opublikowano: 07-07-2011
MALBORK. Ojciec zamordowanego syna ujawnia, jak niezależni, lecz ubezwłasnowolnieni prokuratorzy i niezawiśli, lecz sprywatyzowani sędziowie okręgu gdańskiego udaremniają postępowanie karne.
Geneza sprawy.
W dniu 31.01.2003 r. po rzekomej awanturze z udziałem b. żony oraz kilka innych towarzyszących jej osób został zadzierżgnięty, czyli zamordowany mój syn Piotr Łosicz. Czytelnicy Afer Prawa zapewne pamiętają publikacje dotyczące tej sprawy, które dzięki życzliwości Pana Zdzisława Raczkowskiego zostały upublicznione na internetowych stronach Afer Prawa. Wspomnę tylko, że sprawcy zbrodni zabójstwa nie zostali osądzeni i ukarani do chwili obecnej, ponieważ postępowanie karne w sprawie śmierci mojego syna wciąż jest udaremniane. (art. 239 § 1 k.k.)
Przepisy powszechnie obowiązującego prawa.
Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks Karny.
Art.
241 § 1. Kto
bez zezwolenia rozpowszechnia publicznie wiadomości z postępowania
przygotowawczego zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym, podlega
grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
W związku z powyższym oświadczam, że z uwagi na szacunek dla ludzi i ostrożność
procesową w niniejszej publikacji nie ujawnię wszystkich wiadomości, które
zostały ujawnione w postępowaniu sądowym. (art.
329 § 1 k.p.k., art. 8 § 1 i 2 k.p.k., art. 35 § 3 k.p.k., art. 37 k.p.k. w
związku z art. 9 § 2 k.p.k., art. 41 § 1 i 2 k.p.k., art. 47 § 1 i art. 48
§ 1 i 2 k.p.k. w związku z art. 41 § 1 k.p.k.)
Zawiadomienie
Nie godząc się na bezkarne zabójstwo syna w dniu 26.09.2005 r.
w Prokuraturze Apelacyjnej w Gdańsku złożyłem zawiadomienie o zabójstwie
w dniu 31.01.2003 r. mojego syna Piotra oraz o popełnieniu
innych przestępstw ściganych z urzędu.
Prokurator Apelacyjny w Gdańsku pan Janusz Kaczmarek złożone przeze mnie zawiadomienie wpisał do rejestru Ko (korespondencja ogólna) i przekazał wraz z załącznikami do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku – „celem nadania stosownego biegu”. Oczywistym jest, że „bieg” został określony przez prokuratora apelacyjnego, który miał obowiązek przekazać sprawę do innej podległej mu jednostki organizacyjnej prokuratury np. okręgowej w Elblągu z uwagi na fakt, iż z treści złożonego przeze mnie zawiadomienia oraz załączonych dowodów z dokumentów jednoznacznie wynikało, że sprawcami deliktu poplecznictwa byli prokuratorzy i sędziowie okręgu gdańskiego. Składając zawiadomienie o popełnieniu przestępstw nie posiadałem wiedzy, bo i skąd, że Prokurator Apelacyjny w Gdańsku wkrótce zostanie Prokuratorem Krajowym.
Prokurator Prokuratury Okręgowej w Gdańsku wykonał polecenie prokuratora przełożonego i przekazał złożone przeze mnie zawiadomienie o popełnieniu przestępstw ściganych z urzędu wraz z załącznikami – Prezesowi Sądu Rejonowego w Malborku, który nie posiada żadnych uprawnień procesowych w postępowaniu przygotowawczym, którego gospodarzem jest prokurator. Przekazanie akt sprawy z postępowania przygotowawczego z woli prokuratora niewątpliwie ucieszyło prezesa sądu, bowiem fakt ten zwalniał prezesa sądu z obowiązku podejmowania jakichkolwiek czynności, w tym określonych w art. 304 § 2 k.p.k. Natomiast w moim interesie prawnym było, aby prokurator ustalił, czy zostały popełnione czyny zabronione i czy stanowią one przestępstwa oraz na podstawie art. 305 § 1 k.p.k. wydał postanowienie o wszczęciu bądź o odmowie wszczęcia śledztwa. Wydanie postanowienia o wszczęciu bądź o odmowie wszczęcia śledztwa jest ustawowym obowiązkiem prokuratora. Obowiązujący wówczas polski system prawny nie przewidywał skutecznego środka odwoławczego w sprawie bezczynności prokuratora. Dopiero z woli władzy ustawodawczej w 2009 r. sytuacja się zmieniła, ale o tym innym razem, jeśli zajdzie taka potrzeba. Więc składałem zażalenia, skargi i wnioski do niemal wszystkich organów państwa, które okazały się być bezsilnymi wobec bezczynności niezależnej prokuratury. Nie chcąc zanudzać proponuję zapoznać się z pismem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Nr DKS-571-5635(3)/06/NB z dnia 14.04.2006 r. oraz niekorzystnym dla mnie(na pozór) postanowieniem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 1 sierpnia 2006 r. Sygn. akt IV SAB/Wa 115/06.
