opublikowano: 26-10-2010
STOP
ŚMIERCI NA
PRZYDROŻNYCH DRZEWACH !
APEL O WYCINKĘ DRZEW PRZYDROŻNYCH.
W dniu 28 czerwca 2005r, o godzinie 10:00, w sali klubowej Kościańskiego Ośrodka Kultury w Kościanie przy ul. Mickiewicza 12, odbędzie się konferencja na temat "Przydrożne drzewa, zagrożeniem życia?". Organizatorami konferencji są Sekcja Ruchu Drogowego KPP w Kościanie oraz Stowarzyszenie na Rzecz Zapobiegania Wypadkom Drogowym "Stop Śmierci".
Program
konferencji.
Wystąpienia:
godz. 10.10 – 10.30
Edward Woźniak, inicjator ogólnopolskiego apelu w sprawie zagrożeń stwarzanych przez przydrożne drzewa
„Drzewa a zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego”
godz. 10.30 – 10.50
prof. dr hab. Jerzy Karg, Polska Akademia Nauk, Zakład badań środowiska
rolniczego i leśnego, Stacja Badawcza w Turwi
„Rola zadrzewień w krajobrazie rolniczym”
godz. 10.50 – 11.30
dr Walenty Dudziak, biegły sądowy, prezes Stowarzyszenia Rzeczoznawców Techniki
Samochodowej i Ruchu Drogowego w Poznaniu
„Specyfika zderzeń pojazdów samochodowych z nieodkształcalnymi przeszkodami przydrożnymi, - typu drzewa i słupy, w aspekcie bezpieczeństwa ruchu drogowego”
godz. 11.30 – 11.50
lek. med. Jędrzej Piotrowski, patomorfolog, biegły sądowy
„Przyczyny zgonów w przypadku zderzenia pojazdu z drzewem”
godz. 11.50 – 12.10
ks. mgr Artur Szederski, doktorant na Wydziale Studiów Edukacyjnych Uniwersytetu
im. A. Mickiewicza w Poznaniu
„Życie ludzkie, wartością bezcenną”
godz. 12.10 – 12.30
nadkom. mgr Roman Grabara, Naczelnik Sekcji Ruchu Drogowego KPP w Kościanie
„Drzewa – śmiertelnym niebezpieczeństwem, na przykładzie powiatu kościańskiego”
http://www.koscian.policja.gov.pl/?a=608
http://www.koscian.policja.gov.pl/?a=639
Po wystąpieniach prelegentów przewidziana jest dyskusja nad sposobami rozwiązania problemu.
Zainteresowanych tematem
proszę o kontakt. Istnieje także możliwość udziału w konferencji.
Edward Woźniak
Apelujemy do
wszystkich urzędów państwowych i władz samorządowych odpowiedzialnych za
bezpieczeństwo na drogach publicznych w Polsce o pilne podjęcie działań
zmierzających do całkowitej wycinki drzew rosnących
na poboczach. Drzewa te zagrażają bezpieczeństwu uczestników ruchu
drogowego i przyczyniają się do około 20% śmiertelnych wypadków na
polskich drogach.
Zwyczaj sadzenia przydrożnych drzew wywodzi się z dawnych czasów,
kiedy to podróżowano konno, a drogi były nieutwardzone. Wtedy to drzewa
wyznaczały linię drogi – miało to niemałe znaczenie w nocy czy po
obfitych opadach śniegu. W czasie wojen drzewa osłaniały ruchy wojsk. Latem
cień drzew dawał ulgę w czasie upałów. W tamtych czasach przydrożne
drzewa spełniały bardzo pożyteczną rolę. W miarę rozwoju motoryzacji,
poprawy jakości dróg i wzrostu prędkości podróżowania, przydrożne
drzewa stawały się coraz większym zagrożeniem w ruchu drogowym, gdyż każde
wypadnięcie pojazdu z drogi i zderzenie z pniem drzewa przeważnie kończy się
tragicznie.
