opublikowano: 12-02-2012
Przyszłość
Demokracja Politycy
Wojna przewidywana przez ministra Rostowskiego w ubiegłym roku to
sprytnie wymyślony jedynie chwyt w trakcie kampanii wyborczej PO, na co
zresztą wyborcy dali się nabrać. Zarządzanie strachem jest znanym sposobem
z okresu PRL i straszeniem społeczeństwa; zapłacie nam większe podatki, a
my przywrócimy wam waszą świetlistą przyszłość.
Rządząca partia jak czas pokazał, nie jest w stanie przystosować się
do nowej sytuacji, realizować prawdziwe z tożsamością wspólnoty realne
najważniejsze cele przyszłości naszego narodu, czyżby tylko dla tego, że
w postklasowych społeczeństwach interesy i aspirację są zbyt zróżnicowane,
dla tego uciekają od rzeczywistości. Konflikty fizyczne zanikają w miarę
jak konflikt gospodarczy będzie się stawał coraz skuteczniejszym narzędziem
niszczenia przeciwnika czy osłabiał rywali. Wojny finansowe czy ekonomiczne
stały się permanentne, ale militarne wojny w starym stylu straciły
znaczenie. Obecnie sojusze gospodarcze stają się ważniejsze i bardziej
skuteczne niż wojskowe. Nasz rząd zapomina o ładzie, realnej gospodarce, która
jest dominującym i wciąż rosnącym
w dużym stopniu określanym jako ponadnarodowy. Zamiast szukać nowego ładu,
idzie na oślep – straszy kryzysem, nie stosuje nawet metody prób i błędu,
uczenia się, przystosowania, wzajemnych adaptacji, korekt.
Kryzys, to śmierć starego porządku, który się już rozpadł, stracił siły, układy, struktury gospodarki, style życia. Ale nasz rząd nadal podtrzymuję naszą starą gospodarkę i politykę budżetową na zasadzie sztucznego oddychania, aby jutro się nie zawaliła. Obecny rząd nie tylko się boi, ale nie ma pomysłu na nowe reformy, i nadal sztucznie hamuje agonie fordyzmu, co nie może trwać wiecznie. Kryzys pokazał granice powstrzymywania tego nowego ładu i powstrzymywania przestarzałego systemu gospodarczego, co w istocie jest zderzeniem ekonomicznych porządków. Teraz mamy w świecie kreatywny, innowacyjny, indywidualny, napędzany przez nowe talenty, nowy system wyłaniający się ze starego porządku przemysłowego. Naszemu społeczeństwu wobec braku reform, zwiększonych wydatków na badania, innowacje, braku nowoczesnego zaplecza badawczego, nowych technologii za wszelką cenę stara się udowodnić, że żyję się i będzie żyło wiecznie. Idziemy ślepo w przepaść opierając się na iluzji – nasza rzeczywistość jest przykra. Kraj nie ma żadnych nowych technologii, które napędzałyby koniunkturę. Pozbyliśmy się i nadal pozbywamy zakładów przynoszących zyski Skarbowi Państwa, a zagraniczne podmioty wyprowadzają wypracowane zyski przez najemnych polskich robotników do swoich krajów. Polscy inżynierowie wyszkoleni za pieniądze naszych podatników przynoszą zyski zagranicznym gospodarką.
Wymiar
sprawiedliwości ocenia negatywnie ponad 70% polaków, odgrodził się on
murem od społeczeństwa zamiast służyć mu, sądy przypominają fortece, a
nie instytucję publiczne. Jak podają nie zależne media – wyroki urągają
elementarnemu poczuciu sprawiedliwości, w części wymiar sprawiedliwości,
to rodzinno- towarzyska instytucja opanowana przez wadliwy i skorumpowany
system prawny. Władza ta jest zagrożeniem dla rozwoju nowoczesnej
gospodarki, a wręcz hamulcem. Każdy historyczny ład społeczny i
gospodarczy rodzi się i umiera. W świecie rewolucja nowych innowacji i
technologii, kreatywności już trwa. Zmiana nowego ładu wiąże się nie
tylko z kryzysem gospodarczym, również walkami między różnymi grupami społecznymi
i państwami. Gospodarka i międzynarodowy system polityczny jest dobrze
zorganizowany i na tym polu działają dobrze, dla dobra przyszłości swojego
narodu, by nie musieli się tułać i szukać pracy oraz poszanowania. Na naukę,
rozwój człowieka, nowe technologie i innowację, wydają znaczne kwoty, a
nawet ponad 30 % budżetu rocznego. Nasz rząd wydaje zaledwie 0.3% - jest to
wskaźnik wołający aby nasze społeczeństwo zaczęło wybierać czy chcą
być narodem prawdziwym czy wirtualnym, jaki obiecuje nam obecna koalicja rządząca.
Tylko kreatywność i innowacje dają gospodarce szanse osiągnięcia dużej
stopy zysku, wysokie płace i wzrost stopy życiowej lub utrzymanie jej na
wysokim poziomie. Dla czego nasz rząd nie tworzy takiego programu,?, nie
szuka też nowego ładu, a wprowadza celowo chaos, stagnację, napięcia i
regres cywilizacyjny i kulturowy.
