opublikowano: 26-10-2010
Jak wyglądały debaty
kandydatów na prezydenta RP w (masońskiej?) telewizji TVN24
Raczej kiepsko - tak oceniają te spektakle widzowie i reporterzy.
Zarozumiałość, niepoprawność etyczna - należy nad tym popracować...
Czy redaktorom z TVN wydaje się że są najmądrzejsi? - uwagi na końcu.
Zaczynamy od oceny
redaktora Marka Olżyńskiego
i bardziej poprawnego występu Tusk- Kaczyński.
Duch
bojowy, czyli dla Polski zrobię wszystko...
Pierwszy raz widziałem tak wojowniczo nastawionego Tuska. Wg mnie bardziej
konkretnej i mniej nerwowo, czyli bardziej rzetelnie, w tej debacie wypadł
Lech. Donald (po imieniu zwracali się do siebie panowie kandydaci) był spięty,
co jego twarzy nadawało groteskowego wyrazu człowieka zamyślonego. Momentami
jego wyraz twarzy przypominała posępną minę (sory za zwrot) zdeterminowanego
starca. Nie dosłuchał do końca otrzymywanych pytań i stąd uleciała mu
istota , ot choćby "orędzia", które miało być wygłoszone do
narodu... Tusk swoje „orędzie” skierował do Lecha; w głowie Tuska zapewne
szeleściły mu owe dwie karki (IPN), którymi zarzucił swego rywala Lech...
Z debaty nic nowego się nie dowiedziałem, zaobserwowałem jedynie
to, że Donaldowi puszczały nerwy... Tak naprawdę to Tuskowi zależy aby za
wszelką cenę, co zarzucał Kaczyńskiemu, wygrać te wybory bez przebierania w
środkach, to on chwyta się ciosów poniżej pasa – hospicja. Nie wypada grać
uczuciami osób, którym przysługuje prawo do godnej śmierci. Właśnie takie
zagrywki powodują, że Tusk traci
kolejne punkty. W tej debacie, w tym starciu wg mnie lepszym oratorem okazał się
być kandydat PiS.
Program debaty nie został
najlepiej przygotowany, autorzy mogli się bardziej postarać. Przychylność
mediów - TVN 24 zwrócona była bardziej w stronę liberalnego Tuska. Współprowadząca
program dwukrotnie próbowała (mam nadzieję, że przez pomyłkę) odebrać
prawo głosu Lechowi. Zupełnie odwrotny skutek przyniosły jej zapewnienia „przysięgam
rzucaliśmy monetą , są świadkowie”, tym samym daje do myślenia, że
tak naprawdę ułożony „zestaw pytań” nie musiał być wcale przypadkowy.
Gdyby tego nie uczyniła nikt nie miałby większych pretensji do kolejności
zadawanych pytań. Przecież ktoś musi być pierwszy, a ktoś drugi...
Cały program oceniłbym na cztery + w skali do sześciu. Wczorajsze popołudniowe
sondaże pokazywały, że Lech dogonił Donalda. Wieczorna debata, czy jak kto
woli - pojedynek potwierdziła to, a nawet więcej – Lech minimalnie wysunął
się na prowadzenie. Obaj kandydaci deklarują, że dla dobra Polski uczynią
wszystko. Już niebawem przekonamy się o tym.
www.platformakociewie.pl
i od razu niezwykła debata w TVN24 Pyszka-Słomka-Tymiński
Już sam początek debaty prezydenckiej w TVN 24 w ostatnią środę wskazywał że nie będzie to zwykła debata, gdyż redaktor Andrzej Morozowski zamiast serdecznie powitać gości: Jana Pyszkę, Adama Słomkę i Stanisława Tymińskiego zagrzmiał – a oto nietypowi goście...
i z wielką powagą zakomunikował że według (żydowskiego?) sondażu PAP wszyscy mają zerowe poparcie. A za chwilę ironicznie zapytał: dlaczego startujecie?
Po tym niezwykle miłym wstępie rozpoczęła się polemika. Jan Pyszko powiedział krótko, że jest to manipulacja sondażowa, Adam Słomka: nie ma nas w mediach więc nie ma co się dziwić, a Stanisław Tymiński wyjaśnił – nie jestem tu dla sondaży ale dla Polaków.
