opublikowano: 24-03-2012
Bloger Gawroński odsiaduje 6 miesięcy więzienia z Art. 212 kk.

Udało mi się w końcu uzyskać - potwierdzone przez Sądy i prokuraturę - informacje dotyczące uwięzienia Rafała Gawrońskiego. Ma on odsiedzieć pół roku za rzekome pomówienie samorządowców z PO, swoich sąsiadów. To skandal prawny i polityczny!
Reemigrant z Francji, Rafał Gawroński (wrócił do kraju na początku lat 90-tych), po powrocie do Polski stracił wszystko, łącznie z wolnością. Na emigracji radził sobie doskonale, dorobił się, w Polsce nie był w stanie najpierw rozeznać się w „meandrach prawnych” i „obyczajach” urzędniczych, a później obronić przed „błędami” urzędniczymi i wymiaru sprawiedliwości. Przegrał z sitwą.
Pisał szczegółowo o tym m.in. tutaj:
„Nigdy nie przypuszczałem przed przyjazdem do kraju po blisko
20-letniej emigracji, że moja działalność rolnicza, polegająca na wypasie
zwierząt stanie się przedmiotem tak bezwzględnych represji i ataków na moją
całą rodzinę jak w latach powojennych”.
Więcej informacji m.in. tutaj:
Poprzedni
tekst o Rafale Gawrońskim
Blog Gawrońskiego na Nowym Ekranie
Prywatny blog Rafała Gawrońskiego
Po wielu zabiegach udało mi się w końcu ustalić, za co uwięziono Rafała
Gawrońskiego.
Informacje z Sądów i Prokuratury
Rafał Gawroński ma odbywać karę pozbawienia wolności do 26 lipca 2012 r.
z powodu dwóch wyroków skazujących z 2009 roku, uznających go winnym popełnienia
przestępstwa pomówienia (art. 212 kk), a od 26 lipca 2012 r. do 13.09.2012
r. z powodu zamiany kary grzywny 4.900 zł, orzeczonej w wyroku II K 294/05 Sądu
Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku z dnia 26 czerwca 2008 r., na
zastępczą karę pozbawienia wolności.
Skupmy się na wyrokach z Art. 212 kk.
Sprawa X K 562/08
Najpierw w sprawie X K 562/08 Sąd Rejonowy w Elblągu wyrokiem z dnia 5 marca
2009 r. uznał Rafała Gawrońskiego winnym popełnienia czynu kwalifikowanego
z art. 212 par 1 kk, za co wymierzył mu karę 2 miesięcy ograniczenia wolności
z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne
w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym, zobowiązał oskarżonego do
przeproszenia oskarżyciela prywatnego na łamach "Dziennika Elbląskiego"
w terminie 1 miesiąca od daty uprawomocnienia się wyroku oraz zasądził od
niego na rzecz oskarżyciela prywatnego kwotę 804 zł tytułem zwrotu kosztów
procesu.
Oskarżycielem posiłkowym (pokrzywdzonym) w tej sprawie był Grzegorz Nowaczyk.
Rafał Gawroński wywiódł apelację od tego orzeczenia. Wyrokiem z dnia 26 czerwca 2009 r. Sąd Okręgowy w Elblągu uznał tę apelację za oczywiście bezzasadną, zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżyciela prywatnego kwotę 420 zł tytułem zwrotu kosztów procesu i obciążył oskarżonego kosztami sądowymi za postępowanie odwoławcze.
Postanowieniem z dnia 30 lipca 2010 r. zarządzono wykonanie zastępczej kary pozbawienia wolności w wymiarze 30 dni za niewykonaną karę ograniczenia wolności w wymiarze 2 miesięcy.
Na posiedzenie w dniu 30 lipca 2010 r. skazany nie stawił się, nie podjął
zawiadomienia, nie podjął także odpisu orzeczenia. W dniu 22 lutego 2011 r.
zarządzono poszukiwanie skazanego listem gończym.
X K 1679/08
W drugiej kolejności zapadł wyrok w sprawie X K 1679/08 Sądu Rejonowego w
Elblągu z dnia 30 czerwca 2009 r. (apelację oskarżonego i jego obrońcy od
tego wyroku za oczywiście bezzasadną uznał Sąd Okręgowy w Elblągu -
wyrok z dnia 5 listopada 2009 r. w sprawie VI Ka 415/09) za przestępstwa
kwalifikowane z art. 212 par. 2 kk.
