie społecznego zaufania do wymiaru sprawiedliwości.
Jeśli zatem aprobowałoby się możliwość orzekania w kolejnych stadiach postępowania
przez sędziego, który w ten sposób kontrolowałby swoje własne rozstrzygnięcia,
nie utrwalałoby to obrazu sądu jako działającego w warunkach bezstronności.
Instytucja wyłączenia sędziego (zarówno z urzędu, jak i na jego własny
wniosek) w równej mierze służy zapewnieniu realnej bezstronności sądu, jak
i umacnianiu autorytetu wymiaru sprawiedliwości przez usuwanie choćby pozorów
braku bezstronności”. Znaczenie społecznej oceny bezstronności sędziego i
potrzebę szerokiej interpretacji przesłanek stanowiących podstawę wyłączenia
sędziego akcentował Trybunał we wspomnianym wcześniej wyroku z 13 grudnia
2005 r. (sygn. SK 53/04). W uzasadnieniu
do tego orzeczenia Trybunał stwierdził, że „o potrzebie zastosowania
instytucji wyłączenia nie może decydować jedynie zasadność in casu
zarzutu braku obiektywizmu z punktu widzenia konkretnego sędziego, ale ocena,
czy dla postronnego obserwatora, a także - jak się wskazuje w orzecznictwie Sądu
Najwyższego - z punktu widzenia strony, do bezstronności sędziego
(postanowienie Sądu Najwyższego z 19 listopada 1981 r., sygn. akt IV PZ
63/81). Za trafne należy więc uznać stanowisko wyrażone w doktrynie, że
„przyczyną wyłączenia jest sama możliwość powstania wątpliwości, i to
zarówno u podmiotów zgłaszających wniosek o wyłączenie, jak i u innych
występujących w procesie, jak również u osób spoza procesu. Sąd postanowi
o wyłączeniu sędziego, jeżeli stwierdzi możliwość istnienia tych wątpliwości,
niezależnie od własnego przekonania o ich zasadności” (M. Jędrzejewska w:
T. Ereciński, J. Gudowski, M. Jędrzejewska „Komentarz do kodeksu postępowania
cywilnego cz. 1 t. I, s. 159)”.
Przechodząc
zaś do analizy treści normatywnych art. 49 k.p.c. w jego poprzednio obowiązującym
brzmieniu, wskazać należy, że przepis ten ograniczał kategorię przesłanek
względnych wyłączenia sędziego do spełnienia w sposób koniunktywny dwu
wymogów, a mianowicie: gdy w danej sytuacji zachodzi stosunek osobisty między
sędzią a jedną ze stron lub jego pełnomocnikiem oraz gdy jest to stosunek
osobisty tego rodzaju, że mógłby wywołać wątpliwości co do bezstronności
sędziego. Sytuacja powyższa doczekała się rozstrzygnięcia Trybunału
Konstytucyjnego, który w wyroku z dnia 24 czerwca 2008r. orzekł, iż: „Art.
49 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego (Dz.
U. Nr 43, poz. 296, ze zm.) w zakresie,
w jakim ogranicza przesłankę wyłączenia sędziego jedynie do stosunku
osobistego między nim a jedną ze stron lub jej przedstawicielem ustawowym,
pomijając inne okoliczności, które mogłyby wywołać wątpliwości co do
bezstronności sędziego, jest niezgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji
Rzeczypospolitej Polskiej”. W
uzasadnieniu powyższego orzeczenia Trybunał dokonał szczegółowej analizy
art. 49 kpc w kontekście treści normatywnych art. 45 ust 1 Konstytucji RP.
W
wielu wcześniejszych orzeczeniach Trybunał Konstytucyjny wskazywał, że na prawo
do sądu składają się:
1) prawo dostępu do sądu, tj. prawo uruchomienia procedury przed sądem -
organem o określonej charakterystyce: niezależnym, bezstronnym i niezawisłym;
2) prawo do odpowiedniego ukształtowania procedury sądowej, zgodnie z wymogami
sprawiedliwości i jawności;
3) prawo do wyroku sądowego, tj. prawo do uzyskania wiążącego rozstrzygnięcia
danej sprawy przez sąd (por. np. wyroki Trybunału Konstytucyjnego z: 16 marca
1999 r., sygn. SK 19/98, OTK ZU nr 3/1999,
poz. 36, s. 209; 11 grudnia 2002 r., sygn. SK 27/01; OTK ZU nr 7/A/2002, poz. 93).
Potwierdzając dotychczasową linię orzeczniczą, Trybunał dokonał jej
rozwinięcia w wyroku z 24 października 2007 r., sygn. SK 7/06 (OTK ZU nr
9/A/2007, poz. 108), stwierdzając, że konstytucyjne prawo do sądu obejmuje też
czwarty, istotny element, a mianowicie
prawo do odpowiedniego ukształtowania ustroju i pozycji organów rozpoznających
sprawy. Pogląd ten Trybunał potwierdził w wyroku z 14 listopada 2007 r.