Jakikolwiek komentarz do zaprezentowanych dokumentów wydaje się być zbędnym. Wypada jednak podziękować Pani Asesor Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, bowiem w mojej sprawie żaden sąd powszechny nie wydał tak rzetelnego i zgodnego z prawem orzeczenia.
Poseł na Sejm interweniuje, odpowiedzi udziela Prokurator Krajowy.
Moja bezsilność wobec bezczynności prokuratury w sprawie złożonego przeze mnie zawiadomienia o popełnieniu przestępstw spowodowała, że zgłosiłem swój problem do Posła na Sejm Pana Tadeusza Cymańskiego. Pan Poseł sporządził pismo i wysłał do Ministra Sprawiedliwości Pana Zbigniewa Ziobro. Ponieważ pan Janusz Karczmarek z własnej woli zrezygnował z funkcji Prokuratora Krajowego, odpowiedzi Panu Posłowi udzielił nowy Prokurator Krajowy Pan Dariusz Barski.
Śledztwo, na wariackich papierach
W Prokuraturze
Apelacyjnej w Gdańsku dość długo dumali, co zrobić, żeby nie wszczynać
postępowania przygotowawczego w
sprawie złożonego przeze mnie w dniu 26.09.2005
r. zawiadomienia o popełnieniu zbrodni zabójstwa
i innych przestępstw.
NACZELNIK WYDZIAŁU ORGANIZACYJNEGO -prokurator Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku - Henryka Gajda –Kwapień wymyśliła i postanowiła zastosować znany i często stosowany przez prokuraturę - numer na wariata.
W tym celu pismem AP I Dsn 60/07/Gk z dnia 15 listopada 2007 r. poinformowała Posła na Sejm RP Pana Tadeusza Cymańskiego, że poleciła (proszę zwrócić uwagę) Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku spowodowanie podjęcia na nowo, w trybie art. 327 § 1 k.p.k. postępowania Ds. 1335/03 przez Prokuraturę Rejonową w Malborku i jego kontynuowanie w/w kierunku.
Polecenie podjęcia postępowania na nowo, na które wskazuje prokurator
Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku pani Henryka Gajda-
Kwapień dotyczy postępowania Ds. 1335/03 tj. przestępstwo
z art.233§ 1 k.k. Z treści pisma również wynika, że
sprawa ma dotyczyć poświadczenia nieprawdy w kwestionariuszu wywiadu środowiskowego
z 15.07.2002 r. dot. Piotra Łosicza
tj. o przestępstwo z art. 271 § 1 k.k. oraz przekroczenie uprawnień przez
funkcjonariusza Policji podczas przesłuchania Piotra Łosicza
tj. o przestępstwo z art. 231 § 1 k.k. Takich postępowań prokuratura nie
prowadziła przed, ani po śmierci mojego syna Piotra, co oznacza, że
wymienione czyny zabronione nie mają nic wspólnego z prawomocnie umorzonym
postępowaniem Ds. 1335/03.
O
co tu chodzi?
Przepisy powszechnie obowiązującego
prawa.
Art. 327 § 1 k.p.k. Umorzone postępowanie przygotowawcze może być w każdym czasie podjęte na nowo na mocy postanowienia prokuratora, jeżeli nie będzie się toczyć przeciw osobie, która w poprzednim postępowaniu występowała w charakterze podejrzanego. Przepis ten stosuje się odpowiednio w sprawie, w której odmówiono wszczęcia śledztwa lub dochodzenia.
Przywołany przepis art. 327 § 1 k.p.k. dotyczy uprawnień prokuratora, który
wydał lub zatwierdził postanowienie o umorzeniu śledztwa. Takiego
prokuratora w Prokuraturze Rejonowej w Malborku nie było i nie ma, ponieważ
wykonująca czynności w postępowaniu przygotowawczym Ds.1335/03 pani
prokurator Ewa Ziębka – nie podpisała
postanowienia o umorzeniu śledztwa.
