opublikowano: 04-11-2013
Powiedz POsłom NIE homodyktaturze - KONIEC Z PARASOLEM DLA PEDOFILII
Sejm
jak zwykle nie zajmuje sie sprawami istotnymi dla obywateli ale tzw. tematami
zastępczymi - udaje że pracuje nad nowelizacja ustawy antydyskryminacujnej, która
zdaniem prawników uderza w konstytucyjną ochronę rodziny, ogranicza wolność
gospodarczą oraz wolność słowa. W opinii organizacji prorodzinnych ma ona
zapewnić uprzywilejowaną pozycję środowiskom homoseksualnym pod pretekstem
walki z dyskryminacją. W związku z tym, dziś ruszyła kampania „Stop
dyktaturze mniejszości”.
Obowiązująca obecnie ustawa antydyskryminacyjna z 3.12.2010 r. całkowicie wypełnia, obowiązek implementacji dyrektyw UE w tym zakresie. Mimo to, posłowie SLD i Ruchu Palikota złożyli kontrowersyjny projekt nowelizacji tej ustawy (druk 1051), który realizuje szereg radykalnych postulatów środowiska promującego LGBT i gender. Zamierzenia te zostały skutecznie zablokowanew 2008 r. na poziomie UE. Obecnie lobby LGBT próbuje jednak forsować te postulaty na gruncie poszczególnych państw. Odrzucili je już Anglicy i Irlandczycy a ostatnio Austriacy.
Zdaniem prawników z Centrum Prawnego Ordo Iuris, Polski projekt radykalizuje prawo antydyskryminacyjne. Nowelizacja uczyni zaburzenia tożsamości płciowej takie jak transwestytyzm i transseksualizm, cechami chronionymi wprowadzając przesłankę dyskryminacji ze względu na tożsamość oraz ekspresję płciową.
Poszerzenie definicji „molestowania”, które – inaczej niż dotychczas – odnoszone będzie również do treści zawartych w reklamie, oznaczać może konieczność tworzenia specjalnych, reklam uwzględniających osoby prowadzące homoseksualny tryb życia. Reklama przedstawiająca naturalną rodzinę przy stole będzie mogła zostać uznana za stwarzającą „upokarzającą lub uwłaczającą atmosferę” wobec homoseksualistów.
Ponadto projekt zakłada też obowiązek współpracy organów państwa i samorządu z organizacjami homoseksualnymi (LGBT) w zakresie realizowania tzw. programów antydyskryminacyjnych, co w praktyce oznaczałoby zwalczanie postaw prorodzinnych i promowanie niemoralnych zachowań za pieniądze podatników i przy wykorzystaniu instytucji państwowych.
W połączeniu z rozszerzeniem pojęcia molestowania prowadzi to do bezprecedensowego uprzywilejowania organizacji LGBT, które będą mogły z powodzeniem wytaczać procesy wszystkim podmiotom prezentującym treści niezgodne z ich światopoglądem. Zdaniem Jacka Sapy z Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny – organizatora akcji protestacyjnej - lewicowy projekt bezpośrednio uderza w rodzinę. - W praktyce będzie to oznaczało zwalczanie postaw prorodzinnych i promowanie dewiacyjnych zachowań za nasze pieniądze. Dlatego zachęcam do składania podpisów pod protestem, który został skierowany do Pani Marszałek Sejmu oraz do Premiera. Zaprotestować można na stronie www.stopdyktaturze.pl. Protest powinien podpisać każdy, kto chce żyć w wolnej Polsce.
- Nowa ustawa, to również zamach na wolne media - uważa dr hab. Aleksander Stępkowski z Centrum Prawnego Ordo Iuris. - Ciężar dowodu przerzucony jest w postępowaniach o dyskryminację na pozwanego. To dziennikarz lub redakcja będą zmuszeni do udowodnienia, że nie molestowali osoby luborganizacji, które im to zarzucają – wyjaśnia prawnik. Rozwiązania takie będą szczególnie niebezpieczne dla istnienia iniezależności mediów lokalnych lub obywatelskich, zwłaszcza zaś dla pluralizmu poglądów prezentowanych w przekazie medialnym.
Oskarżenie o dyskryminację wiąże się także z groźbą ponoszenia znaczących kosztów odszkodowania lub zadośćuczynienia. Co więcej, w przypadku oskarżenia o dyskryminację, to dostawca towarów lub usług będzie musiał udowodnić, że odmawiając zawarcia transakcji nie kierował się względami na orientację seksualną, ekspresję lub tożsamość płciową. Ustawaprzewiduje bowiem w art. 14 ust. 3 przerzucenie ciężaru dowodu na osobę oskarżoną odyskryminację.Można się też spodziewać, że nowelizacja spowoduje istotny wzrost liczby pozwów z tytułurzekomej dyskryminacji osób epatujących otoczenie swym homoseksualnym stylem bycia. Nawet jeśli oskarżenia będą bazowały na bardzo wątpliwych podstawach, rozkład ciężaru dowodu będzie stawiał osoby pozwane w niezwykle trudnym procesowo położeniu.
