opublikowano: 18-11-2010
Adam Słomka pozywa w trybie wyborczym Gazetę Wyborczą - Kraków
Cieszyn, 10.XI.2010 Sąd Okręgowy Pozew
w trybie wyborczym
Pozwany: Gazeta
Wyborcza - Kraków 1/ nakazania krakowskiej redakcji „Gazety Wyborczej”
sprostowania nieprawdziwych informacji w miejscu i wielkością analogiczną (w rozumieniu prawa prasowego) lub nakazania publikacji
odpowiedzi na stwierdzenia naruszające dobra osobiste; 2/ nakazanie zamieszczenia przeprosin wobec Adama Słomki
3/
nakazania uczestnikowi postępowania Sądowi Rejonowemu w Myślenicach wpłacenia
kwoty 10.000 złotych na rzecz instytucji charytatywnej Caritas Polska UZASADNIENIE W
tekście „Gazety
Wyborczej” zamieszczono 05.XI.2010
r. artykuł pt. ” Przymusowe badania dla byłego działacza KPN” znajduje
się szereg nieprawdziwych informacji dotyczących kandydata na radnego
Adama Słomki. Jest to
klasyczny przykład specyficznej agitacji wyborczej tzw. „czarnej
propagandy”. Nawet z nazwy gazety wynika, że jest to materiał wyborczy redakcji nastawionej głównie na wpływanie na
wybory. Publikacja tekstu „Gazety Wyborczej”
w okresie kampanii jest wynikiem rozpowszechnienia przez Sąd Rejonowy w
Myślenicach informacji o zarządzeniu przymusowego doprowadzenia Adama Słomki
na badania psychiatryczne (które jest w sposób oczywisty bezzasadne). Jak doszło do tej sytuacji? Jako
poseł na Sejm RP w I, II i III kadencji nie interesowałem się szczegółowo
sytuacją w sądownictwie (poza organizowaniem protestów i okupacji Kolegiów ds. wykroczeń co ułatwiło ich
likwidację). Spowodowane to było
dramatycznymi przeżyciami w sądach i więzieniach PRL. Przez 10 lat zajmowałem się implementacją prawa III RP do standardów
Rady Europy pracując w Strasburgu. Zdziwiło mnie tylko, że przez 12 lat
procesu Sąd Okręgowy w Katowicach systematycznie uniewinnia zbrodniarzy
komunistycznych winnych masakry na kopalni „Wujek”. Jako obserwator
tego procesu (i zarazem wysłannik Rady Europy na Białoruś) zacząłem
stopniowo dostrzegać jawne łamanie europejskich norm. Szczęśliwie
konsekwentna postawa Sadu Apelacyjnego w Katowicach, który uchylał
skandaliczne wyroki Sądu I instancji zamknęły wreszcie skazaniem sprawę
morderców z KWK „Wujek”. W
trakcie kampanii wyborczej na urząd Prezydenta RP w 1995 r. stałem się
obiektem represji ze strony policji i prokuratury. Konkretnie,
funkcjonariusze wydziału ds. walki z korupcją Komendy Wojewódzkiej
Policji w Katowicach (zarazem byli oficerowie SB PRL) dokonali rewizji w
moim mieszkaniu i w biurze KPN pod zmistyfikowanym zarzutem „korupcji
wyborczej”. Zostałem zatrzymany (zgodnym zdaniem Sądu Rejonowego, Sadu
Okręgowego w Gliwicach oraz Apelacyjnego w Katowicach – „całkowicie
bezprawnie i merytorycznie bezzasadnie”, sygn. IV Ko 33/09). Niemniej
stałem się ponownie obiektem systematycznych jawnie bezprawnych praktyk
ze strony znanych funkcjonariuszy śląskiego wymiaru sprawiedliwości
(raczej stalinogordzkiego wymiaru niesprawiedliwości). Kompletując
dokumentację postępowania wszczętego przez pion śledczy Instytutu Pamięci
Narodowej w przedmiocie uczynienia bezkarnym płk. SB Z.Zygadłę, który
zabił moją mamę Krystynę (w 1986 r), natrafiłem na ukrywane dowody
przestępczej działalności kierownictwa MSW oraz Sadu Rejonowego i Wojewódzkiego
w Katowicach. Równolegle wobec niektórych sędziów i prokuratorów złożyłem
zawiadomienie o popełnieniu przestępstw na moją szkodę oraz wymiaru
sprawiedliwości. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa. Decyzją
Sadu Najwyższego zażalenie rozpatrywał Sąd Rejonowy w Krakowie, który
uchylając postanowienie prokuratury umożliwił w konsekwencji złożenie
subsydiarnego aktu oskarżenia (m.in. przeciwko prezesowi Sądu Rejonowego Katowice-Zachód K.Hejoszowi). Równolegle
niejako w odpowiedzi Adam Słomka został aresztowany przez Wydział Cywilny
Sądu Rejonowego Katowice-Zachód 17 lipca 2008 (kilka minut po
uniewinnieniu w procesie karnym przed Sądem Rejonowym Katowice-Wschód w
procesie o akcie oskarżenia identycznie spreparowanym jak wszystkie
inne). Postanowienie Wydział Cywilnego
Sądu Rejonowego Katowice-Zachód o „ukaraniu aresztem za
niestawiennictwo na posiedzeniu” nie było opatrzone klauzulą
wykonalności, nie przywoływało JAKIEJKOLWIEK PODSTAWY PRAWNEJ, nie
posiadało elementarnych cech dokumentu np. brakowało pieczęci oraz przy
okazji... odnosiło się do osoby o innych danych personalnych (sic!) Na podstawie tego jawnie
nielegalnego postanowienia zostałem następnie osadzony w Areszcie Śledczym (kodeks karny wykonawczy nakazuje
ukaranych karą porządkową umieszczać w najlżejszym rygorze - półotwartych
ośrodków penitencjarnych). Byłem więc bezprawnie osadzony w
najsurowszym rygorze izolacyjnym aresztu (cięższego niż więzienie) tj.