Z powyższego wynika, że Prokuratura Rejonowa w Malborku, ani też inna
prokuratura nie jest władna wzruszyć prawomocne orzeczenie Sądu
Rejonowego w Malborku
. Zwłaszcza, gdy uwzględnimy fakt, że całe to postępowanie
przygotowawcze Sygn. akt Ds. 1335/03 w sprawie o czyn z art. 233 § 1 k.k., było
bezprawnym wymysłem prokuratorów Prokuratury
Okręgowej w Gdańsku.
Prokurator Prokuratury Rejonowej w
Malborku Ewa Ziębka nie chce, ale ma obowiązek
wykonać polecenie bezpośredniego przełożonego.
Obowiązująca w prokuraturze zasada hierarchicznego podporządkowania
powoduje, że każdy prokurator ma obowiązek wykonywać polecenia bezpośrednich
przełożonych….. Zatem, jeżeli Naczelnik Wydziału Prokuratury Apelacyjnej
w Gdańsku zobowiązał na piśmie Prokuraturę Okręgową w Gdańsku do
spowodowania podjęcia na nowo, w trybie art. 327 § 1 k.p.k. przez Prokuraturę
Rejonową w Malborku prawomocnie
umorzonego postępowania Ds. 1335/03, to oczywistym
jest, że prokurator Prokuratury Rejonowej w Malborku pani Ewa Ziębka
nie była „organem” właściwym do wykonania tego „zadania”. Pamiętać
należy, o czym wspomniałem wyżej, że prokurator Ewa Ziębka
wykonywała czynności śledztwa Ds. 1335/03 (przesłuchiwała świadków),
ale nie brała udziału w wydaniu postanowienia o umorzeniu tego śledztwa,
ponieważ nie podpisała postanowienia o umorzeniu. (zob.art.
439 § 1 pkt 6 k.p.k. –tzw. bezwzględna przyczyna odwoławcza, której Sąd
Rejonowy w Malborku nie uwzględnił, pomimo, że miał taki obowiązek
wynikający z mocy ustawy.)
Z tego też powodu w grudniu 2007 r. wszyscy prokuratorzy Prokuratury Rejonowej w Malborku złożyli wnioski o wyłączenie ich od udziału w tej sprawie. Okazało się, że pisać to ONI sobie mogą….!
Bo w prokuraturze jak w wojsku, polecenie - musi być wykonane….!
Proszę zwrócić uwagę, że pierwsza strona wydanego przez prokurator panią Ewę Ziębkę postanowienia Ds. 44/08 z dnia 07 stycznia 2008 r. o podjęciu na nowo umorzonego postępowania Ds. 1335/03 nie jest podpisana przez panią prokurator.
Natomiast druga strona postanowienia jest podpisana i zawiera informacje o
tym, z czyjego polecenia prokurator Ewa Ziębka
wydaje 5 (pięć) egzemplarzy postanowienia Ds.44/08.
Powyższe postanowienie zaskarżyłem zażaleniem z dnia 15.01.2008 r. do Prokuratora Rejonowego w Malborku. Na złożonym przeze mnie zażaleniu pieczęć Biura Podawczego Prokuratury Rejonowej w Malborku została umieszczona w nietypowym miejscu. Oznacza to, że prokuratura spodziewała się takiej reakcji z mojej strony.
„Stosownie do zarządzenia Zastępcy Prokuratora Okręgowego w Gdańsku z
dnia 03 stycznia 2008 r. na zasadzie § 105 ust. 4 Regulaminu wewnętrznego
urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury, przekazuję
akta główne i podręczne śledztwa Ds.44/08 (poprzednia sygnatura
Ds.1335/03) Prokuratury Rejonowej w Malborku, które postanowieniem z dnia 07
stycznia 2007 r. podjęto na nowo zgodnie z poleceniem Prokuratury Apelacyjnej
w Gdańsku – celem kontynuowania postępowania z wyłączeniem właściwości
miejscowej”. [sic!]
Powyższe, to cytat z pisma naczelnika wydziału Prokuratury Okręgowej w Gdańsku pani Małgorzaty Syguły do Prokuratora Rejonowego w Starogardzie Gdańskim.
