opublikowano: 16-10-2011
Polska może mieć najnowocześniejszy system prawa na świecie versus - protest głodowy przed sądem w Gryficach.
Polska może mieć najnowocześniejszy system prawa na świecie jeśli zrealizowane zostaną cele statutowe Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA Organizacji Pożytku Publicznego, jeśli ludzie Fundacji będą rządzili ministerstwem sprawiedliwości. Jak na razie, na tle Europy, Polska ma jeden z najbardziej zacofanych systemów prawnych. Tak to wygląda z perspektywy widzenia pracowników organizacji do której trafiają osoby, które zostały wykluczone społecznie przez sędziów, uznane za przestępców lub chorych psychicznie, tylko dlatego bo ośmieliły się upominać o realizację swoich praw podstawowych.
Polskie prawo zbudowane jest na paradygmacie prawa rzymskiego, które podzieliło sąd na dwie zwalczające się strony, których wzajemna wrogość jest generowana synergicznie już przez same procedury sądowe. Jest to system nieprzystający do realiów XXI wieku. Obowiązkiem państwa jest starać się ratować wszelkie resztki pozytywnych uczuć jakie pozostały pomiędzy stronami. Niszczenie ich łamie prawa podstawowe nie tylko dzieci stron ale szkodzi również całemu społeczeństwu, bo konfliktowość i niezgoda - nie są dobre dla społeczeństwa. Pozwalanie ludziom aby się bezkarnie kłócili, angażując przy tym instytucje publiczne stanowi jeden z wielu przykładów opatrznego rozumienia wolności i nowoczesności. Wolność jednostki kończy się tam gdzie zaczyna się szkoda innych. Skoro konfliktowość szkodzi dzieciom i całemu społeczeństwu to musi być ona hamowana przez filtr obowiązkowych mediacji. Mediacje powinny być bezpłatne dla tych których nie stać na ich opłacenie i płatne dla tych którzy wolą zapłacić. Struktury organizacji zatrudniających mediatorów powinny być zorganizowane tak jak zorganizowana jest obecnie służba zdrowia. Częściowo jest bezpłatna (państwowa), a częściowo płatna (prywatna). Różnica powinna być jednak w tym, że państwowe ośrodki mediacyjne muszą być lepiej finansowywane niż jest obecnie finansowana państwowa służba zdrowia. Nie obciąży to budżetu w ogóle. Obowiązkowe mediacje i promowanie przez sąd - w oparciu o opinię mediatorów - osób bardziej skorych do ugody – przewietrzy polskie sądy. Wiele spraw zniknie. Problemem przestanie być wreszcie przewlekłość postępowań.
Doświadczenia mediatorów Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA wskazują, że mediacje są tym bardziej skuteczne im dalej od sądu się odbywają. Najlepiej na drugim końcu miasta, w domu z ogródkiem i grillem lub w mieszkaniu jak najbardziej przypominającym domową atmosferę nie skażoną stresem i nerwami sal i korytarzy sądowych. Sprawa rusza w sądzie starym, rzymskim tokiem jeśli mediatorzy dojdą do wniosku, że nie można jej załatwić polubownie. Sędzia rozpoczyna proces zapoznając się z ich opinią dotyczącą tego, która ze stron wykazywała większą ugodowość. Musi mieć ona fory w trakcie procesu, na przykład prawo pierwszeństwa do wybrania formy opieki wspólnej nad dziećmi. System prawny musi przestać promować kłótliwość i deptanie praw innych w imię źle pojętej nowoczesności.
Drugim kierunkiem zmian strukturalnych w polskim prawie jest pochylenie się nad bezbronnymi. Stworzyliśmy społeczeństwo egoistów, którzy dla zaspokojenia własnych żądz depczą prawa innych w tym dzieci. Doprowadził nas do takiego stanu konsumpcjonizm oparty na dwóch fundamentach:
- na dowodzeniu, że popyt jest niezbędny dla czegoś co niesłusznie nazywa się „rozwojem społecznym i cywilizacyjnym”,
- na sztucznym kreowaniu przez przemysł reklamowy potrzeb, które nigdy by się nie pojawiły gdyby nie oddziaływanie reklam i popkultury.