Projektodawcy chcą również aby przepisy ustawy dotyczyły wszelkich usług edukacyjnych - nie tylko tych, świadczonych przez placówki oświaty i szkolnictwa wyższego ale i kursów językowych, zawodowych, doskonalących itp. Jedyny wyjątek czyni się dla szkół kształcących oddzielnie chłopców i dziewczęta, a i to wyłącznie ze względu na płeć, czyli wciąż nie będzie można n.p. oskarżyć szkoły męskiej o dyskryminację dziewczynek. Jednocześnie jednak, szkoła męska nie będzie mogła odmówić n.p. zatrudnienia homoseksualisty jako nauczyciela W-F.
Na tę ustawę w pierwszym czytaniu sejm zareagował pozytywnie. Obecnie nowelizacja, z ogromną większością głosów, została skierowana do Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Zdaniem organizatorów kampanii „Stop dyktaturze mniejszości” to jest dobry moment by nie przespać tak skandalicznej ustawy. - Powinniśmy odpowiedzieć sobie na trzy zasadnicze pytania – proponuje Jacek Sapa - Czy chcemy dopuścić, aby media jeszcze bardziej promowały zachowania homoseksualne, bojąc się oskarżeń o dyskryminację i odpowiedzialności finansowej? Po drugie, czy chcemy dopuścić do sytuacji, w której każda Nasza opinia krytyczna na temat środowisk homoseksualnych może stać się podstawą oskarżenia o dyskryminację? I ostatnie, czy chcemy dopuścić do sytuacji, w której Nasze dziecko będzie zmuszone do wzięcia udziału w zajęciach prowadzonych przez tzw. seksedukatorów promujących „różne wizje seksualności”, a jakikolwiek sprzeciw zostanie uznany za akt dyskryminacji, za który będzie można zostać ukaranym? Jeżeli nie, to wyraźmy swój sprzeciw na stronie www.stopdyktaturze.pl.
Źródło: PCh24.pl
Parasol dla pedofilii
Amerykański Sekretarz Stanu, John Kerry na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych i dyplomatów z całego świata, odbywającym się przy okazji sesji ONZ w Nowym Jorku przyznał, że organizacja ta ma służyć do realizacji interesów politycznych homolobby.
Nie goj John Kerry, ale "polityk" dużego kalibru
W przemówieniu, którego pełną treść można znaleźć na stronie Departamentu Stanu USA, Kerry podziękował wszystkim dyplomatom i ministrom obecnym na spotkaniu. Mówił, że dzięki temu wydarzeniu przesyła się światu pewną wiadomość – „historyczne przesłanie w obronie interesów gejów i lesbijek na całym świecie, których podstawowe wartości muszą być chronione”.
Kerry kontynuował: „ONZ została utworzona przez państwa założycielskie w celu . Osoba ludzka nie oznacza jednej osoby, ani niektóre osoby, lecz wszystkich ludzi. Zbyt długo zwlekano z uznaniem godności gejów, lesbijek, osób biseksualnych i transseksualnych. Organizacja ta nie spełniła swojego obowiązku, podobnie jak wiele innych podmiotów na świecie, w tym wiele z krajów założycielskich. Dzięki naszej wspólnej pracy w ciągu ostatnich kilku lat uczyniliśmy prawie niewyobrażalny postęp: w tempie, w pewnej szybkości, z jaką rozbija się ściany niesprawiedliwości i bariery uprzedzeń. Jest to osiągnięcie naprawdę imponujące”.
USA zaangażowane w zwalczanie antyhomoseksualnych ustaw
Amerykański Sekretarz potwierdził po raz kolejny, że Stany Zjednoczone i administracja Obamy są w pełni zaangażowane w niszczenie wszelkich barier ograniczających „prawa homoseksualistów”. Kerry przyznał, że odczuwał osobistą satysfakcję, gdy Sąd Najwyższy zakwestionował część 3 ustawy DOMA, chroniącą tradycyjne małżeństwo. Dodał, że decyzja sędziów „otwiera drogę do polityki i programów, które obsługują wszystkich małżonków, bez względu na ich orientację seksualną”.
