Imieniny:

AferyPrawa.com

Redaktor Zdzisław Raczkowski ujawnia niekompetencje funkcjonariuszy władzy...
http://Jooble.org
Najczęściej czytane:
Najczęściej komentowane:





Pogoda
Money.pl - Kliknij po więcej
10 marca 2023
Źródło: MeteoGroup
Polskie prawo czy polskie prawie! Barwy Bezprawia

opublikowano: 26-10-2010

Czy minister Władysław Bartoszewski został odznaczony za zaniechanie starań o wypłatę odszkodowań od Niemców ? - list otwarty.

JM Rektor Uniwersytetu Wrocławskiego JE Prezydent m. Wrocławia

Prof. dr hab. Marek Bojarski Dr Rafał Dutkiewicz

List otwarty

W święto Uniwersytetu Wrocławskiego, dnia 16 listopada 2009 roku, zostały wręczone nagrody im. Księżnej Jadwigi Śląskiej, której fundatorami są prezydent Wrocławia oraz rektor Uniwersytetu Wrocławskiego. Jednym z laureatów nagrody został min. Władysław Bartoszewski. Jak podały media nagrodzono go za „wkład w pojednanie niemiecko-polskie”. W związku w powyższym, w imieniu własnym, ale też znacznej części polskiej opinii publicznej, zwracam się do Panów jako fundatorów nagrody o wyjaśnienie nurtujących nas kwestii:

1.Jak wiadomo laureat Władysław Bartoszewski dwukrotnie pełnił funkcję ministra spraw zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej, a obecnie od dłuższego czasu pełni funkcję Pełnomocnika Rządu ds. Dialogu Międzynarodowego. W trakcie swego urzędowania nigdy nie podjął próby uregulowania kwestii, która była i – niestety- jest nadal jedną z podstawowych w stosunkach polsko-niemieckich, a mianowicie wypłaty Polsce przez stronę niemiecką należnych jej odszkodowań wojennych z tytułu strat spowodowanych przez Niemcy w czasie II wojny światowej w naszym majątku narodowym. Jak wiadomo ogół strat wojennych Polski obliczono w 1947 roku na kwotę 49,2 mld dolarów USA, według wartości dolara z 1938 roku. Oblicza się, że według dzisiejszej wartości dolara kwota należnych nam odszkodowań wynosi ok. 700 mld dolarów.

W związku z powyższym: czy nie uważacie Panowie, że min. Bartoszewski przez zaniechanie starań o wypłatę tychże odszkodowań wniósł stanowczo zbyt wysoki „wkład” w pojednanie polsko-niemieckie ? Czy nie uważacie także Panowie, że zaniechanie to stanowi rażące naruszenie podstawowych interesów państwa i narodu polskiego ?

2.Odbierając nagrodę laureat Władysław Bartoszewski oświadczył, że „to wyróżnienie jest potwierdzeniem kierunku mojej działalności na rzecz porozumienia polsko-niemieckiego”. Wypowiedź ta wyprzedziła o kilka dni ostatni akt dramatu polskich mieszkańców wsi Narty na Mazurach, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia swych domostw, przyznanych byłej niemieckiej właścicielce. W tej sprawie, ciągnącej się już od dłuższego czasu, min. Bartoszewski nie tylko nie wystąpił w obronie polskich obywateli, ale nawet nie zabrał w niej głosu. Dla nas, polskich mieszkańców Ziem Odzyskanych, wobec których może zostać zastosowana podobna procedura, musi wypływać z tego faktu oczywisty wniosek: obrona polskiego stanu posiadania na Ziemiach Odzyskanych nie mieści się w „kierunku działalności laureata na rzecz porozumienia polsko-niemieckiego”.

W związku z powyższym pragnę spytać, czy aprobujecie Panowie taki „kierunek działalności na rzecz porozumienia polsko-niemieckiego” ze wszystkimi tego wypływającymi dla nas, polskich mieszkańców Ziem Odzyskanych, konsekwencjami ?

Dr hab. Tadeusz Marczak

Profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Wrocławskiego

Wrocław, 25 listopada 2009


Tematy w dziale dla inteligentnych:

ARTYKUŁY - do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA

Polecam sprawy poruszane w działach:
SĄDY PROKURATURA ADWOKATURA
POLITYKA PRAWO INTERWENCJE - sprawy czytelników

"AFERY PRAWA"
Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI
ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA

uwagi i wnioski proszę wysyłać na adres: afery@poczta.fm - Polska
redakcja@aferyprawa.com
Dziękujemy za przysłane teksty opinie i informacje.

WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.

zdzichu

Komentarze internautów:

Komentowanie nie jest już możliwe.

