opublikowano: 01-12-2011
GDYNIA
- DRUGIE OTWARTE ZAWIADOMIENIE O WYRAFINOWANEJ DZIAŁALNOŚCI FUNKCJONARIUSZY WOJSKOWEJ AGENCJI
MIESZKANIOWEJ
I WSPÓŁDZIAŁAJĄCYCH Z NIMI FUNKCJONARIUSZAMI MAFII
Ppłk
w st. sp. mgr inż. Antoni Rostankowski
23. 11. 2011 r.
ul. Spokojna 24/II/3
84 – 240 REDA
PROKURATOR GENERALNY
RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
ul. Barska 28/30
02 – 315 WARSZAWA
I
PREZYDENT RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
ZWIERZCHNIK SIŁ ZBROJNYCH RP
ul. Wiejska 10
00 – 902 WARSZAWA
Do
sporządzenia niniejszego pisma motywuje mnie obawa iż moje zawiadomienie z
dnia 30. 10 2011 r. o mafijnej i zbrodniczej działalności funkcjonariuszy
publicznych WOJSKOWEJ AGENCJI MIESZKANIOWEJ współdziałających z
funkcjonariuszami „WYMIARU SPRAWIEDLIWOŚCI”, wspomaganej
i podżeganej (patrz Art. 18 § 1 i 3 Kodeksu Karnego - KK) nawet przez
Rzecznika Praw Obywatelskich i funkcjonariuszy piastujących najwyższe
stanowiska w Rzeczypospolitej Polskiej, jest fakt iż moje zawiadomienie tak jak
to z 2007 roku, ponownie kierowane jest do rozpatrzenia przez członków mafii,
oprawców mojej rodziny, której celem jest wyrafinowany rozbój (Art. 280 § 1
KK) na prawach człowieka i obywatela, polskich rodzin, a w
tym głównie na prawach do elementarnych socjalnych warunków do życia
jakim jest mieszkanie.
Przeświadczenia takiego nabrałem po otrzymaniu informacji, iż moje
„OTWARTE ZAWIADOMIENIE” z dnia 30.
10. 2011 r. kierowane jest do
rozpatrzenia przez WOJSKOWĄ PROKURATURĘ GARNIZONOWĄ W GDYNI.
Szczególnie obawiam się, iż moje ww. zawiadomienie będzie skierowane
do rozpatrzenia i ewentualnego wszczęcia śledztwa przez wybitnie stronniczego
[jak domniemam członka mafii opętanej rządzą dokonywania rozboju na prawach
mojej rodziny do życia w Rzeczypospolitej Polskiej (do mieszkania)] prokuratora
Wojskowej Prokuratury Garnizonowej w Gdyni mjr mgr RAFAŁA DEPCZYŃSKIEGO. Już
dzisiaj można przewidzieć, że każdy prokurator wojskowy mający powiązania
mieszkaniowe z Wojskową Agencją Mieszkaniową stwierdzi „iż brak jest w
zachowaniu osób funkcyjnych OR WAM Gdynia znamion czynów zabronionych” nie
podając przy tym jakiegokolwiek merytorycznego uzasadnienia dementującego którekolwiek
z ewidentnych opisanych przeze mnie przestępstw.
Zatem, o ile inni prokuratorzy WOJSKOWEJ PROKURATURY GARNIZONOWEJ W
GDYNI tak jak i mjr mgr RAFAŁ DEPCZYŃSKI zaniechaniem szczególnego obowiązku
niedopuszczania do popełniania czynów zabronionych przez funkcjonariuszy
publicznych WOJSKOWEJ AGENCJI MIESZKANIOWEJ (patrz Art. 18 § 3 KK) to wynik
takiego śledztwa jest z góry przesądzony, a materialne grabienie i psychiczne
znęcanie się i w efekcie tego, wymordowanie kolejnych członków mojej rodziny
stanie się faktem.
Do
napisania niniejszego pisma zmotywowało mnie też przeświadczenie, iż
PROKURATOR GENERALNY RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ nawet nie raczył przeczytać
mojego „OTWARTEGO ZAWIADOMIENIA O WRĘCZ MAFIJNEJ I ZBRODNICZEJ DZIAŁALNOŚCI
FUNKCJONARIUSZY PUBLICZNYCH WOJSKOWEJ AGENCJI MIESZKANIOWEJ I WSPÓŁDZIAŁAJĄCYCH
Z NIMI FUNKCJONARIUSZY ORGANÓW WŁADZY „WYMIARU SPRAWIEDLIWOŚCI”.
