
To
sprawa, która zmieni podejście komorników do dłużników i rzekomych dłużników.
Nawet jeśli jeszcze o tym nie wiedzą. Oto, po doskonale przeprowadzonym postępowaniu
sądowym przez mec. Lecha Obarę i mec. Szymona Topę z Olsztyna w środę, 31
października przed Sądem Okręgowym w Olsztynie zapada precedensowy wyrok -
pierwszy w Polsce przypadek prawomocnego skazania za sporządzenie fałszywego
operatu w postępowaniu egzekucyjnym.
Los komornika leży teraz w rękach Ministra Sprawiedliwości Jarosława
Gowina. Tylko teoretycznie, bo z mocy ustawy komornik skazany wyrokiem karnym
powinien przestać być komornikiem – gdyby oczywiście komornicy
przestrzegali swojego Kodeksu Etyki Komornika Sądowego, Krajowa Rada
Komornicza odwołałaby go. Ale tego nie zrobiła.
Biegły rzeczoznawca Waldemar Sienkiewicz określił nieruchomość położoną w Rozogach (powiat szczycieński, woj. warmińsko-mazurskie) jako niezabudowane pole. W rzeczywistości zabudowana ona była domem mieszkalnym i budynkami gospodarczymi. Z kolei komornik Piotr Kęsicki nie zweryfikował operatu szacunkowego, choć spoczywał na nim taki obowiązek. W rezultacie Państwo Jadwiga i Stanisław Drężek pozbawieni zostali dorobku życia, który zlicytowany został za zaniżoną kwotę około 49 tyś. zł. Wartość nieruchomości była natomiast wielokrotnie większa - co najmniej o 150 tys. zł. Znacie to, prawda? Stary numer komorników, którzy wspólnie z rzeczoznawcami zaniżają ceny nieruchomości, żeby je sprzedaż i słono na tym zarobić.
- W całym kraju prowadzimy kilkanaście spraw związanych z nadużyciami w egzekucjach z nieruchomości. Niestety na drodze karnej postępowania z reguły kończą się umorzeniem. Precedensowy wyrok wiąże sąd cywilny. Gwarantuje to, że w postępowaniu sądowym szybko i solidarnie uzyskamy od skazanych, a także od Skarbu Państwa, który odpowiada za komornika, całe należne Państwu Drężkom odszkodowanie – mówi mecenas Lech Obara z olsztyńskiej kancelarii prawnej reprezentującej pokrzywdzonych.
W
wyniku procesu biegły skazany został na 8 miesięcy kary pozbawienia wolności
zawieszonej na okres 3 lat, a komornik na 6 miesięcy kary pozbawienia wolności
zawieszonej na okres 2 lat. Sąd podzielił stanowisko pokrzywdzonych, że
komornik nie powinien już pełnić swojej funkcji, jednak nie zdecydował się
zakazać komornikowi dalszego wykonywania zawodu. Uznał, że zająć się tym
powinien Minister Sprawiedliwości. Prawomocny wyrok kończy postępowanie
trwające od 2009 roku. Stanisław Drężek niestety zmarł nie doczekawszy się
sprawiedliwości.
Przypomnijmy, że wyrokiem Sądu Rejonowego w Nidzicy z dnia 22 czerwca 2011 roku ci sami sprawcy skazani już zostali za rażące nieprawidłowości w wycenach w innych postępowaniach egzekucyjnych prowadzonych wobec pięciu pokrzywdzonych. Dnia 27 listopada 2012 roku Sąd Okręgowy w Olsztynie będzie rozstrzygał apelacje oskarżonych komornika i rzeczoznawcy.
Komentowanie nie jest już możliwe.