opublikowano: 16-12-2012
Jastrzębie Zdrój - za ile można zakupić sobie organa władzy czyli prokuratora Krystiana Nogły i sędziego SSR Paulinę Czaskon-Gabzdyl ? - z cyklu dajcie człowieka a paragraf znajdzie się...
Do Redakcji Afer Prawa przychodzi setki dokumentów sądowych z których wynika niekompetencja?, stronniczość lub wręcz skorumpowanie funkcjonariuszy organów władzy - słowem miernota i szambo sądowe.
Jedną z bardziej spektakularnych jest sprawa Dawida - przedsiębiorcy prowadzającego usługi hydrauliczne.
Pan Dawid został oskarżony przez funkcjonariusza Prokuratury Rejonowej z Jastrzębia Zdroju o to cyt: że w okresie od czerwca 2009 roku do sierpnia 2009r w Pawłowicach działając czynem ciągłym przywłaszczył powierzone mu mienie w postaci materiałów instalacyjnych wartości 8 324 zł. 16 gr. na szkodę Ling sp. z o.o. w Pawłowicach tj o przestępstw z aret.284 § 1 w zw. z art.12 kk.
Sprawdźmy o co chodzi w tym artykule: Art. 284. [Przywłaszczenie] § 1. Kto przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą lub prawo majątkowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
NA CZYM POLEGA PRECEDENS TEGO OSKARŻENIA A NASTĘPNIE WYROKU ? ! ?
Otóż, Dawid jest przedsiębiorcą, rozliczenia pomiędzy przedsiębiorstwami
mogą odbywać się tylko przez wystawienie faktury VAT. W przypadku braku zapłaty
spory rozwiązują sądy gospodarcze.
Tymczasem w ten spór trafia do niekompetentnego (czytaj skorumpowanego?)
prokuratora K. Nogły który w jakimś dziwnym zaślepieniu (kasa?) nagle
dostrzega interes państwowy aby spór dot. rozliczeń pomiędzy firmami i to o
niewielką kasę nagle zostawał rozpoznany trybem karnym ? ! ?
Ten precedens jest o tyle niebezpieczny, że zaległości w płatnościach pomiędzy firmami dot. ponad 90% firm - tak więc mamy furtkę do skazywania przedsiębiorców czy dowód korupcji funkcjonariusza?
Ale to nie jedyny dowód niekompetencji prokuratorskiej... wyliczając:
1/ Pan Dawid nigdy nie otrzymał faktury VAT za otrzymane towary, tak więc nie
był zobowiązany do zapłaty jakiejkolwiek kwoty zarówno spółce Ling, a już
z pewnością nic nie zalegał spółce KLIMOSZ.
2/ Prokuratorski akt oskarżenia obejmuje okres w którym miało niby nastąpić przestępstwo tj. czerwiec - sierpień 2009r - a na ten czas nie ma żadnych dowodów aby te firmy ze sobą miały jakiekolwiek kontakty.
3/ Pan Dawid faktycznie otrzymywał towary na usługi na tzw. "zeszyt" gdzie figurowało nazwisko osoby dla której wykonywał usługę - tak więc w efekcie końcowym to ta osoba miała "mienie przywłaszczone" - dlaczego nie ją a Dawida oskarżył prokurator ?
4/ Do sporu doszło ponieważ Dawid uznał, że chce się go obciążyć towarem którego nie pobierał. Dowodzi tego chociażby wezwanie do zapłaty na kwotę 5969,54zł (w aktach) gdy tymczasem akt oskarżenia obejmuje kwotę znacznie wyższą - dlaczego prokurator nie zbadał czy firma KLIMOSZ nie oszukuje klientów ?
Tak czy inaczej sprawa trafia do Sądu Rejonowego w Jastrzębiu Zdroju i trafia tu na niekompetentną funkcjonariuszkę Paulinę Czakon - Gabzdyl. Logiczne, że nie zna się na rozliczeniach pomiędzy firmami i tylko "z układów" przyklepuje prokuratorskie bzdety.
Zarzuty które stawiamy sędzi Paulinie Czakon - Gabzdyl to:
1/ Sędzia w swoim wyroku wychodzi poza akt oskarżenia co powinno być dowodem jej skorumpowania. Niedouczonej sędzi radzimy się zapoznać choćby z wyrokiem Sądu Najwyższy z dnia 22.06.2006r sygn. akt. IV KK 114/200. SN stwierdził, że w postępowaniu karnym obowiązuje zasada niezmienności przedmiotu procesu, zaś jej konsekwencja jest wymóg, by czyn przypisany mieścił się w granicach zdarzenia objętego zarzutem oskarżenia. I nie przewiduje wyjątków z powodu układów sędziego z oskarżycielem. I tak poduczając sędzi, to choćby z tych powodów formalnych należało sprawę odrzucić - tak robi się jak ktoś nie uzupełni błędów formalnych, ale jak widać w sądzie jastrzębskim są wyjątki proceduralne(?). Sąd nie może tego robić za stronę i zmieniać opisu czynu i czasu, tymczasem sędzia rozpatrzyła okres 2008r. który nie wchodził w granice oskarżenia - czyli Dawid został skazany za czyn którego nie popełnił w czasie objętym aktem oskarżenia. Została w oczywisty sposób przełamana zasada tożsamości czynu zgodnie z treścią art. 439 pkt. 9 kpk. Czyżby tak "za friko" złamała przepisy i procedurę sądową ?
2/ Sędzia ustala, że oskarżony przywłaszczył sobie mienie w 2008 r. jednocześnie ustalając, że pobrane towary zostały zainstalowane u innych osób, tak więc mamy "masło maślane" - przywłaszczył dla siebie czy dla kogoś?