Ww. otwarte zawiadomienie bowiem, oprócz opisu ewidentnych
przestępstw popełnianych przez funkcjonariuszy publicznych WOJSKOWEJ AGENCJI
MIESZKANIOWEJ w Gdyni i ewidentnych przestępstw popełnianych przez PREZESA
AGENCJI z WARSZAWY płk dr inż. PAWŁA SPECZIKA (jak domniemam jednego z głównych
członków mafii „budującej mieszkania” poprzez mordowanie wytypowanych
przez siebie rodzin, ograbiając je z prawa do zajmowania mieszkań i przez wypędzanie
tych rodzin z mieszkań w sposób charakterystyczny dla hitlerowskich okupantów,
mimo tego że rodziny te mieszkania zajmują zgonie z przepisami prawa obowiązującymi
w demokratycznym państwie prawnym), zawiera opis wyrafinowanych przestępstw
popełnianych przez funkcjonariuszy publicznych „wymiaru sprawiedliwości” a
głównie sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego Ośrodek Zamiejscowy w
Gdańsku w składzie;
Przewodniczący sędzia NSA: Z.
Kostka Sędziowie : sędzia NSA: B.
Skrzycka – Pilch, del. SSO:
G. Tarkowska (spr.).
Myślę że wyrafinowaną przestępczość tych funkcjonariuszy
publicznych jako szczególnie zobowiązanych do przeciwdziałania popełnianiu
czynów zabronionych (patrz Art. 18 § 3 KK) nie może rozpatrywać ani Naczelna
Prokuratura Wojskowa ani Wojskowa Prokuratura Garnizonowa w Gdyni do których
kierowane jest moje „OTWARTE ZAWIADOMIENIE O WRĘCZ MAFIJNEJ I ZBRODNICZEJ
DZIAŁALNOŚCI ......”.
Myślę że wyrafinowaną, szczególnie
haniebną przestępczość funkcjonariuszy publicznych sądów, winien
rozpatrywać sam PROKURATOR GENERALNY RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
Kolejny
raz do sporządzenia niniejszego zawiadomienia o przestępczej działalności
prowadzonej w stylu hitlerowskiego okupanta (wypędzanie całych rodzin z
zajmowanych mieszkań), motywują mnie resztki nadziei na to, że w końcu w
swoim kraju znajdę kompetentnych funkcjonariuszy, którzy łaskawie zechcą
skutecznie przeciwstawić się wyrafinowanej przestępczości prowadzonej przez
mafię zorganizowaną przez funkcjonariuszy publicznych WOJSKOWEJ AGENCJI
MIESZKANIOWEJ i zahamują bestialski rozbój (patrz Art. 280 KK) i wyrafinowane
znęcania się (Art. 207 KK) nad moją rodziną oraz pomogą jej w
odzyskaniu praw człowieka i obywatela na których to prawach mafia składająca
się z funkcjonariuszy WAM i „wymiaru sprawiedliwości” dokonała
wyrafinowanego rozboju (Art. 280 KK).
Poniżej, ponownie dla przypomnienia zamieszczam kwestie opisujące
wyrafinowaną przestępczą działalność PREZESA AGENCJI płk dr inż. Pawła
SPECZIKA i opisujące haniebną jak na przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości
działalność przedstawicieli Naczelnego Sądu Administracyjnego Ośrodek
Zamiejscowy w Gdańsku w składzie; Przewodniczący sędzia NSA: Z. Kostka
Sędziowie
: sędzia NSA: B. Skrzycka –
Pilch, del. SSO:
G. Tarkowska (spr.).:
PAN PREZES AGENCJI wz. płk dr inż. Paweł SPECZIK
zapewne z powodu żądzy gnębienia wytypowanych przez siebie rodzin
„zapomniał” o tym, że „Organy władzy publicznej działają na
podstawie i w granicach prawa.” (Art. 7 Konstytucji RP) a nie na podstawie,
ustalonych przez siebie barbarzyńskich reguł w ramach których, rodzinę osoby
która zgodnie z obowiązującym prawem zwróciła pomoc finansową w formie
zaliczkowej – zwrotnej, czyni przestępcą, który bezpodstawnie się wzbogacił,
kosztem innej osoby [porównaj usiłowanie zastosowania
do mnie przez PREZESA AGENCJI Pawła SPECZIKA postanowień Art. 405-410 Kodeksu
cywilnego, które to postanowienia ani w jednej jocie nie regulują warunków
zwrotu pomocy finansowej w formie zaliczkowej zwrotnej i w ani jednej jocie nie
regulują prawa do kwatery (mieszkania)].
Pan dyrektor Leszek ŁUCZAK nie raczył też zauważyć, że w trakcie
rozpoznawania mojego wystąpienia do Ministra Obrony Narodowej PAN PREZES płk
dr inż. Paweł SPECZIK popełnił w piśmie Nr 1980/ZGM z dnia 26. 08. 1998 r.,
ewidentne przestępstwo poświadczenia nieprawdy przez osobę uprawnioną do
wystawiania dokumentu (Art. 271 KK) twierdząc, że „zarz. Nr 63/MON utraciło
moc prawną dniem z dniem 22 lutego 1994 r.”. Oczywiście, że popełniając
to ewidentne przestępstwo, nie przywołał żadnego zarządzenia Ministra
Obrony Narodowej, ani żadnej ustawy
Sejmu RP, które to miałyby pozbawić mocy prawnej ww. Zarządzenie Nr 63/MON.