Redaktor Morozowski pyta dalej: - Ile kosztuje kampania? Jan Pyszko i Stanisław Tymiński odpowiadają że niecały milion a Adam Słomka – 7 tysięcy złotych...i dalej ciągnie ten sam wątek, pyta – nie szkoda pieniędzy? To są pieniądze wyrzucone w błoto, itd., itd. Jednocześnie gdy któryś z gości usiłuje coś konkretnego powiedzieć, pan redaktor wchodzi w słowo i wyprzedza fakty a często wkłada w usta zdania niewypowiedziane i je komentuje.
Sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli. Przy kolejnym sformułowaniu, że są to pieniądze wyrzucone w błoto i może lepiej byłoby wydać je na jakieś przyjemności, Stanisław Tymiński nie wytrzymuje i zwraca się do prowadzącego: - reprezentuje pan filozofię człowieka niższego rzędu. Redaktor Andrzej Morozowski gwałtownie zareagował
i... wypowiedział wiele zdań, których jako gospodarz w TVN 24 nie powinien wypowiedzieć, stał się stroną w dyskusji.
Następny temat, jaki podrzucił red. Morozowski to sytuacja na Białorusi. I znów wszystko się powtarza. Goście usiłują przedstawić swój pogląd w tym temacie, a prowadzący zamiast słuchać, wchodzi w słowo, drwi, wyśmiewa argumenty i podaje niedorzeczne przykłady.
Miarka się przebrała, gdy po raz kolejny redaktor nie daje się wypowiedzieć; przeszkadza, złośliwie łapie za słówka, Jan Pyszko prosi aby nie robił z nich wariatów, w Polsce również panuje dyktatura szczególnie w środkach medialnych. Adam Słomka dodaje: - to ludzie decydują a nie sondaże. Redaktor Morozowski natychmiast dał odpór i stwierdził wprost: - wyborcy właśnie powiedzieli panu nie! I dał do zrozumienia: - to czego pan tu szuka?... Gdy pan Słomka usiłował zająć w tym temacie stanowisko i redaktor znów zaczął ironicznie przeszkadzać, ten pierwszy w końcu nie wytrzymał i wstał, odpiął mikrofon, podziękował i wyszedł za studia.
Stanisław Tymiński zrobił to samo, wychodząc powiedział: - nigdy nie widziałem takich napastliwych i wrednych dziennikarzy jak w Polsce.
Jan Pyszko zwrócił się do prowadzącego stwierdzeniem, iż nie zachował się w stosunku do swoich gości w porządku. Wyraził wielką troskę o dalsze losy naszej ojczyzny i obawy co do zmian na lepsze w aktualnym układzie politycznym. Przypomniał o pomocy jaką skierowała Polonia do ojczyzny w trudnych latach osiemdziesiątych, a gdy już powstał rząd Mazowieckiego, odrzucono konkretną ofertę współdecydowania o dalszych losach Polski, ponieważ dogadano się przy „okrągłym stole”. Efekty tego porozumienia widzimy dzisiaj bardzo dobrze; szalejące bezrobocie, korupcja, wyjazdy młodych Polaków za granicę do pracy itd.
Na zakończenie Andrzej Morozowski z ironicznym uśmiechem podziękował Janowi Pyszko za wytrwałość. Doktor wstał, odpiął mikrofon i podszedł do prowadzącego wyciągając rękę na pożegnanie. Pan redaktor opieszale podał rękę zostając w miękkim fotelu...
Cały świat to widział i zapewne zdębiał; z jednej strony doświadczony dziennikarz znanej stacji telewizyjnej TVN 24 a z drugiej kandydat na prezydenta Polski, przedstawiciel Polonii Szwajcarskiej, prezes polsko-polonijnej Organizacji Narodu Polskiego, ceniony chirurg, właściciel polikliniki w Binningen, zasłużony działacz społeczny, autor wielu publikacji naukowych, odznaczony dwukrotnie medalem Senatu RP, człowiek o wielkiej kulturze
osobistej... musiał się schylać, żeby pożegnać siedzącego nadal gospodarza programu. Pozostawmy to bez komentarza.
