opublikowano: 26-10-2010
WTC -World Trade Center - w rocznicę upadku. Pierwszy dzień terrorystycznego ataku - kronika 11 września i TAŃCZĄCY IZRAELCZYCY
8.46 - Samolot American Airlines, lot nr 11 z Bostonu, uderza w północną wieżę World Trade Center na dolnym Manhattanie. Tworzy w budynku ogromną dziurę, wybucha pożar, który odcina drogę ucieczki ludziom na wyższych piętrach. W pracy była już wtedy prawie połowa z 50 tys. zatrudnionych w WTC
9.03 - Na oczach telewidzów do płonącego World Trade Center zbliża się
drugi samolot, wbija się w południową wieżę między 79. a 84. piętro,
następuje eksplozja. Do akcji ratunkowej wkraczają policja i strażacy.
Dwóm z nich udało się dotrzeć aż do 78. piętra południowej wieży.
Ponad 300 strażaków przypłaciło swoją ofiarność życiem.
9.17 - Władze lotnicze zamykają wszystkie lotniska w rejonie Nowego
Jorku
9.20 - Nowojorska giełda wstrzymuje pracę, ewakuacja pracowników
9.21 - Zamknięte zostają wszystkie mosty i tunele w rejonie miasta
9.30 - Z Florydy przemawia prezydent Bush: - To zamach terrorystyczny.
Sprawców znajdziemy. Nie pozwolimy na terroryzm przeciwko naszemu
narodowi
9.40 - Federalna Agencja Lotnictwa po raz pierwszy w historii USA zakazuje
jakichkolwiek lotów nad terytorium kraju; waży się decyzja w sprawie
ewakuacji osób z dachów obu wież WTC, nie dochodzi do tego z powodu
zbyt dużego ryzyka
9.43 - Samolot American Airlines, lot 77, uderza w Waszyngtonie w
Pentagon. Natychmiast rozpoczyna się ewakuacja pozostałych części
ogromnego gmachu
9.45 - Rozpoczyna się ewakuacja Białego Domu i urzędów federalnych
9.50 - Policja alarmuje, że zaczyna się rozpadać południowa wieża WTC
9.57 - Prezydent Bush wyrusza w drogę powrotną z Florydy
10.05 - Wali się południowa wieża WTC. Na ulicach ludzie uciekają w
panice
10.10 - Samolot United Airlines, lot 93, rozbija się w stanie
Pensylwania, na południe od Pittsburga. Jak się później okazało, pasażerowie
podjęli walkę z porywaczami, którzy prawdopodobnie celowali w Biały
Dom lub Kapitol
10.13 - Ewakuacja gmachu ONZ na górnym Manhattanie
10.24 - Władze lotnicze ogłaszają, że wszystkie transatlantyckie
samoloty lecące do USA wylądują w Kanadzie
10.28 - Wali się północna wieża WTC. Nad Manhattanem roztaczają się
kłęby dymu
10.45 - W Waszyngtonie ewakuowani są pracownicy wszystkich budynków władz
federalnych
10.46 - Jaser Arafat potępia zamachy
10.54 - Izrael ewakuuje pracowników wszystkich swoich misji
dyplomatycznych
11.08 - Cena uncji złota na rynkach światowych skacze powyżej 20 dol.
11.20 - Z Kwatery Głównej NATO w Brukseli ewakuuje się personel pomocniczy
11.36 - Agencje donoszą, że na Zachodnim Brzegu wielu Palestyńczyków wyległo na ulice z radości: - Allah jest wielki! Osama, zbombarduj Tel Awiw!
11.54 - Wstrzymano ruch kolejowy na Wschodnim Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych
11.58 - Talibowie ogłaszają: Osama ben Laden nie jest odpowiedzialny za zamachy
11.58 - Siły obronne Francji są postawione w stan gotowości
12.04 - Ewakuacja lotniska w Los Angeles, gdzie miały dolecieć trzy porwane samoloty, chwilę potem zamknięte zostaje lotnisko w San Francisco, gdzie miał wylądować czwarty
12.30 - Na Okęciu ląduje samolot LOT-u zawrócony z trasy do Nowego Jorku. W przestrzeni powietrznej USA znajduje się jeszcze 50 samolotów. Żaden z pilotów nie melduje o kłopotach
12.41 - Izrael ogłasza, że zamyka swoją przestrzeń powietrzną dla obcych samolotów
13.04 - Prezydent Bush: - Siły zbrojne USA na całym świecie postawione w stan pogotowia
13.13 - Jan Paweł II potępia ataki jako "niewyobrażalną potworność"
13.27 - W Waszyngtonie ogłoszony zostaje stan wyjątkowy
13.44 - Pentagon ogłasza, że z bazy marynarki w Norfolk w Wirginii wypłynie pięć okrętów wojennych i dwa lotniskowce. Mają chronić Wschodnie Wybrzeże USA przed dalszymi atakami.