Teraz nowocześni rodzice mordują swoje dzieci jeszcze przed urodzeniem, rozwodzą się pod byle pretekstem i alienują – jeśli tylko bezbronni staną na drodze ich wolności i praw (do ułożenia sobie życia z kimś innym, do wymiany męża lub żony na „lepszy model” itd.)
Polska może mieć najnowocześniejszy system prawa. Trzeba tylko stanąć wbrew stadu pędzącego w kierunku niesłusznie uważanym za słuszny.
O zacofaniu polskiego wymiaru sprawiedliwości świadczy, między innymi:
Kolejny protest głodowy Alienowanego Rodzica, tym razem w Gryficach, rozpoczęty
kilka dni przed wyborami do Sejmu i Senatu: http://opiekawspolna.pl.tl/
a także fakt, że:
18
października o godz. 9.30 i
21 października o godz. 11.00 w sali nr 4 Sądu Rejonowego w Suchej
Beskidzkiej
- odbędą się kolejne rozprawy, na których rodzice alienowani - podopieczni Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA, Organizacji Pożytku Publicznego, www.opiekawspolna.pl.tl, w wyniku nie orzekania przez sądy "rodzinne" opieki wspólnej-równoważnej tylko dlatego bo alienująca "matka" „sobie tego nie życzy” - zostaną skazani na kary pozbawienia wolności, bo kochają swoje dzieci.
"Matki"
alienujące oskarżają ich z tego powodu o przemoc psychiczną, złośliwe
niepokojenie, nękanie, zakłócanie miru domowego itp. A policja, prokuratury i
sądy nastawione na zduszenie problemu alienacji rodzicielskiej, a nie jego
konstruktywne rozwiązanie - przychylają się do ich żądań. Na pewno nie
popartych dobrem dzieci, ale nakręcanych często przez rodziców „matek”
alienujących, ich rodzeństwo lub kochanków. Przykładowo,
"matka" alienująca Alicja B. z Suchej Beskidzkiej jakiekolwiek próby
utrzymywania więzi z dziećmi przez ich ojca, nawet przyjeżdżanie na widzenia
orzeczone przez sąd rodzinny, próby przekazania im prezentów czy telefonu komórkowego,
a nawet zapytanie o ich zdrowie - uznaje za przemoc psychiczną wobec siebie
(art. 207 k.k.), nękanie (art. 190A k.k.), złośliwe niepokojenie (art. 107
k.w.) i zakłócanie miru domowego (art. 193 k.k.).
Im mocniejszy jest system ochrony
kobiet przed przemocą ze strony mężczyzn, tym częściej to one znęcają się
nad mężczyznami. Co więcej za przemoc psychiczną uważają fakt, że tata
stara się utrzymać więzi ze swoimi dziećmi, z którymi musiał przestać
mieszkać. Uważają za przemoc psychiczną fakt, że przyszedł na widzenie
orzeczone przez sąd rodzinny, a ona chce zajmować się teraz swoim kochankiem
i z nim związać alienowane dzieci. Uważają za przemoc psychiczną fakt, że
mieszkając z mężem muszą sprzątać i gotować, a mieszkając w domu, z którego
pochodzą, nie muszą w ogóle sprzątać i gotować, bo wyręcza je z obowiązków
mama i siostra, czyli babka i ciotka alienująca, w zamian za przyjemność
mieszkania z dziećmi, których nie urodziły. Jedna się bowiem nudzi na
emeryturze, a druga jest bezdzietna i niezamężna. Nie umie ułożyć sobie życia
z żadnym mężczyzną, dlatego rozbija małżeństwo siostry, wyręczając ją
z obowiązków domowych oraz rodzicielskich i alienując ją od męża.
