opublikowano: 19-01-2011
PO
CO SĄ MEDIA? - czy do masowej dezinformacji?
Największym
nieporozumieniem jest uważanie mediów za środki masowej informacji.
Jest
wręcz odwrotnie - media służą tylko i wyłącznie masowej dezinformacji.
Jedynym
wyjątkiem jest niezależna nisza internetowa, pozbawiona jednak niemal całkowicie
przebicia do pozostałych massmediów. Istnieje też niewielka ilość małych
telewizji i rozgłośni radiowych, oraz gazet nie będących w rękach Żydów,
ale ich zasięg i znaczenie jest bardziej niż skromne.
Niezależne
strony i witryny internetowe spędzają sen z powiek liderom
Globalnego Rządu „Unych”. Dlatego
już od dłuższego czasu trwają przymiarki do stopniowego wprowadzania cenzury
w internecie. Motywuje się to zazwyczaj walką z przestępczością internetową,
z pornografią dziecięcą, z terrotystycznymi portalami itp. W rzeczywistości
to dzięki internetowi nagłośniono i wyjawiono rzeczywistych sprawców zamachów
na WTC, ujawniono szwindel ze świńską grypą czy szwindel klimatyczny. Coraz
głośniej jest też o szwindlu finansowym, czyli o bandyckim prawie Kliki Globalnych Banksterów do produkcji pieniędzy z powietrza w formie
kredytów, które trzeba spłacać prawdziwymi już pieniędzmi. Na dodatek
dochodzą do spłacania odsetki,
dla których nie dodrukowano dodatkowych banknotów. Spłata tychże odsetek, na
które nie ma pieniędzy w obiegu sprawia, że pieniędzy zaczyna w pewnym
momencie brakować i wtedy konieczne są kolejne, jeszcze większe kredyty (i
kolejne odsetki). I tak w kółko, aż do bankructwa (Argentyna, Grecja,
Irlandia, Portugalia, a praktycznie za dwa, trzy lata cała Unia).
Jedyną
specyficzną cechą różniącą zachodnią, żydowską, zakłamaną propagandę
od wcześniejszej propagandy z czasów PRL jest różnorodność jednakowo załganych
mediów.
W czasach
PRL wszystkie media pisały to samo. W dzisiejszej żydolandii nr 3 (i ogólniej
w kontrolowanej przez Żydów ich strefie wpływów) media są różnorodne.
Jest to jednak tylko i wyłącznie powodem jeszcze większego zamieszania i poplątania
w głowach Gojów. Jeśli ktoś przeczyta GW,
Rzepę,
Nasz
[koszerny] Dziennik,
Politykę, Nie,
Gazetę
Polską, Wprost,
to od nadmiaru sprzecznych opinii i komentarzy po prostu zgłupieje. I o to właśnie
się rozchodzi!
To masowe
ogłupianie jednakowo załganymi gazetami żydowska propaganda nazywa
pluralizmem i wolnością
słowa.
Podobnie
jest z telawizją. Pozornie różne profile
pozornie konkurencyjnych sieci mają jedynie tak zamęcić w głowach oglądaczy,
aby byli oni kompletnie zagubieni.
Pozwolę
sobie w tym miejscu na dygresję dotyczącą poziomu reklam telewizyjnych…
Przy wielu
z nich odnieść można wrażenie, że reklamy owe nagrywają reklamującej się
firmie firmy konkurencyjne. Aby od „reklamowanych” produktów konkurencji
oglądaczy odstraszyć. Takie są te reklamy bezdennie głupie, nachalne i odmóżdżające.
A jednak w tym procederze odmóżdżania jest metoda. Spece od reklam z firm
reklamowych prowadzą dokładne badania i ankiety wśród „konsumentów”.
Przy czym poziom reklam dopasowują oni do poziomu inteligencji większości oglądaczy
telawizji. Ten fakt pokazuje nam, jaki poziom prezentuje większość oglądających
odmóżdżającą telawizornię Gojów.
