opublikowano: 26-10-2010
USA jest
przeznaczone do rządzenia światem? Pogonowski - z cyklu fakty i mity o
Ameryce.
Fundamentaliści
protestanccy wychowani na Starym Testamencie przedstawiają około jednej
trzeciej ludności USA. Według nich Bush jest narzędziem Opatrzności w
walce przeciwko niewiernym, których trzeba pokonać i zabrać im dochody zwłaszcza
z ropy naftowej i gazu ziemnego, żeby uniemożliwić im finansowanie
terrorystów. Tego rodzaju sformułowania polityki zagranicznej USA
przedyskutowane są w artykule William'a Pfaff'a pod tytułem
„Przeznaczenie: Nowy Kierunek dla Ameryki."
Na wstępie
karykatura w New York Review of Books z 15go lutego, przedstawia gołego Busha,
z zamkniętymi oczami, z trudem utrzymującego równowagę na krawędzi dużej
wanny pełnej ropy naftowej, do której Bush szykuje się skoczyć z rękami złożonymi
jak do modlitwy, jako fundamentalista protestancki.
Fundamentaliści
protestanccy wierzą, że zwycięstwo Żydów nad Arabami jest konieczne dla
powrotu Chrystusa na ziemię. Typowo dzieci fundamentalistów nazywane są
imionami biblijnymi i w szkółkach przy soborach uczą się głównie Starego
Testamentu, więc oswajane są od małego z zasadami „oko za oka, ząb za ząb."
Na rozprawach sądowych w USA często dopuszcza się do głosu poszkodowanych,
przed wydaniem wyroku na oskarżonego.
Megalomania
amerykańska, podobna do żydowskiej, rozwinęła się zwłaszcza wśród
purytanów, fundamentalistów protestanckich, mówiących o ich wyższości
nad innymi, zwłaszcza nad katolikami. Bogactwo ma być nagrodą tych
fundamentalistów za ich przynależność do ich sekt, które obecnie popierają
Busha program na korzyść Izraela i przemysłu naftowego. Dziej się to pod pretekstem
„zniszczenia tyrani na świecie," co faktycznie dzieje się drogą łamania
prawa międzynarodowego, zapobiegawczych ataków na inne państwa, więzienie
ludzi bez sądu i wymuszanie z nich zeznań za pomocą tortur.
Postępowanie
takie uzasadnia rząd Bush'a nadrzędną sytuacją USA na świecie.
Przeznaczenie USA do odgrywania „specjalnej roli" w historii, w celu
wypełniania specjalnych nakazów ma być spełniane za pomocą specjalnego
uprzywilejowania, żeby USA odegrać swoją rolę wobec ludzkości, na
podstawie swoich wyjątkowych wartości moralnych. William Pfaff natomiast uważa
tę logikę fundamentalistów protestanckich o wyjątkowości USA za nonsens.
Ciekawe
jest, że w miarę upadku komunizmu, trockiści w Nowym Jorku, głównie Żydzi,
zaczęli nawracać się na radykalny syjonizm i stworzyli ideologię
neokonserwatyzmu, globalnego imperium USA i wielkiego Izraela, jako hegemona
od Nilu do Eufratu. Ideologia ta została przyjęta przez masy fundamentalistów
protestanckich włącznie z George'm Bush'em obecnym prezydentem USA.
Fiasko
pacyfikacji i demokratyzacji Iraku przez wojska amerykańskie, jak też śmierć
ponad 600,000 Irakijczyków, pod okupacją USA, powoduje dziś ostrą krytykę
ideologii neokonserwatyzmu i wojny w Iraku.
Japończyk
z pochodzenia, z zawodu historyk, Francis Fukuyama był do niedawna gorliwym
neokonserwatystą. Obecnie zmienił zdanie i pisze, że obecne plany
ekonomiczne i polityczne USA opierają się na fałszywych i nie słusznie
przypisywanych sobie przywilejach, oraz stwierdza on że amerykańska wiara w
wyjątkowość USA, nie jest podzielana przez innych na świecie. Również
uważa on za nonsens twierdzenie, że w Ameryce jest, nie osiągalny gdzie
indziej, poziom intelektualny i sprawność.
Prawdą
jest że Amerykanie ustalili rząd republikański i tym dokonali przełomu w
zachodniej cywilizacji, chociaż już przed nimi była republika holenderska,
federacja szwajcarska i Polska Rzeczpospolita Szlachecka, sformalizowana w
Unii Lubelskiej w 1569 roku.
Według
Norman'a Davies'a w Europie były pionierskie i nowoczesne koncepty w Polsce
16to wiecznej. Składały się one z prawa każdego obywatela do kandydowania
na głowę państwa w ogólnych wyborach („viritim"), na postawie
pierwszej w Europie umowie społecznej, na zasadzie wolności osobistej, praw
obywatelskich, wolności religijnej, samodzielności oraz zapobieganiu
autorytatywnej władzy państwowej, jak też tworzeniu się oligarchii.
W 1630
roku nacja szlachecka liczyła milion obywateli, kilkakrotnie więcej, niż było
wówczas pełnoprawnych obywateli w innych państwach europejskich jak też i
po rewolucji amerykańskiej w USA.
Zasada
zgody opodatkowanych na wymiar podatków, była uznana prawnie w Polsce już w
1374 roku, a w Ameryce w drugiej połowie 18go wieku. Dobrze, że Amerykanie
nauczyli się ze smutnego doświadczenia Polaków, żeby zastrzec prawo
kandydowania na głowę państwa, tylko dla ludzi urodzonych w Ameryce.