Policjanci, prokuratorzy, sędziowie, ośrodki interwencji kryzysowej przychylają
się do takiej interpretacji "przemocy psychicznej" wobec kobiet bo
„muszą” na mocy nowelizacji Ustawy z 2010r. realizować Gminne Programy
Pomocy Ofiarom Przemocy w Rodzinie. Tak działa prawo reakcji prawie równe (społecznej)
akcji – (PaRipaRA) opisane na: www.opiekawspolna.pl.tl
Tak działa też dyskryminacja ze względu na płeć, bo w Polsce istnieje
dyskryminacja ofiar przemocy ze względu na płeć. Dyskryminowani są mężczyźni:
http://opiekawspolna.pl.tl/
Cały polski system prawny, poczynając od sądów „rodzinnych”, poprzez sądy karne, a kończąc na wychowawcach w zakładach karnych – jest nastawiony na ZMUSZENIE rodziców alienowanych do rezygnacji z utrzymywania więzi z dziećmi, jeśli jest to niezgodne z „WOLĄ” „matki” - bo władzę sądowniczą w Polsce nie sprawują sądy i trybunały, ale „matki” i babki alienujące. Jest to jeden ze 194 absurdów prawnych powstających w wyniku nieorzekania opieki wspólnej, jeśli nie zgadza się na to „matka”. Sądy „rodzinne” stosują głównie strategię na przemęczenie emocjonalne rodzica alienowanego, a sądy karne na zastraszenie pozbawieniem wolności, utratą pracy i złamaniem kariery zawodowej, jeśli będą kontaktowali się oni z dziećmi wbrew „woli” „matki”. Ci najbardziej uparci zostają osadzeni w ciężkich więzieniach.
Wspomniane na początku rozprawy są jawne. Zapraszamy wszystkich polskich podatników, aby dowiedzieli się w jaki sposób brak przepisu o orzekaniu jednej z 14-tu form opieki wspólnej, nawet bez zgody jednego z rodziców, powoduje marnotrawienie środków publicznych.
Zapraszamy dziennikarzy, aby nagłośnili ten bardzo ważny społecznie problem i prosimy ich o pomoc w tej kwestii.
Miłość do dzieci nie może być traktowana jak przestępstwo! Niestety, Fundacja Obrony Praw Dziecka KAMAKA, Organizacja Pożytku Publicznego, zna wiele drastycznych przykładów, że tak właśnie w Polsce jest.
więcej
na: http://opiekawspolna.pl.tl/
Zaproszenie
to zostało wysłane w ramach realizacji przez Fundację Obrony Praw Dziecka
KAMAKA, Organizację Pożytku Publicznego, projektu monitorowania i kontroli
organów wymiaru sprawiedliwości pod kątem generowania przez nie w Polsce
zjawiska alienacji rodzicielskiej finansowanego przez rząd Flandrii (Belgii).
Szukamy kolejnych partnerów i sponsorów dla tego jak i do innych,
realizowanych przez nas projektów. Musimy zwracać się do rządów innych państw
o pomoc bo nie znaleźliśmy, jak dotąd, żadnej krajowej instytucji, włączając
w to Sejm RP, która zaoferowałaby konkretną pomoc finansową na przeciwdziałanie
dyskryminacji i przemocy (również wobec dzieci) stanowiące główne dwa nurty
zjawiska alienacji rodzicielskiej. Redukowanie ojców do roli bankomatów i
„przyklejanie” dzieci do matek jest procedurą tak skostniałą w Polsce, że
chyba tylko ogłoszenie bojkotu płacenia alimentów „matkom” alienującym,
nie wyrażającym zgody na orzeczenie opieki wspólnej-równoważnej, a także
bojkotu płacenia części podatku dochodowego w takim zakresie, w jakim Skarb
Państwa wspiera zjawisko alienacji rodzicielskiej – może go wzruszyć. Do
takich rozwiązań namawiają nas współpracujące z Fundacją Obrony Praw
Dziecka KAMAKA matki (autentycznie) samotne, porzucone, które latami nie mogą
doprosić się o to, aby „ojciec” ich dzieci odebrał je z przedszkola i wziął
na pizzę, w przeciwieństwie do „matek” alienujących, które od razu
wzywają policję (opłacaną przez podatników), jeśli ojciec ich dzieci
odbierze je z przedszkola i weźmie na pizzę. Robi tak, na przykład
„matka” alienująca Alicja B. z Suchej Beskidzkiej. Więcej na: http://opiekawspolna.pl.tl/
Polskie matki samotne dzielimy na dwie kategorie: Na te, dla których problemem jest, że „ojciec” ich dzieci się nimi nie interesuje oraz na te dla których problemem jest, że ojciec ich dzieci się nimi interesuje. To właśnie są „matki” alienujące, udające samotne, aby płacić tylko połowę podatków i mieć pierwszeństwo przy przyjęciu dziecka do żłobka lub przedszkola – bo bycie samotną „matką” się w Polsce opłaca.
