Imieniny:

AferyPrawa.com

Redaktor Zdzisław Raczkowski ujawnia niekompetencje funkcjonariuszy władzy...
http://Jooble.org
Najczęściej czytane:
Najczęściej komentowane:





Pogoda
Money.pl - Kliknij po więcej
10 marca 2023
Źródło: MeteoGroup
Polskie prawo czy polskie prawie! Barwy Bezprawia

opublikowano: 26-10-2010

AFERY PRAWA Z UKŁADÓW MINISTER SPRAWIEDLIWOŚCI ZBIGNIE ĆWIĄKALSKI z czym do ludzi?

Ćwiąkalski Zbigniew - kolejny kontrowersyjny minister (nie)sprawiedliwości? - Sprawa Józefa Chmury ze skorumpowanej Dębicy.

Józef Chmura padł ofiarą ludzkiej zazdrości i nieuczciwej konkurencji. Od ponad 10 lat stara się dojść sprawiedliwości w sądach i odzyskać swoje pieniądze. Kiedyś poważny biznesmen, dziś nie stać go nawet na adwokata. Samemu walcząc z gigantem, nie chcąc się poddać, w poczuciu bezsilności, zaczął szukać powiązań świata biznesu ze światem polityki. Manifestując swoją bezsilność podał do sądu nawet Donalda Tuska.
Chmura, jak sam przyznaje, był z dziada pradziada rolnikiem.
– Jednak na początku lat 90-tych, mając niespełna 30 lat, postanowiłem spróbować swoich sił w handlu. Mieszkałem koło Dębicy, więc mój wybór okazał się prosty. Postanowiłem sprzedawać opony produkowane przez ówczesny Stomil, dziś Firmę Oponiarską Dębica – mówi Józef Chmura.

Skromne początki

Początkowo sprzedawał ok. 500 sztuk miesięcznie prowadząc handel obwoźny. W 1991 r. założył firmę „Asta”, a rok później zawarł umowę z fabryką opon. Stał się jej oficjalnym dealerem, zaczął rozwijać własną sieć sprzedaży hurtowej i detalicznej. Zawziął się, oferował konkurencyjne ceny, szybkie dostawy, zatrudniał pracowników. – W 1992 r. moje obroty wyniosły, w przeliczeniu, ok. 2 mln zł, zaś w 1995 r. jakieś 8 mln zł – dodaje Chmura. Dzięki temu wśród polskich dealerów dębickiego producenta zawsze zajmował 3-4 miejsce. A jego firma dynamicznie się rozwijała. Kupił 5 ciężarówek, zorganizował serwis opon, miał i zaopatrywał ponad 150 stałych odbiorców.

Zazdrość

Im lepiej mu się wiodło, tym miał większe problemy z przedstawicielami F.O. Dębica. – Zawyżano mi ceny opon w stosunku do innych dealerów, czyli należąc do czołówki dystrybutorów opon nie otrzymywałem tak wysokich rabatów od Fabryki, jak inni. Wymuszano na mnie krótsze terminy płatności za pobrany towar, nie realizowano na czas wszystkich moich zamówień – opowiada Józef Chmura.
Chociaż Dębica miała mu zwracać pieniądze za jego transport, jeśli brał swoimi ciężarówkami z fabryki duże partie opon, powyżej 12 ton, tego nie robiła. Odgórnie ograniczono mu rynek zbytu. Na początku 1996 r. szykany nasiliły się, miał m.in. o 10 proc. gorszy upust niż inni dealerzy Firmy Oponiarskiej.
Jego oferta przestała być konkurencyjna. Obroty jego przedsiębiorstwa spadły o połowę. – Wszystkie szykany wypływały z działu sprzedaży F.O. Gdy pisałem protesty do Prezesa Dębicy, odpowiadał na nie dyrektor handlowy. Nie przynosiły one efektów – opowiada J. Chmura.