Opracował: Zbigniew Skowroński
http://www.onp.pl/
Był już jeden taki zarozumiały,
popularny dziennikarz TVN Tomasz Lis i chyba przechytrzył - gdyż jako
kandydat na prezydenta w sondzie załapał się na 2.1% głosów (gdzie udział
w głosowaniu wzięło ponad 7tys. czytelników) - to trochę mało, ale i tak
wygrał z wieloma kandydatami.
Ciekawe czy dziennikarz Andrzej Morozowski
dostałby 1% głosów - wątpliwe...
Nowe publikacje o tematyce aferalnej i
korupcyjnej z cyklu "NIEBEZPIECZNE TEMATY"
Co może jeszcze zrobić III RPRL (bezustannie żydowska) w swym agonalnym
stanie?
POLAKU - SPRAWDŹ NA KOGO ODDAJESZ SWÓJ GŁOS !!! - kolejny odnowiony rozdział z cyklu "niebezpieczne tematy" -
lista Żydów i osób pochodzenia żydowskiego o zmienionych nazwiskach
* Trochę prawdy na temat PO i Donalda
Tuska. *
Jak piszą o Polsce dla Poloni - PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, WARSZAWA.
Mistyka
żydowskich finansów - czy "makler" Włodzimierz Cimoszewicz korzystał
z poufnych informacji giełdowych?
TECZKA CIMOSZEWICZA - tylko jakiś tam kit? - kiedy skończy się pobłażliwość społeczeństwa dla sprzedawczyków z PZPR?
WŁODZIMIERZ CIMOSZEWICZ? [alians: Goldstein, alians Timoszko]
ALEKSANDER KWAŚNIEWSKI - JAKI PREZYDENT, TAKIE PAŃSTWO
KIM
NAPRAWDĘ JEST PREZYDENT R.P.???? ALEKSANDER KWAŚNIEWSKI, CZY MOŻE
STOLZMAN???
NIEZNANE FAKTY Z ŻYCIA KWAŚNIEWSKIEGO - KOLEJNA AFERA SLD?
"CZY JOLANTA KWAŚNIEWSKA
MA SZANSE ZOSTAĆ PREZYDENTEM RZECZPOSPOLITEJ???"
czy jej fundacja "pierze
pieniądze?" ,
- został tylko krzyż
narodu polskiego? - Judaizm, czyli "Jak rozpoznać
Żyda" i Jedwabne
tylko dla Żydów?
TAJNE
- JAWNE TAJEMNICE PAŃSTWOWE? - raport o działalności pułkownika Władimira Ałganowa z KGB w sprawach:
Prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego, Premiera Józefa Oleksego i Leszka
Millera, szefa MSWiA oraz Ministra Spraw Zagranicznych Włodzimierza
Cimoszewicza, Ministra Skarbu Wiesława Kaczmarka, oraz biznesmena Jana
Kulczyka.
witryna
OBYWATELSKIE NIEPOSŁUSZEŃSTWO
,
tym
samym dochodzimy do setna sprawy, czy
"Raportu o stanie sądownictwa
polskiego"
Zapraszamy
wszystkich sędziów, prokuratorów, adwokatów, polityków i resztę urzędniczego
"badziewia" zamieszanego we wszelkie oszustwa do ogólnopolskiej
"czarnej listy Raczkowskiego"...
miłego towarzystwa wzajemnej adoracji ...
www.aferyprawa.com
- Niezależne Wydawnictwo Internetowe "AFERY - KORUPCJA - BEZPRAWIE" Ogólnopolskiego Ruchu Praw Obywatelskich i Walki z Korupcją. prowadzi: (-) ZDZISŁAW RACZKOWSKI. Dziękuję za przysłane teksty opinie i informacje. |
![]() |
WSZYSTKICH SĘDZIÓW INFORMUJĘ ŻE
PROWADZENIE STRON PUBLICYSTYCZNYCH
JEST W ZGODZIE z Art. 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
1 - Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz
pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2 - Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie
prasy są zakazane.
ponadto
Art. 31.3
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądĽ dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i
praw.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.