opublikowano: 24-10-2013
Pismo Dr. Zbigniewa Kękusia do Premiera Donalda Tuska w sprawie długu Polski
W
opublikowanym w wydaniu „Dziennika Polskiego” z dnia 2
października 2013 r. artykule Włodzimierza Knapa pt. „Jak
daleko do bankructwa”
autor podał między innymi – Załącznik
2:
„Państwo
polskie jest dziś zadłużone na co najmniej 4 biliony zł.
Z tej kwoty 1 bilion stanowi zadłużenie oficjalne, uwzględnione w
statystykach. Trzykrotnie wyższy jest dług ukryty. Obecnie wynosi
prawie 3,1 biliona zł. I cały czas rośnie.”
Źródło: Włodzimierz Knap, „Jaka daleko do bankructwa”; „Dziennik Polski”, 2 października 2013 r., s. A03 – Załącznik 2
To ogromna kwota.
Bardzo różna od podawanej oficjalnie.
Z tej przyczyny, zakładając, że W. Knap mógł się pomylić w obliczeniach, pismem z dnia 22 października 2103 r. skierowanym do ministra finansów Jana Rostowskiego złożyłem – Załącznik 1:
-
Wniosek – na podstawie art. 63 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej – o sporządzenie i doręczenie mi informacji publicznej w postaci informacji, czy jest możliwe, że całkowity dług Polski stanowi w dacie złożenia niniejszego pisma, 22 października 2013 r., kwotę ponad 3,5 biliona zł.
-
Wniosek o udzielenie na wniosek, jak w pkt. I jednej z odpowiedzi:
-
„Tak, jest możliwe, że całkowity dług Polski na dzień 22 października 2013 r. przekraczał kwotę 3,5 biliona złotych.” , lub
-
„Nie, nie jest możliwe, że całkowity dług Polski na dzień 22 października 2013 r. przekraczał kwotę 3,5 biliona złotych.”
-
-
Wniosek o sporządzenie i doręczenie mi informacji publicznej, jak w pkt. 1 bez zbędnej zwłoki, nie później niż w terminie określonym przepisami ustawy Kodeks postępowania administracyjnego.”
Źródło: Pismo z dnia 22 października 2013 r. do ministra finansów Jana Rostowskiego – Załącznik 1
Megaloman Lech Wałęsa chwali się, że on sam pokonał komunę
Czy Pan zauważył gdzieś pokonanych komunistów?
Może mi Pan pokazać chociaż jednego takiego?
Nie mówię o tych, co się „żrą” między sobą i eliminują – na chwilę, bo potem wracają - ze sceny politycznej.
Nie mam też na myśli byłych szeregowych członków byłej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Oni dzisiaj „biedę klepią” taką samą, jak byli szeregowi członkowie „Solidarności”.
Ja nie widzę pokonanych komunistów.
Widziałem L. Wałęsę i A. Michnika chlejących wódę z komunistycznymi bonzami, a teraz widzę pokonanych … Polaków robotników i absolwentów uczelni, którzy w coraz większych liczbach nie mają pracy, znajdując ją na zmywaku albo u ogrodnika na obczyźnie.
Widzę też kwitnące żydostwo.
W tym samym wydaniu „GW” opublikowała artykuł Pana autorstwa pt. „D. Tusk: Trzecia fala nowoczesności”.
Nie wiem, kto to Panu pisał, ale to plagiat. „Wymyślił” Pan na potrzebę kampanii wyborczej trzy fale: powojennej industrializacji, zmian ustrojowych po 1989 r. oraz Pana falę … „falę nowoczesności”.
Tak się składa, że ja w latach 90-ych ubiegłego wieku czytałem książkę Alvina Tofflera „Trzecia fala” /„The Third Wave”/.
A. Toffler pisał w niej o falach: agrarnej, przemysłowej i związanej z powstaniem nowych technik.
Kiepski z Pana nie tylko „futurolog”, ale i działacz gospodarczy, jeśli już dwa lata po obiecaniu Polakom „fali nowoczesności”, sprowadza nas Pan na ziemię, informując, żebyśmy się szykowali na potrzebę rozdawnictwa dorobku życia zagranicznym bankom.
Pan przed dwoma laty zabawił się w wizjonera pisząc o „trzeciej fali”, ja będę dzisiaj komentatorem dokonań Żydów w Polsce w ostatnich 20 latach.
Też posłużę się „falami”.
Twierdzę zatem, że mamy za sobą zorganizowaną nam przez mgr Krzysztofa Bieleckiego /Izaaka Blumenfelda/ „falę wyprzedaży” – jeśli uwzględnić wszystkie jej okoliczności lepiej ją będzie nazwać „falą rozdawnictwa” – bogactwa narodowego.
Potem Pan nam chciał zorganizować opisane wyżej „tsunami reprywatyzacji”.
Przed nami kolejne fale, tj. „fala nieustannie emigrującej „na zmywak” młodzieży”, „fala rozdawnictwa mieszkań zagranicznym bankom” i … nie wiem, co nam jeszcze kreatywni Żydzi polonofoby wymyślicie.
Żeby nie było, że się tylko użalam, że „odpływ”.
Będzie też napływ …
Przed nami „fala Żydów” napływających do Polski. Komuś przecież te mieszkania banki będą musiały sprzedawać.
Jak podały media:
„15
sierpnia weszła w życie nowa ustawa o obywatelstwie polskim.
Zgodnie z nią każdy cudzoziemiec będzie mógł otrzymać
obywatelstwo jeśli zdecyduje tak prezydent.
Nowa
ustawa o polskim obywatelstwie daje szerokie uprawnienia prezydentowi
w zakresie jego nadawania. Obecnie
każdy cudzoziemiec może złożyć podanie do głowy państwa i
jeśli zostanie ono pozytywnie rozpatrzone, to zostanie mu wręczony
polski paszport.
Poprzednia
ustawa przewidywała bardziej restrykcyjne przepisy.
Obywatelstwo
mogła otrzymać osoba, która zamieszkiwała 5 lat na terytorium
Polski, lub co najmniej od 3 lat była w związku małżeńskim z
polskim obywatelem. Prezydent mógł co prawda nadać obywatelstwo w
specjalnym trybie, ale tylko w wyjątkowych sytuacjach. –
Źródło: „Komorowski
zdecyduje, kto będzie Polakiem”, PAP, 17.08.2012
Po co to?
Kogo to „falę” się spodziewamy, że trzeba szczególne uprawnienia dla prezydenta Komorowskiego?
Amerykanów? Francuzów? Brytyjczyków?
Komu
B. Komorowski będzie przyznawał obywatelstwo.
Biednym Rumunom? A
może „grzybiareczkom” zza wschodniej granicy?
Jak patrzeć, komu /Żydom/, za co /m.in. działania na szkodę państwa/ i w jaki sposób /oszustwo/ ten buc - „buc” - «o człowieku zarozumiałym i aroganckim» ; Słownik Języka Polskiego - filosemita rozdaje najwyższe polskie odznaczenie, nietrudno się domyślić, kto jest „grupą docelową” ustawy o obywatelstwie.
Żydzi!
Źródło i pełny tekst: 22.10.2013 - Pismo Z. Kękusia do Prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska w sprawie zadłużenia Polski
Komentowanie nie jest już możliwe.