opublikowano: 26-10-2010
ZAŁAMANIE FINANSOWE CORAZ BLIŻEJ? – z cyklu fakty i mity o Ameryce…
Wedle wskazań programu WebBot, o którym już wspominaliśmy w naszym artykule pt.
"Jay Weidner - przepowiednie na lata
2010-2012" że pod koniec października będą silne, negatywne "emocjonalne
przesunięcia" w świecie i będą one na pewno związane ze
zmianami ekonomicznymi.
Wciąż nie
chcemy lub też nie możemy dopuścić do naszej świadomości faktu, iż ekonomiczna
pozycja USA w świecie już jakiś czas temu, nie tylko spadła, lecz po
prostu przestała istnieć. GAME OVER.
Za chwilę wyjaśnimy dlaczego według
nas i nie tylko, tak właśnie jest.
Najpierw jednak spróbujmy sobie krótko,
ale wyraźnie odpowiedzieć na pytanie - dlaczego skutków tego [jeszcze]
nie odczuwamy? Przecież musiało by to być wszędzie na świecie
odczuwalne?
Oczywiście, że tak musiało by
być, chyba że istnieją dobre powody, żeby ten fakt jakiś czas jeszcze
ukrywać.
Dlaczego
mieliby coś takiego ukrywać, kiedy tak naprawdę nie ma szans na jakąkolwiek zmianę?
Wielki Kryzys lat 30-tych
wytworzył podobną sytuację w USA. Wtedy
postąpiono inaczej. W naszym artykule z dnia 22-8-09,
pod tytułem: "Uwaga: Szykuje się wielka zmiana", pisaliśmy:
"Podobną operację przeprowadzono już w 1933 r.
kiedy to Prezydent Roosevelt zdecydował się zamknąć banki na kilka
dni i w tym czasie ustawowo nakazał wszystkim obywatelom
oddać posiadane złoto, otrzymując w zamian
papierki dolarowe. Był to największy rabunek stulecia".
Czy dzisiaj jest możliwe zrealizowanie
podobnego scenariusza? NIE!
Powód jest
prosty - dzisiejszy system finansowy na świecie, różni się zasadniczo od tego sprzed ponad 70 lat. Dzisiaj jest
to system naczyń połączonych, a to oznacza, że - krach
jednego z głównych graczy na rynku światowych, nieuchronnie
przyczynia się do krachu
pozostałych graczy a tego na pewno nikt nie chce. Dlatego nie jest ważne, czy
komuś się taki stan rzeczy podoba, czy
też nie. Sytuacja na świecie jest
patowa i wszyscy razem, bez względu na pozycje
w świecie, animozje i przekonania,
muszą wypracować jedno wspólne rozwiązanie.
Dlatego też słyszymy ciągłe
nawoływania liderów światowych do
stworzenia nowego systemu światowego, zarządzanego centralnie. Z drugiej
strony, ze względu na koszty produkcji USA umieściło prawie połowę
swojej produkcji w Chinach i innych krajach
świata. Kraje te, a przede wszystkim Chiny posiadają dużo - nic już
nie wartej (jeszcze nieoficjalnie) gotówki w dolarach
amerykańskich oraz zapasy także nic
nie wartych obligacji rządu amerykańskiego.
W przypadku upadku USA kraje te,
a przede wszystkim Chiny zrobiły by to co
robią z nami banki w przypadku kiedy nie możemy już spłacić naszych długów
- zajęcie komornicze naszej własności.
W takiej sytuacji wszystkie amerykańskie
fabryki i innego typu firmy umiejscowione za granicą, zostałyby
prawdopodobnie bezpowrotnie utracone. To spowodowało by skurczenie się
potencjału USA o połowę i utratę ich pozycji na świecie raz na zawsze,
ponieważ świat nigdy więcej już nie
pozwolił by im dojść do takiej pozycji, w jakiej dotychczas się
znajdowali. Europie [starszemu bratu Ameryki],
nigdy by się nie spodobało, gdyby
kontynent Azjatycki z Chinami na czele, stał się niezależnym,
wszechpotężnym centrum świata. Wszyscy już wiemy, że taka sytuacja
dala by im możliwość narzucania swoich warunków gry na
świecie. Hegemonia
USA
- dla UE wydaje
się - przy takiej opcji nie taka straszna, dlatego UE jest zmuszona wspierać
działania USA.
