opublikowano: 29-04-2012
Minister Rostowski ma go dość – Balcerowicza zegar długu publicznego musi zniknąć
Dług
publiczny to sprawa niewygodna dla polityków, zwłaszcza dla ministra finansów,
który wszak odpowiada za stan finansów państwa. Dlatego też zapewne
odmierzający wysokość długu publicznego zegar, zamontowany w centrum
Warszawy z inspiracji Leszka Balcerowicza, zaczyna drażnić ministra Jacka
Rostowskiego. Zwrócił się więc z prośbą do ekonomisty, aby ten go
zdemontował, gdyż nie jest już potrzebny.
Minister finansów zaapelował o to do prof. Leszka Balcerowicza w ciepłym liście. Tłumaczy w nim, że w związku z pozytywnymi informacjami, płynącymi z KE, dotyczącymi wysokości deficytu w sektorze finansów publicznych oraz dobrymi prognozami dotyczącymi spadku długu publicznego, doszedł do wniosku, że zegar należy już usunąć.
Jak czytamy dalej, rozpoczął się dla Polski okres, w którym stosunek długu publicznego do PKB powoli, ale konsekwentnie maleje, co jest charakterystyczne dla krajów wiarygodnych finansowo. Zdaniem Rostowskiego, znów bogacimy się szybciej niż się zadłużamy.
Według obliczeń, w tym roku relacja długu do PKB spadła o 3% i, jak tak dalej pójdzie, niedługo może spaść nawet poniżej 50% PKB. Minister Rostowski nie omieszkał się zarazem pochwalić, że dzięki staraniom rządu udało się zejść z poziomem deficytu do 5,1%, czyli znacznie więcej niż zakładano. W tym roku ma on spaść poniżej 3%, skutkiem czego KE zdejmie z Polski procedurę nadmiernego deficytu.
Minister ma też ambitne cele na przyszłość. W 2015 roku planuje, że nasz kraj osiągnie średnio-okresowy cel fiskalny i tym samym spełni wymogi unijnego 6-paku oraz paktu fiskalnego. Już rok później, jego zdaniem, możemy osiągnąć nadwyżkę dochodów nad wydatkami.
Rostowski z dumą podkreśla, że jest to wynik narzuconej przez rząd Donalda Tuska dyscypliny wydatkowej. Wyraził też nadzieję, że prof. Balcerowicz, będąc zatroskanym o stan finansów publicznych, ucieszył się z podwyższenia wieku emerytalnego i zmiany systemu tzw. emerytur mundurowych. W opinii ministra poprawi to znacznie sytuację w najbliższych dziesięcioleciach, a zarazem przyciągnie inwestorów zagranicznych. Tym bardziej, że to nie koniec planowanych reform. W związku z tym niebezpieczeństwo dla polskich finansów publicznych zostało, w jego opinii, zażegnane.
Dlatego też Rostowski kordialnie zaapelował: „Leszku! Ściągnij licznik. Spełnił on swoją pożyteczną rolę.” To dzięki niemu rząd miał ciągle przed oczami zagrożenie przekroczenia progów ostrożnościowych. I ten sam cel, w przekonaniu Rostowskiego, przyświecał Leszkowi Balcerowiczowi, gdy podjął się jego zawieszenia.
Minister zauważył, że nominalnie dług publiczny cały czas rośnie, tymczasem chodzi o relację długu do PKB, czyli stosunek zadłużania do bogacenia się. To bowiem jest miernikiem wiarygodności finansowej państw na całym świecie. W jego opinii, gdyby powstał właśnie taki licznik, mógłby wisieć bez przerwy. Ten obecny natomiast wskazuje na zagrożenie, którego już nie ma. „Co zrobisz, kiedy ponownie pojawi się zagrożenie? Jak wtedy będziesz chciał bić na alarm?” – pisze Rostowski.
Dlatego minister finansów uznał, że należy go więc zdjąć i ewentualnie powiesić ponownie, gdy zagrożenie znów się pojawi. Wyraził jednak nadzieję, że rząd Donalda Tuska skutecznie je odsunął na długie lata.
Można jednak przypuszczać, że jeśli znów zaczniemy się zadłużać, minister Rostowski raczej nie upomni się o zawieszenie licznika. A to się może bardzo szybko zmienić.
Za komentarz do tej sytuacji niech posłuży wpis jednego z internautów, pod informacją o inicjatywie zdjęcia licznika: „Nie ma potrzeby, wkrótce na liczniku zabraknie miejsca na kolejne cyfry i licznik straci sens. Myślę, że po cyfrach 9999999999.99 następną, z przyczyn konstrukcyjnych licznika, będzie 0000000.00, i tak oto pozbędziemy się długu.”
I.Sz.
Źródło: http://makro.pb.pl/2599116,30903,leszku-sciagnij-licznik
http://www.pch24.pl/
PS.
Na dzień publikacji dług publiczny Polski wynosi... Odsetki od długu państwa wynoszą rocznie...880 miliardów złotych długu "wypracowanego" podczas rządów Tuska w banknotach 100złotowych nie mieści się nawet na standardowym boisku piłkarskim, w tle widać znaną wszystkim figurę. 50 metrowy basen pływacki jest o wiele za mały żeby zmieścić dług, które państwo polskie musi oddać wierzycielom.

Tymczasem mamy kolejne globalne oszustwa i wyłudzanie
"na odpady" - poprzednie
to "na CO2", ciekawe czy te koszty wziął pod uwagę min.
Rostowski.
Komisja
Europejska skierowała do Trybunału Sprawiedliwości sprawę przeciwko Bułgarii,
Węgrom, Polsce i Słowacji w związku z niedotrzymaniem wyznaczonego na grudzień
2010 r. terminu
włączenia do prawa krajowego unijnej dyrektywy ramowej w sprawie odpadów.
Bruksela zaproponowała wprowadzenie następujących kar finansowych dla poszczególnych państw:
- Bułgaria: 15 220 EUR dziennie
- Węgry: 27 316 EUR dziennie
- Polska: 67 314 EUR dziennie
- Słowacja: 17 136 EUR dziennie
Wysokość kar została określona na podstawie wagi oraz czasu trwania uchybienia. Składają się one z karnych stawek dziennych, które mają być wypłacane począwszy od dnia wydania przez Trybunał wyroku, w przypadku gdy wymienione wyżej państwa te nie dostosują się do unijnych regulacji.
Okazuje się też, że Tuskowa "Polska zielona
wyspa" przeszła na ujemną czerwień w przeciwieństwie do innych krajów
UNI - dowód jak okradane jest społeczeństwo.
Polska : największy spadek płac i dobrobytu obywateli w UE w stosunku do
PKD w latach 2008-2011 . Oby żyło się lepiej. Wszystkim? :-)
Więcej:
Polecam sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Tematy w dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
"AFERY PRAWA"
- Niezależne Czasopismo
Internetowe redagowane jest przez dziennikarzy AP
i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA
SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH
INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST
ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być
ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie
dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska,
zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób.
Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.
1 - Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz
pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2 - Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie
prasy są zakazane.
Komentowanie nie jest już możliwe.