Zapewne doskonale wiedział, że nie istnieje żaden przepis uchylający
(pozbawiającego mocy prawnej) Zarządzenie Nr 63/MON i doskonale wiedział, że
takie przepisy nigdy nigdzie nie zostały uchwalone i ogłoszone (patrz Art. 88
Konstytucji RP). Domniemam więc, że PAN PREZES Paweł SPECZIK
z pełną premedytacją manipulował przepisami prawa a ww. ewidentne przestępstwa,
popełniał z pełną premedytacją, mając na celu dokonanie wyrafinowanego
rozboju (patrz Art. 13 w zw. z Art. 280 KK) na mojej rodzinie kwoty 55 776,00 zł.
(kwoty siedmiokrotnie wyższej od zwróconej przeze mnie zgodnie z obowiązującymi
mnie przepisami Zarządzenia Nr 63/MON, pomocy finansowej w formie zaliczkowej
– zwrotnej). Zapewne dla zakamuflowania swej przestępczej działalności
polegającej na stanowieniu przepisów ważniejszych nawet od przepisów
stanowionych przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, wymuszaną kwotę 55.776 zł.
(Art. 282 KK) nazywa; „odtworzoną wartością pomocy finansowej MON, uzyskaną
w 1991 r. na budowę domu.”.
Kolejne przestępstwo które z pełną premedytacją popełnia PAN PREZES
Paweł SPECZIK to przestępstwo przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków
przez funkcjonariusza publicznego (Art. 231 KK) polegające na wtłoczeniu mnie
pod zarząd przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 17 stycznia 1994
r.. Ww. PREZES AGENCJI doskonale bowiem wiedział, że do podjętej i zwróconej
przeze mnie pomocy finansowej, zastosowanie mają wyłącznie postanowienia
przepisów zawartych w Zarządzeniu Nr 63/MON. Doskonale zapewne też wiedział,
że ROZPORZĄDZENIE RADY MINISTRÓW z dnia 17 stycznia 1994 r. w sprawie
zasad przyznawania i wysokości pomocy finansowej na uzyskanie lokalu
mieszkalnego lub domu jednorodzinnego przez osoby uprawnione do osobnej kwatery
stałej, nie mogło mieć do mnie żadnego
zastosowania, jako że z samej nazwy tego rozporządzenia, każdy głąb
jest w stanie wywieść, iż rozporządzenie to regulowało zasady przyznawania pomocy
finansowej na uzyskanie (zakup) lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego,
a nie regulowało zasad i trybu postępowania przy przyznawaniu pomocy
finansowej na budownictwo mieszkaniowe . W żaden sposób też ww. rozporządzenie
nie regulowało obowiązku zwrotu „zaliczkowej – zwrotnej -pomocy finansowej
na budownictwo mieszkaniowe, jako że te kwestie, w jednoznaczny sposób
regulowało jak wiem do dzisiaj obowiązujące (nigdy i przez nikogo nie
uchylone) Zarządzenie Ministra Obrony Narodowej Nr 63/MON. Myślę więc, że z
haniebną premedytacją jak na funkcjonariusza publicznego, powołanego do służenia
rodzinom żołnierzy zawodowych i rodzinom emerytów Wojska Polskiego w
realizacji konstytucyjnego obowiązku
zaspakajania ich potrzeb mieszkaniowych (patrz Art. 75 Konstytucji RP) oraz
obowiązku ochrony tych rodzin, jako najemców mieszkań, przed działaniami
zagrażającymi ich zdrowiu, prywatności i bezpieczeństwu (patrz Art. 76
Konstytucji RP), PAN PREZES Paweł SPECZIK popełnia przestępstwo poświadczenia
nieprawdy przez osobę uprawnioną do wystawiania dokumentu (patrz jego pismo
skierowane do mnie Nr 1980/ZGM z dnia 26. 08. 1998 r.) z pełną
premedytacją.
Myślę, że kierując się żądzą dokonania
wyrafinowanego rozboju (Art. 280 KK) na
prawie mojej rodziny do mieszkania (do elementarnych warunków socjalnych do życia)
PAN PREZES AGENCJI twierdzi, że Zarządzenie Nr 63 /MON utraciło moc prawną z
dniem 22 lutego 1994 r.. Ww. PAN PREZES doskonale wiedział,
że ROZPORZĄDZENIEM RADY MINISTRÓW z dnia 17 stycznia 1994 r. w
postanowieniach § 16 tego rozporządzenia, uchylone zostało (pozbawiono mocy
prawnej) jedynie rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 7 marca 1984 r.. Zapewne
doskonale też wiedział, że Zarządzenia Nr 63/MON nie uchylił kompetentny w
tym zakresie Minister Obrony Narodowej, ani Sejm RP. Zatem doskonale wiedział
że z dniem 22 lutego 1994 r Zarządzenie Nr
63/MON nie utraciło mocy prawnej. Należy więc wywieść wniosek iż PAN
PREZES AGENCJI z pełną premedytacją popełniał kolejne przestępstwo poświadczenia
nieprawdy przez funkcjonariusza publicznego uprawnionego do wystawiania
dokumentu: pisma Nr 1980/ZGM z dnia 26.08.1998 r.