3/ Sędzia całkowicie pomija w swoich wypocinach spór o oszustwa - czyli dopisywanie towarów do rzeczywiście pobranych i nie odpisywania oddanych - jak to możliwe, że na upomnieniu jest kwota o ponad 2 tys. zł mniejsza niż w akcie oskarżenia ? Sąd taka różnica ? Dlaczego sędzia "daje wiarę" tylko jednej stronie sporu ?
4/ Oskarżony nie podpisał żadnych dokumentów, że pobierał jakikolwiek
towar, nie została mu wystawiona faktura VAT zakupu. Nieścisłości nikt nie
potrafi zweryfikować... Co z domniemaniem niewinności przy braku dowodów winy
? To przecież na oskarżycielu publicznym ciąży obowiązek wykazania
winy oskarżonego. I nie tak, że oskarżyciel opiera się na subiektywnych
odczuciach czy towarzyskich układach.
Dowody mają być oparte na faktach a nie na pomówieniach.
Tymczasem co najmniej naiwną bajką jest tłumaczenie sędzi uzasadniające
wyrok nota bene ewidentnie skopiowane z innych spraw cyt.:
Sąd ocenił stopień szkodliwości czynu oskarżonego Dawida jako wysoki.
A to z uwagi na fakt, iż oskarżony, działając w wykonaniu z góry powziętego
zamiaru i przywłaszczając celem powiększenia swojego majątku przez dłuższy
okres czasu, powierzone mu materiały instalacyjne i narzędzia, w sposób
szczególnie naganny nadużył zaufania, jakim obdarzył go pokrzywdzony,
zawierając z nim umowę o współpracy. Jego czyn godził w prawo własności -
dobro szczególnie chronione prawnie, bo ustawa najwyższej rangi, jaka jest
Konstytucja RP.
Sąd ocenił również stopień winy oskarżonego jako wysoki. Oskarżony
działał umyślnie, z zamiarem bezpośrednim, ukierunkowanym na powiększenie
swojego stanu posiadania kosztem pokrzywdzonego. Oskarżony Dawid w czasie swego
bezprawnego, karalnego i karygodnego czynu nie dał posłuchu normie prawnej,
mimo, że, nie zachodziły żadne okoliczności, tak ustawowe jak i poza
ustawowe, które usprawiedliwiałyby jego zachowanie lub uniemożliwiałoby podjęcie
decyzji zgodnej z prawem....
haa, jak tu porównywać czyn i zachowanie Plichty z AMBER GOLD z czynem Dawida? Jak porównywać zachowanie sędziów gdańskich i jastrzębskich ? - jedna i druga sprawa to ewidentne dowody skorumpowania i impotencji organów władzy.
Oczywiście, że te fakty obrazy przepisów postępowania
jak też błędy ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę wyroku zostały
przedstawione w apelacji.
Spór trafia do Sądu Okręgowego w Gliwicach V Wydział Karny Ośrodek
Zamiejscowy w Rybniku w łapy: SSO Jacek Myśliwiec, SSO Anita Ossak, SSO Sławomir
Kleczkowski (spr).
Logiczne, że ci sędziowie nie mają żadnych predyspozycji i wiedzy do
rozpatrywania spraw gospodarczych, tak więc ich rola polega tylko na
"biernym" przyklepaniu "badziewia" funkcjonariuszy jastrzębskich.
Sędziowie wyłapują tylko jeden przekręt - obrońca KLIMOSZA miał
przyklepane w tym wyroku z układów 1.476,00zł - sędziowie "ścieli"
mu kasę trzykrotnie tj. do 588,00zł (czyżby był podpadnięty Rybniku ?). Na
tyle tylko było ich stać...
Nie ważne, że wyrok wydany został z naruszeniem PRAWA. Jak zwykle sędziowie
nie dokonali żadnej analizy stanu faktycznego i prawnego ponieważ ewidentnie
to przekracza zakres ich wiedzy i doświadczenia życiowego.
Podsumowując ten bezprecedensowy charakter sprawy:
Bezwzględnie i jednoznacznie spór pomiędzy firmami ma cywilnoprawny
charakter. Nie dotyczy, tak jak sobie "z układów" skorumpowani
funkcjonariusze wymyślili "włączenia materiałów do majątku oskarżonego"
czy rozporządzania nimi na rzecz innej osoby lecz kwestii rozliczeń miedzy
stronami na podstawie łączących ich umowy ramowej. Gdyby przyjąć takie
rozumowanie to dochodzimy do czystego absurdu i każdą sprawę gospodarczą można
by rozpatrywać na płaszczyźnie art. 284 kk lub 286 kk.
Musi mieć ten KLIMOSZ układy z funkcjonariuszami... wszak pieniądz robi
swoje, a prawo to szambo...
c.b.d.u. :-)
AP
PS. Jak na przykładzie Dawida widać, że wystarczy "dać człowieka"
,skorumpować prokuratorka, a reszta stada "baranów w togach" bezmyślnie
przyklepie dowolne "pierdoły".
I tak układ korupcyjny ciągnie się do "samej głowy" czyli sędziów
Sądu Najwyższego.
No chyba, że dziennikarze AP wchodzą na salę sądową i dopilnują procedury
patrząc na ręce tym przebierańcom...
Więcej o korupcji organów władzy:
Polecam sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Tematy w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
"AFERY PRAWA" - Niezależne Czasopismo Internetowe redagowane jest przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
uwagi i wnioski proszę wysyłać na adres: |
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA
WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI
RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być
ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie
dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska,
zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób.
Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.
1 - Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz
pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2 - Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie
prasy są zakazane.
Komentowanie nie jest już możliwe.