Sieć

Dlaczego? Zastępca kierownika działu sprzedaży Firmy Oponiarskiej był wówczas udziałowcem prywatnej spółki /9 osobowej/ konkurencyjnej do firmy Chmury „Asty”. także dealera sprzedającego wyroby F.O. Dębica, na tym samym terenie, co „Asta”.
Udziały w tej samej spółce miał ponadto przez ojca kierownik działu sprzedaży F.O., a rodzinnie powiązany z nimi był także wspominany już dyrektor handlowy. Dowód? Wypisy z Krajowego Rejestru Sądowego. Efekt? - Im mi było gorzej, tym konkurencyjnej spółce lepiej. W 1996 r kiedy moja sprzedaż po szykanach spadła o połowę ich sprzedaż wzrosła o 100 proc.!!!! – opowiada Dębiczanin.
Powiadomił o wszystkim ówczesny Urząd Antymonopolowy. Potem sprawa trafiła do Sądu Antymonopolowego.
Sprawiedliwość? W 2001 r. dopiero po 5 latach zapadł prawomocny wyrok Sądu Antymonopolowego, uznający, że F.O. Dębica stosowała, poprzez swoje działanie w stosunku do Józefa Chmury praktyki monopolistyczne. Straty Józef Chmura zbankrutował. - Powiadomienie Urzędu Antymonopolowego spowodowało dalsze kłopoty z F.O. Dębica. Grożono mi, szantażowano zaprzestaniem dalszych dostaw, zerwaniem umowy, i nagle wstrzymano realizację umowy – wyjaśnia J. Chmura.

Dodatkowo 17 maja 2002 r. Sąd Apelacyjny w Krakowie uznał prawomocnym wyrokiem bezprawność działania Dębicy przez nieuzasadnione wstrzymanie dostaw Chmurze . Określił też wysokość miesięcznego odszkodowania .Dlaczego ? - Z powodu wysokich opłat sądowych na które nie było mnie wtedy już stać musiałem ograniczyć moje roszczenia do jednego miesiąca - skarży się Chmura. Co jeszcze? Ówczesny kierownik i jego zastępca to dziś biznesmeni znani w Dębicy.

Wzajemne roszczenia

Pomimo tych wyroków F.O. Dębica nie wznowiła Chmurze dostaw opon, nie chce zawrzeć ugody. Jak policzył Chmura już w momencie zaprzestania dostaw w 1996 r, tylko za nie zwrócone pieniądze za wykonany transport własnymi samochodami, nie wypłacenie zwrotu uznanych reklamacji, poniesionych uznanych kosztów reklamy, nie wypłacenie umawianej prowizji od dostaw do autoryzowanych serwisów należy mu się 538 851 zł.
– Jednocześnie po wstrzymaniu dostaw mogłem zatrzymać ok. milion złotych należności za pobrany towar w fabryce na poczet odszkodowań, ale wypłaciłem dobrowolnie 692.000 zł, Z tego potrąciłem sobie tylko 278 122 zł za bezspornie uznane koszty transportu. Co ciekawe, oni nie uregulowali wobec mnie kwoty ponad 500 tys. zł, a chociaż przez nich zbankrutowałem podali mnie do Sądu za te niespełna 300 tys. zł – uważa Józef Chmura.

Sądy

Dziś jak obliczył, po 10 latach, należy mu się ok. 7 mln zł odszkodowania od F.O. Dębica. Plus ustawowe odsetki.
– Walczę o to w sądach krakowskich, rzeszowskich i tarnowskich właśnie od 10 lat. Ale te nie chcą uznać podstawowych i istotnych dowodów w tym wspomnianych prawomocnych wyroków , pomimo mojej ciężkiej sytuacji finansowej nie zwalniają mnie od opłat sądowych, nie chcą przyznać uczciwych adwokatów z urzędu. Nie mam jak walczyć – mówi Chmura.