Najważniejsze zdanie z przemówienia Kerry’ego brzmiało następująco: „Uważamy również, że ONZ jest potężną platformą, która może pchnąć naprzód prawa człowieka osób LGBT. Wspieranie równości osób LGBT nie jest jedynie właściwą rzeczą, którą należy uczynić, ale także ma fundamentalne znaczenie dla szerzenia demokracji i praw człowieka, które leżą u podstaw amerykańskiej polityki zagranicznej- i jak sądzę – także polityki wielu naszych kolegów, jeśli nie wszystkich tu obecnych”.
Kerry zrobił zdumiewającą uwagę. Jego zdaniem, popieranie praw mniejszości seksualnych służy „integracji społeczeństwa”, co z kolei przekłada się na lepszą współpracę danego państwa na forum międzynarodowym, bo zaczyna ono wyznawać podobne „wartości”.
Amerykański Sekretarz Stanu chwalił przyjętą dwa lata temu Rezolucję Rady Praw Człowieka, uznającą tzw. prawa wspólnoty LGBT, której autorami byli przedstawiciele USA, Kolumbii i Słowenii. Przyznał, że chociaż to powód do dumy i radości, to jednak ze świętowaniem należy się wstrzymać, bo „homoseksualiści wciąż są prześladowani na świecie, tylko za to kim są, jak kochają lub w co wierzą, albo jak jest zorganizowane ich życie”.
Wezwał więc do dalszej współpracy w celu „zniesienia antyhomoseksualnego prawodawstwa”. Jednym ze sposobów na osiągnięcie tego celu ma być Globalny Fundusz Równości, powołany dwa lata temu. W 2011 r. USA przeznaczyły na zwalczanie „homofobii” 7 milionów dol., które – jak zapewnił przedstawiciel amerykańskiego rządu – już przyczyniły się do podważenia dyskryminujących dla sodomitów ustaw i wzmocniły organizacje homoseksualne.
Fundusz swoim dotacjami zasiliły także Holandia, Norwegia, Francja, Niemcy, Islandia, Finlandia, Dania i prywatni inwestorzy. Kerry przypomniał, że na początku miesiąca prezydent Obama wraz z premierem Szwecji zgodzili się wyasygnować dodatkowe środki w wysokości 12 mln dol. Jednocześnie dodał, że również rząd Holandii zdecydował się wpłacić do funduszu kolejny 1 mln dol.
Kerry wyraził nadzieję, że dzięki ścisłej współpracy państw i prywatnych przedsiębiorców w zakresie popierania programu homoseksualnego, w końcu osiągnięte zostaną zamierzone cele.
Szef Departamentu Stanu przypomniał, że „prawie 70 lat temu, to ciało (ONZ – przyp. red.) zostało stworzone, cytuję ”Dodał: „Istnieje kilka obszarów, w których musimy upewnić się, że pracujemy na rzecz tej większej wolności wszystkich ludzi i w obronie praw oraz godności osób LGBT na całym świecie”.
Ministrowie obecni na „spotkaniu ministrów na rzecz praw lesbijek, gejów, biseksualistów i transseksualistów”, które odbyło się po raz pierwszy przy okazji sesji ONZ, potwierdziło „zobowiązanie do współpracy w zakresie zwalczania dyskryminacji i ochrony praw wszystkich ludzi, niezależnie od ich orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej”. Przyjęli oni m.in. deklarację darczyńców nie tylko dla ochrony praw osób LGBT, ale także „w celu zwalczania homofobii i transfobicznych postaw społeczeństwa, w tym poprzez publiczne kampanie edukacyjne”.
Wysoka Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka, Navi Pillay ubolewała nad ustawami antyhomoseksualnymi przyjętymi w krajach Europy Wschodniej i Afryki w ubiegłym roku.
Komisarz ONZ: „prawa człowieka” ważniejsze jak przekonania religijne
Pillay uznała „prawa człowieka” za najwyższe źródło prawa. Mówiła, że sprzeciw wobec szerzenia homoseksualizmu musi ustąpić ze względu na wyższość „praw człowieka,” które są „uniwersalne.” Tłumaczyła: „Mówi się, że związki homoseksualne i transseksualne są sprzeczne z ich kulturą, przekonaniami religijnymi lub tradycyjnymi wartościami. Moja odpowiedź jest następująca: prawa człowieka są uniwersalne”.
Na spotkaniu obecni byli Sekretarz Stanu USA, ministrowie spraw zagranicznych Argentyny, Brazylii, Chorwacji, Holandii i Norwegii, oraz francuski minister ds. współpracy na rzecz rozwoju i wysocy rangą urzędnicy z Japonii, Nowej Zelandii i Unii Europejskiej, a także dyrektorzy wykonawczy Human Rights Watch oraz International Gay and Lesbian Human Rights Commision.
Źródło: un.org, state.gov, Agnieszka Stelmach.
Tematy w dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY
PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
Komentowanie nie jest już możliwe.