w izolatce, rewizje osobiste
dokonywano przy każdorazowym opuszczaniu celi, przez tydzień odmawiano
mi prawa do telefonowania, bez prawa do korzystania z biblioteki, bez
prawa do adwokata, nawet bez dostępu do kodeksu cywilnego i bez dostępu
do akt nieznanej mi sprawy cywilnej, itp. Zostałem umieszczony w
chronionej części aresztu śledczego
wydzielonej dla współpracowników policji (konfidentów). Stąd miałem
„przyjemność zapoznać” w areszcie skruszonych gangsterów
„Krakowiaka”.
Bandytom tym funkcjonariusze
publiczni zlecili w lipcu 2008
roku pobicie A.Słomki w więziennej łaźni celem zastraszenia.
Analogiczny napad zorganizowało MSW wobec mnie w 1985 r. w areszcie śledczym
na ul. Rakowieckiej (jest to przedmiotem śledztwa prokuratorów IPN). Złożyłem
w tej sprawie do Naczelnika Aresztu w Katowicach zawiadomienie o popełnieniu
przestępstwa. Prokuratura odmówiła jego wszczęcia, lecz sąd uchylił
to postanowienie nakazując wykonanie niezbędnych czynności. Wbrew
stanowisku sądu katowicka prokuratura nawet nie przesłuchała mocodawców ani nawet sprawców zdarzenia. Za to 19
lutego 2009 r. Prokuratura Okręgowa w Katowicach w postępowaniu o sygn.
V Ds 85/08/S na podstawie donosu gangsterów przedstawiła zarzut wobec
Adama Słomki o wynajęcie bandytów „Krakowiaka”
(jawnych współpracowników CBS i prokuratury, przebywających w areszcie
śledczym) celem ciężkiego pobicia oraz zabójstwa (cyt. za aktem oskarżenia.:„wysłania do piachu”) SSO
Prezesa Sądu Rejonowego Katowice Zachód K.Hejosza. Prokuratura zleciła także funkcjonariuszom Wydziału Zabójstw
Komendy Wojewódzkiej Policji przeszukanie mieszkania A.Słomki Pomijając
całkowitą absurdalność tego prowokacyjnego oskarżenia
zmistyfikowanego przez zorganizowaną grupę przestępczą
kierująca ważnymi elementami wymiaru niesprawiedliwości w Katowicach,
należy zauważyć, iż prokurator zamiast chronić prominentnego sędziego
przed „poważnym” zagrożeniem utraty zdrowia i życia, adekwatnym środkiem
zapobiegawczym, tj. aresztem
tymczasowym – zdecydował się jedynie na dozór policji oraz
przeszukanie mieszkania „podejrzanego” (bez rewidowania osoby) nie
informując nawet policjantów czego mają szukać! To skandal i jawne lekceważenie
bezpieczeństwa sędziów (jeżeli oskarżenie traktować merytorycznie).
W każdej sytuacji jest to poważna sprawa – jeżeli jeden z przywódców
opozycyjnej Konfederacji Polski Niepodległej, działającej od 30 lat
jawnie w formule „bez użycia przemocy” wynajmuje gangsterów by zabić
sędziego to jest to bardzo poważny, precedensowy w Unii Europejskiej
przypadek. A jeżeli jest to prowokacja wpływowych śląskich
funkcjonariuszy publicznych (prokuratorów,
policjantów, sędziów, itp.) przeciwko liderowi demokratycznej opozycji,
kandydatowi w wyborach, pełnomocnikowi wyborczemu - to ta sprawa jest jeszcze bardziej poważna, choć jej mechanizm
jest dobrze znany (patrz np. akta SB i sądów PRL z IPN dot. K.Świtonia,
A.Słomki, „inwigilacji prawicy”) oraz książka Pierwszego Prezesa Sądu
Najwyższego III RP prof. Adama Strzembosza pt. „Sędziowie warszawscy w czasie próby 1981–1988”,
Warszawa 2005. Nie uprzedzając faktów, poprzestaniemy obecnie na przypomnieniu, iż w Sądzie Rejonowym w Pszczynie znaleźli się sędziowie, którzy poznali się na tej żałosnej
prowokacji „aktu oskarżenia” i postanowieniem z dnia 2 marca 2010 o
sygn. II Kp 256/09 uznali przeszukanie za bezzasadne oraz odmówili
zastosowania jakiegokolwiek środka zapobiegawczego, nawet „dozoru
policyjnego” (sygn.II Kp 257/09). O tych faktach Sąd w Myślenicach nic
nie wie.