Wypadnięcie
z drogi może się przydarzyć każdemu kierowcy, szczególnie młodemu, początkującemu,
ale ci najbardziej doświadczeni też popełniają błędy. Wystarczy chwila
dekoncentracji, odwrócenie uwagi, zła ocena stanu nawierzchni, zbyt szybkie
wejście w zakręt, nagłe hamowanie, przemęczenie, zasłabnięcie, czy nawet
zaśnięcie za kierownicą. Do wypadnięcia z drogi nie zawsze dochodzi z winy
kierującego. Często następuje to z winy innych użytkowników dróg, np.:
pojazd jadący z przeciwka wpada w poślizg, lub gdy ma nagłą awarię
i kierowca traci panowanie nad pojazdem, gdy kierowca pojazdu jadącego z
przeciwka jest pijany, lub zasłabnie za kierownicą, gdy niedoświadczony
kierowca niebezpiecznie prowadzi pojazd, czy zajeżdża drogę. Do tego samego
doprowadzić może próba ominięcia pieszego, zwierzęcia lub rowerzysty, gdy
nagle wtargną na jezdnię. Jeżeli przy drodze nie ma drzew, takie sytuacje
nie oznaczają zazwyczaj nic groźnego. Pojazd ląduje na poboczu, w krzakach
lub w polu, a w najgorszym przypadku - w rowie. Nawet gdy dojdzie do przewrócenia
się pojazdu lub do tzw. „dachowania”, podróżni mają ogromne szanse wyjść
z takiej przygody bez szwanku. Niestety, zarządcy dróg publicznych w Polsce
sadzą na poboczach, blisko krawędzi jezdni miliony drzew, czego efektem jest
śmierć lub kalectwo tysięcy podróżnych, których pojazd wypadł z drogi.
Często
wypadnięcie z niej spowodowane jest fatalnym stanem nawierzchni. Do utraty
panowania nad pojazdem i wypadnięcia z drogi może przyczynić się
nieoznakowana dziura w jezdni, koleina, garb lub wybój, śliska nawierzchnia
(nawet gdy jest sucho), kałuża, rozlany olej, rozsypany żwir, błoto lub
glina naniesione na jezdnię przez maszyny rolnicze, czy zła geometria drogi.
Dla motocyklistów niebezpieczne są nawet poziome znaki na jezdni malowane
zbyt śliską farbą, czy okruchy hartowanego szkła leżące na jezdni po
kolizji. Wypaść z drogi możemy również wskutek niemożliwej do
przewidzenia nagłej awarii technicznej pojazdu, np. nagłe pęknięcie opony
podczas jazdy, pęknięcie drążka układu kierowniczego, pęknięcie półosi
koła, wyciek podczas jazdy płynu hamulcowego. Jeżeli przydarzy się to na
drodze, gdzie rosną przydrożne drzewa, wówczas te pożyteczne rośliny
mimowolnie wykonają makabryczną egzekucję na niewinnych użytkownikach dróg.
Największa katastrofa z udziałem autobusu i drzewa wydarzyła się 2 maja
1994 pod Gdańskiem. Wskutek pęknięcia opony podczas jazdy, autobus wypadł
z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. Siła bezwładności w zetknięciu z
pniem drzewa spowodowała krwawą masakrę, w której zginęło ponad 30 osób.
Drzewo,
rosnące blisko krawędzi jezdni, jest tak samo niebezpieczne, jak wojskowa
mina przeciwpancerna i podobnie jak mina nie uczyni nikomu krzywdy, dopóki
ktoś na nią nie najedzie.
Czy
urzędnikom odpowiedzialnym za nasze drogi, tak trudno porównać skutki
wypadnięcia pojazdu z drogi na odcinku porośniętym drzewami, do skutków
identycznego zdarzenia na odcinku wolnym od przydrożnych drzew a następnie
wyciągnąć z tego porównania właściwe wnioski?
Przydrożne
drzewa powodują wiele zagrożeń w ruchu drogowym. Utrudniają kierowcom
obserwację pobocza, zasłaniają widoczność na zakrętach i łukach jezdni,
przed skrzyżowaniami, przejazdami kolejowymi czy przejściami dla pieszych.
Utrudniają
swobodny zjazd na pobocze w celu ominięcia niebezpiecznej sytuacji na drodze
lub nagle zauważonej przeszkody. Utrudniają poruszanie się pieszych,
rowerzystów i zwierząt poboczem drogi. Utrudniają obsychanie jezdni, a
system korzeniowy powoduje rozsadzanie nawierzchni.