W sprawie tej wymierzono Rafałowi Gawrońskiemu karę 5 miesięcy pozbawienia wolności (po połączeniu kar jednostkowych), przy czym wykonanie kary zostało warunkowo zawieszone tytułem próby na okres lat 5.
Ponadto zasądzono od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego nawiązkę w kwocie 5.000 zł, zarządzono podanie wyroku do wiadomości publicznej przez umieszczenie go przez okres 3 miesięcy na stronie internetowej Sądu Okręgowego w Elblągu oraz wywieszenie przez okres 3 miesięcy na tablicy ogłoszeń w Urzędzie Gminy Elbląg i na tablicy ogłoszeń wsi Weklice.
Pokrzywdzonym w sprawie X K 1679/08 był Jan Puzio.
Zobowiązano oskarżonego do przeproszenia pokrzywdzonego poprzez sześciokrotne umieszczenie w terminie 2 miesięcy od dnia uprawomocnienia wyroku w gazecie Dziennik Elbląski ( na koszt oskarżonego) i umieszczenie przez okres 5 miesięcy w terminie 6 miesięcy od dnia uprawomocnienia się wyroku na stronie głównej www. rafzen.pl oświadczenia o treści skonkretyzowanej w orzeczeniu.
Wyrok zawiera ponadto rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów procesu i kosztów sądowych, którymi obciążono oskarżonego.
Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem został doręczony skazanemu w dniu 24 lipca 2009 r.
W toku postępowania wykonawczego ustalono, że Rafał Gawroński nie wywiązał się z nałożonych na niego obowiązków, w konsekwencji postanowieniem z dnia 7 lipca 2010 r. zarządzono wobec niego wykonanie kary 5 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej przywołanym wyżej wyrokiem.
Odpis tego postanowienia został doręczony skazanemu w dniu 6 września 2010 r. Rafał Gawroński złożył zażalenie, po rozpoznaniu którego postanowieniem z dnia 14 października 2010 r. Sąd Okręgowy w Elblągu w sprawie VI Kzw 411/10, utrzymał zaskarżone postanowienie w mocy.
Postanowieniem z dnia 9 lutego 2011 r. zarządzono poszukiwanie Rafała
Gawrońskiego listem gończym, z dokumentacji zgromadzonej w aktach postępowania
wykonawczego wynika, że został on osadzony w dniu 26 stycznia 2012 r.
Kto załatwił dziennikarza Gawrońskiego?
Z informacji z Prokuratury Rejonowej w Elblągu z dnia 28 lutego 2012 r.
wynika, że nie prowadziła ona żadnych postępowań przeciwko Rafałowi
Gawrońskiemu na podstawie Art. 212 kk. Czyli akty oskarżenia wpłynęły do
Sądu w Elblągu jako oskarżenia prywatne. Potwierdza to także znajoma Rafała
Gawrońskiego – Ewa Latoszek.
Zdumiewa drastyczność kar w obydwu wyrokach.
Oskarżycielem prywatnym w sprawie X K 562/08 był Grzegorz Nowaczyk,
obecny prezydent Elbląga, w latach 2007 do 2010 (a więc wówczas, gdy zapadał
wyrok skazujący Gawrońskiego) członek zarządu województwa warmińsko-mazurskiego.
Grzegorz Nowaczyk - prezydent Elbląga
G. Nowaczyk ukończył studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego oraz studia podyplomowe m.in. z zakresu bankowości we Frankfurcie nad Menem. Od 1991 do 1996 pracował na różnych stanowiskach w EB i innych spółkach prawa handlowego. W 1996 został zastępcą wójta gminy Elbląg. W 1998 powołano go na urząd wójta tej gminy, utrzymał to stanowisko po wyborach bezpośrednich w 2002 i 2006. W 2004 bezskutecznie kandydował z listy Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu Europejskiego. Później przystąpił do Platformy Obywatelskiej. Z jej listy 2007 bez powodzenia kandydował do Sejmu, a następnie wszedł w skład zarządu województwa warmińsko-mazurskiego w miejsce Adama Żylińskiego, wybranego do Sejmu VI kadencji. W 2010 został kandydatem PO na stanowisko prezydenta Elbląga w wyborach samorządowych. W pierwszej turze wyborów uzyskał ponad 13 tys. głosów (ok. 36%), zajmując 1. miejsce spośród 5 kandydatów i przechodząc do drugiej tury wyborów razem z Henrykiem Słoniną. W drugiej turze wyborów pokonał swojego konkurenta do tego urzędu. 9 grudnia 2010 został zaprzysiężony na tym stanowisku.