13.48 - Burmistrz Giuliani ogłasza stan wyjątkowy w Nowym Jorku
13.58 - Premier Tony Blair zakazuje lotów cywilnych nad Londynem
14.30 - Federalna Agencja Lotnictwa ogłasza, że wszystkie samoloty cywilne wylądowały bezpiecznie w USA. Wprowadza zakaz ruchu lotniczego co najmniej do środy w południe
14.49 - Burmistrz Giuliani pytany o liczbę ofiar: "Nie chcę spekulować - więcej niż ktokolwiek z nas jest w stanie znieść"
15.21 - W Kwaterze Głównej NATO w Mons (Belgia) ogłoszono stan najwyższej gotowości
15.55 - Bush prowadzi naradę Rady Bezpieczeństwa Narodowego przez telefon z Nebraski
16.30 - Bush wyrusza z bazy w Nebrasce do Waszyngtonu
17.20 - Zawala się kolejny, mniejszy budynek w kompleksie World Trade Center
18.30 - Amerykańscy politycy śpiewają pieśni patriotyczne na schodach Kapitolu
20.30 - Prezydent Bush wygłasza orędzie do narodu: "Te czyny obróciły w gruz stal, ale nie ugną zdecydowania Ameryki"
22.56 - Policja nadal szuka żywych ludzi pod gruzami WTC. W ciągu dwóch dni udaje się wydobyć pięć żywych osób. Jedna z nich tuż po zawaleniu się wież kontaktowała się spod gruzów z ratownikami przez komórkę...
TAŃCZĄCY
IZRAELCZYCY
Podobnie jak większością Amerykanów, miotały mną uczucia głębokiego
szoku, przerażenia, wstrętu, smutku i wściekłości, kiedy oglądałem horror
11 września 2001, rozgrywający się na żywo na mym ekranie telewizyjnym. Oglądanie
masowego mordu tysięcy niewinnych ludzi na żywo, w TV było najbardziej
ponurym doświadczeniem mego życia. Jak mógłby ktokolwiek zdrowy na umyśle
nie być wstrząśnięty do głębi, będąc świadkiem tego straszliwego aktu
barbarzyństwa? Czytanie o jakimś ludobójstwie, odległym w miejscu i czasie,
czy to w gazecie czy w książce, jest wystarczająco przygnębiające. Bycie świadkiem
masowego morderstwa, czegoś, co jak od początku przypuszczano, było masakrą
tysięcy niewinnych ludzi, jest prawdziwie rozdzierającym serce i
traumatycznym. Nie mogłem zasnąć po tym przez dwie noce a jeśli mi się
udawało, cierpiałem zmory. Późniejsze badania wykazały, że 65 % Amerykanów
faktycznie płakało 9/11 (1)
Ale nie wszyscy naoczni świadkowie rzezi 9/11 byli tak samo zasmuceni. 11 września
pięciu Izraelskich weteranów wojskowych zostało aresztowanych przez FBI po
tym, jak kilku świadków widziało ich „tańczących”, gestykulujących i
celebrujących podczas robienia zdjęć płonących wież zza rzeki w New
Jersey. Steven Gordon był prawnikiem, który zgłosił się na ochotnika aby
reprezentować pięciu Izraelczyków. Hebrajska gazeta postawiła mu pytanie
dlaczego tych pięciu ludzi zostało zatrzymanych przez FBI. Oto, co Gordon
powiedział Yediot America:
„W dniu katastrofy trójka z pięciu chłopców poszła na dach budynku, w którym
mieści się biuro kompanii” powiedział Gordon. „Nie jestem pewien, czy
widzieli jak dwie wieże walą się w gruzy ale w każdym razie robili oni zdjęcia
ruin zaraz po tym wydarzeniu. Jeden z sąsiadów, który ich widział, zadzwonił
po policję i twierdził, że pozowali oni, tańczyli i śmiali się na tle płonących
wież...”
W każdym razie, owa trojka zeszła z dachu, wzięli furgonetkę firmy i
pojechali na parking, zlokalizowany o 5 minut jazdy od ich biura. Zaparkowali,
stanęli na dachu furgonetki, aby mieć lepszy widok zniszczonych wież i robili
zdjęcia. Kobieta, która była w budynku obok parkingu, zeznała, że widziała
ich śmiejących się i wymieniających „high fives”. To ona wraz z drugą sąsiadką
wezwały policje i powiadamiły ich o ludziach, których wygląd wskazywał na
środkowowschodnie pochodzenie, tańczących na furgonetce. Zanotowały one i
przekazały numery tablic rejestracyjnych.(2)
Kiedy wywołano zdjęcia, okazało się, że tańczący Izraelczycy uśmiechali
się na tle nowojorskiej masakry (3). Według ABC, zamierzającej usprawiedliwić
ten incydent, poza ich dziwnym i podejrzanym zachowaniem, cała piątka posiadała
również następujące przedmioty: box-cutters (noże), europejskie paszporty i
4,700 gotówki schowane w skarpetce (4). Dlaczego ci izraelscy agenci byli tak
uszczęśliwieni tą straszną masakrą, która rozwijała się tuż przed ich
oczyma? Jakiż to zły duch mógł nawiedzić tych ludzi, którzy wszak mieli być
rzekomo „sojusznikami” Ameryki i którzy otrzymywali miliardy dolarów
pomocy finansowej i militarnej od amerykańskich podatników co roku, dlaczego
tak publicznie okazywali radość, podczas gdy niewinni ludzie ( włączając
wielu amerykańskich Żydów) palili się żywcem i skakali z budynków o 110 piętrach?