Jednak nie poddaje się. Wciąż upokarzany zaczął poszukiwać powiązań świata biznesu i polityki przy prywatyzacji F.O. Dębica. jak uważa nie bez znaczenia na przebieg jego konfliktu i opieszałość sądów ma fakt udziału w tej prywatyzacji wielu "autorytetów prawnych" tj. prof. Zbigniewa Ćwiąkalskiego, prof. Stanisława Sołtysińdkiego a także późniejszego Ministra Sprawiedliwości Andrzeja Kalwasa, który również zasiadał we władzach Dębicy.
Tak doszedł do powiązań z Donaldem Tuskiem i dlatego, w przypływie bezsilności, pozwał go do sądu. – Co ciekawe, złożyłem też doniesienie do NIK. Aby przeprowadzili kontrolę procesu prywatyzacji Dębicy oraz kilku urzędach pod kątem rzetelności kontroli podatkowych, oraz skażenia środowiska przez F.O. Dębica. Okazało się, że NIK nie może jej przeprowadzić, bo… jej sam nie zaplanował – dziwi się Chmura.

Kontrowersje wokół Ćwiąkalskiego

Prof. Zbigniew Ćwiąkalski zostaje Ministra Sprawiedliwości w rządzie PO. Czy czynny adwokat to dobry kandydat na ministra sprawiedliwości? Fachowcy mają spore wątpliwości.
Niejasności budzi fakt, że Ćwiąkalski bronił między innymi ściganego listem gończym Henryka Stokłosę.
- Konflikt interesów jest tak oczywisty, że ta decyzja wydaje mi się zdumiewająca - powiedział premier Jarosław Kaczyński, odnosząc się do kandydatury prof. Zbigniewa Ćwiąkalskiego na ministra sprawiedliwości.
Ten adwokat wystawia opinię jednemu z najbardziej znanych w Polsce ludzi - chodzi o osobę, która w tej chwili jest oskarżana (...), który wystawia opinię o tym, że ona nie dopuściła się przestępstwa, nie może być prokuratorem, który ma prowadzić dalej to śledztwo - zaznaczył J.Kaczyński.
Sekretarza generalny PiS Joachim Brudziński wyraził przekonanie, że przyszły minister będzie stawał w obronie interesów własnej korporacji.

Pierwsza decyzja ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego było powołanie na szefa kadr prok. Krzysztofa Kozdronkiewicza. Ma on za zadanie sprawdzić nominacje Zbigniewa Ziobry z ostatnich dni jego urzędowania.
Już chyba tradycją będzie, że odchodzący od władzy nie witają się i nie gratulują obejmującym władze. Min. Ziobro, jak i cała jego ekipa znikła przed przybyciem Ćwiakalskiego do pracy. Jemu samemu zaś zafundował remont gabinetu.
A swoją drogą ciekawe, co usuwali, albo zakładali w gabinecie ministerialnym fachowcy?

Pytany przez dziennikarzy o priorytety Ćwiąkalski odparł:
- Oddzielenie prokuratury od Ministerstwa Sprawiedliwości.

Za to Zbigniew Ziobro zapowiedział, że będzie wnikliwym obserwatorem tego, co będzie się działo w resorcie sprawiedliwości.

My też.

Polecam sprawy poruszane w działach:
SĄDY PROKURATURA ADWOKATURA
POLITYKA PRAWO INTERWENCJE - sprawy czytelników

Tematy w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA

"AFERY PRAWA" - Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com
Stowarzyszenia Ochrony Praw Obywatelskich
Zespół redakcyjny: Zdzisław Raczkowski, Witold Ligezowski, Małgorzata Madziar, Krzysztof Maciąg, Zygfryd Wilk, Bogdan Goczyński, Zygmunt Jan Prusiński oraz wielu sympatyków SOPO

uwagi i wnioski proszę wysyłać na adres: afery@poczta.fm
redakcja@aferyprawa.com
Dziękujemy za przysłane teksty opinie i informacje.

WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.

zdzichu

Komentarze internautów:

Komentowanie nie jest już możliwe.