Imieniny:

AferyPrawa.com

Redaktor Zdzisław Raczkowski ujawnia niekompetencje funkcjonariuszy władzy...
http://Jooble.org
Najczęściej czytane:
Najczęściej komentowane:





Pogoda
Money.pl - Kliknij po więcej
10 marca 2023
Źródło: MeteoGroup
Polskie prawo czy polskie prawie! Barwy Bezprawia

opublikowano: 26-10-2010

JERZY BUZEK – agent TW „Karol”! Wzruszający życiorys premiera Bucka :-)


Post przez Citizen » 21 cze 2009



Jerzy Buzek ustanowił absolutny rekord zdobywając w swoim okręgu wyborczym 393 117 głosów. Teraz ma szansę na objęcie funkcji przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Cóż za wspaniała kariera nieprawdaż? Może trochę o jej początkach:

Jerzy Buzek został zwerbowany przez Wywiad Wojskowy PRL w roku 1971 przed wyjazdem na stypendium naukowe do Wielkiej Brytanii (1971-72r). Informacja na ten temat zawarta jest w zachowanych aktach [ zał. nr 1] Pierwszym zadaniem agenta było zdobycie dla Układu Warszawskiego najnowszych technologii utylizacji gazów bojowych. Po powrocie do kraju, w końcu 1972 roku, Jerzy Buzek złożył stosowny raport. Wobec podejrzenia o przewerbowanie agenta przez MI 5 (siostrzane do CIA służby brytyjskie). Wywiad PRL zrezygnował z użycia agenta “na kierunku państw kapitalistycznych”. W związku z tym przekazano agenta do dyspozycji Służby Bezpieczeństwa [ zał.nr 2].

Użyty przez Służbę Bezpieczeństwa po wydarzeniach 1976 r (protesty na uczelniach) do operacji rozpracowania środowisk akademickich m.in. w ramach sprawy obiektowej “Politechnika”. Chodzi o Politechnikę Gliwicką. Działania te koordynował przede wszystkim Wydział III KW MO Katowice. [zał. nr 3 ] Nagrodą za efektywną pracę było umożliwienie przyznania tytułu naukowego docenta (akta rozpracowania “Docent”). Jerzy Buzek posiadał minimum 3 “teczki” , pierwszą, gdy był rozpracowywany - przymuszany do współpracy “Docent”, drugą założył Wywiad, trzecią Służba Bezpieczeństwa, nadając kryptonim Tajny Współpracownik (TW) “Karol”. Natomiast w ramach każdej z wymienionych, występowały m.in. teczka personalna oraz teczka pracy tzw. operacyjna.

Po strajkach sierpniowych 1980 roku Jerzego Buzka skierowano do Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego “Solidarność”. Najpoważniejszym sukcesem agenta TW “Karol” stały się działania manipulacyjne podczas I-szego Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ “Solidarność” w Gdańsku, gdzie jako współprowadzący obrady m.in. doprowadził do uchwalenia słynnej Odezwy do Narodów Europy Środkowo-Wschodniej. Celem autorów z komunistycznego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych PRL była prowokacja i uzyskanie bezpośredniej pomocy (z interwencją zbrojną włącznie) od ZSRR, zaniepokojonego rozszerzaniem się wolnościowej “zarazy” na inne kraje socjalistyczne. Agent otrzymał za to zadanie wysoką nagrodę finansową. [zał. nr 4]

W 1985 podpisał kolejny ważny dokument złożony w teczce operacyjnej TW “Karol”. [zał. nr 5] . Charakterystyczną rolę Jerzy Buzek odgrywa w aresztowaniu przywódców Śląskiego podziemia solidarnościowego. Poznaje wyjątkowo lokal, w którym ukrywa się Tadeusz Jedynak. Wkrótce zostaje w nim aresztowany tenże lider władz regionalnych i krajowych. Następnie Jerzy Buzek poznaje mieszkanie, w którym ukrywa się następny szef regionalnych struktur “Solidarności”- Jan Andrzej Górny. Po kilku godzinach lokal okrąża ogromna liczba samochodów SB oraz cywilnych i mundurowych funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa PRL. Poszukiwanego przez 7 lat listem gończym Prokuratury Wojskowej czołowego działacza podziemnych struktur, w tym Komisji Krajowej NSZZ “Solidarność” aresztowano… bez rewizji lokalu !