Czy mogło tak być, że ci radujący się izraelscy weterani wojskowi byli w
jakiś sposób powiązani z tym straszliwym atakiem? Oto, co urzędnicy biorący
udział w śledztwie, powiedzieli The Bergen Report, gazecie z New Jersey.(5)
Choć tutaj takie twierdzenie może wam się wydać niewiarygodne, śmieszne,
czy wręcz „paranoidalne”, faktem pozostaje, że pewne elementy w rządzie
izraelskim i ruch syjonistyczny ogólnie, mają na swoim koncie długą historię
ataków na USA i obwiniania za to Arabów po to, aby uzyskać poparcie USA.
Zanim zaczniemy składać razem po kawałku to, co faktycznie zdarzyło się 11
września, jest absolutnie niezbędne, abyśmy najpierw przejrzeli kilka
historycznych precedensów dotyczących zdradzieckiej historii Izraela i międzynarodowego
syjonizmu w manipulowaniu Ameryką ( i innymi narodami) dla osiągnięcia swych
egoistycznych celów. Bez podstawowego zrozumienia tej historii, byłoby niemożliwe
zrozumienie prawdy taką, jaka jest ona postrzegana dzisiaj. Tak więc odłóżcie
na bok swe wcześniejsze koncepcje, swe psychologiczne mechanizmy obronne i swe
uprzedzenia i wejdźcie do mego wehikułu czasu, aby się udać w podroż w
przepaść pamięci.
SYJONIZM I PIERWSZA WOJNA ŚWIATOWA
W ostatnich dekadach XIX w. powstał w Europie ruch polityczny znany jako
syjonizm. Syjonizm w szczególności dotyczył dążenia, ze strony pewnych grup
Żydów, w kierunku ustanowienia żydowskiego narodu na ziemiach Palestyny.
Dzisiaj, termin „syjonizm” jest stosowany częściej wobec tych Żydów, którzy
pragną rozszerzać granice tego, co już zostało ustabilizowane kosztem
Palestyńczyków, którzy kiedyś byli właścicielami tych ziem. W ogólniejszym
sensie, termin „syjonizm” jest również używany dla opisania pewnego
elementu w żydowskiej społeczności ( a nie ich wszystkich!), którzy wierzą
w Zwierzchnictwo Żydów, umieszczających swe własne interesy przed interesami
narodu, wśród którego zamieszkują. Byłoby błędem zakładać, iż wszyscy
Żydzi popierają „Syjonistyczną Mafię” czy Zwierzchnictwo Żydowskie. W
rzeczywistości dotyczy to tylko niektórych grup żydowskich z najsilniej potępiających
syjonizm i Zwierzchność Żydowską. Istnieje ogromna kolekcja ‘mocnych’,
anty-syjonistycznych pism, autorstwa takich godnych uwagi pisarzy, historyków i
reporterów, jak John Sack (6), Alfred Lilienthal (7), Noam Chomsky(8), Israel
Shahak (9), Benjamin Freedman (10) i Wiktor Ostrowski (11), ABY TYLKO WYMIENIĆ
KILKU. Istnieje nawet żydowska grupa religijna pod nazwą „Neturei Karta,
Zjednoczeni Żydzi Przeciwko Syjonizmowi” (12). Za swe odważne wysiłki
ludzie ci musieli tolerować złośliwe ataki ze strony syjonistycznych grup,
jak ADL – Anti Defamation League, organizacji, która właśnie specjalizuje
się w dyfamacji! Tak więc zakończmy raz na zawsze to oszczercze kłamstwo i
strategiczną zmowę syjonistycznej propagandy, która każdemu, kto śmie zwrócić
uwagę na niebezpieczeństwa ze strony Syjonistycznej Mafii, przylepia nalepkę
„antysemita”, „hatemonger” czy „skin-head”.
Syjoniści z końca XIX w., w swym śmiałym planie przejęcia arabskiej
Palestyny, stali przed jednym małym problemem. Palestyna była pod
zwierzchnictwem Tureckiego Imperium Ottomanów i Arabowie nie byli skłonni do
podarowania posiadłości ziemskich w Palestynie europejskim syjonistom. Bardzo
niewielu Żydów zamieszkiwało w Palestynie i Żydzi nie kontrolowali Palestyny
od czasów Imperium Rzymskiego. To obala popularny mit, że Arabowie i Żydzi
„walczyli o te ziemie przez wieki”. Garstka arabskich Żydów, która
zamieszkiwała w Palestynie, dogadywała się całkiem dobrze ze swymi muzułmańskimi
gospodarzami i nigdy nie wyrażała jakiegokolwiek pragnienia aby obalać ottomańskie
rządy i ustanawiać państwo nazywane Izraelem. Inicjatywa, mająca na celu
wyrwanie Palestyny imperium ottomańskiemu, pochodziła od europejskich syjonistów,
którzy zdobyli znaczne wpływy wśród kilku narodów europejskich.
