opublikowano: 26-10-2010
29. czerwca zamieściliśmy krytyczny artykuł
na temat nowelizacji przepisów egzekucyjnych pt. Komornicy
na tapecie - projekt nowelizacji przepisów egzekucyjnych.
W tym artykule m.in. wnioskowaliśmy: Kolejna
propozycja to obniżenie ceny ruchomości sprzedawanych na licytacjach nawet do
1/5 ich wartości.
Jak wiadomo, te ceny z reguły już są groszowe a znane są przypadki sprzedaży
telewizora za przysłowiową złotówkę. Ten pomysł wydaje się całkowicie
bzdurny, ponieważ nie tylko że nie umożliwi on odzyskanie długu przez
wierzyciela, ale dodatkowo pogrąża dłużnika który przy tym pomyśle w imię
prawa zostaje po prostu okradany.
Licytacje komornicze już dzisiaj z reguły prowadzone są "pod
znajomych" komornika, ponieważ informacje zamieszczane są co najwyżej po
gablotach sądowych należałoby przede wszystkim je opublicznić.
Naprawdę nie ma przeszkód, żeby w lokalnej gazecie, oczywiście na koszt dłużnika
było umieszczone ogłoszenie o terminie i miejscu licytacji. Wystarczyłoby
zamieścić tylko ogólne informacje, że licytowany będzie używany sprzęt
AGD, czy np. wyposażenie zakładu stolarskiego.
Atrakcyjniejszy sprzęt: maszyny, czy samochody komornik mógłby sprzedawać na
akcjach, lub oddawać w komis celem uzyskania wyższej ceny. Pozytywnie ukształtowałby
się wtedy wizerunek komornika (dzisiaj uznawany jest za złodzieja i oszusta),
jak też skorzystaliby na tym zarówno wierzyciel jak i dłużnik.
Oczywiście, mieliśmy też na myśli
publikacje o licytacjach nieruchomości i w internecie.
I ten pomysł chwycił.
Dzisiaj czytamy: (Gazeta
Prawna/04.07.2007
- Komornicy będą musieli informować o licytacjach nieruchomości w ogólnopolskim rejestrze internetowym
- Stronę internetową poprowadzi Ministerstwo Sprawiedliwości albo Krajowa Rada Komornicza
- Sąd z urzędu będzie mógł uchylić czynności komornika na każdym etapie egzekucji, jeśli mają one cechy przestępstwa
Grupa senatorów przygotowała projekt nowelizacji przepisów o
licytacjach nieruchomości przez komorników. Zakłada on wprowadzenie
ogólnopolskiego rejestru ogłoszeń o licytowanych nieruchomościach, który byłby
publikowany na stronach internetowych Ministerstwa Sprawiedliwości, a nie jak
dotychczas, na tablicach ogłoszeń w sądowych korytarzach. Zdaniem
projektodawców - obecne regulacje niedostatecznie chronią prawa dłużnika i
wierzyciela.
- Informacja o licytacji powinna stanowić informację publiczną, dostępną
dla każdego obywatela. Im więcej osób będzie wiedzieć o licytacji, tym więcej
weźmie w niej udział, a cena za nieruchomość będzie wyższa - uważa
senator Jerzy Szmit (PiS).
- Nieruchomości sprzedaje się często za ułamek prawdziwej wartości, ze
szkodą zarówno dla dłużnika, jak i wierzyciela. Dłużnik traci dom, jego dług
nie maleje, zaś wierzyciel nie odzyskuje należności - ocenia radca prawny
Lech Obara ze Stowarzyszenia Pomocy Prawnej Stop Wyzyskowi w Olsztynie.
Ministerstwo Sprawiedliwości zgadza się z pomysłem takiej
strony internetowej, chce jednak, aby jej gospodarzem była Krajowa Rada
Komornicza.