Narodem
zastraszonym, okłamywanym i biednym zarządza się najlepiej, ale to tylko na
krótki czas. U nas sukces odnoszą politycy, którzy protegują narastające
w nas lęki i obiecują zawrócenie historii. Znaczna część parlamentu i rządu
cały wysiłek skoncentrowała na tym, by zahamować zmiany i odwrócić
trendy postępu i nowego ładu. Nie drgnęła również instytucja naszej
konstytucji na drogę postępu. W dobie szybkiego rozwoju, kraje, metropolie,
regiony, i firmy, które będą za wszelką cenę iść wstecz zapłacą największą
cenę, natomiast te, które znajdą nową drogę pasującą do nowego świata,
mogą dużo zyskać.
Czy
obecna koalicja jest wstanie wprowadzić inną politykę? – musi to być
nowa polityka i nowa demokracja. Nie da się uprawiać takiej polityki, w
jakiej wyrośliśmy, ona nie może już wrócić. Dzisiaj łatwiej jest
gromadzić ludzi wokół dóbr publicznych – ekologii, zielonej energii niż
starych interesów grupowych. W rozwijających się krajach już nikt nie musi
prosić rządów, ani samorządów, by spełniały oczekiwania rozmaitych grup
klasy kreatywnej. Władze te, same się prześcigają w wychodzeniu tym
oczekiwaniom naprzeciw, żeby przyciągnąć talenty i w ten sposób stymulować
rozwój kraju czy miasta. Grupy kreatywne porozumiewają się, robią biznes i
podbój świata, mogą stopniowo tworzyć przestrzeń polityczną, nowe media
społeczne, Twister. Facebook, Gogle stają się kanałami politycznej
mobilizacji. Ta nowa realna gospodarka wybiega daleko w XXI wiek, za nią
zmieniają się społeczeństwa, a zwłaszcza dążenia do nowego porządku,
świadomości człowieka, sensu i celu życia oraz szansy takiej pracy, która
jest wymagająca, twórcza, dająca dochody by żyć lepiej – jest to
warunek nowego ładu. Nasz system sam się wyniszcza, gdyż jest
niezrównoważony, wymaga natychmiastowego powrotu do fundamentu porządku
demokratycznego.
Demokracja przedstawicielska polega dziś na tym, że wybieramy
przedstawicieli, którzy następnie rządzą, jak chcą, jak umieją. Społeczeństwo
nasze już dzisiaj wie, że to, nie ich głoś jest decydujący, ale głoś
pieniędzy, lobbystów, wielkich korporacji, skorumpowanych mediów. Ten
system musi być zastąpiony nowoczesnymi formami bezpośredniej demokracji.
Rosnąca część społeczeństwa tego właśnie oczekuję, a nowe technologie
już dziś nam, to umożliwią. Polityka lokalna wyraża demokratyczne
aspiracje społeczeństwa, a na szczeblu narodowym zajmuje się tylko
aspiracjami klasy politycznej – jej rywalizacjami, ambicjami, itp., a z
rzeczywistością wyborców, sobie nie radzą. A więc odbudowę demokracji
trzeba oprzeć na sile demokracji lokalnych, które są użyteczne dla ludzi.
Jak pokazują dane opracowane przez amerykańskiego ekonomistę prof. Richarda
Florida twórcy pojęć klasy kreatywnej, duże aglomerację już stosują te
nowe formy demokracji, innowacji. Chcą dla swoich wyborców lepszych warunków
życia, więcej różnorodności i nowoczesności. Potwierdza to, że tworzą
się nowe siły demokracji lokalnej użytecznej dla ludzi. Zapewne jest to
sposób, żeby wyrwać się z tego zaklętego kręgu, w którym rząd i partie
polityczne wciąż straszą społeczeństwo, a nie są wstanie przystosować
się do nowej sytuacji, bo w postklasowych społeczeństwach interesy i
aspirację są zróżnicowane. Władza dla miast – to powrót władzy dla
ludzi, powrót na odzyskanie wpływu na politykę. Nasz rząd się rozwadnia w
swoich działaniach, a miasta to zbiorowiska ludzi, fizycznych jednostek mających
konkretne, fizyczne potrzeby, interesy i aspirację. To ludzie są zawsze
budulcem wszystkich demokratycznych struktur, tradycyjnych wspólnot, fabryk,
biurokracji, państw- społeczeństwem opartym na wiedzy i innowacyjnej
gospodarce – są wspólnotami miast i osiedli, tworzą prawdziwą, realną
tożsamość. Wchodzą w nową przestrzeń uwalniając słabnące więzi
narodowe i tożsamości państwowe. To miasta i metropolie, łączą się w
regionalne i globalne sieci, stają się już dzisiaj i będą faktycznymi
podmiotami demokracji. Jak widać u nas rząd blokuję procesy demokracji, a
nawet wolności, zapominając o przekonaniach i zasadach sprawdzonych, że
konflikty fizyczne będą znikały w miarę, jak nowoczesny rozwój
gospodarczy będzie stawał się bardziej skutecznym narzędziem niszczenia
przeciwnika czy osłabiania rywali. Myślę, że rodząca się u nas nowa
struktura znajdzie odpowiedz na wyzwanie społeczeństwa, dążącego do życia
w nowoczesnym państwie, o silnej gospodarce, silnej więzi narodowej i tożsamości
państwowej. Przybliży do nas tą obiecaną zieloną wyspę, a nawet zdarzy
się cud.
Potrzebna
jest nam zbiorowa mądra odwaga, zbiorowa mądrość, obie wielkie wartości
ponadczasowe będą wieczne, a Polakom będzie się żyło bezpieczną wolnością,
mądrze tu i teraz, a nie mamieni nieznanym jutrem.
E.W.
CZY TUSK MA WYMIENIONY MÓZG ?
Sprawy tematyczne poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
Komentowanie nie jest już możliwe.