Sytuacja
jest więc niezaprzeczalnie patowa i w interesie wszystkich jest najpierw wypracować właściwy
system światowy,
dający wszystkim wyjść z tej sytuacji, z jak najmniejszym
szwankiem oraz
pozwalający
wytłumaczyć
całość
tych działań zwykłym
obywatelom. Stąd takie nasilenie spotkań polityków światowych. Stąd zaproszenie do dyskusji innych, nie
mniej ważnych gospodarek świata, poprzez utworzenie szczytu
G-20. Stąd też wreszcie milczenie i uległość mniejszych
gospodarek, biedniejszych państw, które zgodnie ze znaną już zasadą
ucierpiały by na tym najwięcej.
Czyżby więc
nasi politycy postępowali słusznie i my zwykli ludzie mielibyśmy ich działania wspierać? Nie jest to takie proste.
Przede wszystkim trzeba wrócić do korzeni problemu. Ten kryzys nie powstał ot tak, przy całkowitej niewiedzy i
dobrej woli finansistów.
Już w latach dziewięćdziesiątych
XX wieku, wielu ekonomistów ostrzegało, że tak zwana bańka
"prosperity" jest sztucznie nadmuchiwana i prędzej czy później będzie
ona musiała pęknąć. Ostrzegali nas też, że im dłużej będzie się
zwlekać z reformami w finansach światowych, tym gorsze będą skutki takiego
krachu.
Wiele
czynników i faktów wskazuje więc na to, że do aktualnego krachu doprowadzono z rozmysłem. Jak chociażby dziwne
transfery biliardów
dolarów poza granice USA, śledztwo w sprawie stanu rezerw federalnych złota
oraz afery w największych światowych bankach.
USA znajduje się w dość
specyficznej pozycji. Z jednej strony ich
sytuacja finansowa jest zła, lecz z drugiej strony - wydaje im się - że ich pozycja polityczna i militarna w świecie
jest mocniejsza, niż kiedykolwiek w historii i to właśnie będą
oni chcieli wykorzystać. Można śmiało założyć, iż mając
do dyspozycji całą armię najlepszych
analityków i strategów ekonomicznych, już na
wiele lat wcześniej dobrze wiedzieli co się święci. Tego typu
strategie ustala się na wiele lat - co najmniej 10 do 20 lat, a nawet dłużej.
Nie jest więc przypadkiem, że 9 lat temu świat
zaczął się zmieniać, po to aby teraz dojść do swoistego punktu
kulminacyjnego - Nowego Porządku Świata.To
właśnie 9 lat temu rozpoczęła się era
tematów: Globalnego Ocieplenia, aby następnie przejść w fazę Wojny z
Terroryzmem i z atakiem na Irak i Afganistan oraz następnie dołożono do tego
światową pandemię. Wszystko po to aby
wytworzyć odpowiedni poziom stresu i zamieszania
oraz znaleźć podstawę do właściwych uzasadnień wielu koniecznych
działań o zasięgu globalnym. USA rozpoczęło wtedy wyraźną grę - o
ostateczną dominację w świecie, aby móc
wreszcie dać innym krajom ostateczne ultimatum - światowy krach.
Ultimatum które nie pozostawia nikomu miejsca - do swobodnej i niezależnej gry
i zmusza wszystkich do udzielenia
zgody na utworzenie Nowego Porządku Świata.
Tak więc
Ci, którzy wierzą że wszystkie te działania polityków światowych prowadzą
do zmiany na lepsze, żyją złudzeniem
i grają nieświadomie w grę, której jedynym celem jest jeszcze większa
dominacja nad światem, pozwalająca prawdziwym
liderom
na szczytach
postawić się w roli panów życia i śmierci ludzi na całym globie - władców
świata. Odwieczne marzenie większości władców w całej historii naszej
planety.
