Imieniny:

AferyPrawa.com

Redaktor Zdzisław Raczkowski ujawnia niekompetencje funkcjonariuszy władzy...
http://Jooble.org
Najczęściej czytane:
Najczęściej komentowane:





Pogoda
Money.pl - Kliknij po więcej
10 marca 2023
Źródło: MeteoGroup
Polskie prawo czy polskie prawie! Barwy Bezprawia

opublikowano: 09-01-2012

Polski Domiar Niesprawiedliwości - niespodziewane zakończenie toczącego się od przeszło 6 lat procesu Prezesa USOPAŁu Jana Kobylańskiego. Marek Chrapan 

W dniu 16.12.2011 roku ok. godziny 11,40 sędzia "sądu" rejonowego dla miasta Warszawa-Mokotów - Robert  Żak -  niespodziewanie zakończył toczący się od przeszło 6 lat proces Prezesa USOPAŁu Jana Kobylańskiego przeciwko 19 oszczercom mafijno-bandyckiego układu Magdalenkowego tworzącego z Polski bandyckie państwo tzw. III RP-PRLbis, a usytuowanym w "dyplomacji", mediach w celu agenturalnej dezintegracji Polskiej Emigracji o patriotycznej postawie, patriotycznych organizacji za granicą jak również w Kraju, dezinformacji emigracji na temat sytuacji w Polsce, i eliminowanie z życia publicznego (a czasami i z życia biologicznego) Patriotów nie dających się usunąć "cień". 

Tak było m.in. z Panem Janem Kobylańskim - organizatorem w jedność wszystkich patriotycznych organizacji Ameryki Południowej -   z braku innych możliwości usunięcia w cień, podjęto próbę bezprzykładnymi oszczerstwami wyeliminować z życia publicznego. Typowa NKWDowska nagonka, a więc i przeprowadzona przez  ludzi wyszkolonych przez tę zbrodniczą żydokomuszą organizację.  Włączając się do obserwacji tego procesu wszedłem na salę sądową z transparentem - "POLSKI SĄD JEST SPRAWIEDLIWY, A MAFIJNY SPOLEGLIWY". dopingującym sąd w osobie sędziego Roberta Żaka do zaprezentowania sprawiedliwości w jej powszechnym rozumieniu, bez uległości trendom politycznym czy grupowym. Niestety już po paru rozprawach zmuszony byłem wnieść na salę rozpraw ponownie ten sam transparent bowiem "gołym okiem" było widać że proces nie jest prowadzony w celu wyjaśnienia zasadności lub nie postawionych zarzutów oszczercom, ale w celu jego wydłużania do przedawnienia lub zakończenia w inny sposób na korzyść oszczerców. Mimo cichej nadziei na poprawę wizerunku "Polskiego wymiaru sprawiedliwości" powszechnie w Polsce nazywanego ""Domiarem Niesprawiedliwości",  sprawiedliwym wyrokiem w tej sprawie, niestety zwyciężył drugi człon hasła z transparentu. 

Rozprawa w dniu 16.12.2011 rozpoczęła się od stwierdzenia sędziego że "z uwagi na brak odpowiedniej sali w tym sądzie  do tajnego przesłuchania świadka, oraz brak zgody przełożonych świadka na udostępnienie sądowi zeznań objętych klauzulą tajności (przypominam - rozprawa po dwóch miesiącach, a więc czasu wystarczająco na uzyskanie na uzyskanie zgodny na zeznania), sąd zrezygnował z przesłuchania świadka obrony (prawdopodobnie świadek mógł tylko obciążyć oskarżonych) i wydać wyrok na podstawie dotychczasowych "ustaleń" tym bardziej że wszystkie zarzuty przedawniły się dnia 08.12.2011." Po tym komunikacie sędzia przekazał głos pełnomocnikowi oskarżenia który w krótkiej mowie przedstawił zasadność zarzutów oskarżonym w świetle zebranych materiałów dowodowych poruszając przy tym kwestię zmiany nazwisk żydowskich na Polskie niektórych z oskarżonych czym rozsierdził parę obrońców oskarżenia którym jednak nie był w stanie ripostować wychodząc zaraz po swoim występie. 