- Pomagamy dzieciom przetrwać rozwód rodziców (lub ich rozstanie - jeśli urodziły się w związku nieformalnym).
- Likwidujemy
więzienia dla dzieci, które powstają w wyniku nie orzekania opieki wspólnej
(równoważnej). Tylko dlatego, bo nie wyraża na to zgody alienująca
„matka”. Więcej na: http://opiekawspolna.pl.tl/Wi%
26%23281%3Bzienia-dla-dzieci-_ -1%25-podatku-.htm - Przeciwdziałamy dyskryminacji polskich kobiet (babć i cioć), a także mężczyzn alienowanych od dzieci.
- Prowadzimy bezpłatne mediacje i terapie małżeńskie i rodzinne. Udzielamy porad psychologicznych i prawnych. Reprezentujemy i wspieramy naszych podopiecznych w sądzie.
Fundacja Obrony Praw Dziecka KAMAKA, Organizacja Pożytku Publicznego (KRS 0000341653) powstała, aby chronić prawo dzieci do posiadania pełnej rodziny, do kontaktu i opieki przez oboje rodziców, nawet jeżeli przestali ze sobą mieszkać. Dążymy do całkowitego zastąpienia domów dziecka systemem rodzin zastępczych i adopcyjnych. Forsujemy takie zmiany w polskim prawie, aby mediacje i ewentualnie terapia, były obowiązkowe i bezpłatne w każdej sprawie sądowej, a w szczególności w tych, w których zagrożone jest dobro dziecka. Takie mediacje i terapię gwarantujemy każdej parze rodziców, którzy się do nas zgłaszają w związku z przeżywanym kryzysem relacji lub chcą się rozwieść.
Specjalizujemy się w przeciwdziałaniu zjawisku alienacji rodzicielskiej (ZjAR). Alienacja rodzicielska jest zespołem zachowań zmierzających do osłabienia, nienawiązania lub całkowitego zniszczenia więzi łączących dziecko z rodzicem, z którym przestało mieszkać; z drugą babcią, drugim dziadkiem i innymi osobami bliskimi. Niektóre „matki”, wykorzystując fakt, że prawa kobiet depczą prawa ich dzieci, decydując się na rozstanie z ich ojcem, uzurpują sobie prawo do decydowania o myślach dzieci, ich uczuciach i poglądach na temat taty oraz jego rodziny pochodzenia. Skoro ona jest - słusznie lub niesłusznie - do nich zrażona lub „chce ułożyć sobie życie” z kochankiem – to jej dzieci też MAJĄ PRZESTAĆ KOCHAĆ swojego tatę i drugą babcię. Mają o nich zapomnieć!! Mają przestać upominać się o spotkania z nimi i okazywać im jakiekolwiek względy i zainteresowanie. Bezlitośnie manipulując psychiką dzieci, stosując alienacyjną przemoc psychiczną i wyjątkowo perfidny system nagród i kar – „matki” alienujące doprowadzają całkowicie do zmiany nastawienia psychicznego dzieci do taty i do jego rodziny pochodzenia, przejawiającego się, między innymi, odmową spotkań z nimi. Ma to miejsce po ośmiu i pół miesiącach. Jest to średnia z 941 zbadanych przypadków, pochodzących z całej Polski. System społeczno-prawny wspiera je w tych patologicznych działaniach. Dyskryminując mężczyzn ze względu na płeć i traktując podejmowane przez nich próby podtrzymania więzi z dziećmi jak chorobę psychiczną i przestępstwo przemocy psychicznej wobec „matki”, złośliwego jej niepokojenia lub nękania. Takie nastawienie sądów (anty)rodzinnych i karnych powoduje, że – jak donosi, między innymi „Gazeta Prawna” z 29.10.2010 r. – „wzrasta liczba uprowadzeń dzieci za granicę”, przez dyskryminowanych w Polsce ojców. Ostatnio na Dominikanę.