(sygn. SK 16/05; OTK ZU nr 10/A/2007 poz. 124). Analizując treści normatywne
przepisu art. 45 ust. 1 Konstytucji, Trybunał wyjaśniał w przywołanym wyżej
uzasadnieniu do wyroku z 20 lipca 2004 r. (sygn. SK 19/02):
„Konstytucyjna charakterystyka prawa do sądu zawiera zarówno ustrojowe, jak
i proceduralne elementy.
Wymagania ustrojowe określa art. 45 ust. 1, wskazując na sąd jako jedyny
organ powołany do rozpoznania sprawy (monopol sądownictwa). Ustawodawca określa
równocześnie kryteria tego sądu.
Sąd ten musi więc spełniać kumulatywnie cztery konstytucyjne kryteria:
1) sądu właściwego,
2) sądu niezależnego,
3) sądu bezstronnego,
4) sądu niezawisłego”.
Trybunał podkreślał też w swoich wcześniejszych orzeczeniach, że
instytucja wyłączenia sędziego jest ściśle związana z zasadami niezależności,
bezstronności i niezawisłości
sędziego, wynikającymi z art. 45 ust. 1 Konstytucji. Trybunał akcentował
zarazem, że „instytucja wyłączenia sędziego nie tylko nie wkracza w sferę
niezawisłości sędziego i nie narusza jej, ale ma służyć pełnej realizacji
gwarancji tej niezawisłości, a w konsekwencji
właściwego wypełniania nakazu respektowania konstytucyjnego prawa do sądu”
(sygn. SK 53/04). Trybunał wyjaśniał też, podkreślając gwarancyjny
charakter instytucji wyłączenia sędziego dla urzeczywistnienia prawa do sądu
wynikającego z art. 45 ust. 1 Konstytucji, że prawo
do bezstronnego sądu winno być uwzględnione przez ustawodawcę także poprzez
możliwość weryfikacji składu osobowego sądu orzekającego. W wyroku z 11 grudnia
2002 r., sygn. SK 27/01, Trybunał stwierdził między innymi: „Ocenie Trybunału
Konstytucyjnego podlega ukształtowany samodzielnie przez ustawodawcę model
instytucji wyłączenia sędziego. Swoboda ustawodawcy w tym zakresie
ograniczona jest natomiast w sposób oczywisty poprzez konieczność uwzględniania
innych unormowań konstytucyjnych. Podkreślając raz jeszcze funkcjonalne i
gwarancyjne znaczenie instytucji wyłączenia sędziego dla urzeczywistnienia
konstytucyjnego prawa statuowanego w art. 45 ust. 1 Konstytucji, można przyjąć,
że dopiero wadliwe, a więc godzące w istotę prawa do bezstronnego sądu,
ukształtowanie tej instytucji przez ustawodawcę zwykłego prowadziłoby do
negatywnej konstytucyjnej kwalifikacji rozwiązań przyjętych przez ustawodawcę”.
Trybunał jednoznacznie stwierdził, iż istniały sytuacje, które mogłyby
wywoływać wątpliwości co do bezstronności sędziego, nie mieszczące
się w hipotezie normy prawnej konstruowanej na gruncie przepisu art. 49 k.p.c.
W rezultacie tej analizy Trybunał doszedł do wniosku, że „dla właściwej i
pełnej realizacji konstytucyjnego prawa do sądu na ustawodawcy
spoczywa obowiązek takiego ukształtowania instytucji wyłączenia sędziego -
zarówno w ramach katalogu przyczyn bezwzględnych czy względnych - aby umożliwiało
ono objęcie wszelkich sytuacji, które mogłyby prowadzić do powstania, o ile nie
u samej strony (na co wskazuje orzecznictwo), to co najmniej u obiektywnego,
zewnętrznego obserwatora uzasadnionych wątpliwości co do bezstronności sędziego”.
Trybunał Konstytucyjny podzielił również pogląd, że „gwarancje
bezstronności sędziowskiej nie mogą być ograniczone jedynie do stworzenia możliwości
wyłączenia sędziego ze względu na istnienie bezpośrednich relacji o
charakterze osobistym, ale muszą być pojmowane szerzej - jako umożliwiające
wyłączenie w wypadku
okoliczności (zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych), które w sytuacji
konkretnego sędziego mogą budzić uzasadnione wątpliwości co do wydania
orzeczenia opartego na w pełni zobiektywizowanych przesłankach”.
Reasumując
powyższe rozważania – Trybunał konstytucyjny orzekając o niezgodności
art. 49 kpc – w jego poprzednim brzmieniu - z art. 45 ust 1 Konstytucji RP
wyraził zdanie, iż potrzebna jest niezwłoczna interwencja ustawodawcza, w
wyniku której nastąpiłaby nowelizacja powyższego przepisu, umożliwiając
objęcie wszystkich przesłanek względnych mogących wywoływać wątpliwości
co do bezstronności sędziego. Stosunkowo szybko doszło do uchwalenia ustawy
zmieniającej zaskarżony przepis prawa. Art. 1 ust 2 ustawy z dnia 5 grudnia
2008r. – o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych
innych ustaw - znowelizowano brzmienie dotychczasowego art. 49 kpc i nadano mu
następujące brzmienie:
Niezależnie
od przyczyn wymienionych w art. 48, sąd wyłącza sędziego na jego żądanie
lub na wniosek strony, jeżeli istnieje okoliczność tego rodzaju, że mogłaby
wywołać uzasadnioną wątpliwość co do bezstronności sędziego w danej
sprawie.