Tym sposobem sprawa Ds. 44/08 trafiła do Starogardu Gdańskiego, została wpisana do repertorium jako Ds.305/08 i przydzielona asesorowi Prokuratury Rejonowej w Starogardzie Gdańskim Panu Maciejowi Rocławskiemu do dalszego prowadzenia.
Pan asesor, człowiek nie w ciemię bity, wykonując idiotyczne polecenie przełożonego – dopisał parę artykułów z paragrafami k.k. i prowadził sprawę w sposób, na jaki zasługiwała.
Następnie zgodnie z życzeniem bliższych i dalszych przełożonych postępowanie przygotowawcze Ds. 305/08 postanowieniem Prokuratora Rejonowego w Starogardzie Gdańskim z dnia 30 kwietnia 2008 r. zostało umorzone. Podstawa prawna umorzenia art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k. – czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego. W tym miejscu ujawniam końcową część postanowienia o umorzeniu śledztwa Ds. 305/08. Ma to istotne znaczenie dla sprawy, gdyż wskazuje, że prokuratorzy okręgu gdańskiego są ubezwłasnowolnieni.
Postanowienie prokuratora o umorzeniu śledztwa zaskarżyłem zażaleniem z dnia 16.05.2008 r. do sądu właściwego(art. 329 § 1 k.p.k.) tj. Sądu Okręgowego w Gdańsku z uwagi na fakt, iż w aktach sprawy Ds. 305/08 znajdowały się dowody na popełnienie zbrodni zabójstwa w dniu 31.01.2003 r. mojego syna Piotra Łosicz tj. czynu zabronionego, którego znamiona określa art. 148 § 1 k.k. oraz, że zgodnie z art. 8 § 1 k.p.k. – Sąd karny rozstrzyga samodzielnie zagadnienia faktyczne i prawne oraz nie jest związany rozstrzygnięciem innego sądu lub organu, np. prokuratury.
Sąd Rejonowy w Starogardzie Gdańskim postanowieniem z dnia 01.07.2008 r. Sygn. akt Kp 330/08 stwierdził swą niewłaściwość i na podstawie art. 35 § 1 k.p.k. sprawa została przekazana do Sądu Rejonowego w Malborku.
Błądzenie rzeczą ludzką jest i z tego powodu nie ujawniam wszystkiego tego, co spotkało mnie w Sądzie Rejonowym w Malborku. Wspomnę tylko, że numer na wariata się nie udał oraz, że skończyło się to bardzo niekorzystnie dla niektórych sędziów Sądu Rejonowego w Malborku. Następnie w konsekwencji mojego wniosku o wystąpienie w trybie art. 37 k.p.k. do Sądu Najwyższego o przekazanie sprawy innemu sądowi równorzędnemu z uwagi na dobro wymiaru sprawiedliwości, wszyscy sędziowie Sądu Rejonowego w Malborku złożyli wnioski o wyłączenie ich od udziału w sprawie. Sąd Okręgowy w Gdańsku nie zważając na fakty i okoliczność, w której sędziowie złożyli wnioski o ich wyłączenie, niby zgodnie z prawem przekazał sprawę Sądowi Rejonowemu w Tczewie.
Tym sposobem całe to pozorne śledztwo, którego być nie powinno, po niemal dwóch latach musiał zakończyć Sąd Rejonowy w Tczewie postanowieniem II Kp 112/09 z dnia 13 stycznia 2010 r. Sąd stwierdził to, co ja twierdziłem dwa lata wcześniej w zażaleniu z dnia 15.01.2008 r. a mianowicie, że nie jestem pokrzywdzonym w tej sprawie.
Innych moich wniosków, a szczególnie o umorzenie tej farsy zwaną śledztwem na podstawie art. 17 § 1 pkt 4 k.p.k. – sąd nie uwzględnił.
Sąd nie uwzględnił też sugestii prokuratora zawartej w końcowej części uzasadnienia postanowienia o umorzeniu śledztwa Ds.305/08 oraz w pouczeniu zamieszczonym na tej samej stronie postanowienia.
Tak niektórzy prokuratorzy i sędziowie okręgu gdańskiego, których sprawa dotyczy bezpośrednio, realizują określone w ustawie – cele postępowania karnego.
Lech Łosicz
"Bądźmy
niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni."
Cyceron
(Cicero Marcus Tullius, 106-43 p.n.e.)
Pieniądze
dla miłościwie panującej władzy, a rodzicom walka o sprawiedliwość i
ustalenie prawdy.
Tematy
w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY - do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Komentowanie nie jest już możliwe.