Nic
dziwnego, że polska kultura narodowa ma swe korzenie w masach wolnych
obywateli w nacji szlacheckiej, która to nacja, była wyjątkiem w Europie w
końcu średniowiecza i od początku czasów nowożytnych do międzynarodowej
zbrodni rozbiorów, która to zbrodnia była pogwałceniem Traktatu w
Westfalji z 1648 roku.
W lecie
2005 Condoleezza Rice, obecnie sekretarz stanu USA, powiedziała w Londynie,
zgodnie z przekonaniami neokonserwatystów, że nadszedł czas, żeby odrzucić
zasadę równowagi suwerennych państw, według Traktatu w Westfalji z 1648
roku, ponieważ na tej zasadzie oparty jest ONZ. Jakoby organizacja ta
nie działa dobrze, bo składa się jednocześnie, tak z ważnych jak i mało
ważnych na świecie państw, według pani Rice.
Według
rządu Bush'a, ONZ powinno być zastąpione przez koalicję liberalnych
demokracji, pod przywództwem USA, zgodnie z ideologią neokonserewatystów,
którzy są rozgoryczeni brakiem zgody ONZ, na najazd USA na Irak.
Wcześniej
w USA szerzył się mit o przeznaczeniu USA do rządzenia kontynentem amerykańskim,
po podboju Meksyku do rzeki Rio Grande i aneksji przez USA Kalifornii i innych
stanów zachodnich. W czasie interwencji USA w Pierwszej Wojnie Światowej, w
1917 roku prezydent Wilson powiedział, ze USA są wyznaczone przez Opatrzność
do wskazania Europie drogi do wolności narodów. Była to wypowiedź
przyjazna dla Polaków którzy ogłosili niepodległość po ponad stu latach
niewoli.
Obecnie
neokonserwatywny rząd Bush'a gwałci zasady sformułowane przez architekta
polityki USA w czasie Zimnej Wojny, George'a Kennan'a, który napisał, że
zawsze USA powinno postępować zgodnie ze swoim znaczeniem, a jednocześnie
okazywać wielkoduszność w stosunkach tak z małymi państwami jak i w mało
ważnych sprawach.
USA powinno
postępować rozsądnie, konsekwentnie i szlachetnie w stosunkach z wielkimi
państwami i w ważnych sprawach, w sposób uprzejmy i umiarkowany w
oficjalnych wystąpieniach, zawsze mając na myśli interesy własne na długą
metę.
USA
powinno dla reszty świata świecić przykładem uczciwości, tak żeby
amerykańska cywilizacja była przykładem przyzwoitości, ludzkiego
nastawienia do innych i sukcesu w stosunkach między własnymi obywatelami.
Poglądy te George Kennan sformułował w 1993 roku, w książce „Osobista i
Polityczna Filozofia" (wydanej przez Norton'a, strony 64, 65, 201, 223,
224).
William
Pfaff pyta co dziś zagraża USA? Ani Rosja ani Chiny, nie zagrażają
bezpieczeństwu państw zachodnich sądząc według postępowania ich rządów,
w przeciwieństwie do neokonserwatystów w Waszyngtonie. Zapotrzebowanie na
paliwo i surowce można załatwić drogą pertraktacji dyplomatycznych, a nie
gróźb pod adresem Iranu, Rosji lub Chin. Faktycznie sprawa technologii
paliwa podlega rozwojowi technologii i stałym zmianom. Jednocześnie prawie
nikt nie wierzy w ogólno-światowy spisek tych którzy „nienawidzą wolności."
W
Europie sprawa terroryzmu widziana jest w ramach porządku wewnętrznego, oraz
ostrożnego postępowania policji, przy jednoczesnym kryzysie wewnętrznym w
kulturze islamu. Problemów islamu ani interwencja USA i tym bardziej
interwencja Izraela nie jest w stanie doprowadzić do równowagi.
Jest wręcz
przeciwnie, jak to widzimy w tragedii Iraku i groźbie zniszczenia Iranu.
Trzeba pamiętać, że największymi terrorystami na Bliskim Wschodzie byli i
są radykalni syjoniści, powodowani chorą megalomanią wyższości Żydów
nad innymi. Niestety znajdują oni wspólny interes z neokonserwatystami i
kompleksem wojskowo- przemysłowym w USA.
Pfaff
zaleca zaprzestanie zbrojnych interwencji i na ich miejsce wprowadzenie
umiaru, dobrego rozeznania o co chodzi w konfliktach na styku zachodniej
cywilizacji i islamu. Jeżeli głównym celem USA jest rozbudowa pozycji siły
i kontrola paliwa, pod płaszczykiem przeznaczenia USA przez opatrzność do
rządzenia światem, to taka polityka zagraża istnieniu naszej cywilizacji i
grozi tragedią zniszczenia nuklearnego.
Tematy
w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY
- tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Sprawiedliwość i Prawo - oszołom Ryszard Matuszewski :-)
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY PRAWA" - Niezależne Czasopismo
Internetowe www.aferyprawa.com
Stowarzyszenia Ochrony Praw Obywatelskich Zespół redakcyjny: Zdzisław Raczkowski, Witold Ligezowski, Janusz Górzyński, Zygmunt Jan Prusiński, Mariusz Pogorzelec, Zygfryd Wilk, Grzegorz Bentkowski i SOPO |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.