Odrastające konary i gałęzie utrudniają przejazd wysokim pojazdom i
zwykle zasłaniają ważne znaki drogowe. Migotanie światła słonecznego
podczas jazdy aleją drzew, może wywołać u kierowcy zaburzenia widzenia i
opóźnienie czasu reakcji. Do poślizgu i wypadnięcia z drogi może
doprowadzić warstwa leżących na jezdni liści, pod którą nieraz znajduje
się szron. Taki sam efekt może spowodować warstwa rozgniecionych owoców dębu
lub kasztanowca, zwłaszcza po opadach deszczu. Zimą cień rzucany przez gęste
konary na jezdnię utrudnia stapianie powłoki lodu lub osuszanie nawierzchni,
co przy zmianach temperatury powoduje, że sucha jezdnia na odcinku wolnym od
przydrożnych drzew niespodziewanie zamienia się w ślizgawicę na porośniętym
drzewami odcinku drogi.
Dużym
zagrożeniem dla podróżnych są gałęzie leżące na jezdni po burzy lub
opadach mokrego, lepkiego śniegu. Zmuszają one kierujących do gwałtownego
hamowania, co grozi poślizgiem i wypadnięciem z drogi wprost na drzewo lub
do bardzo niebezpiecznego manewru ich omijania, co z kolei grozi czołowym
zderzeniem z pojazdem jadącym z przeciwnego kierunku. W podobnych okolicznościach
doszło do tragicznego wypadku w dniu 17 października 2004 pod Lublinem, w którym
zginęło kilku sportowców ze Świdnika. Gdyby nie gałąź leżąca na
jezdni, tej tragedii by w ogóle nie było.
Bardzo
niebezpieczne są drzewa rosnące przy drogach wiodących przez obszary leśne.
W naturalny sposób przechylaja się one w stronę jezdni, gdyż jest tam więcej
światła słonecznego. Duży przechył coraz bardziej nadwyręża system
korzeniowy aż w końcu wystarczy podmuch wiatru, rozmiękczenie gleby,
przyrost masy drewna lub lekka wibracja terenu, by takie drzewo przewróciło
się na jezdnię.
Przydrożne
drzewa przyczyniają się do tysięcy tragicznych wypadków na polskich
drogach. Ale to nie drzewa są winne, gdyż o tym, gdzie one rosną, decydują
ludzie mający zdolność logicznego myślenia i przewidywania skutków i następstw
swoich decyzji. Drzewa mogą rosnąć w lesie, w parku, na skwerze czy w
ogrodzie i cieszyć człowieka swym pięknem, pełniąc jednocześnie wiele pożytecznych
funkcji. Niestety, mogą też rosnąć na poboczach dróg, siejąc
niepotrzebnie zniszczenia i kalectwo, cierpienia i śmierć.
Drzewa
rosnące blisko jezdni stwarzają szczególne zagrożenie w czasie silnych
wiatrów, a zagrożenie to dotyczy nie tylko użytkowników dróg. Gdy prędkość
wiatru przekroczy 100km/h na jezdnię spadają duże ułamane konary, które
mogą przygnieść pojazd i ranić lub zabić podróżnych. Gdy prędkość
wiatru wzrośnie, przewracają się na jezdnię powyrywane z korzeniami
drzewa, całkowicie tarasując drogi. Tylko w jednym dniu 18 listopada 2004
miało miejsce kilka tego typu wypadków: w Starogardzie Gdańskim na jadący
w kierunku Chojnic samochód upadło przydrożne drzewo, zabijając dwie
osoby, w Pruszczu Gdańskim drzewo runęło na samochód raniąc dwie osoby, w
Giżycku drzewo przewróciło się na samochód, zabijając osobę, która
kierowała pojazdem itd.