Przedmiotowa
zmiana w istocie odpowiada na wezwanie Trybunału Konstytucyjnego i doprowadza
do wyeliminowania niezgodności z art. 45 ust 1 Konstytucji RP z systemu prawa.
W aktualnym stanie prawnym bowiem katalog względnych przesłanek wyłączenia sędziego
został otwarty i wydaje się, iż zapewniona została stronom postępowania
cywilnego możliwość rozpoznawania spraw cywilnych przez niezawisły i
bezstronny sąd. W związku z przedmiotową nowelizacją pojawił się zgoła
inny problem, który – w ocenie autora niniejszego artykułu – ponownie w wątpliwość
poddaje konstytucyjność nowego stanu prawnego.
Powyżej zasygnalizowaną wątpliwość konstytucyjną budzi – w
autorze tekstu – zapis art. 8 ust 1 ustawy z dnia 5
grudnia 2008r. – o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz
niektórych innych ustaw:
„Przepisy
niniejszej ustawy stosuje się do postępowań wszczętych po dniu jej wejścia
w życie”.
Powyższe
oznacza albowiem, iż dopiero w postępowaniach wszczętych po dacie wejścia w
życie przepisów nowelizujących Kodeks postępowania cywilnego – a więc
wszczętych po dniu 1 lipca 2009r. zagwarantowane jest rozstrzyganie spraw przez
bezstronnych sędziów. Pojawia się pytanie – co zaś z postępowania wszczętymi
wcześniej – toczącymi się w trakcie orzekania Trybunału Konstytucyjnego
czy też w okresie prac nad ustawą, a wreszcie – w długim okresie jej vacatio
legis? Przecież założeniem Trybunału Konstytucyjnego było
wyeliminowanie stanu prawnego niezgodnego z Konstytucją RP – Trybunał
orzekając odpowiedział na dostrzeżoną na płaszczyźnie poprzednio obowiązujących
przepisów – niezgodność konstytucyjną. Dlaczego ustawodawca po raz kolejny
zdyskryminował tych obywateli, na kanwie których – toczących się – postępowań
cywilnych dostrzeżono sprzeczność przepisów z nadrzędnym aktem prawnym
kraju? Pozostawić to pytanie należy otwartym.
W związku z faktem, iż powyżej opisana sytuacja rodzi - w ocenie
autora tekstu - niezgodność art. 8 ust 2 ustawy z dnia 5 grudnia 2008r. o
zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw
z art. 32 ust 1 i 2 Konstytucji RP, należy zastanowić się w jaki sposób
przywrócić stan konstytucyjnej równości obywateli wobec prawa oraz zaufania
opinii społecznej wobec ustawodawcy. Oczywistym jest, iż lex
retro non agit i wydawałoby się niezasadnym objęcie nową regulacją art.
49 kpc postępowań wszczętych przed dniem 1 lipca 2008r. wprost. Doprowadziłoby
to do chaosu i sytuacji pewnego rodzaju „wzruszania” już zawisłych postępowań.
Postulatem de lege ferenda autora
tekstu jest umożliwienie złożenia stronom postępowań znajdujących się już
w toku - kolejnego wniosku o wyłączenie sędziego opartego na nowych –
otwartych przesłankach komentowanego przepisu z jednoczesnym zawieszeniem (na
potrzeby tychże spraw) możliwości zastosowania przez sąd orzekający
regulacji art. 531 kpc. W chwili obecnej albowiem w postępowaniach
wszczętych przed wejściem w życie znowelizowanego art. 49 kpc. złożenie
kolejnego wniosku o wyłączenie sędziego kończy się wydaniem postanowienia o
odrzuceniu wniosku na posiedzeniu niejawnym, co zamyka – z uwago na niezaskarżalność
przedmiotowego orzeczenia – stronom drogę do kontroli instancyjnej i de
facto uniemożliwia zapewnienie rozstrzygania spraw przez bezstronny sąd.
Umożliwienie przez ustawodawcę złożenia nowego wniosku o wyłączenie sędziego
w postępowaniach o jakich mowa powyżej w oparciu o przesłanki nowego art. 49
kpc w trybie szczególnym (opisanym w zdaniu poprzednim), w ocenie autora
tekstu, zagwarantuje obywatelom ich prawa konstytucyjne - zarówno równość
wobec prawa jak i prawo do rozstrzygania ich spraw przez niezależny, niezawisły
i bezstronny sąd.
Czy
tak się stanie – pokaże najbliższy czas – miejmy nadzieję, że jak najkrótszy…
Emilia
Biernacka
Opubl:
Dziennik Ustaw rok 2008, Nr 119, poz. 772, str. 6538
Tematy w dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY
PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.