Aby zmienić tę sytuację Fundacja Obrony Praw Dziecka KAMAKA, Organizacja Pożytku Publicznego, wystąpiła z 34 inicjatywami ustawodawczymi, z których najważniejsza jest nowelizacja Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego w takim kierunku, aby sąd rodzinny musiał orzekać jedną z 14 form opieki wspólnej, w każdym przypadku, za wyjątkiem tych sytuacji, kiedy jeden z rodziców z tego prawa – ODWOŁALNIE – rezygnuje. Odwołalność tej decyzji zlikwiduje problemy z tzw. „egzekucją kontaktów”. Dlaczego - można sprawdzić na www.opiekawspolna.pl.tl Tam też Państwo możecie poprzeć nasze inicjatywy ustawodawcze, petycję do Komisji Europejskiej itp. Uczestnicząc w organizowanych przez nas konferencjach i czytając nasze publikacje – możecie się Państwo ostatecznie przekonać, że orzekanie opieki wspólnej (równoważnej), nawet bez zgody jednego z rodziców, jest lepsze niż jej nie orzekanie - bo jej nie orzekanie wywołuje „wojnę o dzieci” pomiędzy dwoma rodzinami; możliwą do uniknięcia. Opieka równoważna (wspólna) nie jest rozwiązaniem idealnym, ale jest rozwiązaniem lepszym niż jej brak. Rozwiązaniem idealnym jest, aby rodzice mieszkali razem i to w zgodzie. Dlatego chcemy, aby mediacje i terapia były obowiązkowe i bezpłatne. Na koszt państwa. Jest to rozwiązanie tańsze bo koszty „wojen o dzieci” dla Skarbu Państwa szacujemy na pięć miliardów złotych rocznie. Dopóki tak nie będzie udzielaną pomoc finansujemy, między innymi, z 1% podatku i nawiązek orzekanych w wyrokach sądowych przez sędziów rozumiejących problemy alienacji rodzicielskiej. Można im przeciwdziałać albo pomagając poszczególnym rodzinom albo dążąc do zmian strukturalnych w polskim prawie w takim kierunku, aby zjawisko alienacji rodzicielskiej się w ogóle się nie pojawiało - bo orzeczona została opieka równoważna (wspólna), która konserwuje pozytywne uczucia pomiędzy rodzicami, a nie niszczy je „wojną o dzieci” wywołaną przez sąd (anty)rodzinny. Doświadczenia krajów, w których opieka wspólna jest orzekana od dziesięcioleci, nawet bez zgody jednego z rodziców wskazują, że dzięki niej pary – po kilku miesiącach lub latach – ponownie zaczynają mieszkać ze sobą razem. Osiągnięty zostaje więc cel podstawowy Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA, Organizacji Pożytku Publicznego. Wszyscy rozumiemy, że lepsze jest leczenie przyczyn (czyli błędów ustaw i orzecznictwa) niż skutków (czyli wojen o dzieci). Nasze argumenty na rzecz zmian prawa są poparte rzetelnymi badaniami zjawiska alienacji rodzicielskiej (ZjAR) pomimo, że na takie badania bardzo trudno zdobyć fundusze, bo chętnie dofinansowywane są tylko badania w kierunku rozwoju nowych technologii, których rozwój wcale ludzi nie uszczęśliwia. Rozwój technologiczny ludzkości nie idzie w parze z jej rozwojem moralnym i interpersonalnym, czego dowodem jest, między innymi, pojawienie się na szeroką skalę zjawiska alienacji rodzicielskiej, o którego dramatycznych skutkach media uparcie milczą, zaangażowane w promocję zachowań prowadzących do kryzysów małżeńskich i rozpadu rodzin, czego ofiarami są przede wszystkim dzieci. Dowody na poparcie postawionych tutaj tez znajdziecie Państwo na www.opiekawspolna.pl.tl