Zarządzeniem Sądu Najwyższego
sprawa została przeniesiona poza teren Sądu Okręgowego w Katowicach,
konkretnie do Myślenic (sygn. II K 702/09). Sąd Rejonowy wyznaczył
rozprawę już w trakcie obecnej kampanii wyborczej, tj.
28 września 2010. Sędzia Katarzyna Proksa-Kosek zapytała ustalając
dane personalne A.Słomki o to czy był kiedykolwiek pobity. Gdy usłyszała
w odpowiedzi: że „wielokrotnie byłem pobity , ostatni raz w 1986 r. co
jest przedmiotem śledztwa IPN” – podjęła decyzję o skierowaniu
bezprawnie oskarżonego na badanie psychiatryczne. Postanowienie Sądu Rejonowego Myśleniach o wykorzystaniu zbrodniczych represji komunistycznych
do dalszego prześladowania opozycji w wolnej Polsce po upływie ćwierćwiecza
jest delikatnie mówiąc zastanawiające... Na to postanowienie o
skierowaniu na badanie
psychiatryczne A.Słomka złożył 05.X.2010
zażalenie (tekst w załączeniu). Sąd Rejonowy zamiast je rozpoznać,
odwołał termin rozprawy i zlecił policji doprowadzenie A.Słomki na
badanie. O
tej decyzji sąd
w Myślenicach powiadomił tylko dziennikarzy. Stąd informacje w mediach. Na takie wielowarstwowe kłamstwo
i bezprawie trzeba stanowczo reagować. Stąd niniejszy pozew. Są też inni sędziowie, zacytujmy uzasadnienie prawomocnego
wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 30 września 2010 o zadośćuczynieniu
za bezprawne działania policji i prokuratury (w kampanii prezydenckiej) :
„Adam
Słomka jest osobą publicznie rozpoznawalną, jako były poseł na Sejm i
działacz opozycji w okresie PRL, nadal aktywny w życiu politycznym i społecznym.
Jest oczywistym, że zatrzymanie takiej osoby w ustalonych okolicznościach
wiązało się z dodatkowym pokrzywdzeniem, rzutując negatywnie na niezbędne
w życiu publicznym zaufanie społeczne.” W tym kontekście warto też przypomnieć depeszę
Informacyjnej Agencji Radiowej i PAP z 26.09.2003 cyt.: Według
prokuratury wojskowej, która wniosła kasację w sprawie A.Słomki -
wydany w 1982 roku przez Wojskowy Sąd PRL we Wrocławiu wyrok skazujący
był jawnie niesłuszny. "Działalność Adama Słomki nie była naganna moralnie, ona była
aprobowana przez społeczeństwo, a więc nie można mówić, że celem
aktywności Słomki było działanie na szkodę obywateli” powiedział
prokurator pułkownik Jarosław Ciepłowski. Sąd Najwyższy całkowicie
zgodził się z argumentacją prokuratora wojskowego oraz stwierdził: „
Adam Słomka był, można powiedzieć, przedstawicielem społeczeństwa i
występował w obronie suwerenności państwa, poszanowania praw
politycznych i obywatelskich, które były wtedy naruszane przez ówczesny
system polityczny" - powiedział sędzia sprawozdawca Sądu Najwyższego
- Marek Pietruszyński. Podkreślił, że: działalność Słomki była
fragmentem podjętej przez niego walki o podstawowe prawa.” Także w 1996 roku w wyniku rewizji nadzwyczajnej
prokuratora i ministra sprawiedliwości Wiesława Chrzanowskiego Sąd
Najwyższy oczyścił z zarzutów kierowania nielegalną organizacją
(zorganizowaną grupą przestępczą, itp, itd.) całe kierownictwo
Konfederacji Polski Niepodległej w tym Adama Słomkę. Prawda zwycięży a przestępcy
zostaną ukarani – to tylko kwestia determinacji, świadomości i
organizacji narodu. Czas najwyższy skutecznie napiętnować
te represyjne praktyki rodem z
PRL, wymaga tego ważny interes społeczny, elementarne standardy wolnych
wyborów i elementarne zasady praworządności Rzeczpospolitej Polskiej i
Unii Europejskiej. Adam Słomka |
Komentowanie nie jest już możliwe.