Spójrzcie
tylko na wydatki USA przeznaczone na zbrojenia i prowadzenie wojny - są one wyższe
niż jakiekolwiek
inne wydatki budżetowe. Ponad 15% wyższe niż wszystkie wydatki na opiekę
medyczną w kraju! Jest to kwota ponad 600
miliardów dolarów rocznie! Czy mając tak wielkie, wciąż rosnące
zadłużenie można sobie pozwolić
na takie wydatki? Czy
wierzyciele nie podnieśli by głów i nie zaczęli już dawno
wrzeszczeć, że jest to
nieodpowiedzialne postępowanie? Nie! - ponieważ postępowanie takie jest w pełni uzasadnione
w sytuacji kiedy wszyscy już wiedzą, że to nie pieniądze się
liczą. - Pieniądze, które przestały mieć wartość. To właśnie władza -
przewaga militarna, może pozwolić USA lub ludziom stojącym za kulisami działań
USA, utrzymać pozycje lidera w Nowym Porządku Świata.
Na pewno
zainteresuje Was tzw. National Debt Clock, pokazujący wydatki i przychody USA na żywo. Ciekawe jest to, że jeszcze do
września 2008 roku zegar ten miał przez dziesiątki
lat stałą liczbę "okienek" na cyfry i musiano dodać nowe
"okienko", żeby móc właściwie pokazać nowy - nagle, monstrualnie
powiększony dług narodowy. Jeszcze w 2008 r. zadłużenie USA nie przekraczało 4 000 miliardów dolarów
aby już rok później zbliżyć się do kwoty 12 000 miliardów - czyli ponad 3-krotnie więcej. Czy znajdzie się ekonomista
potrafiący taki fenomen logicznie wytłumaczyć?
Nawet Ben Bernanke - prezes FED tego nie potrafił zrobić.
Nie łudźmy
się więc! Nowy Porządek Świata, być może już wkrótce, będzie stworzony
i wtedy wszyscy będą musieli grać
w tą grę. Wtedy już, nie będzie innego wyjścia. Może jeden czy drugi z małych
krajów będzie się buntował, ale kto się tym w takiej sytuacji będzie
przejmował?
Także
najnowsze dane z USA pokazują wyraźnie, że sytuacja w tym kraju się nie polepsza.
To oznacza, że ekonomia światowa wcale nie wychodzi z recesji. Jesteśmy
karmieni "ostrożnie optymistycznymi"
wiadomościami, tylko po to właśnie abyśmy jeszcze jakiś czas też w tą grę
grali. Po to aby zyskać na czasie.
Patrząc na
wrześniowe dane ekonomiczne USA, nigdzie nie można odnaleźć oznak poprawy.
Ceny wzrosły o prawie 2%. Całkowita
liczba
zamówień
u producentów spadła z 52,5 do 46,3
punktów indeksowych. Produkcja przemysłowa spadła
z 52,9 do 47,2 punktów indeksowych. Bezrobocie wzrosło do 12%. można
by tak wymieniać.
Żadnych
oznak poprawy! Tylko coraz gorsze cyfry. A giełdy za to radośnie sobie pływają
regularnie na drobnych plusach? Powód? Rozsiewanie
niczym nie uzasadnionego optymizmu,
gra na czas! To bardzo ważne! Tylko we wrześniu całkowity
index ekonomiczny na giełdzie w Chicago spadł o prawie
6 punktów procentowych z 52 do 46,1. Nie trzeba być ekonomistą, żeby wiedzieć co to oznacza.
WebBot
ostrzega nas, że pozostało nam mało czasu. Ekonomiści, tacy jak: Faber, Rogers,
Celente en Dent też nas ostrzegają.
My tylko te wiadomości przekazujemy a Wy sami oceńcie i tak też działajcie.
Powodzenia! Bo tego właśnie -
być może - już niedługo wszyscy będziemy bardzo potrzebowali.
Źródła: - XanderNieuws - National Debt Clock - Wikipedia
http://www.globalnaswiadomosc.com/zalamaniefinansoweprze.htm
Tematy w dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.