opublikowano: 26-10-2010
Polska ofiarą walki o globalne imperium? - nowy wiek amerykański?!?
W związku z planami amerykańskiej tarczy antyrakietowej wyłania się nowa
zimna wojna. Waszyngton stara się obalić równowagę nuklearną między USA i
Rosją oraz narzucić światu "Nowy Wiek Amerykański" pod pretekstem
walki w imię wolności i demokracji przeciwko rządom "silnej ręki."
Stany Zjednoczone starają się też o większą kontrolę nad NATO.
Siergiej Rogow, dyrektor instytutu do spraw USA i Kanady w Moskwie, jeden z głównych
specjalistów rosyjskich od strategii światowej, powiedział, jak poinformował
"The Wall Street Journal" (09.06.2007 ), że obecnie Rosja utrzymuje równowagę
strategiczną przy dzisiejszym stanie technologii i sił USA. Ale niepokoi się,
czy tak będzie również za 15 lat, ponieważ Stany Zjednoczone wydają
kolosalne środki na ulepszanie pocisków przeciwrakietowych, tak by USA mogły
niszczyć rosyjskie pociski międzykontynentalne już w czasie odpalania
rakiety. Rogow powiedział, że Rosja nie ma wystarczających funduszy, żeby
brać udział w tego rodzaju wyścigu zbrojeń.
Gra o władzę XXI w.
Rosja stawia opór i ma poparcie Chin przeciwko amerykańskiemu programowi
"absolutnego bezpieczeństwa USA", który to program jest jedną z głównych
sił napędowych gospodarki Stanów Zjednoczonych. Samo iluzoryczne pojęcie
"absolutnego bezpieczeństwa USA", używane przez rządzących
neokonserwatystów, jest propagandowym chwytem, pomocnym w budowie globalnego
imperium, którym chcą sterować propagatorzy kabały.
Wynik tej globalnej gry ustali porządek rzeczy na świecie na całe dekady XXI
wieku. Z punktu widzenia USA, Polska w tej grze jest pionkiem, tak jak to było
w Teheranie w 1943 r. i w Jałcie w 1945 roku. Na razie Rosja, będąca
naturalnym obszarem polskiego eksportu, posługuje się odwetem ekonomicznym
wobec Polski. Odwet ten nie jest Polsce rekompensowany przez Waszyngton. Ulegając
wpływom amerykańskim, Polska i Czechy stają się narzędziem zwolenników
kabały, a nie sojusznikiem społeczeństwa amerykańskiego, wśród którego
neokonserwatywny rząd Busha dawno już stracił popularność.
Chiny sprzymierzają się z Rosją
W toczącej się grze Chiny czują się równie zagrożone jak Moskwa i dlatego
używają Szanghajskiej Organizacji Współpracy (ang. SCO), w której to
organizacji chiński i rosyjski są dwoma oficjalnymi językami. Komentatorzy w
Pekinie twierdzą, że stoimy u progu nowej zimnej wojny i że elementy tarczy
USA w Europie i w Azji są częścią tego samego planu wymierzonego przeciwko
Rosji i Chinom, a nie przeciwko Iranowi i Korei Północnej.
Według Chińczyków, USA chcą użyć pocisków tarczy w celu zdobycia
"absolutnego bezpieczeństwa" na podstawie wiary w swoją przewagę
techniczną i ambicji osiągnięcia globalnej hegemonii, zwłaszcza przy pomocy
ekspansji NATO na wschód. Stany Zjednoczone chcą zdominować inne państwa za
pomocą strachu, by nie musiały używać dyplomatycznych rokowań. W tym celu
naciskają na Rosję i popierają "kolorowe rewolucje" w byłych
republikach sowieckich oraz starają się dominować na arenie światowej,
zamiast popierać programy rozbrojeniowe i istniejącą strategiczną równowagę
na świecie w bardzo niebezpiecznej epoce nuklearnej.
Koniec "równowagi zniszczenia"
Stany Zjednoczone nie zważają jednak na protesty Moskwy. Sekretarz stanu USA
Condoleezza Rice zagroziła Rosji, że "USA będą dalej używać postępu
technicznego, żeby umacniać swoją potęgę". Z kolei sekretarz obrony
Robert Gates domaga się dalszego powiększania wydatków na wojsko, mimo że
USA wydają już na ten cel więcej niż reszta świata razem wzięta. Kongres
przeznacza nowe fundusze na wprowadzenie do NATO Ukrainy i Gruzji. Z początkiem
kwietnia 2007 r. ogłoszono w Waszyngtonie raport krytykujący Rosję w sprawach
"praw człowieka i demokracji" oraz popierający finansowanie przez
USA akcji wywrotowych na terenie Rosji.
Podstawą stosunków USA - Rosja jest do dziś istnienie strategicznej równowagi
w sile zniszczenia. Rosja jest pod naporem polityki otaczania przez siły USA.
Dlatego nie wierzy, że rakiety tarczy mają być wymierzone w Iran. Według
prasy, sztab rosyjski uważa, że celem projektowanej przez Waszyngton bazy w
Polsce jest zniszczenie równowagi istniejącej między Rosją i USA.