- Właściwym miejscem na publikację obwieszczeń o licytacjach jest strona
samorządu komorniczego. Taki projekt przyjął już Komitet Rady Ministrów -
uważa Jerzy Sadomski, dyrektor departamentu legislacyjno-prawnego ministerstwa.
Informacja dla nielicznych.
Obecnie komornik zawiadamia o licytacji nieruchomości przez ogłoszenie w
budynku sądu, w lokalu gminy oraz w dzienniku poczytnym w danej miejscowości.
Zdaniem ekspertów taki sposób nie pozwala na dotarcie wiadomości do szerszej
grupy odbiorców.
- Komornik sam arbitralnie ustala, jaki dziennik jest poczytny w danej miejscowości.
W rezultacie czasami na licytację trafiają sami wtajemniczeni, a z góry
wyznaczona osoba kupuje nieruchomość za niską cenę - mówi adwokat Lech
Obara.
- Dlatego konieczne jest stworzenie systemu ogłoszeń o licytacjach nieruchomości
dla terenu całego kraju. Wychodzi to naprzeciw oczekiwaniom społecznym i
potrzebom obrotu gospodarczego - podkreśla senator Piotr Andrzejewski.
Wszyscy są (prawie) zgodni...
Pomysł jednej listy ma duże szanse realizacji, gdyż wszystkie strony
oceniają go pozytywnie.
- Rejestr internetowy umożliwi szerszy dostęp do informacji o licytacjach -
mówi Iwona Karpiuk-Suchecka z Krajowej Rady Komorniczej.
- To bardzo dobry pomysł, bo większa liczba licytujących pozwala uzyskać większą
cenę - informuje sędzia Marcin Łochowski z Sądu Okręgowego w Warszawie.
Zainteresowani różnią się jednak co do tego, kto ma
stronę prowadzić.
- Nowelizowany art. 955 k.p.c. taki obowiązek nakłada na Krajową Radę
Komorniczą. Trudno oszacować koszty takiego przedsięwzięcia dla budżetu
ministerstwa, a projekt nie precyzuje, kto miałby je ponosić - wyjaśnia Jerzy
Sadomski.
...ale nie w zakresie oszacowania
Projekt zakłada, że komornik będzie zawiadamiał nieobecnego dłużnika i
wierzyciela o zakończeniu opisu i oszacowania nieruchomości. Czynności tych
dokonuje dla określenia wartości nieruchomości i ceny wywoławczej.
Zawiadomienie ma zawierać pouczenie o prawie do zaskarżenia oraz odpis protokołu
oszacowania i operatu szacunkowego biegłego. Takie rozwiązanie zawiera też
projekt resortu. Zdaniem ekspertów, nieruchomości na skutek obecnej regulacji
są często niedoszacowane i sprzedawane za bezcen.
- Znam wiele wypadków, gdy komornicy sporządzają fikcyjne protokoły opisu i
oszacowania, nie będąc nawet na terenie nieruchomości. W protokole wpisują
także fikcyjną adnotację, iż żaden z uczestników nie był obecny. Strony
nie wiedzą nawet, czy komornik rzeczywiście dokonał tych czynności - mówi
mecenas Lech Obara.
- W takiej sytuacji w ogóle nie można mówić o opisie i oszacowaniu. Komornik
nie może dokonać tych czynności pod nieobecność stron - podkreśla Marcin
Łochowski.
- Jeżeli komornik w majestacie prawa będzie sprzedawał za bezcen, to zniszczy
majątek dłużnika, a nie doprowadzi do zaspokojenia wierzyciela - uważa prof.
Feliks Zedler z UAM w Poznaniu.
- Nie do zaakceptowania jest jednak rozwiązanie, że komornik o zakończeniu
posiedzenia miałby zawiadamiać wyłącznie tylko znanych mu uczestników. To
wyraźna dyskryminacja i nierówne traktowanie - ocenia Iwona Karpiuk-Suchecka.
Bieg terminu od doręczenia
Siedmiodniowy termin do zaskarżenia opisu i oszacowania liczył się będzie
od dnia doręczenia zawiadomienia o ich ukończeniu, a nie od dnia ukończenia.