Mając na uwadze powyższe dowody przestępstw, należy domniemać, że
tylko niepojęta żądza dokonywania wyrafinowanego rozboju (Art. 280 KK) i
psychicznego znęcania się (Art.207 KK) nad wytypowanymi przez PANA PREZESA
AGENCJI rodzinach, skłaniała go do popełniania wyrafinowanych przestępstw i
manipulacji przepisami prawa, charakterystycznych dla stalinowskich aparatczyków.
O jego niepohamowanej żądzy wypędzania wybranych przez
siebie rodzin z zajmowanych przez te rodziny mieszkań, może też świadczyć
jego fałszywe stwierdzenie, że sprzedałem dom, choć doskonale wiedział, że
była to zaledwie rozpoczęta budowa segmentu szeregowca.
Zapewne też opętany żądzą pozbawienia mojej rodziny
mieszkania ww. PAN PREZES AGENCJI, wypełnienie zobowiązania zwrotu pomocy
finansowej w formie zaliczkowej – zwrotnej, uznaje jako próbę obejścia
obowiązujących przepisów, podczas gdy było wręcz odwrotnie. Dobrowolne zwrócenie
przeze mnie, wcześniej podjętej pomocy finansowej w formie zaliczkowej –
zwrotnej, po podjęciu przeze mnie decyzji o odstąpieniu (ze względu na brak
odpowiednich warunków materialnych na zbudowanie domu jednorodzinnego) od
budowy domu jednorodzinnego, było wypełnieniem nałożonego na mnie zobowiązania,
przez Ministra Obrony Narodowej w postanowieniach
§ 17 ust. 1 pkt. 4 Zarządzenia Nr 63/MON, a nie próbą obejścia,
jakichś nieokreślonych przez PANA PREZESA AGENCJI, obowiązujących
przepisów. Należy tu nadmienić że to właśnie PAN PREZES czynił
ekwilibrystyczne matactwa, po to tylko aby obejść obowiązujące mnie przepisy
Zarządzenia Nr 63/MON i wtłoczyć moją rodzinę pod zarząd nie mających do
mnie żadnego zastosowania, gniotów o stalinowskim zbrodniczym charakterze, które
to gnioty nie można nawet nazywać przepisami prawa w żadnym demokratycznym państwie
prawnym.
PAN DYREKTOR LESZEK ŁUCZAK jako argument obligujący go do udzielenia mi
odmownej decyzji co do przywrócenia mojej rodzinie prawa do zajmowania
mieszkania (patrz obligatoryjnie obowiązujące, w demokratycznym państwie
prawnym, postanowienia Art. 23 ust. 1 pkt. 1 Ustawy oz SZRP), prawa do nabycia
zajmowanej kwatery – mieszkania (patrz postanowienia Art. 56 ust. 1 pkt. 1 tej
samej ustawy) i prawa do równoważnika mieszkaniowego (patrz Art.33 ust. 1
Ustawy oz SZRP), powołuje się na „zasadę poszanowania i respektowania
orzeczeń prawnych”. Zapewne udaje głupca, lub dołączył barbarzyńskiej
mafii zorganizowanej przez funkcjonariuszy publicznych WOJSKOWEJ AGENCJI
MIESZKANIOWEJ (mającej na celu min. wymordowanie kolejnych członków mojej
rodziny) i dlatego udaje że nie wie, iż zasada taka, może dotyczyć tylko
orzeczeń (decyzji i wyroków) sporządzonych z poszanowaniem obowiązujących w
demokratycznym państwie prawnym przepisów prawa. Zapewne doskonale wie, że
zasada taka nie może dotyczyć „orzeczeń prawnych” spreparowanych w
ewidentnie przestępczy i mafijny sposób, z niepojętą pogardą do NARODU
POLSKIEGO jako suwerena Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, z wręcz łajdackim
stosunkiem do SEJMU Rzeczypospolitej Polskiej, stanowiącym przepisy ustaw obowiązujących
w Rzeczypospolitej Polskiej, - demokratycznym państwie prawnym, i wreszcie z
niepojętą pogardą do SĄDU NAJWYŻSZEGO RP, który zajmuje odmienne
(korzystne dla mnie) stanowisko w opisywanej sprawie od stanowiska wyrażonego w
spreparowanym przez funkcjonariuszy „wymiaru sprawiedliwości” w
UZASADNIENIU WYROKU NACZELNEGO SĄDU ADMINISTRACYJNEGO OŚRODEK ZAMIEJSCOWY w
Gdańsku z dnia 11 kwietnia 2001 r. w składzie:
Przewodniczący sędzia NSA Z.
Kostka Sędziowie: sędzia NSA B.
Skrzycka – Pilch, del. SSO G. Tarkowska
(spr.)].