Grzegorz Nowaczyk oskarżył Rafała Gawrońskiego o pomówienie z art. 212 § 1 kk, czyli:
§ 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną
lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie
lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić
na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności,
podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
Z kwalifikacji prawnej wyroku skazującego wynika, że pomówienie nie odbywało
się za pomocą środków masowego komunikowania, a mimo to Gawrońskiego
skazano na upokarzające wykonywanie przez 2 miesiące „prac społecznych”,
a poza tym przeproszenie Nowaczyka na łamach „Dziennika Elbląskiego” i
wysokie koszty sądowe. Z powodu niewykonywania prac społecznych przez Gawrońskiego
Sąd Rejonowy w Elblągu zamienił tą karę na miesiąc bezwzględnego
pozbawienia wolności.
W poniedziałek 08 listopada 2010 roku nowy Prezydent Elbląga Grzegorz
Nowaczyk pisał na swoim blogu:
Gwarantuję politykę bez animozji i rozliczeń
"Jako nowy Prezydent zaproszę do wzięcia współodpowiedzialności
za rozwój Elbląga inne ugrupowania polityczne oraz organizacje pozarządowe
działające w naszym mieście. Liczę, że usprawni to działalność Rady
Miejskiej w nowej kadencji. Przede wszystkim jednak chcę współpracy z
mieszkańcami, elblążanami i bez znaczenia będzie, czy bliżej Państwu do
idei lewicowych czy prawicowych. Jestem politykiem obiektywnego spojrzenia na
dorobek życiowy ważnych osób w Elblągu, potrafię uszanować różnicę
zdań i brać pod uwagę opinie różnych środowisk." - Grzegorz
Nowaczyk zapowiada prezydenturę współpracy i otwartości".
Jak widać, były to słowa bez pokrycia. Grzegorz Nowaczyk, były wójt gminy
Elbląg, nie wahał się przed żądaniem ograniczenia wolności swojego sąsiada
Gawrońskiego i narażaniem go na wysokie koszty sądowe, pomimo tego, że
Gawroński – z winy władz gminy – znajdował się już wówczas w poważnych
tarapatach finansowych.
Gawroński pisał o tym w następujący sposób:
"Jestem rolnikiem. Przed wstąpieniem do Unii Europejskiej na
zlecenie Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa – /ARiMR- płatnik
dotacji unijnych w polsce/ weterynarz oznakował moje stado bydła. W dniu 22.
marca 2004 ARiMR wystawiła paszporty bydła /kopia nr-2 w załączeniu/.
Otrzymałem numer gospodarstwa 042467201 /kopia nr-3 w załączeniu/ i również
numer stada bydła PL 042467201 /kopia nr-4 w załączeniu/. Złożyłem
wniosek o przyznanie płatności bezpośrednich /kopia nr-5 w załączeniu/.
Po zatwierdzeniu w dniu 15 lipca 2004 roku wniosku przez pracowników agencji,
otrzymałem decyzję numer 0251-2004-000001732 z dnia 20 pażdziernika 2004
roku /kopia nr-6 w załączeniu/. Decyzję wysłano 26 X 2004 roku. Po tej
czynności wpłyneło pismo /kopia nr-7 w załączeniu/ do agencji od sąsiada
podającego się za sołtysa wsi, ponieważ sołtys w tym czasie przebywał w
U.S.A. Napisano w nim że nie uprawiam posiadanych gruntów i czy należą nam
się dopłaty rolnicze. Jest to bezczelne kłamstwo ponieważ wszyscy we
wsi i nie tylko.wiedzą że hoduję bydło a wcześniej hodowałem konie i
wypasam je tradycyną metodą przekazaną przez moich przodków od pokoleń. Sąsiad
Władysław Rękas który podpisał pismo wraz z innym sąsiadem Janem Puzio
pełniącym funkcję członka zarządu gminy Elbląg wcale nie kryją się że
chcą przejąć moje gospodarstwo rolne i od wielu lat działają na naszą
szkodę. Jan Puzio jako wice wójt gminy celowo wystawiał nawet decyzje
podatkowe z rażącym naruszeniem prawa potwierdzone przez organ wyższej
instancji. Orzeczenie to jest prawomocne /kopia nr-8 w załączeniu/. Na
marginesie pragnę dodać że ani Jan Puzio ani Grzegorz Nowaczyk wójt gminy
Elbląg nie ponieśli z tego tytułu żadnej odpowiedzialności mimo że
złożyłem zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do Policji i Wójt
Gminy przyznał się że nie wykonuje swoich obowiązków nadzoru i kontroli
to organy ścigania umarzają śledztwo /kopia nr-53 i 54 w załączeniu/. Według
mojej opinii oraz innych osób należą oni do ogólnokrajowej struktury
przestępczej, która gwarantuje im bezwzględną bezkarność do tego
stopnia że mogą nawet w postępowaniu sądowym przyznać się do wystawiania
fikcyjnych faktur za rzekome prace remontowe, które Urząd Gminy nie ma
prawa wykonywać ponieważ ustawowo nie prowadzi działalności handlowo-usługowej
/kopia nr-9,10,11,12,13, w załączeniu/. Kolejne partie polityczne po
dojściu do władzy gwarantują im bezkarność, finansują ich działalność
i wspierają chociażby poprzez wypłaty comiesięcznych uposażeń".