Odblokowywanie
zatarasowanych przez powalone drzewa dróg trwa nieraz bardzo długo i w tym
czasie podróżni zmuszeni są do długich postojów lub objazdów, przez co
ponoszą straty materialne. Natomiast mieszkańcy miejscowości, do których
prowadzą zatarasowane drogi, pozbawieni są możliwości korzystania z pomocy
Pogotowia Ratunkowego, Straży Pożarnej, Policji i innych służb
ratowniczych. Przykładem może tu być huragan, jaki miał miejsce w rejonie
Pisza 4 lipca 2002. Silny wiatr powyrywał z korzeniami około tysiąca
przydrożnych drzew, całkowicie tarasując ponad 250 kilometrów dróg
publicznych. Podobne huragany wydarzają się w różnych rejonach kraju i w
naszym klimacie są zjawiskiem całkowicie normalnym.
Jak
to możliwe, że w III RP, będącej demokratycznym państwem prawnym,
w latach 1990-2004 przydrożne drzewa przyczyniły się do śmierci
około 20 tysięcy i okaleczenia ponad 100 tysięcy użytkowników dróg
publicznych. Przecież Konstytucja RP zapewnia każdemu prawną ochronę
życia, prawo do bezpiecznych warunków pracy, ochronę przed działaniami
zagrażającymi zdrowiu i bezpieczeństwu, itp. Dlaczego urzędy
odpowiedzialne za bezpieczeństwo na drogach dopuściły do tak ogromnej
liczby ofiar? Dlaczego nadal ignoruje
się zagrożenia powodowane przez drzewa rosnące przy drogach?
Dalsze tolerowanie tego stanu jest niedopuszczalne i
świadczy wyłącznie o braku elementarnego szacunku dla życia i
zdrowia uczestników ruchu drogowego. Usprawiedliwianie obecnej sytuacji
ochroną przyrody i ekologią jest wielkim nadużyciem. Te piękne idee
powinny służyć wartości nadrzędnej, jaką jest dobro człowieka. Ich
realizacja nie może odbywać się kosztem życia i zdrowia tysięcy
obywateli.
Działania
urzędów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na drogach publicznych muszą
polegać na eliminowaniu wszystkich możliwych do usunięcia zagrożeń, a nie
na ich namnażaniu. Drzewa rosnące na poboczach nie są niezbędnym elementem
infrastruktury drogowej i należy je możliwie niezwłocznie wyciąć. Pobocza
należy obsadzać innymi, bezpiecznymi dla użytkowników dróg roślinami
krzewiastymi, które nie tworzą grubego pnia np. krzewami bzu, głogu,
tarniny, leszczyny, tui, jaśminowca, czeremchy, śnieguliczki, forsycji,
kaliny, kruszyny, wierzby energetycznej.
Najwyższy
czas przerwać to niekończące się pasmo niepotrzebnej, bezsensownej śmierci
i cierpienia rannych. Najwyższy czas położyć kres gigantycznym stratom
moralnym i materialnym Najwyższy czas zrozumieć, że na obecnym etapie
rozwoju motoryzacji, pobocza dróg nie są właściwym miejscem do sadzenia
drzew. Najwyższy czas powiedzieć stanowczo:
S T O P ŚMIERCI NA PRZYDROŻNYCH DRZEWACH !
Apel
podpisali:
Edward
Woźniak – inicjator apelu - ul. J.Ch. Paska 54, 69-200 Sulęcin, e2rdwo@vp.pl
,
tel. 095 755 41 56.
Obywatelski
Ruch Obrony Praw Człowieka i Walki z Korupcją /Zbąszynek/
Stowarzyszenie
Nasze Bezpieczeństwo /Opole/
Stowarzyszenie
Psychologów Transportu w Polsce
Stowarzyszenie
Ania – Bezpieczna Droga /Gdynia/
Stowarzyszenie
Przeciw Przemocy /Lódź/
Środkowopolska
Fundacja Pomocy Ofiarom Wypadków Komunikacyjnych /Warszawa/
Mirosław
Naleziński, 81-457 Gdynia, Stoczniowców 11/2
Piotr
Walendowski, Paderewskiego 40c/9, 63-400 Ostrów Wlkp.
Grzegorz
Wichłacz, Paderewskiego 40/9, 63-400 Ostrów Wlkp.
Grzegorz
Książek, ul.W. Roentgena 23/26, 02-781 Warszawa.