PAN DYREKTOR LESZEK ŁUCZAK chyba jako jeden z członków mafijnego gangu
zorganizowanego przez funkcjonariuszy publicznych Wojskowej Agencji
Mieszkaniowej, współdziałającego z funkcjonariuszami publicznymi „wymiaru
sprawiedliwości”, z niepohamowaną żądzą wymordowania wytypowanych przez
siebie rodzin, dołącza do wyrafinowanego haniebnego rozboju (Art. 280 KK) na
ustawowo i konstytucyjnie gwarantowanych mojej rodzinie praw tj. do
rozboju na prawie do godnego bezpiecznego życia w Rzeczypospolitej Polskiej –
demokratycznym państwie prawnym. Zapewne dlatego też, na bazie wręcz
zbrodniczych orzeczeń i decyzji konstruuje swą haniebną, groźbę karalną,
egzekwowania decyzji spreparowanej przez PANA DYREKTORA JERZEGO WALCZAKA Nr 8879
z 16 listopada 1998 roku w ewidentnie przestępczy sposób.
PAN DYREKTOR LESZEK ŁUCZAK chyba też udaje niedorozwiniętego, skoro
nie dostrzega przestępczej działalność funkcjonariuszy publicznych WOJSKOWEJ
AGENCJI MIESZKANIOWEJ, niechybnie wspomaganej (Art. 18 § 1 i 3 KK) przez
funkcjonariuszy publicznych organów wymiaru sprawiedliwości szczególnie
zobowiązanych do przeciwdziałania i niedopuszczania do popełniania czynów
zabronionych - przestępczości.
Myślę, że PAN DYREKTOR LESZEK ŁUCZAK doskonale też wie, iż rozum każdego
myślącego człowieka, zobowiązuje go do uznania za wzorzec bestialstwa
spreparowany w stylu stalinowskich sądów kapturowych orzeczenie – WYROK z
dnia 11 kwietnia spreparowany przez funkcjonariuszy Naczelnego Sądu
Administracyjnego Ośrodek Zamiejscowy w Gdańsku w składzie;
Przewodniczący sędzia NSA: Z. Kostka Sędziowie :
sędzia NSA: B. Skrzycka – Pilch, del.
SSO: G. Tarkowska
(spr.), a nie za orzeczenie godne respektowania w jakimkolwiek
demokratycznym państwie prawnym.
PAN DYREKTOR LESZEK ŁUCZAK
zapewne też doskonale zdaje sobie sprawę z tego że ww. wyrok spreparowany
został na wyraźne zlecenie funkcjonariuszy publicznych Wojskowej
Agencji Mieszkaniowej (co ewidentnie wynika min. z treści Odpowiedzi na
skargę Nr 2144/ZP z dnia 09. 04 1999 r., skierowanej do NSA OZ Gdańsk, a
spreparowanej przez DYREKTORA WOJSKOWEJ AGENCJI MIESZKANIOWEJ OR Gdynia płk mgr
inż. Mariana STOKWISZA - stanowi ewidentny dowód popełnienia przestępstwa składania
fałszywych zeznań w postępowaniu sądowym (Art. 233 KK) - oraz z treści
uzasadnienia tego wyroku), który jest ewidentnym dowodem przestępstw poświadczenia
nieprawdy przez funkcjonariuszy publicznych w dokumencie – w ww. wyroku (patrz
Art. 271 KK) i ewidentnym dowodem przestępstwa przekroczenia uprawnień i
niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych (patrz Art. 231
KK).
Jestem też przekonany, iż PAN DYREKTOR LESZEK ŁUCZAK doskonale zdaje
sobie sprawę z tego, że ww. WYROK (orzeczenie) z dnia 11 kwietnia, został
spreparowany przez funkcjonariuszy Naczelnego Sądu
Administracyjnego Ośrodek Zamiejscowy w Gdańsku, z pominięciem
konstytucyjnego obowiązku rzetelnego, obiektywnego, sprawiedliwego rozpatrzenia
sprawy przez bezstronny sąd (patrz Art. 45 i 176 ust 1 Konstytucji RP i Art. 6
ust 1 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności). Zatem w żadnym
wypadku, nie może wypełniać zasady „nakazującej poszanowanie i
respektowanie orzeczeń prawnych, bowiem stanowiłoby to, „zatwierdzenie”
wyrafinowanej, haniebnej i zbrodniczej przestępczości zainicjowanej i zaciekle
kontynuowanej przez funkcjonariuszy publicznych Wojskowej Agencji Mieszkaniowej.
O wyrafinowanym przestępczym hańbiącym
Rzeczypospolitą Polską w imieniu której w haniebny sposób spreparowany został
ww. WYROK (orzeczenie) z dnia 11 kwietnia 2001 r. ww. sądu, przez ww.
funkcjonariuszy publicznych tego sądu, świadczy poniższe stwierdzenie zawarte
w UZASADNIENIU tego w obrzydliwy wręcz sposób spreparowanego wyroku;
„W ocenie Sądu
przepis art. 87 ust. 1 ustawy wyklucza możliwość stosowania w sprawie przepisów
obowiązujących przed dniem wejścia w życie ustawy z dnia 22 czerwca 1995 r.
o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych R. P (UOZSZ), a przede wszystkim rozporządzenia
(.............) i Zarządzenia Ministra Obrony Narodowej Nr 63/MON z dnia 19
grudnia 1984 r. w sprawie (...........)”.
