opublikowano: 24-05-2011
Sędzia Kleszcz z Krakowa i obserwacja psychiatryczna dla znanego działacza społecznego Tadeusza Chołdy !
Dwa miesiące temu napisałam notkę o Tadeuszu Chołdzie, który
trafił do więzienia z powodu sporu cywilnego z adwokatem. Dzisiaj kolejna odsłona
dramatu – sąd kieruje zdrowego człowieka do psychiatryka.
Przypomnienie
– dlaczego Chołda trafił do więzienia?
Agent ubezpieczeniowy, elektronik z wykształcenia, Tadeusz Chołda został
pozwany 12 lat temu przez adwokata – właściciela kamienicy o 40 tys. złotych,
które kamienicznik rzekomo utracił z powodu nieopuszczenia na czas
podnajmowanego przez Chołdę lokalu. Strata nie była wiarygodnie
udokumentowana, ale - ponieważ wyrok z powodu błędnych doręczeń sądowych
zapadł zaocznie - Chołda był pozbawiony możności obrony swoich praw i
wykazania, że to adwokat jest – w świetle całości rozliczeń między
stronami – dłużnikiem a nie wierzycielem.
Adwokat sprytnie zabezpieczył swoje interesy. Przystąpił do ataku wszczynając
przeciwko Chołdzie kolejne sprawy, a to o rzekome naruszenie miru domowego (też
ją wygrał), a to o rzekome ukrywanie majątku, etc. Chołda – jako
nieprofesjonalista – był z góry na straconej pozycji. Nie potrafił się
bronić przeciwko wątpliwym zarzutom, raz - z tego powodu, że nie
posiadał odpowiedniej kompetencji prawnej, dwa – iż adwokat był lepiej
postrzegany jako strona sporu wśród kolegów prawników (sędziów i
prokuratorów), i na koniec, po trzecie, dlatego, iż nie był już w
stanie prowadzić działalności ubezpieczeniowej z dotychczasową sprawnością,
gdyż stracił z powodu karalności dobrą opinię w środowisku.
Chołda wyrejestrował działalność gospodarczą i zamierzał zająć się inną
dziedziną biznesu. Ku swojemu zdziwieniu został w 2006 roku skazany z art. 300
par. 2 kk, gdyż adwokat z pomocą prokuratury przekonał Sąd, że Chołdzie
należały się jeszcze pieniądze z ubezpieczalni, którą reprezentował jako
agent, i że celowo zaprzestał prowadzenia działalności gospodarczej, by
komornik działający w imieniu mecenasa nie mógł wyegzekwować tych środków.
Tadeusz Chołda – szkolony przez lata pracy w firmie, że może wykonywać
czynności agencyjne wyłącznie jako przedsiębiorca – nic nie wiedział
o tym, by po wyrejestrowaniu działalności gospodarczej miał jeszcze prawo do
jakichś prowizji. Bronił się w ten sposób przed Sądem, który mu jednak nie
uwierzył. Po tym „sukcesie” prokuratura wytoczyła Chołdzie w grudniu 2007
r. kolejną sprawę o rzekome ukrywanie należnych prowizji w latach 2004-2007,
i to mimo tego, że Chołda nie prowadził już żadnych czynności agencyjnych
prawie od 6 lat (sic!). Ta kolejna sprawa o ukrywanie majątku trwa do dzisiaj.
Wyrok z 2006 roku (kara 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3
lata) zawierał w swojej treści obowiązek wystawienia przez Chołdę rachunków
firmie ubezpieczeniowej, w celu wyegzekwowania rzekomo należnych prowizji, mimo
że zaprzestał on pracy na jej rzecz prawie 4, 5 roku wcześniej ani też nie
prowadził działalności gospodarczej. Chołda uważał, że nie ma
podstaw faktycznych ani prawnych do wystawienia jakichkolwiek rachunków, zresztą
Sąd nie określił w wyroku kwoty na którą te rachunki miałyby opiewać. Z
tego powodu Chołda – wcześniej wielokrotnie zwracając się do Sądu o
potrzebne wyjaśnienia, których nigdy nie otrzymał – ostatecznie żadnego
rachunku nie wystawił.
W kwietniu 2010 roku Tadeuszowi Chołdzie odwieszono wyrok nie dając mu możliwości złożenia wyjaśnień przed Sądem, mimo powinności Sądu wynikających z Art. 75 § 2 kk, precyzujących, iż Sąd odwieszając wyrok musi ustalić, czy niewywiązanie się z nałożonych obowiązków przez skazanego miało charakter "uchylania się", a więc zostało zawinione przez osobę skazaną, czy też było następstwem okoliczności od niej niezależnych.
Nie wysłuchując racji skazanego Sąd odwiesił wyrok mimo, że Tadeusz Chołda w czasie posiedzenia sądowego przebywał w szpitalu od 9 dni i przedstawił usprawiedliwienie nieobecności.
Odwieszenie wyroku jest w najwyższym stopniu dziwne, gdyż za plecami Chołdy
(nic on o tym nie wiedział) firma ubezpieczeniowa przelała ponad 44 tysięcy złotych
domniemanych prowizji Chołdy komornikowi - działającemu na podstawie wniosku
adwokata - w związku z jakowąś ugodą w tej sprawie, która została zawarta
bezpośrednio między ubezpieczalnią a "pokrzywdzonym" adwokatem.
