opublikowano: 23-06-2014
Redaktor Naczelny tygodnika “Tylko Polska” Leszek Bubel informacje: ZYGMUNT MIERNIK NA WOLNOŚCI,WYGRANA PPŁK. MARIUSZA LEWIŃSKIEGO, Ministrze Sienkiewicz, czy BOR to bałwany?
Protesty 30 maja br. podczas pogrzebu gen. Jaruzelskiego spowodowały zatrzymanie i dowiezienie do Komendy Policji w Warszawie tylko jednej osoby, czyli Zygmunta Miernika, o czym informowałem w TP 23/2014. Relację z tego wydarzenia musiałem zakończyć około godz. 17, gdyż należało wysłać tygodnik do druku. Oto więc dalszy ciąg wydarzeń w tej sprawie.
Około godz. 20 udałem się na Komendę Policji, gdzie do zatrzymanego wpuszczona została adw. Iwona Zielinko. Po ok. trzech godzinach zapoznawania się ze sprawą i negocjacji pani mecenas z prowadzącym sprawę policjantem zatrzymany został zwolniony z obowiązkiem stawienia się następnego dnia o godz. 11 na rozprawę w tzw. trybie przyspieszonym w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia. Oczywiście wraz z oskarżonym Zygmuntem Miernikiem stawiła się adw. Iwona Zielinko. Pojawiło się też kilka osób jako publiczność oraz dziennikarze. Na sali były obecne również trzy kamery. Oprócz policjanta, oskarżyciela stawił się także jeden (!) z kilku poszkodowanych, który oberwał odpryskami z jajka roztrzaskanego w jego bliskiej odległości. I nie tyle go to jajo wnerwiło, co sam fakt, że jako zagorzały zwolennik komunizmu i gen. Jaruzelskiego, został tak znieważony! Właściwie to oberwał przypadkowo rykoszetem, ponieważ Zygmunt nie trafił w stojących pod Kościołem Garnizonowym, w którym trwała Msza Św. za Jaruzela, kilku „górników”. Twierdzi, że jako wieloletni działacz na Śląsku i pracownik kopalni znający górniczą brać, nigdy i nigdzie tych osobników nie widział. Była to grupa 6-8 przebierańców (!), których personalia nadal starają się ustalić związkowcy na Śląsku, aby im spuścić… łomot.
Jako że była sobota, więc do ochrony budynku było tylko dwóch ludzi. Pojawił się sędzia i protokolant oraz spanikowany świadek-komuch, który biegając dookoła wrzeszczał: „Policja, ratunku, policja”. Wreszcie dotarło również kilku „kuloodpornych” ze specbrygady! Po dość długich przepychankach w wejściu do sądu, wpuszczono część osób na salę i rozprawa ruszyła.
Adwokat Iwona Zielinko w sposób klarowny wyłożyła Sądowi, że proces w tzw. trybie przyspieszonym jest w tym przypadku nieuzasadniony i wniosła o zwrócenie aktu oskarżenia Policji, która skieruje go dalej do prokuratury. Natomiast prokuratura może złożyć go w Sądzie w trybie zwykłym. Pani mecenas podniosła cały wielostronicowy wywód upstrzony zapisami prawnymi, aż sędziemu opadła „kopara” ze zdziwienia. W końcu pani adwokat wykłada na dwóch uczelniach wyższych. W skrócie, wyszło na to, że ci tzw. pokrzywdzeni mogą swoich praw dochodzić na drodze cywilnej, składając prywatne pozwy, a nie angażując w to instytucje państwa. Przegięcie i nadgorliwość Policji, aż nadto wyszła na jaw i sędzia nie chcąc po chamsku łamać prawa, przychylił się do stanowiska mec. Zielinko prawie w całości cytując jej argumenty w uzasadnieniu. Szkoda tylko, że wśród wielu informacji o zatrzymaniu i procesie krążących po Internecie, nikt pani mecenas za 30 godzin pracy non-stop, i to społecznej, nie podziękował. Mój czas i zaangażowanie też nie mają znaczenia. Sam Zygmunt zachował się jak „trzeba”. Pretensje mam do osób robiących i rozpowszechniających relacje, bo nie chodzi tylko o uszanowanie naszej pracy, ale i czytelny sygnał w stronę wrogów, żeby się dobrze zastanowili, zanim złamią prawo.