Jak zadecydował los ( a może celowy zamysł), wielka okazja zaistniała wkrótce
dla syjonistycznej Mafii. Nadeszła „Wielka Wojna” 1914 r. stawiająca trzy
potęgi: Niemcy, Austro-Węgry i Ottomańskie Imperium Turcji przeciwko trzem
potęgom: Anglii, Francji i Rosji. Aby nie odrywać się zanadto od tematu 9/11
i dzisiejszej „Wojny z Terrorem” – nie będziemy zagłębiać się zbytnio
w przyczynowym podłożu ani tez historycznym przebiegu I wojny światowej. To,
co musimy zrozumieć, to fakt, że syjoniści odegrali ważną rolę we wciągnięciu
USA do tej krwawej, europejskiej wojny – wojny w której Stany Zjednoczone nie
miały nigdy żadnych witalnych interesów.
Oto, jak przedstawiała się sytuacja. Do roku 1916 Niemcy, Austria i Turcy
Ottomańscy pozornie wygrali wojnę. W Rosji panował chaos, zaczynała się
rewolucja komunistyczna. Francja poniosła straszliwe straty a Wielka Brytania
znajdowała się pod blokadą niemieckich U-botów. Niemcy zaproponowali
Wielkiej Brytanii zakończenie wojny na warunkach korzystnych dla niej. Ale
Brytyjczycy i międzynarodowi syjoniści, mieli jeszcze jedną kartę do
rozegrania!
Rząd brytyjski i przywódcy syjonistyczni zawarli brudny układ. Przywódcą
syjonistów był Chaim Weizmann, człowiek, który pewnego dnia stał się
pierwszym prezydentem państwa Izrael. Pomysł polegał na tym, że syjoniści użyją
swoich wpływów aby wciągnąć potężne USA do wojny po stronie brytyjskiej
tak, żeby Niemcy i Imperium Ottomańskie zostały pokonane. W zamian za tę
pomoc we wciągnięciu USA do wojny, Brytyjczycy mieli nagrodzić syjonistów
odbierając Palestynę pokonanym Ottomanom, po zakończeniu wojny. Brytyjczycy
początkowo chcieli dać syjonistom żydowską ojczyznę na terytorium afrykańskim.
Ale syjoniści obstawali przy Palestynie jako „swojej” ziemi. Gdy już raz
znalazłaby się pod kontrolą brytyjską Żydzi europejscy mogliby masowo
emigrować z Europy.
Syjonistyczni potentaci, tacy jak Bernard Baruch, Louis Brandeis, Paul Warburg,
Jacob Schiff i wielu innych, natychmiast rozpoczęli „przykręcać śrubę”
prezydentowi Woodrow Wilsonowi. Prasa, na którą mieli wielki wpływ, szybko
transformowała niemieckiego Kaisera i jego ludzi w spragnionych krwi „Hunów”,
zdolnych do zniszczenia cywilizacji. W 1916 r. USA, przy pomocy „wypadku” z
Lusitanią, weszło do wojny po brytyjskiej stronie, pod śmiesznym pretekstem
„uczynienia świata bezpiecznym dla demokracji”.
Podczas gdy w Niemczech, gdzie syjoniści również wywierali silny wpływ na
prasę i na przemysł – entuzjazm dla wojny został nagle „rozwodniony”
przez prasę syjonistyczną. Strajki w fabrykach zbrojeniowych podczas wojny
organizowane były przez syjonistycznych i marksistowskich przywódców związkowych.
Z niemiecką gałęzią międzynarodowej Mafii Syjonistycznej, podminowującą
Niemcy od wewnątrz i angielskimi oraz amerykańskimi odgałęzieniami
syjonistycznej Mafii, popychającymi Amerykę do przyłączenia się do wojny,
nie trzeba było długo czekać na upadek niemieckich, austriackich i ottomańskich
imperiów. Mapy zostały ‘przerysowane’ przez zwycięskie państwa w niesławnym
Traktacie Wersalskim w 1918 r. Ponadto oprócz licznych syjonistycznych bankierów,
którzy mieli wpływ na Wersal, syjoniści mieli również swą własną
delegację, której przewodniczył Chaim Weizmann.
Wielka Brytania wydala Deklaracje Balfour w listopadzie 1917 r. w tym samym
miesiącu, w którym poddały się Niemcy. Ale faktycznie była ona przygotowana
20 miesięcy wcześniej, w marcu 1916 r. pod wpływem Weizmanna (13). Deklaracja
pozwalała na masową emigrację żydowską do podbitej Palestyny, obiecując
jednocześnie zachować prawa Arabów. Arabowie zamieszkujący w Palestynie nie
kupowali jednak tych obietnic. Protestowali ale nie było nic, co byliby w
stanie zrobić, aby powstrzymać nadpływającą fale żydowskiej emigracji. Był
to pierwszy krok w stworzeniu tego, co około 20 lat później miało stać się
państwem Izrael.