Jerzy Buzek niezauważony, z torbą pełną związkowych pieniędzy, bez kłopotu opuszcza po kwadransie “kocioł”. Nie znany jest w dziejach podziemia przypadek (a tym bardziej na “czerwonym” Śląsku), by przy tak ważnym aresztowaniu Służba Bezpieczeństwa nie dokonywała gruntownej rewizji i “zabezpieczenia” lokalu. Jedynym, który skorzystał na powyższych aresztowaniach był Jerzy Buzek, który jako „doradca” zaczął “nieformalnie” reprezentować Górny Śląsk w pracach krajowego kierownictwa (TKK) “Solidarności”. Było to możliwe, gdyż SB nie dopuściła do wyłonienia kolejnego przywódcy regionalnej NSZZ “Solidarność”. Dotychczasowa odmowa przesłuchania w procesie lustracyjnym Tadeusza Jedynaka, przywódcy podziemnej “S” przez powołanie się na opinię J.A.Górnego jest kompletnie absurdalne (str. 7 Postanowienia Rzecznika). W tej sprawie nie oceniamy więzi przyjacielskich, czy też jawnych współpracowników Moskwy (Miller, Oleksy itp.), ale utajnionych przed nami (działaczami demokratycznej opozycji), tajnych współpracownikach służb specjalnych. Perfidia systemu totalitarnego polegała na tym, że wśród naszych znajomych i współpracowników umieszczano „przyjaznych” nam agentów służb specjalnych. Akta rozpracowania i aresztowania J.A. Górnego zachowały się i potwierdzają rolę jaką odegrał TW “Karol”. Niezbędne jest ich dogłębne zweryfikowanie przez Sąd Lustracyjny na opisaną okoliczność [świadek z MSW III RP odn. Nr 6].

Za powyższe zasługi oraz przekazanie dokumentów władz podziemnej “Solidarności” agent TW “Karol” otrzymał od Służby Bezpieczeństwa 7000 USD (Równowartość ówczesnych ok. 350 pensji !) [zał. nr 7].

Co najciekawsze, Jerzy Buzek nigdy nie został aresztowany, czy nawet internowany, choć już od roku 1981 z racji jawnej działalności w legalnej NSZZ “Solidarność”, był doskonale znany Służbie Bezpieczeństwa. Mało tego, wielokrotnie (10 razy) wyjeżdżał do krajów kapitalistycznych. Jest to również wypadek wśród działaczy opozycji bez precedensu. Tym bardziej, że na Śląsku szalał największy komunistyczny terror. „Ekstremie” paszport czasami wręczano, owszem, ale z pieczątką: bez prawa powrotu do PRL.

TW
“Karol” był najwyżej ulokowanym tajnym współpracownikiem służb specjalnych komunistycznego aparatu represji we władzach ruchu “Solidarność”. Konfederacja Polski Niepodległej o istnieniu takiej agentury była informowana. Ocena infiltracji struktury tzw. gliwickiej części RKW NSZZ”S”, została przekazana kierownictwu podziemnej “Solidarności” przez osobę informowaną przez Wydział Operacyjny „Kontrwywiadowczy” KPN [świadek ujawniony Sądowi zgodnie ze zobowiązaniem posła Michała Janiszewskiego odn 8].

Kierownictwo podziemia świadome było penetracji przez służby specjalne. Stąd w wolnej Polsce już po zwycięstwie Przewodniczącego NSZZ “S” Lecha Wałęsy w wyborach prezydenckich doszło, w 1991 roku, na terenie Kancelarii głowy państwa do poufnego spotkania z udziałem członków władz “Solidarności”.[świadkowie odn. Nr 9]. Przeglądano materiały operacyjne byłej Służby Bezpieczeństwa PRL. W tym również teczkę TW “Karol”, “Docent” i “Oris”. Zakres podejrzeń ograniczył się do 2 osób. Już wtedy był wśród nich Jerzy Buzek, i z tego najprawdopodobniej powodu nie został on Wojewodą Katowickim. Sprawa wybuchła ponownie podczas Regionalnego Zjazdu “Solidarności” Śląsko-Dąbrowskiej, gdzie Wiceprzewodniczący Zarządu Regionu Zbigniew Martynowicz zarzucił publicznie J. Buzkowi współpracę z SB. Jerzy Buzek następnie „znikł” na wiele lat z życia.

http://blogszok.pl/?feed=rss2

* * *

Dlaczego Jerzy Buzek kandyduje na przewodniczącego Parlamentu UE ?
Czym się zasłużył ?
Nie wiemy.