- Gdy strony nie są obecne przy oszacowaniu, często nie wiedzą o zakończeniu
tej czynności i o tym, że biegnie już termin na zażalenie. Dopiero w trakcie
licytacji dowiadują się, za jaką cenę nieruchomość jest sprzedawana -
podkreśla senator Jerzy Szmit.
- Zmiana pozbawi komornika możliwości manipulacji, gdyż strony będą mieć
realną możliwość zaskarżenia opisu i oszacowania. Zapewni to czynnościom
komornika kontrolę sądową - ocenia adwokat Antoni Skorupski z Rzeszowa.
- Obecnie nierzadko komornicy wykorzystują luki w przepisach i w porozumieniu z
biegłym i nabywcą sprzedają nieruchomości po zaniżonej cenie - uważa radca
prawny Stanisław Pęzioł z Lublina.
Uchylenie przy przestępstwie
Projekt zakłada też, że sąd będzie mógł z urzędu uchylić czynności
komornika na każdym etapie postępowania egzekucyjnego, jeśli stwierdzi, że
mają one cechy przestępstwa. Obecnie, gdy przestępstwo komornika zostanie
ujawnione po terminie do zaskarżenia czynności, formalnie jest ona zgodna z
prawem.
- Dłużnik lub wierzyciel może co najwyżej dochodzić odszkodowania
solidarnie od biegłego, który poświadczył nieprawdę, komornika i Skarbu Państwa.
W rezultacie płacimy my wszyscy - mówi radca prawny Joanna Sadłowska z
Olsztyna.
PIOTR TROCHA
piotr.trocha@infor.pl
I przypominamy przepisy prawa nie tylko dla niedouczonych i skorumpowanych komorników.
Czy
egzekucja jest dopuszczalna bez względu na Twoją sytuację finansową i życiową?
Wszczęcie postępowania egzekucyjnego
następuje – co do zasady – na wniosek wierzyciela, który posiada ważny
tytuł egzekucyjny opatrzony klauzulą wykonalności. W sprawach, które mogą
być w postępowaniu nieprocesowym wszczęte z urzędu – a także w sprawach alimentacyjnych
– egzekucja może być wszczęta z urzędu na żądanie sądu pierwszej
instancji, który sprawę rozpoznawał, skierowane do właściwego sądu lub
komornika.
Czy egzekucja może być w jakiś sposób
ograniczona?
Tak. Powodem takiego ograniczenia może być sama osoba dłużnika, bądź też
stan jego majątku wpływający na sytuację materialną. Ogólnie ograniczenia
te określa się mianem podmiotowych i przedmiotowych.
Na czy m polegają ograniczenia
podmiotowe egzekucji?
Ograniczenia takie polegają na wyłączeniu spod egzekucji pewnych osób.
Dotyczą one osób nie podlegających jurysdykcji krajowej oraz Skarbu Państwa
i przedsiębiorców.
Na czym polegają ograniczenia
przedmiotowe?
Pomimo, iż co do zasady jest tak, że egzekucję można prowadzić ze
wszystkich części majątku dłużnika, to zasada ta doznaje pewnych wyjątków,
których celem jest zapewnienie dłużnikom minimum egzystencji. Stosuje się je
tylko do egzekucji świadczeń pieniężnych.
I tak – ze względów społecznych i humanitarnych –
nie podlegają egzekucji przedmioty niezbędne dla dłużnika i jego rodziny,
zapewniające mu możność egzystencji i wykonywanie zawodu, a także
przedmioty, których pozbawienie naruszyłoby jego uczucia. Organ egzekucyjny
powinien dokonać oceny, czy konkretne przedmioty są niezbędne dla dłużnika
i członków jego rodziny. W tym celu może zażądać wyjaśnień od stron oraz
informacji od osób trzecich. Za członków rodziny dłużnika należy uważać
tylko osoby prowadzące z nim wspólne gospodarstwo domowe.