W kilka lat po wojnie amerykański syjonista-milioner Benjamin Freedman wyłamał
się z szeregów bratnich syjonistów i zwrócił przeciwko nim. Freedman był głównym
właścicielem Woodbury Soap Company i jednym z wielu syjonistów obecnych przy
Traktacie Wersalskim. Freedman był bardzo dobrze ustosunkowany i cieszył się
poparciem kilku prezydentów USA. Freedmanowi zbrzydło kryminalne zachowanie
syjonistycznej mafii i poświęcił większość swego życia i fortuny aby
eksponować prawdę o obydwu światowych wojnach i syjonistycznym uchwycie na
gardle Ameryki. Według Freedmana, Wilson był szantażowany przez syjonistów
groźbą publicznego ujawnienia starego, pozamałżeńskiego romansu, który miał
miejsce, gdy Wilson był prezydentem Uniwersytetu Princeton (14). Liczne ( i
ukryte) pisma i książki Freedmana są tu głównym dowodem. Jeden z przywódców
żydowskiej Ligi Anty-Dyfamacyjnej – Arnold Forster – opisał raz Freedmana,
jako „nienawidzącego siebie Żyda”(15).
Możemy zastanawiać się, w jakim stopniu ten brudny układ
syjonistyczno-brytyjski był odpowiedzialny za wciągnięcie synów Ameryki do
wojny i spowodował, że umierali oni w europejskiej krwawej łaźni. Niektórzy,
tacy jak Freedman, wierzyli, że był to jedyny powód włączenia się Stanów
Zjednoczonych w tę wojnę. Inni, jak autor tego eseju, wierzą, że był to
najważniejszy i decydujący czynnik. Ale zgódźmy się w tym punkcie nad
jednym niemożliwym do odrzucenia faktem: Syjoniści nie mieli żadnej skrupułów
wobec faktu, aby Amerykanie umierali za ich własne, egoistyczne interesy. Nawet
Encyklopedia Britannica i Encyklopedia Encarta Microsoft’u ( patrz pod „Balfour
Declaration”) potwierdzają ten mało znany fakt z I wojny światowej. Tutaj
jest wyjątek z Encarty:
THE BALFOUR DECLARATION. The Balfour Declaration była listem przygotowanym w
marcu 1916 i wydanym w listopadzie 1917 r, w czasie I wojny światowej, przez
brytyjskiego męża stanu Artura Jamesa Balfour, wówczas sekretarza spraw
zagranicznych... Co ciekawe, list wyrażał aprobatę rządu brytyjskiego wobec
syjonizmu z „ustabilizowaniem Palestyny, jako ojczyzny ludności żydowskiej”.
List zobowiązywał rząd brytyjski do poczynienia ”wszelkich starań aby
wspomagać osiągnięcie tego celu, przy czym było jasno zrozumiale, że nie będzie
się czynić niczego aby pomniejszyć prawa istniejących nie-żydowskich społeczności
w Palestynie. Jako rezultat Deklaracji Balfour, Izrael został ustanowiony, jako
niepodległe państwo w 1948 r. na wskazanych terenach (16). Również warto
wspomnieć tutaj, że kiedy Brytyjczycy rozgromili imperium ottomańskie po I
wojnie światowej, przyczynili się do utworzenia wielu mniejszych narodów.
Bogate w ropę, marionetkowe królestwo Kuwejtu zostało uformowane poprzez odcięcie
południowego wybrzeża tego, co obecnie znamy jako państwo Irak. Jako rezultat
tego arbitralnego przerysowania ottomańskiej mapy stworzono konflikt pomiędzy
Irakiem i Kuwejtem. Irak zawsze uważał Kuwejt za swą prowincję południową.
Oto, co doprowadziło ostatecznie do inwazji na Kuwejt w 1991 r. i pierwszej
wojny w Zatoce.
SYJONIZM I DRUGA WOJNA ŚWIATOWA
Przyspieszmy nasz wehikuł czasu do wczesnych lat 1930. I znowu nie istnieje
potrzeba drobiazgowej analizy i rozważania przyczyn większych wydarzeń II
wojny światowej. Celem tutaj jest ponownie zilustrowanie jeszcze innego
przypadku egoistycznej agitacji syjonistów za wciągnięciem Ameryki do wojny.
Ludność Niemczech gorzko zapamiętała nie tylko role syjonistów w
spowodowaniu ich klęski w I wojnie światowej ale również brutalne sankcje nałożone
na nich przez pewnych syjonistycznych bankierów, którzy pomogli stworzyć
twardy Traktat Wersalski po wojnie. Odarci z wcześniejszych terytoriów i z
niemiecką gospodarką w ruinie, Niemcy wybrali Adolfa Hitlera, jako swego
kanclerza i przywódcę. Hitler i partia nazistowska wkrótce przejęli kontrolę
nad niemieckimi mediami, bankami i uniwersytetami z rąk syjonistów, którzy
posiadali wpływy w tych instytucjach.
Prawie natychmiast syjoniści na całym świecie zaczęli agitować do działania
przeciwko Niemcom. Ogłoszony bojkot niemieckich towarów oraz wezwania dla
Wielkiej Brytanii i USA aby podjęły natychmiastowe działania przeciwko
Niemcom zaczęły płynąć z syjonistycznych kręgów. 24 marca 1933 r.
angielski Daily Express nosił wielki nagłówek:” Judea wypowiada wojnę
Niemcom. Żydzi na całym świecie jednoczą się w działaniu”(17) Pierwsze
strony gazet donosiły, że syjoniści zjednoczyli siły światowe w celu
izolacji Niemiec i zwrócenia przeciwko nim innych narodów.