~Priest
05-01-2015 / 07:32
The genius store caeldl, they're running out of you. vesmoixzdl.com [url=jcnlhmvc.com]jcnlhmvc[/url] [link=jkhzkcir.com]jkhzkcir[/link]
~Emma
25-12-2014 / 09:55
Help, I've been informed and I can't become igrnoant." rel="nofollow">ofowpmxhhvc.com">igrnoant.
~Shafie
20-12-2014 / 20:03
się Panu przeprosiny z mojej srntoy: oczywiście, powinienem podawać źrf3dła mojej wiedzy na temat badań opinii publicznej. Otf3ż sondaże na ktf3re się powoływałem pochodzą z Gościa Niedzielnego z kwietnia 2007. Przytoczę dwa cytaty: Zachodni Europejczycy dziwią się, że większość (sic!) Polakf3w uważa aborcję za barbarzyństwo P.Kucharczak, Gość Niedzielny z 22.IV.2007 (nr 16) str. 30 52% (sic!) Polakf3w chce wzmocnienia ochrony życia dzieci nienarodzonych w Konstytucji. Aż 382 tysiące ludzi podpisało w tej sprawie apel do Marszałka Sejmu, ludzie pisali też i telefonowali do posłf3w. To była niespotykana mobilizacja Polakf3w. Może jednak trochę słuchaliśmy nauk Jana Pawła II, skoro było nas na nią stać? P.Kucharczak, Gość Niedzielny z 15.IV.2007 (nr 15) str. 30Przedział 50-60% , ktf3ry podałem w mej wcześniejszej wypowiedzi, został przytoczony z pamięci. Kiedy jednak przejrzałem stare gazety i znalazłem w/w numery Gościa , przekonałem się, że dane w nich zamieszczone mieszczą się w podanym przeze mnie przedziale. Tygodnik nie podaje, kto przeprowadzał badania. Zazwyczaj jednak sondaże umieszczone w nim wykonuje GfK Polonia na reprezentatywnej grupie Polakf3w . Przypuszczam więc, że tu było podobnie Szczerze mf3wiąc, mnie niespecjalnie zdziwiłaby sytuacja, w ktf3rej w 2003 roku przeciw dzieciobf3jstwu opowiadałoby się np. 30%, a cztery lata pf3źniej 52% Polakf3w. Proszę sobie przypomnieć: w sobotę 10 kwietnia rano 80% Polakf3w uważało Lecha Kaczyńskiego za złego prezydenta. W południe 80% uważało, że dobrze wypełniał obowiązki moim zdaniem z zabijaniem nienarodzonych dzieci mogło dojść do podobnego przesilenia za sprawą działalności organizacji pro-life, ktf3ra zintensyfikowała się, kiedy Sejm pracował nad zmianą w konstytucji.Panie Krzysztofie dobrze mnie Pan rozeznał: rzeczywiście mieszkam na południu. Przy dobrej pogodzie z najwyższych wzniesień mojej Wsi widać szczyty Tatr. Życie mojej Miejscowości toczy się wzdłuż doliny naszej rzeki, natomiast ogromne jej połacie leżą rozłożone na wysokich wzniesieniach, poradlonych wąwozami i rozpadlinami. Gdyby jechać głf3wną drogą, Wieś moja ma ok. 12 km długości, od granicy do granicy.W swojej wypowiedzi dokonał Pan podziału wewnątrz polskiej Wsi: rolnicza, konserwatywna i roszczeniowa. Moim zdaniem wieś rolnicza de facto jest tożsama z wsią konserwatywną . Dlaczego? Ponieważ ludzie pracujący na roli są hmm mniej skażoną i moralnie chyba najzdrowszą częścią społeczeństwa. Jest tak dlatego, że pozostają oni w ścisłym związku z przyrodą, są przywiązani do Matki-Ziemi i do tradycji jako do dwf3ch czynnikf3w, ktf3re ich wychowały.Natomiast wieś roszczeniowa jest niczym innym, jak tylko tym wspomnianym przez Pana elementem aspołeczno-apolityczno-patologicznym (ktf3ry na południu jest marginesem, a na terenach popegeerowskich smutną normą, i ktf3ry w normalnych warunkach nie chodzi na wybory), z tym, że uświadomionym przez rf3żnych Lepperf3w na tyle, by wiedzieć, że ulicznymi burdami można coś wskf3rać. Tacy istotnie głosują często na formacje postkomunistyczne i populistyczne.Jeśli chodzi o W.Pawlaka z własnego doświadczenia wiem, że ludzie nie głosują na niego z powodu jakichś swoich przekonań, ale po prostu dla tego, że w powszechnej świadomości figuruje on jako naturalny kandydat Wsi. Człowiek, ktf3ry, nie wiem, będzie stał na straży interesu chłopstwa.Podsumowując: w pewnym sensie Polacy istotnie głosują zgodnie ze swoimi przekonaniami. Tyle, że jest to oparte na fałszywym postrzeganiu rzeczywistości. Bo gdyby faktycznie chcieli głosować na ostoję katolicyzmu (co teraz czynią, głosując na J.Kacyńskiego), zagłosowaliby na M.Jurka. Warto wspomnieć, że wiele osf3b zagłosuje na B.Komorowskiego, bo JEGO uważa za ostoję katolicyzmu ! Mam tu oczywiście na myśli środowisko Gazety Wyborczej (odłam T.Mazowieckiego tegoż środowiska) i Tygodnika Powszechnego .Może się mylę ale uważam, że gdyby ludzie głosowali za obroną Wartości w sposf3b ŚWIADOMY, a nie opierający się na przekazie medialnym wygrałby M.Jurek.PS. To by było na tyle. Jednak w ostatnim akapicie swej wypowiedzi poruszył Pan problem mankamentf3w naszego społeczeństwa. Jest to doskonały temat do dyskusji o społeczeństwie obywatelskim! Z naszymi stałymi Rozmf3wcami toczę właśnie taką dyskusję pod wpisem Zgoda wg Joanny Lichockiej . Byłbym niezmiernie szczęśliwy, gdyby znalazł Pan czas na przeczytanie naszych wypowiedzi i wyrażenie swego zdania.Pozdrawiam Pana serdecznie!