Redaktor Naczelny
tygodnika “Tylko Polska” Leszek Bubel
WYGRANA PPŁK.
MARIUSZA LEWIŃSKIEGO
W WOJSKOWYM SĄDZIE OKRĘGOWYM W WARSZAWIE
2 czerwca br. odbyła się trzecia i ostatnia rozprawa z oskarżenia Wojskowej Prokuratury w Poznaniu przeciwko ppłk. Mariuszowi Lewińskiemu za publiczne krytykowanie ponoć znieważające swoich ówczesnych przełożonych. Broniąca oskarżonego adw. dr Iwona Zielinko i tym razem osiągnęła pełen sukces doprowadzając do przekazania sprawy z Sądu Wojskowego do powszechnego. Nie rozwodząc się zbytnio nad jej długimi i upstrzonymi zapisami prawnymi wywodami, w czym ma niespotykany talent, chodziło o to, aby przełożeni, będącego w stanie spoczynku ppłk. Lewińskiego, byłego Prezesa Wojskowego Sądu Okręgowego w Poznaniu, nie występowali we własnej sprawie. Wbrew pozorom nie było łatwo o wspomniany sukces pani mecenas, jako że sądy wojskowe rządzą się swoimi, absurdalnymi zwyczajami, ponieważ z przestrzeganiem prawa jest tam gorzej niż w sądach powszechnych. Tym bardziej, że ppłk Lewiński kilka lat temu potężnie naraził się sądom wojskowym, gdy nie mógł znieść wylewającego się z nich szamba moralnego, nepotyzmu i bezprawia. Wtedy zajął się jego uzdrawianiem. Zasypywał przełożonych, w tym kolejnych ministrów MON, pismami piętnującymi patologie tejże instytucji. Doczekał się w rewanżu nie tylko przeniesienia w stan spoczynku, ale także kilku procesów sądowych.
Z mojej rekomendacji zaangażował adw. Iwonę Zielinko i był mocno zaskoczony, że sędzia wojskowy odrzucił akt oskarżenia prokuratury wojskowej i skierował sprawę do sądu powszechnego, o co wnosiła pani adwokat. Naprawdę było to dużym zaskoczeniem, ponieważ to pierwszy taki przypadek w sądownictwie wojskowym III RP. W sądzie powszechnym można liczyć na większą bezstronność i szansę wygranej. Ponadto zanim dojdzie do prawomocnego wyroku, to sprawa wcześniej się przedawni. Czego mu życzę!
Redaktor Naczelny tygodnika “Tylko Polska” Leszek Bubel
PS Piszę o powyższych
sprawach, bo
dotyczą one naszego środowiska. Przy okazji polecając usługi
tejże kancelarii. Nikt z nas nie lubi płacić adwokatom,
włóczyć
się po sądach, ale naprawdę skuteczny adwokat jest najtańszy.
Oszczędza kasę, zdrowie i czas.
Ministrze Sienkiewicz, czy BOR to bałwany?
Będziemy
odbierać prawa jazdy
wszystkim bałwanom – zapowiada szef MSW. Czy Bartłomiej
Sienkiewicz odbierze je swoim podwładnym, którzy pędzą 210
km/h?
Michał
Majewski, Sylwester Latkowski
źródło:
Wprost Nr 25/2014, 22.06.2014 r
Od red. T.P.: Do mediów nie przedostała się informacja, że słynne poszukiwanie „pirata”, to nie tylko brawurowe i niebezpieczne popisy na drogach, ale te wyczyny miały głębszy sens. Otóż jego „piractwo” było protestem przeciwko tak drastycznym karom w nowelizowanym prawie drogowym oraz stałej bezkarności zarówno polityków, jak i innych osób mających immunitety czy też celebrytów! Obrońcą „pirata” była znana nam adw. dr Iwona Zielinko. Trzykrotnie udzielała ona wypowiedzi na powyższy temat ogólnopolskiej „Panoramie”. Skutecznie go wybroniła, bo i zarzuty mocno naciągane. Fragmenty o przyczynach owych szarż, zostały przez telewizję wycięte z jej wypowiedzi.
Redaktor Naczelny tygodnika “Tylko Polska” Leszek Bubel
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
Komentowanie nie jest już możliwe.