opublikowano: 06-07-2014
Zamość
- zawiadomienie o kolejnych przestępstwach funkcjonariuszki prokuratury
Małgorzaty Fundali-Piechnik - z cyklu jak Państwo niszczy rolnika
Sprawę dręczonego zamojskiego rolnika od trzech lat przez niekompetentną
funkcjonariuszkę opisywaliśmy już wielokrotnie.
Tak naprawdę, to już bardziej szczegółowej opinii nie można
napisać, a chodzi o to, że jest ona jak i poprzednie korzystna dla
rolnika, potwierdza jego kompetencje i prawidłowe prowadzenie
gospodarstwa, gdy tymczasem funkcjonariuszka, aby nie przyznać się do
swej niekompetencji i błędów, chce mieć opinię biegłego
który potwierdziłby jej schizofreniczno-paranoidalne
zarzuty. W ogóle, jak można
doświadczonemu inż. rolnikowi stawiać zarzuty, że działa na swoją
szkodę, niszczy własne gospodarstwo poprzez okrutne traktowanie
zwierząt , że nie zapewnia im paszy i wody czym doprowadza do ich
padania - a przy okazji do zniszczenia samego siebie chociażby z tej
przyczyny, że ma kredyty wzięte na rozwój gospodarstwa
które musi przecież spłacić z zysków
wypracowanych w swoim gospodarstwie.
Biegły miał ocenić: czy przebywanie zwierząt w gospodarstwie zagraża
ich życiu i zdrowiu, czy warunki chowu są odpowiednie ze wskazaniem
przesłanek decydujących o przyjęciu, że opieka ta jest bądz nie jest
prawidłowa.
Jak sędzia pisze:
W ocenie Sądu Rejonowego przedstawiona opinia jest jasna i
wystarczająco szczegółowa. Nie zawiera w swej treści
wewnętrznych sprzeczności . Biegły w niej zawarł odpowiedzi na zadane
mu pytania. Opinia przedstawiona przez niego jest pełna. Wnioski w niej
przedstawione są logiczne i zrozumiałe. W tych okolicznościach zdaniem
Sądu nie ma obecnie podstaw do przyjęcia za Prokuratorem, że istnieje
obawa popełnienia czynu zabronionego o który jest podejrzany
i w konsekwencji zostanie zagrożone życie zwierząt.
Od tego postanowienia z datą 2.07.2014r funkcjonariuszka
M. Fudali-Piechnik złożyła pełne wzajemnych
sprzeczności swoje kolejne schizofreniczne zażalenie, w
którym z jednej strony zarzuca biegłemu (wchodząc w
kompetencje Sądu), że jego opinia jest niepełna i nie zawiera
szczegółowych odpowiedzi na pytania,
oraz stwierdza, że biegły nie odpowiedział się na wszystkie
pytania Sądu - chociaż Sąd kilka razy w swym uzasadnieniu
stanowczo stwierdził akurat odwrotnie.
Funkcjonariuszka jednocześnie nie potrafi odpowiedzieć i uzasadnić niby
na jakie pytania sądu biegły nie odpowiedział tylko kolejny raz metodą
kopiuj-wklej stawia ogólne sformułowania z wyroku SA z
Poznania które wcale nie dotyczą sprawy i tego
przypadku.
Jednocześnie zarzuca biegłemu, że skupił się na kwestiach
które nie powinny być przedmiotem jego opinii (jakby się
znała prowadzeniu gospodarstwa:-) , że wykracza poza zakres swojego
opiniowania, że wkroczył w kompetencje prokuratury i
dokonał oceny przyczyn padnięcia bydła ( bynajmniej nie z zagłodzenia)
czego nie zrobiła obowiązkowo z urzędu prokuratura - stąd takie
durnowate zarzuty.
Nawet czepia się takich nieistotnych rzeczy jak to, że nie spisał
numerów kolczyków zwierząt, za to dokonał dokonał
analizy materiału dowodowego (czego nie była w stanie z uwagi na brak
wiedzy dokonać funkcjonariuszka) wchodzą w jej kompetencje - słowem
mamy w tym uzasadnieniu dowody jej paranoi, schizofrenii i urojeń -
czyli ewidentnej niekompetencji w rozpatrzeniu obiektywnym sprawy
rolnika.
Bardzo istotne w tej
sprawie są zarzuty i fakty które podkreślił biegły,
a które tak nie spodobały się funkcjonariuszce:
1/
Bezprecedensowe dręczenie rolnika przez
funkcjonariuszy prokuratury i policji spowodowała znaczne upośledzenie
stanu jego zdrowia i jego rodziny, przymusowe działania
organów władzy doprowadziły go do stanu bezsilności i
depresji, co odbiło się też na kondycji zwierząt na
których tak podobno bardzo zależy M.
Fudali-Pechnik. Wiadomo, rolnik zamiast wyrzucać gnój,
pilnować zwierząt i pola musiał stawiać się na policji i odpisywać na
pierdoły tworzone przez funkcjonariuszkę.
2/ Takie długotrwałe
działania prokuratury doprowadziły nie tylko rolnika do dużych
strat finansowych, ale naraziły też Skarb Państwa - a więc nas
wszystkich na spore koszty np. trzeba było zapłacić za trzy opinie
biegłych, za niepotrzebny czas stracony przez sędziów i
urzędników państwowych - A TO JEST JUŻ PRZESTĘPSTWEM ! ! !
W tej sytuacji rolnik został zmuszony do zawiadomienia władz
zwierzchnich o przestępstwach i szkodach popełnionych przez
funkcjonariuszkę Małgorzatę Fudali-Piechnik.
cdn.
Więcej o tej bulwersującej sprawie:
Tematy
w dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY PRAWA" - Niezależne Czasopismo Internetowe redagowane jest przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
uwagi i wnioski proszę wysyłać
na adres: |
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ
WYPOWIEDZI I SWOBODA
WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54
KONSTYTUCJI
RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw
mogą być
ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w
demokratycznym państwie
dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony
środowiska,
zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych
osób.
Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.
1 - Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów
oraz
pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2 - Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz
koncesjonowanie
prasy są zakazane.
Komentowanie nie jest już możliwe.