Ww. stwierdzenie i ocena są wyrafinowanym oszustwem, (patrz Art. 270 i
271 KK), jako że w postanowieniach artykułu 87 ust. 1 UOZSZ nie ma ani jednego
słowa o „wykluczaniu możliwości stosowania” aktualnie obowiązującego
Zarządzenia Ministra Obrony Narodowej Nr 63/MON.
Przy tym należy nadmienić, o czym doskonale też wiedzą
funkcjonariusze ww. sądu, że warunkiem koniecznym do wykluczenia możliwości
stosowania, a zatem obowiązywania jakiegokolwiek zarządzenia, jest jego
uchylenie i odpowiednie ogłoszenie przepisu uchylającego (patrz Art. 88
Konstytucji RP).
Tak więc należy uznać że ww. funkcjonariusze publiczni
ww. sądu z pełną premedytacją popełniali przestępstwa poświadczenia
nieprawdy (Art. 271 KK), twierdząc iż „przepis art. 87 ust. 1 ustawy
wyklucza możliwość stosowania ........ Zarządzenia Ministra Obrony Narodowej
Nr 63/MON z dnia 19 grudnia 1984 r. .........” . Zapewne ww. funkcjonariusze
doskonale też wiedzieli, że
USTAWODAWCA w żadnym przepisie (postanowieniu) nie
zalicza Zarządzenia Nr 63/MON z 19 grudnia 1984 r. do przepisów dotychczas
obowiązujących (tj. do przepisów uchylonych), ani też do przepisów
pozbawionych mocy prawnej – porównaj z artykułem 7, 8 i 88 Konstytucji RP.
Zapewne też wiedzieli o tym, że w demokratycznym państwie
prawnym, nikt nikomu nie może przyznać żadnej pomocy finansowej na podstawie
dotychczas obowiązujących (uchylonych) przepisów.
Z pewnością też wiedzieli, że bezprawne o wręcz zbrodniczym
charakterze przepisy (gnioty) Art. 87 ust. 1 oraz Art. 41 i 42 Ustawy o z SZRP
„obowiązujące” od 1 stycznia 1996 r. (patrz Art. 94 ust 2 UOZSZ) nie miały
do mnie żadnego zastosowania z dwóch względów. Po pierwsze dlatego, że
zgodnie z ustawą weszły w życie z dniem 1 stycznia 1996 r. tj. w czasie gdy
już u mnie żadna pomoc finansowa nie istniała. Po drugie dlatego, że te
postanowienia tych artykułów są ewidentnie sprzeczne z postanowieniami
Konstytucji RP (patrz postanowienia Art. 2, 8, 37, 75, 76 oraz Art. 5, 30, 40,
50 Konstytucji RP).
Zapewne też doskonale wiedzieli że te ww. o zbrodniczym
charakterze gnioty nie mogą obowiązywać w demokratycznym państwie prawnym,
bowiem działają wstecz, grabią ludzi z praw nabytych i obdzierają z zaufania
do demokratycznego państwa prawnego oraz wręcz w chamski sposób łamią zasadę,
iż należy dotrzymywać zawartych umów (warunków umownych), nawet gdy te
umowy zawarte są przez instytucje (organy) państwowe z pojedynczym obywatelem.
W związku z powyższym oczywistym jest, że funkcjonariusze
publiczni ww. sądu z pełną premedytacją mataczyli w UZASADNIENIU ww. wyroku
przepisami prawa, w ten sam sposób jak przez cały czas czynią to
funkcjonariusze publiczni WOJSKOWEJ AGENCJI MIESZKANIOWEJ, wyszukując paragrafów
za pomocą których w mafijny sposób dokonano rozboju (Art. 280 KK) z wolności
i praw człowieka i obywatela oraz z bezpieczeństwa mojej rodziny, a więc z pełną
premedytacją popełniali przestępstwa przekroczenia uprawnień i niedopełnienia
obowiązków funkcjonariusza
publicznego (Art. 231 KK) oraz przestępstwa poświadczenia nieprawdy przez osobę
uprawnioną do wystawiania dokumentu (wyroku) – Art. 271 KK.
Aż dziw bierze, że funkcjonariusze ww. sądu zobowiązani do doskonałej
znajomości Konstytucji RP w ww. WYROKU (orzeczeniu) nie tylko, że mataczą
przepisami prawa to dokonali wyrafinowanego rozboju na moim prawie do odwołania
się do drugiej instancji (patrz Art. 176 ust. 1 Konstytucji RP), preparując swój
wyrok jako ostateczny.
