opublikowano: 26-10-2010
SABOTAŻ, DYWERSJA CZY BAŁAGAN
RZĄDU DONALDA TUSKA? Zbigniew
Lipiński
Interpelacja w sprawie sprawie
próby kradzieży technologii Tafios oraz jej wykorzystania w polskim przemyśle
zbrojeniowym.
Zagrabić, co jeszcze niezagrabione
Rząd Donalda Tuska jest oskarżany
o nieróbstwo, nieudolność, brak koncepcji, a sam premier o niepodejmowanie
zdecydowanych kroków, by nie narazić się elektoratowi
przed wyborami prezydenckimi, w których zamierza kandydować. Te oskarżenia -
formułowane zarówno przez opozycję, jak i media poprawne politycznie - są z
gruntu „niesłuszne”, wręcz „krzywdzące” zarówno cały gabinet, jak i
jego szefa.
Ekipa Tuska przygotowała
przecież gigantyczny plan tzw. prywatyzacji
oznaczający pozbawienie Polaków resztek
majątku narodowego. Sam program został już opracowany, a nad jego
realizacją pracuje w pocie czoła Rada Ministrów, a szczególnie Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP), którego skrót
powinien być raczej odczytywany jako Ministerstwo Sprzedaży Polski. Po „zaniedbaniach” w tej dziedzinie rządów
Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego robota ruszyła pełną parą.
Aby zamydlić oczy różnym „nacjonalistom” i malkontentom, rozpętano wielką
hecę wokół obrony Lecha Wałęsy. Niech ludek telewizyjny pod batutą różnych
Lisów fascynuje się ograną już sprawą „Bolka”, a my pod osłoną wrzawy
po cichu zrobimy swoje.
Czteroletni plan wyprzedaży
Komuniści preferowali pięciolatki, platformersi
(nie zapominajmy też o sojuszniczym PSL, o którym w drugiej części) wolą
czterolatkę. Plan zakłada wyprzedaż
740 spółek w latach 2008-2011. Jak zapewnił
Tusk, istotna część spółek ma być „sprywatyzowana” jeszcze w
tym roku. W całości pójdą pod młotek
branże turystyczna, farmaceutyczna, spożywcza, budowlana, stoczniowa,
chemiczna, poligraficzna, drzewna, wydawnicza oraz przemysł
elektroniczny. Na razie nie będzie dalszej „prywatyzacji” KGHM „Miedź”,
lecz premier nie wykluczył dalszej wyprzedaży
koncernu w przyszłej kadencji. 19 spółek ma trafić na giełdę, ale jak
przewiduje szef resortu skarbu Aleksander
Grad, być może zostanie wprowadzonych na parkiet dalszych 11. Z pewnością
na Giełdę Papierów Wartościowych pójdą:
BGŻ, PLL „Lot”, PKP „Intercity” i „Cargo”, Enea, zakłady
azotowe w Tarnowie i Kędzierzynie, przedsiębiorstwa węglowe - lubelskie, wałbrzyskie, katowickie, jastrzębskie, zabrzańskie. Rozważa się
wystawić na sprzedaż poprzez ofertę publiczną m.in.: Hutę Łabędy, ZGH Bolesław, Elektromontaż Poznań, Centrozłom
Wrocław, Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych,
Stomil Poznań i wiele innych. W sektorze finansowym zostanie
sprzedane wszystkie 13 spółek nadzorowanych przez Skarb Państwa, w tym PZU po rozstrzygnięciu sporu z
Eureko. Zostaną objęte „dobrodziejstwem” wyprzedaży cztery grupy
energetyczne: PGE, Tauron, Polska Energia, Energia
i Enea. Z 12 spółek sektora naftowego ulegnie „prywatyzacji” 6. Nie będą
dalej sprzedawane PKN Orlen i Grupa „Lotos” ale zależne od nich spółki też
pójdą pod młotek.