Następnego roku, syjonistyczny przywódca polityczny, Wlodzimiesz Zabotyński,
pisał:
„Walka przeciwko Niemcom jest już toczona od miesięcy przez każdą społeczność
żydowską, na każdym kontynencie... Rozpoczniemy duchową i materialną wojnę
światową przeciwko Niemcom. Nasze żydowskie interesy wymagają kompletnego
zniszczenia Niemiec”(18).
Kilka lat pózniej Lord Beaverbrook, brytyjski magnat prasowy, wydał niniejsze
ostrzeżenie o syjonistycznym wpływie na prasę brytyjską. Beaverbrook
ostrzegał:
„Istnieje 20,000 niemieckich Żydów, którzy przybyli tutaj, do Anglii.
Wszyscy oni pracują przeciwko ugodzie z Niemcami. Żydzi mają w tutejszej
prasie wysoką pozycję. Ich polityczne wpływy prowadzą nas prosto w kierunku
wojny”(19).
W 1939 r. wybuchła wojna pomiędzy Niemcami a Polską o sporne terytorium, które
zostało zabrane Niemcom w Traktacie Wersalskim z 1918 r. Pod rzekomym
pretekstem zabezpieczania Polski, Wielka Brytania i Francja natychmiast
zadeklarowały wojnę przeciwko Niemcom. Przepowiednia Beaverbrook’a ziściła
się.
W Stanach Zjednoczonych, syjonistyczna mafia znowu ruszyła do „pracy” nad
prezydentem USA. Imiona graczy się zmieniły ale gra ciągle była ta sama. To
Franklin Delano Roosevelt miał z kolei za zadanie włączyć USA do następnej
wojny europejskiej. Patriotyczni Amerykanie, tacy jak sławny lotnik Charles
Lindbergh widzieli to i próbowali ostrzec amerykańską ludność, że wpływy
syjonistycznych mediów zamierzały wciągnąć ich w następną wojnę światową.
Lindbergh mawiał:
„Ja nie atakuje Żydów jako ludności. Ale powiadam, że przywódcy zarówno
brytyjskiej, jak i żydowskiej rasy, z powodów, które są możliwe do
zrozumienia z ich punktu widzenia ale z naszego punktu widzenia są
niekorzystne, z powodów, które nie są amerykańskimi, pragną zaangażować
nas w wojnę”(20).
Z uwagi na silne antywojenne nastroje publiczne, FDR i jego syjonistyczni
sprzymierzeńcy mieli trudność z wciągnięciem USA do europejskiej wojny. I wówczas
inny „przypadek” nadszedł w porę, w Pearl Harbour, w 1941 r. Japonia i
Niemcy związane były wspólnym paktem obronnym, co oznaczało, że wojna z
Japonią byłaby automatycznie wojną z Niemcami. FDR nałożył embargo na japońskie
zapasy ropy z nadzieją zmuszenia Japonii do zaatakowania Pearl Harbour. Przytłaczające
dowody wśród dokumentów rządowych wykazują jasno, że FDR posiadał wcześniej
wiedzę o ataku Japończyków i pozwolił na jego zaistnienie, tak aby móc wciągnąć
USA do II wojny światowej. (21).
I tak, jak było w przypadku I wojny światowej, wejście USA do wojny oznaczało
następną klęskę Niemiec. Na godziny przed popełnieniem samobójstwa w dniu
30 kwietnia 1945 r. Adolf Hitler podyktował swoją ostatnią wolę i testament
polityczny. W nim uczynił odpowiedzialną za II wojnę światową Syjonistyczną
Mafię – lub jak on ją nazywał – „międzynarodowe żydostwo i jego służalców”.
Nie dziwi, że Hitler mógłby dokonać takiego oskarżenia. Jednakże, jego
ostateczne oskarżenie syjonistów, odzwierciedlają oświadczenia uczynione
przez Zabotyńskiego, Lindbergha, Beaverbrook’a, Joe Kennedy’ego i wielu
innych. W ostatnich pismach w swym życiu, Hitler napisał:
„Nie jest prawdą, że ja lub ktokolwiek inny w Niemczech, chcieliśmy wojny w
1939 r. Była ona zamierzona i prowokowana jedynie przez międzynarodowych mężów
stanu albo żydowskiego pochodzenia albo też działających w interesie żydowskim...
Ani też nie życzyłem sobie nigdy aby po odrażającej pierwszej wojnie światowej
zaistniała kiedykolwiek druga ani przeciwko Anglii ani też Ameryce”(22).
Niezależnie od naszych poglądów na II wojnę światową i tego czy USA miały
do niej uzasadniony powód czy nie – trzeba zwrócić uwagę na fakt, który
nie sposób ignorować: Całe lata przed rozpoczęciem II wojny światowej
Syjoniści ponownie demonstrowali brak jakichkolwiek skrupułów przy wysyłaniu
Amerykanów aby umierali oni za ich własne interesy.