Jakie przedmioty należące do majątku
dłużnika nie podlegają egzekucji?
Kodeks postępowania cywilnego wskazuje wprost, co nie podlega egzekucji, są
to:
-
przedmioty urządzenia domowego, pościel, bielizna i ubranie codzienne, niezbędne dla dłużnika i będących na jego utrzymaniu członków jego rodziny, a także ubranie niezbędne do pełnienia służby lub wykonywania zawodu,
-
zapasy żywności i opału niezbędne dla dłużnika i będących na jego utrzymaniu członków jego rodziny na okres jednego miesiąca,
-
jedna krowa lub dwie kozy albo trzy owce potrzebne do wyżywienia dłużnika i będących na jego utrzymaniu członków jego rodziny wraz z zapasem paszy i ściółki do najbliższych zbiorów,
-
narzędzia i inne przedmioty niezbędne do osobistej pracy zarobkowej dłużnika oraz surowce niezbędne dla niego do produkcji na okres jednego tygodnia, z wyłączeniem jednak pojazdów mechanicznych,
-
u dłużnika pobierającego periodyczną stała płacę, pieniądze w kwocie, która odpowiada nie podlegającej egzekucji części płacy na czas do najbliższego terminu wypłaty, a u dłużnika nie otrzymującego stałej płacy - pieniądze niezbędne dla niego i jego rodziny na utrzymanie przez dwa tygodnie,
-
przedmioty niezbędne do nauki, papiery osobiste, odznaczenia i przedmioty służące do wykonywania praktyk religijnych oraz przedmioty codziennego użytku, które mogą być sprzedane tylko znacznie poniżej ich wartości, a dla dłużnika mają znaczną wartość użytkową.
Względy społeczne i humanitarne są także przyczyną, dla której egzekucja skierowana do wynagrodzeń doznaje pewnych ograniczeń.
Na czym polega ograniczenia egzekucji z
wynagrodzenia dłużnika?
W celu zapewnienia pracownikowi pewnego minimum egzystencji wynagrodzenie ze
stosunku pracy podlega egzekucji w zakresie określonym w przepisach kodeksu
pracy. W przypadku świadczeń alimentacyjnych do wysokości trzech piątych
wynagrodzenia, w razie egzekucji innych należności lub potrącenia
zaliczek pieniężnych – do wysokości połowy wynagrodzenia.
Nie podlegają egzekucji świadczenia alimentacyjne
oraz zasiłki i dodatki rodzinne, pielęgnacyjne, porodowe i dla sierot zupełnych.
Pamiętaj, że:
-
Egzekucji nie podlegają także sumy i świadczenia w naturze, które zostały wyasygnowane na pokrycie wydatków lub wyjazdów w sprawach służbowych, sumy przyznane przez Skarb Państwa na specjalne cele, prawa niezbywalne, wierzytelności przypadające dłużnikowi przed ukończeniem dostawy, roboty lub usługi w określonej wysokości,
-
Ograniczenie egzekucji sum przyznanych przez Skarb Państwa na specjalne cele nie dotyczy świadczeń alimentacyjnych, one podlegają egzekucji na zaspokojenie alimentów do wysokości trzech piątych części.
Podstawa prawna:
-
Ustawa z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. 1964 r., Nr 43, poz. 296 ze zmianami).
a niedługo artykuły o kolejnych komorniczych oszustwach z całej Polski, a sporo tego się zebrało w archiwach redakcji...
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY PRAWA" - Niezależne Czasopismo
Internetowe www.aferyprawa.com
Stowarzyszenia Ochrony Praw Obywatelskich Zespół redakcyjny: Zdzisław Raczkowski, Witold Ligezowski, Małgorzata Madziar, Krzysztof Maciąg, Zygfryd Wilk, Bogdan Goczyński, Zygmunt Jan Prusiński oraz wielu sympatyków SOPO |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.