Próba przejęcia władzy nad światem
Autorzy niedawnego artykułu w "Foreign Affairs" (marzec - kwiecień
2007) pod tytułem "Wzrost przewagi nuklearnej USA", uważają, że
"era gwarantowanego obopólnego zniszczenia" zbliża się ku końcowi
- po raz pierwszy od 50 lat, ponieważ niedługo USA będą mogły zniszczyć już
w pierwszym uderzeniu nuklearnym arsenał tak Rosji, jak Chin czy reszty świata.
"Będziemy żyć w cieniu przewagi USA przez wiele lat" dzięki
masowej produkcji rakiet typu tomahawk o zasięgu do 3500 km. Pociski te mają
taką szybkość i precyzję, że jest niemal niemożliwe zestrzelenie ich w
locie. Już za trzy lata USA będą mieć 6 tys. pocisków typu tomahawk. Zostaną
one ustawione na wyrzutniach lądowych i morskich.
Już dziś Stany Zjednoczone mają dosyć pocisków typu tomahawk, żeby
zniszczyć wszystkie strategiczne obiekty w Rosji. Rosja ma o 40 proc. mniej
bombowców dalekiego zasięgu, o 60 proc. mniej pocisków międzykontynentalnych
(ICBM) oraz o 80 proc. mniej nuklearnych łodzi podwodnych niż USA.
Rozgrywka z Rosją
Rakiety projektowanej w Polsce bazy, będącej elementem tarczy antyrakietowej,
mają dopełnić przewagi USA w "pierwszym uderzeniu", a radar w
Czechach - określić krzywe balistyczne rakiet rosyjskich w kilka sekund po ich
odpaleniu.
Sztab rosyjski wie, że wyrzutnie USA od Bałtyku do Alaski będą w stanie
sparaliżować obronę Rosji w czasie pierwszego uderzenia i tym samym zniszczyć
istniejącą równowagę sił na świecie. Takie właśnie obawy wyrażają
rosyjscy publicyści.
Rosja demonstracyjnie pokazała nowe typy rakiet Iskander i Topol-M w odpowiedzi
na tarczę i inne pociski USA w Europie. Obecnie nowe rosyjskie pociski jako
jedyne na świecie mogą przyśpieszać do szybkości ponaddźwiękowej i
jednocześnie zmieniać kierunek lotu dwa razy na minutę, dzięki czemu unikają
namierzenia przez radary. Nie zagrażają im nawet rakiety będące elementami
tarczy. Rakiety rosyjskie mogą mieć w głowicach 10 niezależnie wycelowanych
pocisków.
Polska znów na polu zniszczenia?
W tym stanie rzeczy należy się spodziewać strategii rosyjskiej zniszczenia
pocisków tarczy w pierwszych 15-20 minutach, od momentu kiedy Rosjanie będą
uważać, że zaczyna się atak rakiet amerykańskich na ich kraj. Ich pociski
nuklearne mogą od razu zniszczyć radar w Czechach w pierwszych 10-15 minutach,
w porównaniu do dwu i pół godziny lotu rakiet w ataku USA na cele w Rosji.
Ponadto w ciągu pierwszych 20 minut rosyjskie łodzie podwodne z mórz Północnego
i Bałtyckiego mogą uderzyć w wyrzutnie tarczy w Polsce - twierdzi profesor
Wadim Kozulin z Akademii Nauk Wojskowych w Moskwie. Zatem rosyjska strategia
polega na udowadnianiu, że atak USA na Rosję pociągnąłby za sobą nadmierne
starty dla Stanów Zjednoczonych, nie mówiąc o katastrofalnym zdewastowaniu
eksplozjami nuklearnymi Polski i Czech.
Moskwa ma nadzieję, że w tym stanie rzeczy Waszyngton będzie szukał
kompromisu z Rosją, do czego dąży Putin i wysuwa rozmaite propozycje, takie
jak wspólne używanie rosyjskiego radaru w Azerbejdżanie przez USA i Rosję.
Globalna rozgrywka
Projekt tarczy wykazuje, że Waszyngton nie jest przekonany o katastrofalnych
skutkach wojny nuklearnej przeciwko Rosji i Chinom. Neokonserwatyści w rządzie
Busha nadal spodziewają się zwycięskich poczynań mimo niepowodzeń w Iraku i
w Afganistanie. Polska bez jakichkolwiek możliwości udziału w decyzjach o
przebiegu konfrontacji, może łatwo stać się ofiarą walki o interesy
globalnego imperium USA.
Z tego powodu rakiety tarczy mogą Polsce tylko szkodzić, ponieważ Polska nie
jest partnerem w grze między Stany Zjednoczone, Rosją i Chinami.
Dyskusje w Kongresie w Waszyngtonie na temat rozbudowy arsenału, mogą mieć na
celu zdynamizowanie wzrostu gospodarki USA. Oponenci Rosji zabiegają o zmianę
tamtejszego reżimu z końcem kadencji Putina i chcieliby "sprywatyzować"
strategicznie bardzo ważny i niesłychanie lukratywny handel paliwem z Rosji i
z Azji Środkowej.
Iwo Cyprian Pogonowski,
www.pogonowski.com
I PODOBNE TEMATY w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY PRAWA" - Niezależne Czasopismo
Internetowe www.aferyprawa.com
Stowarzyszenia Ochrony Praw Obywatelskich Zespół redakcyjny: Zdzisław Raczkowski, Witold Ligezowski, Małgorzata Madziar, Krzysztof Maciąg, Zygfryd Wilk, Bogdan Goczyński, Zygmunt Jan Prusiński oraz wielu sympatyków SOPO |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.