Zapewne obawiali się, że sąd drugiej instancji wykaże im
ewidentnie stronnicze, wręcz łajdackie rozpatrzenie sprawy i brak
jakiegokolwiek, (nie mówiąc o obowiązku rzetelnego rozpatrzenia sprawy)
rozpatrzenia postawionych przeze mnie zarzutów na DECYZJĘ O ZWOLNIENIU OSOBNEJ
KWATERY STAŁEJ Nr 8879 z 16 listopada 1998 r.;
-
naruszenie Art. 2 Art. 75 KONSTYTUCJI
RZECZYPOSPOLITEJ
POLSKIEJ,
-
naruszenie Art. 11 ust. 1 pkt. 1 Ustawy
z dnia 20 maja 1976 r. o zakwaterowaniu sił zbrojnych (Dz.
U. Nr 5 poz. 19 z 1992 r.), a takżeArt. 23 ust. 1 pkt. 1, i Art. 24 ust. 1 Ustawy
o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej z 22 czerwca 1995 r (Dz.
U. z 1995 r. Nr 86 poz. 433),
-
błędne zastosowanie Art. 41 i 87 Ustawy o
zakwaterowaniu Sił Zbrojnych R. P. z 22 czerwca 1995 r. i oparcie ww. decyzji
na postanowieniach tej ustawy, obowiązującej od dnia 1. 01. 1996 r.,
-
zastosowanie przez pozwanego postanowień § 11 Rozporządzenia
Rady Ministrów z dnia 17 stycznia 1994 r. w sprawie zasad przyznawania i wysokości
pomocy finansowej na uzyskanie lokalu mieszkalnego lub domu
jednorodzinnego przez osoby uprawnione do osobnej kwatery stałej, zamiast
obowiązujących mnie przepisów Zarządzenia Ministra Obrony Narodowej Nr
63/MON z dnia 19 grudnia 1984 r. w sprawie właściwości organów oraz zasad i
trybu postępowania przy przyznawaniu pomocy finansowej na budownictwo
mieszkaniowe.
Ww. funkcjonariusze ww. sądu nie raczyli też uwzględnić
i rzetelnie rozpatrzyć; „uprzejmą
prośbę o uwzględnieniu w mojej skardze sentencji i merytorycznego
uzasadnienia Wyroku
Sądu Najwyższego z dnia 8 października 1998 r. III RN 55/98
Czytając UZASADNIENIE WYROKU NSA OZ Gdańsk z 11 kwietnia nawet największy
ignorant dojdzie do wniosku że funkcjonariusze ww. sądu w ogóle nie
rozpatrywali żadnego mojego zarzutu a z Sądu Najwyższego Rzeczypospolitej
Polskiej, wręcz w chamski sposób zakpili sobie stwierdzając; „Sąd w tym
składzie nie podziela stanowiska Sądu Najwyższego zawartego w tezie wyżej
opisanego wyroku z dnia 08 października 1998 roku, zgodnie z którą przepis
art. 41 ust. 1 pkt 2 cytowanej ustawy nie ma zastosowania do żołnierza
zawodowego, który przed dniem wejścia w życie tej ustawy zwrócił pomoc
finansową na budownictwo mieszkaniowe, otrzymaną na podstawie dotychczasowych
przepisów.”, dodając do tego, śmierdzące rządzą dokonywania rozboju
na prawie do elementarnych warunków socjalnych do życia, do materialnego
grabienia i psychicznego znęcania się nad moją rodziną stwierdzenie, że;
„orzeczenie SN dotyczyło nieco innej sytuacji”, tak jak by to w przyrodzie
było możliwe zaistnienie identycznej „sytuacji” dotyczącej różnych osób
zaistniałych w różnym miejscu i czasie. Przywoływanie takiego argumentu na
pominięcie w swoim wyroku ww. stanowiska SN dobitnie świadczy jakie wielkie
bestialskie żądze, dokonania rozboju na prawie do elementarnych socjalnych
warunków do życia mojej rodziny, kierowały funkcjonariuszy ww. sądu w czasie
preparowania swojego bandyckiego wyroku.
Z wyżej przedstawionej analizy nawet kretyn winien wywieźć
wniosek, że takich decyzji orzeczeń i wyroków jak opisane w niniejszym
zawiadomieniu nie może obowiązywać „zasada nakazująca poszanowanie i
respektowanie orzeczeń” jak tego
sobie by życzył, zapewne też opętany żądzą wymordowania kolejnych osób w
mojej rodzinie, PAN DYREKTOR LESZK ŁUCZAK.
W związku
z „Odpowiedzią na skargę kasacyjną” z 15. 06. 2007 r., sporządzoną
przez radcę prawnego Departamentu Prawnego MON płk mgr Mariusza
Tomaszewskiego, w żadnej mierze nie można się też zgodzić z głoszoną
przez niego tezą, jakoby „nietrafne” (a zatem i spreparowany w łajdacki
sposób przez funkcjonariuszy publicznych NSA OZ w Gdańsku wyrok z 11 kwietnia
2001 r.) orzeczenia sądów mogłyby być prawomocne i wiążące w
demokratycznym państwie prawnym, jakim jest Rzeczypospolita Polska.