© Krzysztof Mariusz Kokoszka
© Fundacja Obrony Praw Dziecka KAMAKA Organizacja Pożytku Publicznego
KRS 0000341653, NIP 8681951946, REGON 121279362
Tel. 606-515-686;
E-mail: k-kokoszka@wp.pl, krzysztof.m.kokoszka@wp.pl, kamakokoszka@gmail.com, kamaka@onet.pl
Oddziały terenowe w:
Suchej Beskidzkiej (34-200 Sucha
Beskidzka, ul. Mickiewicza), Bochni (32-700 Bochnia, ul. H. Modrzejewskiej
29), Krakowie (31-617 Kraków, os. Złotego Wieku 27/40), Warszawie, Lublinie,
Wrocławiu, Bydgoszczy, Toruniu, Zielonej Górze, Gorzowie Wielkopolskim, Opolu,
Rzeszowie, Białymstoku, Gdańsku, Katowicach, Kielcach, Olsztynie, Poznaniu,
Szczecinie, Łodzi, Częstochowie.
W Suchej Beskidzkiej prowadzimy Dom Ucieczki dla Ofiar Przemocy
Alienacyjnej i Ośrodek Wsparcia Więzi Rodzinnych. Szczegóły
na www.opiekawspolna.pl.tl
W Suchej Beskidzkiej, w Krakowie i w 81 innych miejscach w Polsce rozdajemy
ubrania i jedzenie rodzicom alienowanym, dzieciom alienowanym i pozostałym
potrzebującym osobom. Jesteśmy w stanie dostarczyć pół tony żywności dla
każdej potrzebujacej rodziny rocznie. Oferujemy pełen asortyment: od świeżo
upieczonych bułeczek po potrawy mięsne. A wszystko dlatego bo - uczące
rodziców po rozwodzie opieki wspólnej nad dziećmi - australijskie fundacje,
działające na całym świecie, przerażone są zakresem przemocy alienacyjnej
w Polsce oraz idiotycznymi pytaniami zadawanymi rodzicom alienowanym przez
sędziów "rodzinnych" typu: "Co pan da dzieciom do jedzenia
kiedy będą u pana?" - pomimo, że Ci rodzice przez kilka
ostatnich lat sami zajmowali się dziećmi (nawet w ich okresie noworodkowym,
najtrudniejszym do opieki) i nie staraliby się o orzeczenie opieki wspólnej
lub o kontakty, gdyby nie mieli co dać dzieciom do jedzenia. Tego rodzaju
idiotyczne pytania, które padają w polskich sądach (anty)rodzinnych, na żądanie
„matek”, są elementami ZjAR "odarcia z kompetencji" i "odarcia
z przydatności".
Szczegóły na: www.opiekawspolna.pl.tl / Rozdajemy jedzenie i www.opiekawspolna.pl.tl / Prawo prestiżu w ZjAR
Listy pocztowe i wezwania prosimy kierować na adres:
Centrum Korespondencji
Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA
Organizacji Pożytku Publicznego
31-617 Kraków, os. Złotego Wieku 27/40
Konto: Fundacja Obrony Praw Dziecka KAMAKA
Pekao
S.A. 78 1240 2294 1111 0010 2863 7676--
Krzysztof Mariusz Kokoszka
mediator rodzinny, koordynator pomocy prawnej, psychologicznej i terapeutycznej
www.opiekawspolna.pl.tl
k-kokoszka@wp.pl
Tel. 606 - 515 - 686
Tematy w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY - do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄD�W JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
Komentowanie nie jest już możliwe.