opublikowano: 14-09-2011
Telenowela surrealistyczno-paranoiczna z cyklu "dziecko towarem przetargowym"...
Babka alienująca Janina B. z Suchej Beskidzkiej „wygospodarowała” (z alimentów) 300 złotych i zamiast kupić coś wnuczkom zaniosła te pieniądze do sądu, żeby oskarżyć Alienowanego Tatę o... przemoc psychiczną bo: „nie dziękuje on jej” za to, że:
- UKRADŁA mu dzieci,
całkowicie je wyalienowała,
nastawiła wrogo do niego i
uniemożliwia mu jakiekolwiek kontakty z nimi. Nawet telefoniczne.
Kiedy Tata przychodzi na widzenie orzeczone przez sąd rodzinny – oskarża go o zakłócanie miru domowego, bo zakłócił jej „spokojność”.
Na kolejny odcinek tej surrealistyczno-paranoicznej telenoweli (odgrywanej w wyniku nieorzekania opieki wspólnej nawet bez zgody jednego z rodziców)
zapraszamy
21 września 2011 r. o godz. 11.00 do sali nr 4 Sądu Rejonowego w Suchej Beskidzkiej
(sprawa II K 538/10).
Z zeznań córek i męża babki alienującej Janiny B. wynika, że również uważają oni Alienowanego Tatę za sprawcę przemocy psychicznej bo: „zamiast dziękować Janinie B., że zajmuje mu się dziećmi - upomina się o kontakty i też chce się nimi zajmować” [według zasad opieki wspólnej (równoważnej)]. Dlatego według poglądów rodziny B.(e) – jest on ...przestępcą.
(Im więcej pieniędzy podatników jest przeznaczanych na rozbudowę systemu ochrony kobiet przed przemocą ze strony mężczyzn, tym częściej określenie „przemoc” jest używane w konfliktach rodzinnych jako słowo-wytrych do określania najróżniejszych rzeczy, które z przemocą nie mają nic wspólnego.)
Natomiast:
16 września 2011 r. o godz. 9.00 do sali nr 4 Sądu Rejonowego w Suchej Beskidzkiej
(sprawa II W 16 /11 i II W 163/11)
standard !
Wydział rodzinny sądu namawia do tego, aby dzwonić do dzieci,
a wydział karny wysyła do więzienia za złośliwe niepokojenie „matki”
poprzez dzwonienie do dzieci.
Wydział rodzinny namawia do tego, aby Rodzic Alienowany nakłaniał
„matkę” alienującą do porozumienia ,
a wydział karny tego samego sądu wysyła do więzienia za takie nakłanianie,
bo: „to jest przemoc psychiczna wobec kobiet”.
Wydział rodzinny namawia do tego, aby przekazywać dzieciom
prezenty,
a wydział karny wysyła do więzienia bo „matkę” przekazywanie prezentów
„zgorszyło w miejscu publicznym”.
Czy myślicie Państwo, że w innych sądach jest lepiej? Krakowski sąd rodzinny WBREW WOLI „matki” alienującej lek.med. Anny K. wydał postanowienie o tym, że WBREW swojej WOLI ma ona wypuszczać czteroletniego syna na widzenie z tatą, a krakowski sąd karny skazał go na karę pozbawienia wolności bo spotkał się z synem na widzeniu WBREW WOLI „matki” – a tak brzmi DOKŁADNIE art. 211 polskiego kodeksu karnego. Takie wyroki są dożywotnie bo po odbyciu 2-24 miesięcznego wyroku rodzic alienowany trafia w krótkim czasie ponownie do więzienia za to, że nie jest w stanie zapłacić, razem z komorniczymi kosztami i odsetkami, zaległych alimentów naliczonych mu za okres odbywania kary pozbawienia wolności za zabieranie dziecka na widzenie orzeczone przez sąd rodzinny, za dzwonienie do niego, przekazywanie prezentów, utrzymywanie więzi z dziećmi, dążenie do orzeczenia przez sąd „rodzinny” opieki wspólnej itp. Służba Więzienna, wychowawcy i dyrektorzy zakładów karnych, a także sądy „rodzinne” – traktują rodziców alienowanych gorzej niż najgorszego sortu bandytów. Badania naukowe dowodzą, że wykluczenie społeczne, niszczenie możliwości zarobkowych, doprowadzanie do bankructwa prowadzonych przez rodziców alienowanych firm – jest świadome i siedem razy bardziej intensywne niż w przypadku innych kategorii osadzonych: złodziei, dilerów narkotyków itp. Z analizy uzasadnień orzeczeń wydawanych przez – na przykład – Sąd Rejonowy w Suchej Beskidzkiej wynika, że łatwiej doczeka się obniżenia alimentów – w przypadku bankructwa - złodziej i diler narkotyków niż rodzic alienowany, który trafił do aresztu lub więzienia bo przychodził na spotkania z dziećmi- bo przecież "przestępstwo przeciwko rodzinie".