JM
-------------------------------------------------------------------------------------------------

Leżało sobie w domu spokojnie wiele, wiele lat - „Nekrologi Zbrodni Politycznych czyli bezkarni kaci Polski”; sfatygowane okrutnie, okładki nie ma, daty wydania już nie znajdziesz, wydawca (na drugiej stronie - GOLDPOL 04-782 Warszawa Brzoskwiniowa 13 i odpowiedź jest w tym taka :

„P
iotr Żak, rzecznik prasowy AWS, wygadał się kiedyś, że "SOLIDARNOŚĆ ZAIWESTOWAŁA 2 MILIARDY ZŁOTYCH W JERZEGO BUZKA", żeby stał się premierem, który zyska sympatię Polaków. Czy był to udany transfer profesora z Gliwic do warszawskiego rządu?

Jerzy Buzek od pierwszego wywiadu za swego premierostwa, do dziś słownie popiera lustrację. Jego spotkanie z sędzią Nizińskim, zorganizowane z inicjatywy premiera, miało pokazać, że Jerzy Buzek nie boi się lustracji. Jeden z dziennikarzy zapytał: „Załóżmy, że gdzieś w teczkach jest zapis, że Jerzy Buzek udzielił jakiemuś ubekowi informacji, albo, że dostał za informacje zapłatę. Informacja jest nieprawdziwa ale wyjaśnienie trwa tygodniami. Czy nie ma pan obaw, nie tylko jako polityk, ale jako człowiek?”

Premier Buzek odpowiedział: „Mamy narzędzia, czyli sąd, co do oceny jakości podejrzeń rzucanych na rozmaite osoby. Na tym, opieram swoje nadzieje. To dobrze, że sąd mógłby mnie oczyścić z nieuzasadnionych podejrzeń i nieprawdziwych zarzutów. To ważne dla każdego, kto chce być jednoznacznie oczyszczony.

Dwudziestego kwietnia 1999 roku premiera Buzka postanowił „oczyścić”, poseł KPN-Ojczyzna, Tomasz Karwowski. Poseł ze Śląska złożył na ręce Rzecznika Interesu Publicznego Bogusława Nizińskiego „wniosek o rozpoczęcie postępowania lustracyjnego wobec Jerzego Buzka”. We wniosku Tomasz Karwowski napisał: „... Po raz pierwszy zetknąłem się z
informacjami na temat ewentualnych powiązań pana Jerzego Buzka ze służbami specjalnymi PRL w roku 1987, po aresztowaniu członka krajowych władz podziemnych NSZZ „Solidarność””.

W roku 1993, podczas regionalnego zjazdu NSZZ „Solidarność” Regionu Śląsko-Dąbrowskiego, padł wniosek o uniemożliwienie przewodniczenia obradom przez Jerzego Buzka j jako PODEJRZANEGO O WSPÓŁPRACĘ ZE SŁUŻBAMI
SPECJALNYMI PRL-u.

W wyniku tego wniosku Jerzy Buzek nie przewodniczył obradom.

W 1990 roku Jerzy Buzek w ostatniej chwili zrezygnował z kandydować na stanowisko wojewody katowickiego. W środowisku solidarnościowym tę decyzję przyjęto jako wypływającą z agenturalnej przeszłości profesora z Gliwic. Po tym fakcie spekulacje i domysły na temat Jerzego Buzka były powszechne. Jego współpraca z bezpieką w czasach PRL-u stanowiła
tajemnicę poliszynela. Podejrzenia jeszcze wzmocnił Jerzy Pietrzyk – poseł Solidarności na początku lat dziewięćdziesiątych. W sejmie I- szej kadencji Jerzy Pietrzyk był członkiem tzw. Komisji Ciemniewskiego, która przejrzała w archiwach Urzędu Ochrony Państwa około 1000 teczek.

Widziałem teczkę Jerzego Buzka – opowiadał na Śląsku.

W stanie wojennym działało na terenie Śląska dwóch agentów o pseudonimach “Karol” i “Docent”. Pod jednym z tych kryptonimów miał się ukrywać Jerzy Buzek. Dlaczego?

- Solidarność też miała wtyczkę w bezpiece – odpowiada poseł Tomasz Karwowski – I to „źródło” donosiło, że współpracownikiem SB jest pewien docent z Gliwic. Wtedy już nikt nie miał wątpliwości, że jest nim docent
Jerzy Buzek!