Agnieszka
Wichłacz, 63-400 Ostrów Wlkp, Paderewskiego40/9
Wojciech
Grabowski, Zeromskiego 2/3 69-200 Sulęcin
Teresa
Walendowska, Paderewskiego 40c/9, 63-400 Ostrów Wlkp
Zbigniew Banasik, 63-400 Ostrów Wlkp, Jankowskiego 8c/10.
Jacek
Pola, 69-200 Sulęcin, os. Kopernika 6F/9
Janina
Walendowska, 63-400 Ostrów Wlkp, Armii Krajowej 8d/12
Violetta
Banasik, Jankowskiego 8/10, 63-400 Ostrów Wlkp.
Mariola
Marczak, 69-100 Lubniewice, os. Trzcińce
Maciej
Czowgan 10sekund@vp.pl
Jerzy
Półkarz sztab@ratownictwo.org
Krystyna
Wiśniewska kj.biuro@post.pl
Regina
Roj Starogard Gdański
Lukasz
Malinowski ul. Sądowa 5/11, 13-230 Lidzbark
Karol
Murawski ul. Jarzębinowa 9, 13-230 Lidzbark
Maciej
Sablik redakcja@motoweb.pl
Elżbieta
Banasik Jankowskiego 8/10, Ostrów
Wielkopolski
Piotr
Leszczyński ratownictwo@tlen.pl
Tadeusz
Chochulski 66-437 Lemierzyce 13
Nowe publikacje o tematyce aferalnej i korupcyjnej:
ALEKSANDER KWAŚNIEWSKI - JAKI PREZYDENT, TAKIE PAŃSTWO
KIM
NAPRAWDĘ JEST PREZYDENT R.P.???? ALEKSANDER KWAŚNIEWSKI, CZY MOŻE STOLZMAN???
NIEZNANE FAKTY Z ŻYCIA KWAŚNIEWSKIEGO - KOLEJNA AFERA SLD?
"CZY JOLANTA KWAŚNIEWSKA
MA SZANSE ZOSTAĆ PREZYDENTEM RZECZPOSPOLITEJ???"
czy fundacje "piorą
pieniądze?" , zostały tylko krzyż
narodu polskiego? - Judaizm, czyli "Jak rozpoznać
Żyda".
10 kłamstw
Aleksandra Kwaśniewskiego??? - a co na to Unia Europejska ? - podaj
dalej...
TAJNE
- JAWNE TAJEMNICE PAŃSTWOWE?
Raport o działalności pułkownika Władimira Ałganowa z KGB w sprawach:
Prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego, Premiera Józefa Oleksego i Leszka
Millera, szefa MSWiA oraz Ministra Spraw Zagranicznych Włodzimierza
Cimoszewicza, Ministra Skarbu Wiesława Kaczmarka, oraz biznesmena Jana
Kulczyka.
Jedwabne
tylko dla Żydów? i
witryna
OBYWATELSKIE NIEPOSŁUSZEŃSTWO
i dodatkowo:
Tym samym dochodzimy do setna sprawy, czy "Raportu o stanie sądownictwa polskiego"
Zapraszamy
wszystkich sędziów, prokuratorów, adwokatów, polityków i resztę urzędniczego
"badziewia" zamieszanego we wszelkie oszustwa do ogólnopolskiej
"czarnej listy Raczkowskiego"...
miłego towarzystwa wzajemnej adoracji w ukrywaniu durnowatych kantów...
wierzcie mi, że prawda zawsze na wierzch wypłynie...., zresztą już ja się o
to postaram...
www.aferyprawa.com
- Niezależne Wydawnictwo Internetowe "AFERY - KORUPCJA - BEZPRAWIE" Ogólnopolskiego Ruchu Praw Obywatelskich i Walki z Korupcją. prowadzi: (-) ZDZISŁAW RACZKOWSKI. Dziękuję za przysłane teksty opinie i informacje. |
![]() |
WSZYSTKICH SĘDZIÓW INFORMUJĘ ŻE
PROWADZENIE STRON PUBLICYSTYCZNYCH
JEST W ZGODZIE z Art. 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
1 - Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz
pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2 - Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie
prasy są zakazane.
ponadto
Art. 31.3
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i
praw.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.