KOLEJ NA ZDRADĘ WIELKIEJ BRYTANII
W kilka lat po zakończeniu drugiej wojny światowej syjonistyczny plan
ustabilizowania narodu Izraela w Palestynie został ostatecznie zrealizowany.
Ale przedtem brytyjscy protektorzy Palestyny zostali przepędzeni przez akty
terroru, dokonywane przez niewdzięcznych syjonistycznych terrorystów. To w końcu
Brytyjczycy wyjęli Palestynę spod kontroli Arabów i pozwolili Żydom z Europy
tam emigrować. Ale kiedy Wielka Brytania osłabła na skutek wojny i zadłużenia
z niej wynikłego, niewdzięczni syjoniści ujrzeli sposobność przepędzenia
Brytyjczyków z Palestyny przy pomocy terrorystycznych aktów skierowanych
przeciwko nim. Najbardziej znaną z syjonistycznych grup terroru był Irgun, którego
przywódca Menachem Begin miał pewnego dnia zostać premierem Izraela!
Rankiem 22 lipca 1946 r. 15-20 terrorystów grupy Irgun przebranych za Arabów
weszło do Hotelu Króla Dawida w Jerozolimie. Rozmieścili oni 225 kg materiałów
wybuchowych, ukrytych w maselnicach (23). W Hotelu Króla Dawida mieścił się
Sekretariat Rządu Palestyny i kwatera dowodzenia brytyjskich sił zbrojnych w
Palestynie. Kiedy oficerowie brytyjscy nabrali podejrzeń, wywiązała się
strzelanina a Irgunowie podpalili lonty i uciekli. Eksplozja zniszczyła cześć
hotelu i zabiła 91 osób. Większość ofiar stanowili Brytyjczycy ale zginęło
również 15 niewinnych Żydów, dowodząc, że radykalni syjoniści są w
stanie zabijać nawet własnych braci dla zwycięstwa ich sprawy.
Terrorystyczny gang Irguna napadał również na arabskich cywili aby strachem
zmusić ich do opuszczenia swych ziem. Najbardziej znana z tych masakr miała
miejsce w wiosce Der Yassin, rankiem 9 kwietnia 1948 r. Ponad 100 Arabów, włączając
kobiety i dzieci, zostało dokładnie zmasakrowanych przez morderczy gang
Menachema Begina (24). Izraelczycy zajmowali wszystkie wioski, z których
uciekli sterroryzowani Arabowie.
Do 1948 r. Brytyjczycy mieli już dosyć Palestyny. Pod wpływem wpływowego,
syjonistycznego lobby, ONZ, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone, uznały państwo
Izrael w 1948 r. Jednym z pierwszych aktów nowego rządu izraelskiego było
uchwalenie „prawa powrotu”, które dawało każdemu Żydowi na świecie
prawo przeniesienia się do Izraela i nabycia obywatelstwa. Zrozumiałe, że
narody Arabskie nie były z tego specjalnie zadowolone. Stoczono kilka wojen.
Ale Izraelczycy i ich bezpłatny arsenał najnowszej broni amerykańskiej
powstrzymywali skutecznie Arabów przed odzyskaniem swych ziem. Arabowie nigdy
nie byli liczącym się przeciwnikiem dla machiny wojennej Izraela wyposażanej
przez USA. Ironia „prawa powrotu” polega na tym, że wielu dzisiejszych Żydów
nie posiada bezpośrednich więzi krwi z Żydami Starego Testamentu. Wielu, a może
nawet większość żydowskiej populacji pochodzi od Khazarow, ludu, którego
wodzowie przechrzcili się na judaizm gdzieś około 8 wieku n.e. (25).
Khazarowie nigdy nawet nie postawili stopy w Palestynie!
Brutalne i kryminalne okoliczności otaczające stworzenie Izraela są już
odległe o pól wieku. Nawet większość Arabów rozumie, że Izrael nigdzie
stamtąd nie odejdzie. Ale dokonując przeglądu tej prawdziwej historii jesteśmy
w stanie lepiej zrozumieć oszukańczą, niebezpieczną i brutalną naturę
syjonizmu w dniu dzisiejszym.
AMERYKA STAJE SIĘ SYJONISTYCZNĄ DZIWKĄ
Widzieliśmy jak syjoniści wykorzystali i odrzucili Niemcy. Następnie
wykorzystali i odrzucili Wielką Brytanię. Po drugiej wojnie światowej stało
się oczywiste, że jedyną pozostałą z globalnych potęg były Stany
Zjednoczone. Ale USA nie miały nigdy żadnego problemu z ludnością arabską i
nie miały powodów do kłótni z Arabami. Dla korzyści syjonistów, aby
utrzymać i zwiększać poparcie otrzymywane z Ameryki, przydałoby się bardzo,
gdyby Arabowie i potężne USA mogły w jakiś sposób stać się wrogami. Czy
syjoniści byliby w stanie upaść aż tak nisko? A dlaczego nie? Wystarczy
spojrzeć na to, co już zrobili! Pamiętajmy, że oficjalne motto Mossadu (
wywiadu izraelskiego) brzmi: „W drodze oszustwa będziesz prowadzić wojnę”(26).