Na razie nie przewiduje się
do wyprzedaży: PGNiG, Operator Gazociągów Przesyłowych, GazSystem, PERN
„Przyjaźń”, PSE-Operator, Bank Gospodarstwa Krajowego, Totalizator
Sportowy, Kopania Soli Wieliczka, Polska Wytwórnia
Papierów Wartościowych, Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych, Polska Agencja Prasowa,
PKP Polskie Linie Kolejowe. Minister
Grad solennie zapewnił, że rząd nie zamierza „prywatyzować” ani Telewizji Publicznej
ani Polskiego Radia. Jak jednak donosiła część gazet, miałby zostać „sprywatyzowany” jeden z kanałów TVP, drugi
pozbawiony reklam, zlikwidowana TVP „Info”. „To jeden ze scenariuszy, który jest omawiany” - przyznaje ostrożnie minister
w Kancelarii Premiera Rafał Grupiński. Z lekka zdezawuował go Grad, mówiąc,
że w PO są różne głosy i dobrze, iż Grupiński je „oficjalnie
wypowiedział”. Jeśli jest to zaprzeczenie, to przyznajmy, że mętne.
„Przygotowywane projekty
prywatyzacji 740 spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa są ogromną szansą
dla polskiego
businessu na dobre inwestycje w przedsiębiorstwa, które pozwolą mu się rozwijać i zwiększać potencjał. To jest
program, w którym po raz pierwszy na masową skalę mogą wziąć udział krajowi przedsiębiorcy. Namawiam, aby
rodzime firmy planujące rozwój zapoznały się programem prywatyzacji i znalazły
w nim szansę na zwiększenie swoich potencjałów”
- mówił Grad podczas VIII Forum Gospodarczego
Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Tarnowie 16.05.08. Nie wiadomo czy
pan minister pozwolił sobie na ponury żart
czy rzeczywiście wierzy w to, co powiedział. Aby
nie wypaść zupełnie groteskowo, dodał: „Są oczywiście wielkie
prywatyzacje, którymi zainteresowany będzie też zagraniczny
kapitał, ale większość prywatyzacji znajdzie się w
zasięgu polskich przedsiębiorców”.
Jest to oczywiście, jeszcze jedna hucpa PO. Polski kapitał obejmuje małe
i słabe przedsiębiorstwa, które mogą
wykupić bardzo niewielką, część udziałów lub akcji, co nie zapewni
im liczącego się wpływu w danym przedsiębiorstwie. Natomiast wielkie polskie przedsiębiorstwa podlegają tzw. prywatyzacji, więc będą
sprzedawane, a w takich przypadkach nie myśli się o zakupie akcji i
udziałów innych podmiotów gospodarczych.
Aby wyprzedaż resztek majątku
narodowego przebiegała zupełnie poza jakąkolwiek kontrolą rząd przygotowuje projekty zmian w
ustawie o komercjalizacji i prywatyzacji. Zamiarów tych nie kryje rząd. „Dzięki
nowym przepisom znikną prawne bariery
prywatyzacji” - twierdzi MSP. Nowe przepisy mają rozszerzyć możliwości
bezpłatnego przekazania akcji i udziałów należących do Skarbu Państwa (SP)
jednostkom samorządu terytorialnego. Chodzi
tu o podmioty, w których udział SP przekracza 50 proc. Mają być też
zniesione ograniczenia w dysponowaniu akcjami
nabytymi bezpłatnie od SP. Projekt rządowy znosi również ograniczenia
w zbywaniu akcji i udziałów SP w trybie aukcji ogłoszonej publicznie.
Z wyprzedaży rząd planuje uzyskać 30 mld zł (do
końca maja 2008 r. przychody z tego procederu wyniosły 136,07 mln zł). Plan
„prywatyzacji” ma charakter priorytetowy dla wszystkich
resortów. Nad szczegółami wyprzedaży energetyki pracuje resort gospodarki kierowany przez wicepremiera
Waldemara Pawlaka.
Giełda na giełdę
Hitem programu rządu Tuska
jest zamiar sprywatyzowania Giełdy Papierów Wartościowych (GPW), czyli
wystawienie Giełdy na giełdę. Jeszcze w tym roku MSP chce sprzedać aż 47,82
proc. akcji warszawskiej GPW, co stanowi zaledwie etap pierwszy, pozbycia
się GPW. Drugi etap ma nastąpić w przeciągu 3 lat, kiedy to państwo zrezygnuje z
udziału większościowego. Do inwestorów mają trafić dwa rodzaje ofert. Pierwsza obejmie 19 proc. akcji i będzie dostępna
dla wszystkich zainteresowanych. Składać się będzie z dwu transz -
instytucjonalnej i indywidualnej. Ok. 28,32 proc. akcji zostanie zaoferowane czołowym
instytucjom finansowym w tzw. ofercie kierowanej, obejmującej 35 podmiotów
zorganizowanych w 25 grupach kapitałowych. Zapisy na akcje rozpoczęłyby się
we wrześniu br., a operacja pozbywania się GPW w październiku.