"Pragnę zaznaczyć, że w lutym 2006 r. w postępowaniu w Sądzie
Okręgowym w Elblągu zostało ujawnione, że Urząd Gminy Elbląg korzystał
z porad prawnych Przewodniczącego Wydziału Sądu w Elblągu".
/Z petycji
do Parlamentu Europejskiego Nr 1248 z 2007 r. – tam też więcej przykładów/
No, cóż jak widać, dzięki Sądowi w Elblągu, samorządowiec Nowaczyk
obronił swoją „reputację”, a rolnik siedzi w więzieniu. Tylko dlaczego
w 2010 roku nowo ustanowiony prezydent Elbląga zapewniał o prowadzeniu
polityki bez animozji i rozliczeń?
Wstyd Panie Prezydencie Elbląga, wstyd Platformo Obywatelska!
Jeszcze bardziej „stanowczy” w zwalczaniu zawiadomień o przestępstwach złożonych
przez Gawrońskiego oraz stwierdzeń ujętych w Petycji do Parlamentu
Europejskiego okazał się być wójt gminy Elbląg Jan Puzio.
Oskarżył on Rafała Gawrońskiego o pomówienie z art. 212 § 1 i 2 kk, a więc
także za pomocą środków masowego komunikowania.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą
środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności
albo pozbawienia wolności do roku.
Wyrok był – jak wyżej podawałam – bardzo surowy: 5 miesięcy więzienia
w zawieszeniu na 5 lat, nawiązka na rzecz pokrzywdzonego Jana Puzio w kwocie
5.000 zł, podanie wyroku do wiadomości publicznej przez umieszczenie go
przez okres 3 miesięcy na stronie internetowej Sądu Okręgowego w Elblągu,
wywieszenie na tablicy ogłoszeń w Urzędzie Gminy Elbląg i na tablicy ogłoszeń
wsi Weklice, obowiązek przeproszenia wójta Puzio poprzez sześciokrotne
podanie wyroku w gazecie "Dziennik Elbląski" ( na koszt oskarżonego)
i umieszczenie przeprosin na stronie głównej www. rafzen.pl, a nadto wysokie
koszty sądowe.
Wójt doskonale wiedział, że Gawroński ma małe szanse wywiązać się
obowiązków nałożonych w wyroku i że trafi do więzienia. Przecież był
poinformowany, że konsekwencją błędnych decyzji podatkowych gminy jest
trudna sytuacja finansowa Gawrońskiego. Wiedział o tym, gdyż sam nabył na
licytacji część gospodarstwa rolnego Rafała Gawrońskiego.
Gawroński pisał o tym tak:
"Wielokrotny przestępca Jan Puzio, wicewójt Gminy Elbląg celowo
działał z zamiarem bankructwa i doprowadzenia do rabunku mojego gospodarstwa
rolnego, które od samego początku było efektem zmowy. Robił to stosunkowo
nieudolne ze względu na prymitywne metody działania posługując się
drobnymi przestępcami, notabene swoimi nielegalnie zatrudnianymi pracownikami
jak również osobiście dzierżawiąc ode mnie grunty rolne nie płacąc za
nie ani złotówki. Wystawiał również decyzje podatkowe z rażącymi
naruszeniami prawa, które zostały potwierdzone prawomocnymi orzeczeniami
Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Elblągu. Działania te są
udokumentowane licznymi doniesieniami o popełnieniu przestępstwa, które
Ministerstwo Sprawiedliwości skutecznie pomija okoliczności prawne i tłumaczy
to moim niezadowoleniem z prowadzonego postępowania przed sądem w Gdańsku.