Jerzy Buzek mia zostać zwerbowany przez wywiad wojskowy PRL w 1971 roku przed wyjazdem na stypendium do Wielkiej Brytanii (kogo puszczano na takie stypendium też już wiemy). Pierwszym zadaniem agenta Buzka miało być zdobycie dla Układu Warszawskiego najnowszych technologii utylizacji gazów bojowych. Po powrocie do kraju AGENT BUZEK ZŁOŻYŁ RAPORT.

Wobec podejrzenia o przewerbowanie agenta Buzka przez MI5, czyli służby bezpieczeństwa angielskiego, wywiad PRL zrezygnował z użycia agenta o pseudonimie „Docent” na Zachodzie. W związku z tym przekazano agenta do
dyspozycji Służby Bezpieczeństwa.

W roku 1976 „docent” miał być wykorzystany przez SB do rozpracowania środowiska akademickiego po wydarzeniach roku 1976-tego. Konfident Bezpieki był cennym informatorem na Politechnice Gliwickiej.

Po strajkach sierpniowych 1980 roku Jerzy Buzek miał być skierowany do NSZZ „Solidarność”. Buzek przewodniczył na I – Krajowym Zjeździe Solidarności, który odbył się w Gdańsku. Wtedy to uchwalono słynną odezwę do narodów Europy Środkowo-Wschodniej. „Docent” otrzymał za to zadanie wysoką nagrodę finansową.

- Jerzemu Buzkowi przypisuje się jednoznaczna rolę – mówi poseł Tomasz Karwowski – w aresztowaniach kolejnych przywódców Śląsko-dąbrowskiej Solidarności – Tadeusza Jedynaka, Jana Andrzeja Górnego i innych...

Podobno jedynym który skorzystał na tych aresztowaniach był sam Jerzy Buzek, a to dlatego, że on wkrótce sam kierował Solidarnością na Górnym Śląsku. Podejrzenia także wzbudza fakt, że Jerzy Buzek nigdy nie był aresztowany czy internowany. A przecież w 1981 roku z jawnej działalności w „Solidarności” musiał być dobrze znany katowickiej Służbie Bezpieczeństwa. Jerzy Buzek 16 razy wyjeżdżał na Zachód, co jest przypadkiem bez precedensu wśród działaczy antykomunistycznego podziemia.

- Paszport wręczano opozycji tylko w jedną stronę – dodaje Adam Słomka – bez prawa powrotu do PRL-u.

Powodem częstego wyjeżdżania na Zachód Jerzego Buzka była ciężka choroba córki .. Agata przez wiele miesięcy była leczona w szpitalach. Z tego
kilka miesięcy spędziła w klinikach RFN.

- Bezpieka zapłaciła za kuracje dziecka – twierdzi Tomasz Karwowski – leczenie Buzkówny kosztowało kilkanaście tysięcy marek. Kwota niewyobrażalna dla pracownika politechniki. Jerzy Buzek przyjął te pieniądze!

Sędzią Bogusław Niziński, Rzecznik Interesu Publicznego, w dniu 5 maja 1999 roku oddalił wniosek posła Tomasza Karwowskiego. Tym samym odrzucił wszelkie podejrzenia i stwierdził, że PREMIER JERZY BUZEK NIE BYŁ TAJNYM
WSPÓŁPRACOWNIKIEM SB.

Ale to jeszcze nie koniec lustracji rządu. Po dymisji Janusza Tomaszewskiego (po zarzucie współpracy z SB) w czasie obrad rządu, Janusz Pałubicki, koordynator służb specjalnych, miał powiedzieć:

- Na tej sali są agenci, którzy już mają już teczki otwarte i agenci, których teczki niedługo będą znane!

Tenże Janusz Pałubicki, „minister w brudnym swetrze”, miał odwagę publicznie powiedzieć:

- Aleksander Kwaśniewski jest prezydentem wszystkich ubeków!

I dlatego bezkarni są mordercy PRL-u... i agenci SB kandydują i obejmują najwyższe stanowiska w kraju i nawet w ZESR-a (Związek Europejskich Socjalistycznych Republik)...

Tematy w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY - do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA

Polecam sprawy poruszane w działach:
SĄDY PROKURATURA ADWOKATURA
POLITYKA PRAWO INTERWENCJE - sprawy czytelników

"AFERY PRAWA"
Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com
redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI
ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA

uwagi i wnioski proszę wysyłać na adres: afery@poczta.fm - Polska
redakcja@aferyprawa.com
Dziękujemy za przysłane teksty opinie i informacje.

WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.


zdzichu

Komentarze internautów:

Komentowanie nie jest już możliwe.