Na sali po za J. Gugałą przybyłym ok. godz. 10,40 oskarżonych nie było, a tylko ich obrońcy. Jako pierwsza zabrała głoś pani mecenas Beata Czechowicz. Nie było to jednak merytoryczne odniesienie się do zebranego materiału oskarżenia, a atak nie mający nic wspólnego ze sprawą. Atak na Pana Prezesa Jana Kobylańskiego z powtarzaniem tych samych oszczerstw, inwektyw. Atak na zgromadzoną publiczność jakoby prezentującą antysemityzm, a nawet atak na ostatnie dwa Marsze Niepodleglości jako zalążki w Polsce czegoś na kształt "holokaustu" ostatniej wojny. Na obu byłem i autorytatywnie stwierdzam - nie było tam żadnych haseł związanych w jakikolwiek sposób z żydami, jedynie z komuchami i złodziejami - jeżeli pani mecenas, podopieczni, znajomi lub rodzina kwalifikują się do tych grup to proponuję zastosować wobec nich praktykę resocjalizacyjną, a nie atakować niewinnych ludzi. To nie była mowa obrońcy oskarżonych których ma wybronić dowodami ich ewentualnej "niewinności" - to był frontalny atak na Polskość zgodnie z propagowanym "hasłem" "premiera" tzw. III RP-PRLbis - JPNiAJ - "Polskość to nienormalność". Sędzia nie reagował na brak merytorycznych odniesień pani mecenas do sprawy, na obrażanie publiczności, strofował jedynie publiczność próbującą zareagować na nieuzasadnione. Pierwsze swoje wystąpienie zakończyła pani mecenas wnioskiem o przedawnienie zarzutów. Ponownie wystąpiła po obrońcy domagającego się uniewinnienia swojego oskarżonego, i tym razem w tonie ataku  nawiązując do "antysemityzmu"  Pana Jana Kobylańskiego i zgromadzonej publiczności w nawiązaniu do upubliczniania prawdziwych nazwisk Żydów obsadzających najwyższe stanowiska w Państwie pod przybranymi nazwiskami Polskimi.( Być może czytała i moje sprzed paru tygodni zestawienie agentury obejmującej najwyższe stanowiska po roku 1989 gdzie Żydzi pod polskimi nazwiskami stanowią ok. 90%). Niestety nie było na sali pełnomocnika oskarżenia mogącego przeciwstawić się tego typu bezpodstawnym atakom, pozostający asystent mecenasa nie zabrał głosu, a próbujących interweniować sędzia wyprosił z sali.
Zakończenie procesu i wyrok wydany przez sędziego Roberta Żaka  dobrze charakteryzuje fraszka Pana Lecha Niekrasza korespondująca z w/w hasłem na transparencie:
Dla Temidy zaszczyt spory
 
Pójść na służbę do Agory !


Wyrok zgodnie z zebranymi dowodami mógł zapaść co najmniej1,5 roku wcześniej bo w ciągu tego czasu żadnego nowego dowodu obrona na swoją korzyść nie przedstawiła, jednak zgodnie z zebranymi dowodami musiałby zapaść wyrok skazujący oskarżonych, a jak widać, do tego " Polski Domiar Niesprawiedliwości" nie może dopuścić. 
Swoich się nie skazuje. To nie tylko przypadek Pana Prezesa Jana Kobylańskiego. Tak działa  w Polsce "Domiar Niesprawiedliwości" na co dzień, każdego dnia zapadają podobnie kuriozalne wyroki w różnych aspektach życia. 

Nie tak dawno sąd Warszawski (być może ten sam) wydał oddalił pozew wobec państwowych publicznych dwóch instytucji dzięki których indolencji umarła śmiercią głodową  unieruchomiona kobieta, ucichła sprawa mimo ze nadałem jej rozgłos międzynarodowy.


Odrębnym aspektem w tej sprawie jest postawa kilkoro obrońców, a szczególnie pani Beaty Czechowicz (oczywiście i pana sędziego nie reagującego). 

