opublikowano: 26-10-2010

Poseł Palikot kolejny raz z sejmu czy z siebie robi cyrk? - relaks na weekend

Mamy rząd PO, premier Tusk robi dobre wrażenie, ponieważ nic innego nie potrafi, pozostali posłowie podobnie. Wyraźnie zainwestowali kasę w swój wybór wyłącznie żeby dorwać się do koryta ponieważ jakoś o efektach ich pracy dla dobra Państwa i obywateli nic nie słychać. A jest tych darmozjadów 460 na których utrzymanie społeczeństwo wydaje miliony miesięcznie.
Podobno jacyś krasnoludkowi w tym maczają palce i dlatego rząd Tuska nie jest w stanie nic zrobić... Cóż, za swoje niekompetencje winą można obarczyć też bakterie i wirusy - są przecież niewidocznie a działają też nieraz bardzo złośliwie wykańczając nie takie organy...

	Ewenementem bez wątpienia poseł Palikot, specjalista od alkoholi i chorób rządzących, penisów i rewolwerów do straszenia reszty poselskiego badziewia.
Palikot ma już tyle kasy że teraz marzy mu się co zostanie co najmniej premierem. Na zdjęciu modli się o to w sejmie, zajmując miejsce premiera J. Kaczyńskiego po opuszczeniu przez PiS posiedzenia w sejmie.

Jego inicjatywy w roli klauna cyrkowego nie mają granic. Kolejny raz postanowił udowodnić swą niekompetencję darując maskotki (ukryte w niebieskich workach foliowych) marszałkowi Sejmu i dwóm liderom PiS-u - "w nagrodę " za wzorowe zachowanie i (podobno) utrudnianie prac komisji Przyjazne Państwo której przewodniczy. Cóż, jak się nie ma osiągnięć trzeba znaleźć winnych...

Pluszowe koty za dzielną i żmudną pracę – zmierzająca do utrudnianie prac komisji Palikota otrzymali Bronisław Komorowski, Marek Kuchciński (PiS) i Leszek Korzeniowski, szef komisji rolnictwa (PO),

Specjalną nagrodę „ psa w wiadrze” (za plany odwołania Palikota) - otrzymał ulubieniec tłumów wizjoner, oraz sławny projektant peronów i nie tylko, Przemysław Gosiewski. Zbigniew Chlebowski (który w doli i nie doli stał u boku i wspierał Palikota jako szefa komisji) otrzymał butelkę Johnny'ego Walkera, szkoda, że Palikot promuje zagraniczny bimber tak jakby nasza księżycówka albo śliwowica była gorsza od tych sików w beczce bełtanych.

Janusz Palikot nie omieszkał podsumować też dotychczasową działalność swojej komisji: Mimochodem dodał, iż jego komisja , zaproponowała rekordową liczbę nowelizacji, jednak jak to bywa w naszym kraju większość projektów utknęła u marszałka, dlatego uznał się za niekompetnego i podziękował za ciężką pracę członkom komisji nagradzając ich maskotkami.

Przyszedł i czas żeby Palikot stwierdził cyt… - Spotykaliśmy się często, dyskutowaliśmy długo - Komisja spotykała się 155 razy.... haa, może na plotkarskich imprezach alkoholowych?
Dodał, że komisja ma się czym pochwalić: spotkała się z ponad 80 organizacjami, na jej stronę wpłynęło ponad 100 propozycji zmian w prawie, do Biura Analiz Sejmowych skierowano 105 projektów. 68 z nich trafiło do marszałka, który do pierwszego czytania w komisjach skierował 9 projektów, a na posiedzeniu plenarnym - 17. Po pierwszym czytaniu wycofano cztery z nich.
Jak powtarza się Janusz Palikot, większość projektów komisji oczekuje w kolejce na decyzję marszałka, a my już wiemy, że z tej większości nic nie wypali, ponieważ jak widać jest to robota na pokaz jak wszystko w rządzie Tuska.
Wyraźnie praca komisji zwłaszcza nad "bublami prawnymi" daje takie efekty, że większość propozycji komisji Palikota to tworzenie kolejnych prawniczych bubli. Zresztą co innego można spodziewać się po posłach? Zbierają się żeby naszarpać jak najwięcej kasy.

Dla dobrego wrażenia komisja "obrabia" takie ładne projekty jak: nowelizacja ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych, nowelizacja ustawy o kształtowaniu gruntu rolnego (ograniczenie praw agencji rządowej do kupna ziemi), nowelizacja ustawy o podatku od spadków i darowizn (m.in. poszerzenie kręgu osób uznawanych za rodzinę: o teściów, zięciów itd.), nowelizacja ustawy o swobodzie działalności gospodarczej (zmniejszenie liczby podmiotów kontrolujących podatnika w tym samym czasie), nowelizacja ustawy o gospodarce nieruchomościami (ograniczenie formalności), nowelizacja ustawy o rachunkowości (dopuszczenie przechowywania danych w formie elektronicznej), nowelizacja ordynacji podatkowej (m.in. korekta po kontroli nie będzie karana), nowelizacja ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym (rozliczanie nie będzie zmieniane w ciągu roku, nawet jeśli zmieni się podstawa), nowelizacja ustawy o podatku VAT (m.in. usunięcie martwego przepisu o rejestrze niektórych prezentów), nowelizacja ustawy o księgach wieczystych (zwiększenie dopuszczalnej liczby dłużników), zmniejszenie niektórych opłat skarbowych.