W 1955 r. jedna z tych operacji „pod fałszywą flagą” została publicznie
wyeksponowana na światowym forum. Izraelscy agenci, przebrani za arabskich
terrorystów, schwytani zostali na serii bombardowań amerykańskich instalacji
w Egipcie (27). Kiedy ta konspiracja została ujawniona upadł cały rząd
izraelski. Ten dawno już zapomniany skandal stał się znany jako „The Lavon
Affair”( sprawa Lavon).
Potem, podczas ponownej wojny z Arabami w 1967 r. izraelskie łodzie i myśliwce
rozmyślnie zaatakowały „USS Liberty”, nieuzbrojony statek pasażerski USA
(28). Trzydziestu pięciu amerykańskich żeglarzy zostało zamordowanych a 170
innych rannych w czasie zamachu izraelskiego przeprowadzonego w dzień przy
doskonale widocznej fladze amerykańskiej. Celem było wymordowaniu wszystkich
Amerykanów i zwalenia winy na Egipcjan. Izrael zaprzeczył jakoby atak był
rozmyślny, ale mrożące krew opowieści tych, co przeżyli wyraźnie przeczą
temu kłamstwu. Do dnia dzisiejszego Kongres USA nigdy nie przeprowadził śledztwa
w sprawie masakry na USS Liberty.
W 1989 r. Izraelczycy raz jeszcze odnieśli sukces wrabiając wrogich Arabów w
celu wywołania reakcji ze strony USA. Były oficer Mossadu, Wiktor Ostrowski,
zdegustowany kryminalnym zachowaniem swego własnego rządu, uciekł z Mossadu i
próbował ostrzec Amerykę przed przewrotnością i niebezpieczeństwem ze
strony Izraela. Ostrowski odsłonił kulisy bombardowania nocnego klubu w
Niemczech przez Izraelczyków, którzy przypisali ten czyn Libii a w którym
zginęli amerykańscy żołnierze (29). To właśnie sfabrykowane oskarżenie
spowodowało, że prezydent Reagan zbombardował Libię zabijając 4-letnią córkę
libijskiego przywódcy, Muamara Qadaffi. Francja odmówiła USA prawa przelotu
ich bombowców w swojej przestrzeni powietrznej w celu bombardowania Libii
ponieważ francuski wywiad wiedział, że Libia została niesłusznie oskarżona
przez Izrael.
Niektóre inne zdumiewające rewelacje Ostrowskiego:
- Mossad często używa agentów arabskich do wykonywania misji,
-izraelscy agenci są doskonali w przebieraniu się za Arabów,
- Mossad posiada plan zwrócenia amerykańskiej opinii publicznej przeciwko
Irakowi,
- bogaci syjoniści w USA bywają często wzywani na pomoc przy realizacji misji
Mossadu.
Ostrowski, który znanej książce „By the Way of Deception” (W drodze
Oszustwa) opowiedział to wszystko, doprowadził Mossad do stanu wrzenia i
uczynił Ostrowskiego celem licznych pogróżek (30)
W r. 2001, Washington Times wydrukował artykuł o badaniu zawartym na
68-stronach, wydanym przez Army School of Advanced Military Studies ( SAMS).
Badanie było kompilacją studiów 60 oficerów armii USA nt. możliwych skutków
wysłania wojsk USA w celu utrzymania pokoju pomiędzy Izraelem i Palestyńczykami.
Oto, co SAMS miał do powiedzenia o machinie militarnej Izraela:
„ 500-funtowy goryl w Izraelu. Dobrze uzbrojony i wytrenowany. Operuje zarówno
w Gazie, jak i na Zachodnim Wybrzeżu. Znany z tego, że nie zważa na międzynarodowe
prawa, aby osiągnąć swą misję”(31).
O izraelskim Mossadzie oficerowie wydali taką oto opinię:
„Dzika karta. Bezlitosny i przebiegły. Ma możliwość atakowania sił USA i
sprawienia, że będzie to wyglądało na akt ze strony palestyńskich Arabów”
(32).
Dlaczego USA, które ma biliony dolarów długów, oddaje miliardy dolarów
podatników obcemu rządowi, którego militaryzm gwałci międzynarodowe prawa i
którego Mossad jest w stanie mordować żołnierzy USA tylko po to, aby
skierować oskarżenia na Arabów? Czy potraciliśmy zupełnie głowy?
c.d.n.......
Autor nieznany
Tłum. z ang. K.Kruk
z cyklu fakty i mity o Ameryce - "Ogniwa Hańby" - czy zbrodnie amerykanów są zaplanowane? - dokumentuje załamanie się moralności sił USA, pod rządami neokonserwtystów-syjonistów w czasie kadencji prezydenta Bush'a.
Podobne tematy znajdziesz w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY
- tematy do przemyślenia
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
i wiele innych w kolejnych w działach czasopisma "AFERY PRAWA"
"AFERY PRAWA" - Niezależne Czasopismo
Internetowe www.aferyprawa.com Redaktor Naczelny: mgr inż. ZDZISŁAW RACZKOWSKI |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.