Trudno abym był zadowolony skoro jest ono bezprawne i wykluczające moją
odpowiedzialność karną. Jan Puzio jest również jedynym nabywcą naszej
nieruchomości rolnej. Działa on w zorganizowanej strukturze przestępczej w
związku z tym, że kryminalne sprawy mające za cel bankructwo i przejęcie
mienia wielkiej wartości za symboliczną kwotę nie jest sprawą jednostkową
w której Urząd Gminy wraz z innymi funkcjonariuszami publicznymi jest w
zmowie”.
A teraz jeszcze komunikat
z 2006-04-28 z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu:
"Od wczoraj (27.04.2006 r.), również Gmina Elbląg należy do tych
gmin Powiatu Elbląskiego, których władze samorządowe i mieszkańcy
zdecydowali się na podjęcie zorganizowanych, planowanych działań na rzecz
bezpieczeństwa. Na sesji Rady Gminy w Elblągu, radni tej Gminy jednogłośnie
przyjęli program „Bezpieczna Gmina Elbląg”, zakładający ścisłe współdziałanie
policji, władz samorządowych i mieszkańców, aby w Gminie było
bezpieczniej. Ogólne cele i założenia programu przedstawił Wójt Grzegorz
Nowaczyk, który podkreślił, że w ostatnim czasie, z inicjatywy Komendanta
Miejskiego Policji w Elblągu, nawiązane zostały bliskie kontakty między władzami
Gminy a kierownictwem KMP w Elblągu. Rozmowy z policjantami i bieżące
informacje o wydarzeniach na terenie Gminy, pozwoliły Wójtowi inaczej
spojrzeć na problem bezpieczeństwa mieszkańców. Zdobyta wiedza pozwoliła
na konstatację, że znalezienie nowych form współdziałania z policją i
samoorganizacji się mieszkańców, w działaniach na rzecz bezpieczeństwa,
jest niezbędne. Efektem tych przemyśleń, jak również doświadczenia
innych samorządów, dały podstawę do opracowania projektu programu
„Bezpieczna Gmina Elbląg. Wójt Nowaczyk wnioskował do radnych o przyjęcie
programu. Sam program przedstawił szczegółowo Zastępca Wójta Jan Puzio,
który będzie liderem programu. Na czele Rady Programowej – zespołu
koordynującego realizację programu osobiście stanął Wójt Grzegorz
Nowaczyk. O potrzebie wypracowania nowej platformy współdziałania mieszkańców
Gminy Elbląg i elbląskiej policji, konieczności zmiany mentalności w podejściu
do przejawów zła, z jakim mieszkańcy mają do czynienia i odpowiedzialności
władz samorządowych za bezpieczeństwo mieszkańców gmin, mówił
zaproszony na sesję Komendant Miejski Policji w Elblągu mł. insp. Wacław
Brudek. Wystąpienia wójtów i komendanta były na tyle przekonujące, że po
krótkiej dyskusji radni jednogłośnie podjęli uchwałę w sprawie przyjęcia
programu „Bezpieczna Gmina Elbląg”".
Śmieszne? Czy funkcjonariusze Policji wspólnie obradujący z władzami gminy
nad „problemami bezpieczeństwa mieszkańców” są w stanie wykrywać
ewentualne nadużycia władz? To chyba pytanie retoryczne.
Rada Gminy w Elblągu obraduje w sprawie bezpieczeństwa
Co robimy dalej?
Zapraszam wszystkich do akcji protestacyjnej w obronie Rafała Gawrońskiego.
Adresatem powinny być sądy elbląskie (przede wszystkim Wydział
Penitencjarny Sądu Okręgowego w Elblągu), Ministerstwo Sprawiedliwości,
RPO, Prezydent RP, władze Platformy Obywatelskiej oraz Parlament Europejski.
To naprawdę skandal, aby w XXI wieku w Polsce obywatele trafiali do więzienia
za krytykę władz publicznych, szczególnie w okolicznościach wskazujących
na wysokie prawdopodobieństwo, że krytyka była słuszna.
Budzi też zdumienie ogrom nakładów publicznych przeznaczanych na uwięzienie
Rafała Gawrońskiego, np. listy gończe wystawiane za nim, pomimo tego, że
on się wcale nie ukrywał. Bywał w Sejmie, na Krakowskim Przedmieściu, na
konferencjach prasowych w Ministerstwie Sprawiedliwości i u RPO.
O co w tym wszystkim chodzi?
Zgłaszajcie, proszę, pomysły listów i działań publicznych w obronie
Gawrońskiego. Powielajmy je szeroko, walczmy z totalitarnym przepisem art.
212 w Kodeksie karnym.
Publikacje Rafała Gawrońskiego
Komentowanie nie jest już możliwe.