No i kto by nie chwalił naszego medialnego gwiazdora Palikota no przecie on tak chce dobrze dla nas, tak chce prawo poprawić i uprościć, i zmienić na lepsze i zamącić nam w głowach tu poszerzyć odpowiedzialność a tam znów zawęzić, to znów w innym miejscu nowelizować ustawę, a inną wykluczyć z użycia.

Panie Palikot „nie znami te numery Bruner” my i tak wiemy po co ta szopa nie trzeba być jasnowidzem, żeby wiedzieć, że te całe przedstawienia prawne zmierzają do jeszcze większego zagmatwania i skomplikowania prawa a pod całą przykrywką do doprowadzenia do większej odpowiedzialności podmiotów przewidzianych w tak „ulepszonych” normach.

A tak na koniec to ciekawe kiedy z tych 155 posiedzeń będą wysiedziane jakieś ustawy, bo jaja już są, ponieważ to chyba był cel przewodni komisji Palikota i wszyscy chyba będą zgodni, i nikt się nie obrazi, jeżeli Afery Prawa ustanowią własną nagrodę „bubla” i zaczną takie nagrody rozsyłać dla zasłużonych, bo prawdziwych BUBLI u nas ci w rządzie dostatek.

Do tytułu BUBEL ROKU już nominujemy Donalda Tuska za wypowiedzi dotyczące wykolejenia się pociągu w Czechach , w której Tusk stwierdził , że co prawda jest to nieszczęście ponieważ zginęli tam ludzie ale równocześnie i szczęście bo zginęło ich niewielu. Kalkulacja w takich kategoriach jest chyba szczytem bublowania i sam Palikot w nagrodę Tuskowi powinien dać konwie drewnianą pełną oleju oraz lejek. Było by wtedy szczęście i nieszczęście dla Tuska. Szczęściem byłoby to że drewnianą konwiom i lejkiem Tusk nigdy ( nawet przy pomocy swoich doradców ) oleju do głowy by sobie nie nalał.

Nieszczęściem natomiast jest to , że jeszcze jakiś czas Tusk niestety będzie nas reprezentował.

Redakcja AP

Zapluta reduta

Nam głosować kazano. Wstąpiłem nieśmiało
I spojrzałem na salę. Trzystu posłów spało.
Marszałek laską stuknął. Otwarta debata,
Tylko dzielny Chlebowski wśród rzędów wciąż lata,

Coraz kogoś dopada. Wśród krzeseł się zwija,
Pali piersią, rwie zębem, oddechem zabija.
Patrz, to Niesioł w mównicy parska, wrzeszczy, wyje,
Ryczy jak byk przed bitwą, miota się, grunt ryje,

Sensu mowy nie widać, lecz słychać po dźwięku,
Po waleniu się w czoło, po publiki jęku,
Że racje daje wielkie i że cnotą świeci,
Skoro tyle słów prędkich z ust zgniewanych mieci.

- Mocarzu, jak bóg silny, jak szatan przebiegły,
Twoje rządy okrutne dziś kresu dobiegły.
Gdy nam pęta i weta nakładasz wciąż świrze,
Gdy lewicy kwiat pierwszy twoje stopy liże,

Jeden Palikot mocy twojej się urąga,
Podnosi na cię rękę i koronę ściąga,
Koronę Wałęsów, Kwachów z twojej głowy,
Boś ją ukradł Tuskowi, bracie Jarosławowy.

My teraz na reducie staniemy okrakiem,
Podzielim się Polską, jak Polak z Polakiem.
Tak mówił Niesiołowski. A Lechu pobladnął,
Nie mając TVN u już krajem nie władnął.

I uczuł, jak się odwraca Polska rozogniona;
Przeżegnał ją i upadł. Gdy dobiją – skona.
Spojrzałem i ja na salę – fotele, posady,
Stanowiska dla naszych i wrogów gromady:

Wszystko jako sen znikło. – Tylko czarna bryła
Złudzeń o Polsce leży – rozjemcza mogiła.
Ale i ci, co bronili, i ci co się wdarli,
Pokoju wiecznego wcale nie zawarli.

Do walki dalszej nie zbraknie sił ani impetu,
Póki starczy mandatu. I immunitetu.
A gdy tego nie stanie, wyjdą na ulice
I krzycząc: - Na pohybel! - zaleją stolicę.

I będą pluć i plugawić. Bo dzieło zniszczenia
W dobrej sprawie jest święte jak dzieło tworzenia.
I tak bez krwi i bez łez, a za to zaplute,
Warszawskie bruki nową wydadzą redutę.

'''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''

Czy ten pali-kot mógłby kogokolwiek oszukać?

Polecam sprawy poruszane w działach:
SĄDY PROKURATURA ADWOKATURA
POLITYKA PRAWO INTERWENCJE - sprawy czytelników

Tematy w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA

WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.

zdzichu