Trudno się dziwić, że zakupem polskiej giełdy
zainteresował się jej główny konkurent -
Wiener Boerse. „Austriacy” nie zdradzają oczywiście, jakim pakietem
akcji byliby zainteresowani. W każdym razie w tym przedsięwzięciu
„austriacka” giełda byłaby wspomagana przez jej udziałowców - Bank Austria Creditanstalt, Raiffeisen Centralbank i Erste Bank.
MSP zapewnia, że konstrukcja oferty publicznej ma zapobiegać koncentracji zbyt
wielu akcji w rękach jednego inwestora, a z
drugiej strony informuje, że tzw. inwestor strategiczny ma być wybrany za 2-3
lata.
Dobijanie polskich stoczni
Jak pisałem powyżej, cały przemysł stoczniowy
ma być sprywatyzowany, czyli oddany w obce
ręce, o co dba już Komisja Europejska.
W tempie ekspresowym, co zapowiadał Pawlak, miała być sprzedana Stocznia
Gdynia. „Miała”, bo spółka „Amber”,
która uzyskała prawo wyłączności w pertraktacjach
o sprzedaży Stoczni ostatecznie wycofała się, chociaż mogła wykupić całą firmę. Według „Amber” analiza
ekonomiczna wykazuje, że zarówno Stocznia Szczecińska „Nowa”
(firma była zainteresowana także zakupem udziałów „Nowej”), jak Stocznia
Gdynia nawet po restrukturyzacji będą
podmiotami nierentownymi. Jak wynika z komunikatu
MSP, „Amber” liczył na udzielenie dodatkowej, znaczącej pomocy
publicznej. Z kolei Komisja Europejska oceniła
gotowość zaangażowania inwestora jako niezapewniające odzyskania przez obie stocznie trwałej zdolności
konkurencyjnej.
Przypomnijmy, że Stocznia Gdynia jest największą
najnowocześniejszą stocznią w Polsce.
Specjalizuje się w budowie
skomplikowanych technologicznie statków, takich jak kontenerowce,
gazowce LPG czy samochodowce. Współpracuje z kilkoma tysiącami kooperantów.
Ciekawa jest reakcja związków
zawodowych. Otóż NSZZ „Solidarność” zorganizowała
2.05.08 r. demonstrację przed Kancelarią
Premiera, domagając się prywatyzacji stoczni polskich. Święta naiwność czy gra politykierów związkowych? Poza
tym, związkowcy obciążają winą za zły stan polskich stoczni
poprzednie ekipy, które nie podejmowały zdecydowanych kroków
prywatyzacyjnych.
Także prezes Stoczni Szczecińskiej
publicznie wypowiada się za sprzedażą
kierowanego przez siebie przedsiębiorstwa.
Polemizuje on z opiniami o złej kondycji Stoczni: „Nie zgadzamy
się z założeniami, ekonomiczno-finansowymi, że SSN
to firma, która nie może być rentowna. Jesteśmy przekonani, że po
zakończeniu produkcji jednostek, które znajdują
się w portfelu zamówień do 2010 r. Stocznia może wyjść na prostą i stać się rentowną. - Jako zarząd firmy możemy
podpisać się pod taką deklaracją”.
„Resort Skarbu Państwa i Agencja Rozwoju Przemysłu
(ARP) kontynuują prywatyzację Stoczni Gdyńskiej”
i Stoczni Szczecińskiej - poinformowali przedstawiciele obu instytucji
sejmową Komisję Skarbu. „Kontynuujemy proces prywatyzacji.
Szukamy inwestorów poprzez ogłoszenia prasowe przez placówki Ernst
& Young, który jest doradcą prywatyzacyjnym
i przez wysyłanie zaproszeń do tych firm które wstępnie jesienią zeszłego
roku wyrażały zainteresowanie prywatyzacją” – dodała rzecznik ARP.
Jak dotąd jedna Stocznia, Stocznia Gdańska została sprzedana „ukraińskiej” firmie
„Donbas”. Bez obaw inne stocznie zostaną też sprzedane i to za
bezcen.
Zbigniew Lipiński, (Myśl Polska) ciąg dalszy nastąpi
W dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY
PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.