Scenariusz tej surrealistyczno-paranoicznej telenoweli pisze dziurawe polskie prawo nie penalizujące zachowań alienacyjnych „matek” i nie orzekające opieki wspólnej (równoważnej) tylko dlatego bo „się „matka” nie zgadza”. A kto za to wszystko płaci?
Podatnicy
A co słyszą podatnicy od Ustawodawcy (czyli od rządu) kiedy to
wydartymi im (w formie podatków) ciężko zarobionymi pieniędzmi sfinansuje
on alienację rodzicielką w Polsce? Słyszą, że to przez nich jest dziura budżetowa,
kryzys finansowy i ciągle rosnący dług publiczny – bo zachciewa się im żyć
na wyższym poziomie i na kredyt. Państwo jest wredne wobec swoich obywateli!
Nie dosyć, że tylko udaje ochranianie ich Praw Podstawowych (na przykład w
zakresie prawa rodziców i dzieci do kontaktów i opieki wspólnej) – to
jeszcze to OSZUSTWO finansuje z pieniędzy publicznych!
ZAPRASZAMY WIĘC DO SUCHEJ BESKIDZKIEJ 16 i 21 września 2011 r. na wielce pouczające obserwacje. W weekend 17, 18 września - WYCIECZKA NA BABIĄ GÓRĘ!
Aha, kiedy Alienowany Tata starał się zapytać Dawida U. - kochasia „matki” alienującej Alicji B. o to dlaczego wywozi mu samochodem z Suchej Beskidzkiej dzieci wtedy, kiedy ma orzeczone przez sąd widzenie z nimi – sąd ukarał Alienowanego Tatę grzywną 3,5 tys. zł bo „go naruszył”.
Szukamy funduszy aby Państwu dokładnie opisać w jaki sposób pieniądze z podatków są przeznaczane przez rząd na promowanie i ochranianie rozwiązłości seksualnej „matek” alienujących, udających samotne, celem wymuszania od państwa różnych korzyści.
Nowa gwiazda alienacji rodzicielskiej w Suchej Beskidzkiej Dawid U. wystąpi w suskim sądzie 16 września! (sprawa II W 163/11). Jego występy rozpoczynają się od godziny 9-tej. Będzie opowiadał o tym jak to został "naruszony" przez Rodzica Alienowanego. Zróbmy mu publiczność.
Fundacja Obrony Praw Dziecka KAMAKA prowadzi nieodpłatną działalność pożytku publicznego w postaci porad prawnych, przedstawicielstwa w sądzie, mediacji, negocjacji, terapii antyalienacyjnej i innej. Tym nie mniej ten e-mail nie jest ofertą handlową w rozumieniu art. 24 Ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Korzysta natomiast z ochrony Marszałka Sejmu i pozostałych organów władzy ustawodawczej kontrolujących procesy legislacyjne w Polsce, w myśl Ustawy z dnia 24 czerwca 1999 r. o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli - Dz.U. z 1999 r. Nr 62, poz. 688. Jego celem jest poszerzenie wiedzy społeczeństwa na temat szkodliwości zjawiska alienacji rodzicielskiej, demaskowanie działań sądownictwa jako generatora ZjAR i budowanie grup nacisku w kierunku wprowadzenia przepisów redukujących zjawisko alienacji rodzicielskiej.
Kto przeszkadza w wykonywaniu tej inicjatywy ustawodawczej podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 (art. 19. Ustawy z dnia 24 czerwca 1999 r. o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli - Dz.U. z 1999 r. Nr 62, poz. 688)
© Fundacja Obrony Praw Dziecka KAMAKA Organizacja Pożytku Publicznego
KRS 0000341653, NIP 8681951946, REGON 121279362
Tel. 606-515-686;
Więcej:
Tematy w dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czyte
Komentowanie nie jest już możliwe.