Myślę że taka teza, uznawana przez przedstawiciela Departamentu
Prawnego MON, odnosząca się także
do „nietrafnych” tj. w przestępczym procederze preparowanych decyzji,
orzeczeń i wyroków, może być stosowana tylko w państwach zbrodniczego
stalinizmu, a nie w Rzeczypospolitej Polskiej – demokratycznym państwie
prawnym, w którym oprócz Konstytucji RP, której suwerenem jest POLSKI NARÓD
(patrz na postanowienia Art. 2 i Art. 45 Konstytucji RP) obligatoryjnie obowiązują
też postanowienia artykułu 156 § 1 ust. 1, 2,
5, 6, 7 USTAWY z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania
administracyjnego (kpa).
W tej sytuacji opowiadanie się
za ww. tezą jest jednoznacznym haniebnym wspomaganiem (patrz Art. 18 § 3 KK)
nawet najohydniejszej wyrafinowanej przestępczości, dokonywanej nawet przez
funkcjonariuszy publicznych mających szczególne obowiązki do niedopuszczania
do popełniania czynów zabronionych
O ile w RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ – DEMOKRATYCZNYM PAŃSTWIE PRAWNYM,
„nietrafne” (czytaj w przestępczym procederze spreparowane wyroki, z rażącym
naruszeniem artykułu 156 kpa, w tym
wyrok w łajdacki sposób spreparowany przez Naczelny Sąd Administracyjny Ośrodek
Zamiejscowy w Gdańsku z dnia 11
kwietnia 2001 r. – sygn. akt II S.A./Gd 333/99) wyroki mogą mieć moc wiążącą,
to w mojej ocenie, osoby które w swoim postępowaniu opierają się o takie
zasady, niechybnie zmierzają do
przywrócenia w Rzeczypospolitej Polskiej, systemu prawnego, rodem ze
zbrodniczego stalinizmu. W tym bowiem ustroju spreparowane,
zbrodnicze wyroki w stosunku do Polaków, często do dnia dzisiejszego są
prawomocne – wiążące, a sprawcy tych zbrodniczych wyroków, cieszą się
nietykalnością i niezawisłością – od przestrzegania „Konwencji o
Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności” oraz od przestrzegania
Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej a Suwerenów tych praw mają w głębokiej
pogardzie.
Obecnie wznowiony rozbój (Art.
280 KK) i psychiczne znęcanie się
nad moją rodziną (Art. 207 KK) przez PANA DYREKTORA LESZKA ŁUCZAKA, polega na
ograbieniu (Art. 280 KK) mojej rodziny z obligatoryjnie przysługujących wolności
i praw człowieka i obywatela oraz z bezpieczeństwa (Art. 5 Konstytucji RP) z
rażącym złamaniem postanowień artykułu 37 Konstytucji Rzeczypospolitej
Polskiej, i na ograbieniu (Art. 280 KK) mojej rodziny z;
1)
prawa do poszanowania i ochrony
godności (Art. 30 Konstytucji RP - KRP),
2)
prawa do równego traktowania przez
władze publiczne i prawa do ochrony przed dyskryminacją (Art. 32 KRP),
3)
prawa do ochrony życia (Art. 38
KRP),
4)
prawa do ludzkiego traktowania
(Art. 40 KRP),
5)
prawa do sprawiedliwego
rozpatrzenia sprawy przez niezależny bezstronny sąd (Art. 45 KRP),
6)
prawa
do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i prawa do decydowania o
swoim życiu osobistym (Art. 47 KRP)
7)
prawa zapewniającego nienaruszalność
mieszkania (Art. 50 KRP)
8)
prawa do przeciwdziałania, przez władze
publiczne, bezdomności i popierania
działania obywateli do uzyskania własnego mieszkania (Art. 75 KRP),
9)
prawa do ochrony użytkowników i
najemców przed działaniami zagrażającymi ich zdrowiu, prywatności i
bezpieczeństwa (Art. 76 KRP),
10) i innych praw zawartych w
artykułach; 2, 7, 8,
9, 32, 68 ust. 1, 77, 79, i 208
Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,
Wyrafinowani
barbarzyńcy, którzy w 2006 roku, w wyniku wieloletniego psychicznego znęcania
się, zamordowali (patrz Art. 148 Kodeksu Karnego) moją matkę a u mnie i u
mojej żony spowodowali ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie
zagrażającej życiu (długotrwały stres i zawały serca) (patrz Art. 156 § 1
ust. 2 KK) w dalszym ciągu usiłują dokonać rozboju (Art. 280 KK) na prawie
mojej rodziny do elementarnych socjalnych warunków do życia jakim jest
mieszkanie. Obawiam, się że wyżej opisana zbrodnicza mafia, będzie to musiała
zrobić po moim trupie.
...........................................
Antoni
Rostankowski
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
W dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
Komentowanie nie jest już możliwe.