W trakcie procesu nie raz pani mecenas naciągała, przeinaczała, przekręcała niezbite fakty i dowody obciążające oskarżonych aż musiałem na tych forach zadać publicznie pytanie czy nie ma powiązań z komuszym agentem kpt. Czechowiczem. Jednak owe wyskoki pani mecenas tłumaczyłem chęcią wybronienia swoich oskarżonych. Tym razem to nie była mowa obrończa, było to jawne oskarżenie publiczności domagającej się sprawiedliwości w powszechnym, przez tysiąclecia wypracowanym rozumieniu. Zarzucanie "antysemityzmu" Narodowi który chce poznać prawdziwe nazwiska zbrodniarzy grabiących, łupiących, dewastujących mienie ogólnonarodowe wypracowane przez co najmniej trzy pokolenia w  tym przez znaczącą część zebranych tam, na sali, wygląda na naigrywanie się z tych ludzi dzięki którym jest wykształcona. To że jest stosunkowo młoda i być może wychowana w środowisku nie mającym pojęcia o Gospodarce Ogólnonarodowej i jej grabieży przez zbrodniarzy żydokomuszych, nie uzasadnia takiej postawy.
Proste pytanie : - kto zmienia swoje rodowe nazwisko ? - Ludzie mają nieraz bardzo dziwne nazwiska ale nigdy im nie przyjdzie do głowy jego zmiana. 
ZMIENIAJĄ, UKRYWAJĄ SIĘ  POD INNYMI AGENCI, ZBRODNIARZE I TYM PODOBNI ZŁOCZYŃCY CHCĄCY UKRYĆ NAZWISKA UŻYWANE  PODCZAS  POPEŁNIANIA  ZŁOCZYŃSTWA !!!   -  I  DLATEGO NARÓD  MUSI  POZNAĆ  PRAWDZIWE   NAZWISKA ZBRODNIARZY KTÓRZY  DOPROWADZILI  DO  DZISIEJSZEGO  STANU  KRAJ, I NARÓD. A że w zdecydowanej większości są to nazwiska żydowskie to  nie może stanowić żadnej okoliczności łagodzącej. Zbrodniarz jest zbrodniarzem niezależnie od narodowości i tak ma być nazywany.
Polacy nie dopuszczą żeby w ich Kraju jakakolwiek nacja była zwolniona z odpowiedzialności za zbrodnie niezależnie od prezentowanej przez zbrodnicze, antynarodowe "rzady", tworzone bandycko-debilne "prawo" czy poddaństwo obcemu prawu ! -
Jeżeli zajdzie potrzeba to w obronie swoich, od przeszło tysiąclecia nabytych wartości, zasad i prawa powszechnie rozumianego ponownie staniemy z kosą na sztorc, z szablą i "kałachem" w dłoni !!!  - SZYKUJMY SIĘ !!!

Marek Chrapan

Polskie sądy wykazują zadziwiającą "niemoc" w niektórych procesach, podczas gdy w innych przypadkach potrafią działać niesłychanie szybko - Temida bezradna wobec "nietykalnych".

Polski wymiar sprawiedliwości od 20 lat cierpi na "niemoc" w osądzeniu prominentów PRL. Umorzenie 16 grudnia 2011roku przez warszawski sąd sprawy o zniesławienie wytoczonej prawie 7 lat temu 19 dziennikarzom i dyplomatom przez Jana Kobylańskiego jeszcze raz pokazuje, że Temida jest bezradna także wobec grupy "nietykalnych" w III RP.

Sądy chorujące na "niemoc"
- Akt oskarżenia złożyłem prawie 7 lat temu. Sąd miał wystarczająco dużo czasu, by rozpoznać ewentualne wnioski dowodowe strony przeciwnej i zakończyć proces w terminie - dziwi się mecenas Lew-Mirski. Jednak 4 lata trwało samo ustalanie, który sąd ma zająć się tą sprawą. - W efekcie tego czasu oczywiście musiało zabraknąć [na zakończenie w terminie samego procesu - przyp. red.], bo niestety sprawy z oskarżenia prywatnego szybko się przedawniają - konstatuje adwokat.
Czemu tak długo trwało ustalanie, który sąd ma zająć się sprawą? Lew-Mirski dostrzega przyczyny formalnoprawne. - Najwidoczniej dla naszych sądów znacznie ważniejsze wydają się sprawy z oskarżenia publicznego i one mają zdecydowany priorytet, a takie jak omawiana traktowane są z pewnością po macoszemu - tłumaczy, przyznając jednak, że zna przypadki procesów o zniesławienie, które toczyły się w polskich sądach o wiele krócej.

Warto w tym kontekście przypomnieć proces, jaki w 2008 r. Adam Michnik wytoczył Instytutowi Pamięci Narodowej o ochronę dóbr osobistych. Wówczas sądy wykazały się zadziwiającą sprawnością. W ciągu zaledwie roku wydano 2 wyroki w sądach pierwszej i drugiej instancji! IPN przegrał wówczas proces. W przypisie do publikacji o wydarzeniach z marca 1968 r. napisał bowiem, że ojciec naczelnego "Gazety Wyborczej" otrzymał wyrok sądowy za szpiegostwo na rzecz Związku Sowieckiego. Tymczasem Ozjasz Szechter został skazany obok 56 innych działaczy Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy za... działalność w nielegalnej organizacji, której celem była zmiana ustroju II Rzeczypospolitej lub oderwanie części jej terytorium, co było traktowane jako zdrada stanu. KPZU dążyła do oderwania kresów II Rzeczypospolitej i przyłączenia ich do Związku Sowieckiego.

Tymczasem jak wskazuje prof. Ryszard Bender, senator poprzedniej kadencji, obserwujący ciągnący się latami proces wytoczony przez Jana Kobylańskiego, w tym przypadku widoczne było ewidentne przeciąganie sprawy przez sądy. - A przecież to głównie z tego powodu doszło do przedawnienia stawianych oskarżonym zarzutów - podkreśla. Również on zaznacza, że w innych tego typu sprawach sądy często o wiele szybciej wydają wyroki. - To stwarza społeczne wrażenie, że niektórzy obywatele nie są równi wobec prawa, co z kolei łamie poczucie sprawiedliwości społecznej - podkreśla. "Nietykalni" III RP mogą bezkarnie obrażać?