Przelew musiał nastąpić na pewno przed 2009 rokiem. A więc w 2010 roku
adwokat był już zaspokojony z wierzytelności, które uznała ubezpieczalnia
bez wiedzy Tadeusza Chołdy na mocy tej bezpośredniej ugody z mecenasem. Wobec
tego wystawienie przez Chołdę jakiegokolwiek rachunku było całkowicie
bezprzedmiotowe. Sąd żądał tej czynności od Chołdy zupełnie zbędnie.
A więc za co siedzi Tadeusz Chołda? Zadaję to pytanie Prezesowi Sądu
Apelacyjnego w Krakowie.
Sędzia Penitencjarny wysyła Chołdę do psychiatryka, mimo że Zakład
Karny wystąpił o przedterminowe warunkowe zwolnienie
Zakład Karny wystąpił z wnioskiem o warunkowe przedterminowe zwolnienie
skazanego Tadeusza Chołdy. Posiedzenie ma się odbyć jutro, 24 maja.
Tymczasem dzieje się rzecz bardzo dziwna.
W dniu 19 maja Chołdę badają w więzieniu dwaj lekarze psychiatrzy. Nie
stwierdzają oni u Chołdy żadnej psychozy, a mimo to oznajmiają, że
konieczne jest umieszczenie skazanego na Oddziale Psychiatrycznym Aresztu Śledczego,
gdyż przemawiać ma za tym „urojeniowa interpretacja niektórych faktów
przez badanego”. Na Oddziale ma się odbywać obserwacja skazanego pod kątem
potwierdzania lub wykluczania tych urojeń.
W dniu 20 maja na podstawie opinii biegłych Sędzia Penitencjarny Bogusław
Kleszcz wydaje zarządzenie o przetransportowaniu Tadeusza Chołdy na Oddział
Psychiatrii Aresztu Śledczego na ul. Montelupich w Krakowie. Dziś rano T. Chołda
został – zgodnie z zarządzeniem Sędziego - natychmiast tam przewieziony.
Przeczytajcie uzasadnienie sędziego Kleszcza.
Zarządzenie SSO Bogusława Kleszcza
Poniżej rozmowa telefoniczna z Tadeuszem Chołdą na 10 minut przed transportem do aresztu na Oddział Psychiatryczny:
O co w tym wszystkim chodzi? Pytania do Prezesów Sądów w Krakowie
i sędziów-wizytatorów w krakowskim Sądzie Okręgowym
Wiele wskazuje na to, że Tadeusz Chołda siedzi w więzieniu na skutek rażącego
błędu wymiaru sprawiedliwości.
Niezrozumiałe jest – wobec wysoce prawdopodobnej możliwości
przedterminowego zwolnienia Tadeusza Chołdy – w jakim celu badano go
psychiatrycznie. Nawet gdyby był chory, to Zakład Karny jest do odbywania
kary, a nie do leczenia. Chory może być z powodzeniem i w lepszych warunkach
diagnozowany i ewentualnie leczony na wolności. Zważyć przecież trzeba, że
na Oddziale Psychiatrii Aresztu Śledczego na Montelupich przebywają podejrzani
o najcięższe przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, a nie byli agenci
ubezpieczeniowi, których jedyną (wątpliwą) winą jest to, że nie wystawili
rachunku, przy tym najprawdopodobniej całkowicie zbędnego.
Czy w królewskim mieście Krakowie, gdzie znajduje się m.in. Uniwersytet
Jagielloński, psychiatria sądowa upadła już tak nisko, że biegli
wypisują skazanym jakieś nieprawdopodobne bzdury o „urojeniowych
interpretacjach faktów”, stwierdzając przy tym, że to nie jest psychoza (bo
w sposób oczywisty Chołda psychotykiem nie jest). Niech ci psychiatrzy dokonują
diagnozy zgodnie z klasyfikacją ICD-10, bo ona obowiązuje w Polsce i jest ścisła,
a nie etykietują ludzi przy pomocy zmyślonych kategorii diagnostycznych. Jak
ktoś nie jest psychotykiem, to urojeń nie ma. I kropka. Podejrzenie urojeń to
zwykły pretekst do podważania wiarygodności osobistej i poddawania
"obserwacji", by potem - jednak - stwierdzić "chorobę psychiczną".
Czy ci dyspozycyjni lekarze zamierzają Chołdę faszerować jakimiś
psychotropami? Czy biorą odpowiedzialność za szkody na zdrowiu, które
spowoduje umieszczenie zdrowego człowieka wśród najcięższych przestępców
w areszcie, w tym niektórych rzeczywiście poważnie zaburzonych, nawet jeśli
nie psychicznie, to po prostu ciężkich psychopatów?
Z jakich powodów sędzia Kleszcz wykazuje się tak rażącą niekompetencją,
aby akceptować oczywiście bzdurne opinie psychiatryczne? A może robi to
celowo?
Żądamy wyjaśnień tych kwestii w trybie natychmiastowym przez nadzór
wizytacyjny w Sądzie Okręgowym w Krakowie.
Tematy
w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Komentowanie nie jest już możliwe.