~aa123
09-01-2017 / 08:56
In either www.handbagreplica.infohandbag replica event, pricing practices often don’t meld with consumer expectations or perceived values. www.replicas-rolex.coReplica Rolex Watches It is perhaps the biggest “issue” the luxury industry faces, given the highly active watch www.ukreplicawatchesuk.co.uk/UK Replica watches lover community, and the conversations contained therein, that seek to validate or veto " rel="nofollow">www.copyluxury.net">Designer handbags many decisions the watch industry makes.At Baselworld 2016, Breitling shared with www.watches-replica.cnWatches Replica us this new “Chronoworks”.
~megi1802
19-10-2014 / 02:41
Proszę udostępniajcie prawdę o JERZYM BUZKU: Oryginalna hiena cmentarna – Jerzy Buzek rabuje w sensie dosłownym umierającą pracownicę Górnośląskiego Zakładu Elektroenergetycznego S.A. – Vattemfall w dacie objęcia GZE S.A. przez Vattenfall po tragicznym wypadku przy pracy i zabiera ofierze zbrodni wszystko co posiada. Nie mam szacunku do zdrajcy NARODU POLSKIEGO – JERZEGO BUZKA, bo do dzisiaj wyniszcza ofiarę swojej zbrodni wraz z jej rodziną. Jerzy Buzek rabuje Małgorzacie wszystko, bo przez niego ma ciężko uszkodzone ciało, jest kaleką, ciężko choruje, umiera. JERZY BUZEK żeruje na nieszczęściu Małgorzaty Piszczek – pracownicy GZE S.A. – prywatyzowanej na dziko Spółce S.A. i bogaci się na ogromnej krzywdzie, cierpieniu, bólu, kalectwie i niepełnosprawności swojej ofiary. Tchórzliwy oszust Jerzy Buzek działa niejawnie i niehonorowo. Pazerne i zachłannie walczy z ciężko okaleczoną kaleką, niepełnosprawną w zatrudnieniu pracownicą . Cuchnąca, pieprzona hiena Jerzy Buzek nie ma żadnych zasad, hamulców, granicy, bo okrada, rabuje po tragedii ciężkiego wypadku przy pracy uczciwą, dobrą, sumienną, staranną i rzetelną pracownicę GZE S.A. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego podgryza i czeka jak ofiara wykrwawi się i opadnie z sił. Co za podłość! Prymitywna hiena cmentarna - Jerzy Buzek z nienawiści jest katem i oprawcą ofiary zbrodni Umowy Kupna Sprzedaży GZE S.A.. Bo umyślnie naraża umierającą pracownicę GZE S.A. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Wiadomym jest, że Jerzy Buzek dla zysku, kariery i awansu ciągle chce z premedytacją zabić umierającą ofiarę ciężkiego wypadku przy pracy. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego to szambo dlatego budzi we mnie naturalne obrzydzenie; poznaję po tym , że żyje cudzym kosztem – Małgorzaty Piszczek, która jest ofiarą JEGO zbrodni. Umyślnie bezprawnie, jaskrawo gwałci bezwzględnie obowiązujące na całym świecie i w Polce normy prawa, prawa ludzkie które powinien respektować, stać na ich straży, ale najwyraźniej stoi ponad prawem i robi co chce, i jak chce. Wykorzystuje swoje stanowisko, by manipulować wszystkimi. Pręgowana hiena cmentarna, którą jest Jerzy Buzek okrada ciężko okaleczoną szeregową pracownicę z GZE S.A. – Vattenfall. Wie, że ciężki wypadek przy pracy Małgorzaty Piszczek – nie jest zwykłym wypadkiem – katastrofą. Kolesie byłego PREMIERA RP nadal żerują na tej tragedii do dzisiaj, ponieważ wyniszczają, rabują i zabijają świadomie i rażąco Małgorzatę Piszczek, bo jest ona nadal pracownikiem Vattenfall, któremu Prezesi i Dyrektorzy wybrani przez właściciela Vattenfall – umyślnie, bezprawnie, rażąco zabraniają pracownicy prawa wykonywania zawodu w jej grupie zawodowej na zawsze. Jerzy Buzek to sprzedajna świnia, ropiejący wrzód na DUPIE, który zrobi wszystko aby utrzymać się na stołku. Dlatego nie dopuszcza do słusznego rozstrzygnięcia sprawy Małgorzaty Piszczek przed POLSKIM WYMIAREM SPRAWIEDLIWOŚCI. TO HAŃBA!!!