Skąd taka nierychliwość sądów w podejmowaniu niektórych spraw? - Wystarczy popatrzeć na sytuację polityczną w kraju. Proces gen. Wojciecha Jaruzelskiego, który wytoczył wojnę Narodowi Polskiemu, toczy się już kilkanaście lat. Sądy nie potrafią go skazać i w efekcie zapewne także tę sprawę doprowadzą do "przedawnienia". Podobnie sytuacja ma się z Czesławem Kiszczakiem - wskazuje kapitan żeglugi wielkiej inż. Zbigniew Sulatycki. - Gdy Polacy obalili komunizm przed 20 - już z górą laty - byłem przekonany, że w Polsce w końcu zapanuje prawo i sprawiedliwość, że wszyscy będą traktowani równo wobec prawa - podsumowuje.

Opieszałość w rozpoznawaniu spraw, nie tylko zresztą takich jak omawiana, jest powszechnie znaną dolegliwością polskiego wymiaru sprawiedliwości i pomimo rozlicznych zapewnień na naszej "zielonej wyspie" nic w tym zakresie nie uległo zmianie. Zdaniem adwokata Jana Kobylańskiego, w sprawach o zniesławienie trzeba dochodzić swoich praw przed sądami. Choć to w polskich warunkach niezwykle trudna i kosztowna droga, to jednak w jakiś sposób "temperuje" poczucie bezkarności u tych, którzy chcieliby zapewnić sobie monopol na kształtowanie rzeczywistości w III RP.

Jedna wielka banda rządzicieli !

Potrzeba polskiej wiosny ludu 2012 !

Więcej tektów:

Nielegalny cyrk na Wiejskiej ! Marek Chrapan  
PRZEKUPKI UDAJĄCE "PARLAMENTARZYSTÓW" ZAMIAST NA BAZARZE "PYTLUJĄ" W z SBeczonych  i SBckich MEDIACH Marek Chrapan 
AGENTURALNA LIKWIDACJA PAŃSTWA POLSKIEGO I EKSTERMINACJA NARODU ! Marek Chrapan 
Kolejna wpadka niekompetentnych rządzących państwem historyków - "Kotylioniarskie" małpowanie Marek Chrapan  
OD JOŁOPOWATOŚCI RZĄDU PLATFORMY NIE DA SIĘ W POLSCE ODPOCZĄĆ. Marek Chrapan  
PERFEKCYJNY PLAN ROSYJSKI - wg zasady wasz "premier" (niemiecki), nasz "prezydent" (rosyjski) - Marek Chrapan
Przygotowania POlszewii do grabieży państwowych lasów Marek Chrapan 
OD DAWNA WIEMY KTO "RZĄDZI" POLSKĄ Marek Chrapan
Platforma Polskę rujnuje i wcale zgody nie buduje.... Marek Chrapan 
Ile jest organizacji rzeczywiście patriotycznych w Polsce ? - Marek Chrapan
BANDYCKA SCHIZOFRENIA "RZĄDZĄCA" POLSKĄ. Marek Chrapan
Szykować Kałachy !!! Marek Chrapan
Sejmową Komisją Śledczą d/s Hazardu i traumatyczno szokujący obraz kraju pod władzą POpaprańcówMarek Chrapan
POCZĄTEK WOJNY Z BANDYTYZMEM PAŃSTWOWYM NA LITWIE PRZYKŁADEM DLA POLAKÓW JAK WŁAŚCIWIE TRAKTOWAĆ ORGANA WŁADZY - Marek Chrapan

Komentarze internautów:

Komentowanie nie jest już możliwe.

~gość
16-01-2012 / 09:40
Siedzi na czacie taki niedorozwój pod ksywami "układ" i inne i dowartościowuje się wypisując brednie. Niedorozwojowi wydaje się że kogoś nastraszy. Jak podejrzewam niedorozwój nie może już nic!!! oprócz pisania głupawych komentarzy. Tylko tutaj anonim czuje się"WIELKI" rekompensując sobie s.. w gacie . (nosisz pampersy ?) Zapewne kiedyś służyl jak pies czołgając się na gwizdnięcie
~Peter
15-01-2012 / 15:11
eeeetam układ! macie dużo kupować w "naszych" sklepach dużopowierzchniowych... Tam jest "nasze" siła.
~układ
10-01-2012 / 07:21
na układy już nigdy nie dacie rady ;-) i do roboty potrzebujemy Waszych podatków. Macie dużo jeździć autem i pić wódy