Istotną
sprawą jest też uświadomienie sobie, że manipulacja i ogłupianie to nie
tylko kłamstwa. Dzisiejsza propaganda żydowska potrafi być bardziej
wyrafinowana, niż niegdysiejsza propaganda żydokomuny. Wyrafinowanie to polega
na zalewaniu odbiorców potopem informacji. Niekoniecznie więc należy kłamać
na temat 11/9. Wystarczy kakafonią informacyjną ten temat zagłuszyć. Przy
czym nawet podawanie prawdziwych informacji jest także metodą dezinformacji.
Rzecz leży w ogromnej ilości wyrwanych ze światowego kontekstu i kompletnie
wymieszanych informacji pierwszo- drugo- i trzeciorzędnych, wzbogacanych
plotkami, skandalikami, oraz Dodą,
Madonną,
Gagą czy inną podejrzanej jakości wykreowaną przez żydostwo dla
Gojów gwiazdą.
Odwracanie
uwagi od spraw istotnych zalewem, natłokiem informacyjnym to najpowszechniejsza
dzisiaj metoda dezinformacji. Stąd tyle programów telewizyjnych i radiowych,
tyle gazet... Obserwowany poziom niezrozumienia tego, co na świecie się
rzeczywiście dzieje, przez przeciętnego Goja w Warszawie, Berlinie czy nad
Tamizą pokazuje, że spece od ogłupiania rewelacyjnie wywiązują sią z
powierzonych im przez banksterów zadań.
W tym
miejscu jedynie przypomnę, że już w 1880 roku ówczesny szef personalny New
York Timesa pisał, że:
W
tym rozdziale historii świata, nie istnieje coś takiego jak niezależna
amerykańska prasa. Wy to wiecie i ja to też wiem. Żaden z was nie ośmieli się
szczerze wygłosić swojej własnej opinii - nawet jeśli ktoś z was spróbuje
to zrobić, może być z góry pewnym, że jego tekst nie ukaże się w druku. Płacą
mi za powstrzymywanie się od wyrażania moich poglądów na łamach gazety, w
której pracuję. Wam płacą mniej więcej tyle samo za robienie mniej więcej
tego samego - jeśli ktoś z was okaże się na tyle naiwny, by napisać o tym,
co myśli, będzie sobie musiał poszukać innej pracy. Gdybym ja pozwolił
sobie na taką szczerość, straciłbym zajęcie przed upływem dwudziestu
czterech godzin od publikacji. W interesie dziennikarza leży niszczenie prawdy,
kłamanie w żywe oczy, perwersja, poniżanie, pełzanie u stóp Mammona i
sprzedawanie własnego kraju i własnego narodu za kromkę chleba. Wy to wiecie
i ja to wiem. Cóż to za szaleństwo - wznosić toast za niezależną prasę?
Jesteśmy narzędziami, wasalami bogaczy zza kulis. Jesteśmy marionetkami: oni
pociągają za sznurki, my tańczymy. Nasze talenty, nasze predyspozycje i nasze
życia należą do innych ludzi. Jesteśmy intelektualnymi prostytutkami.
Od
tamtych czasów jeśli cokolwiek się zmieniło, to wyłącznie na gorsze.
W naszym
unijnym baraczku najpopularniejszą metodą ogłupiania i manipulowania Gojami
jest inscenizowanie wojen i walki o władzę między członkami bandy
czworga - PO, PiS, SLD, PSL. A przecież w podstawowych sprawach
wszystkie one są prounijne, proamerykańskie, proNATOwskie i proizraelskie. A
nagłaśniane przez media „różnice” pomiędzy nimi to polityczny folklor i
uciecha dla tłumu. Albo też zgodnie z zasadą - chleba
i igrzysk - są to igrzyska dla ludu. Tym bardziej, że chleba coraz
mniej, a na dodatek spleśniały. Intensywnością igrzysk można to
zatuszować.
Inną z
metod mapnipulacji jest odwracanie uwagi od stanu państwa (a raczej tego, co z
niego żydostwo zrobiło) tematyką wywołującą duże emocje - np. Smoleńskiem.
http://www.pardon.pl/artykul/13039/wygladalo_to_jak_dobijanie_rannych_wywiad_cos_wie
http://www.pardon.pl/artykul/13057/cia_nagrala_katastrofe_tupolewa_nowa_zagadka
http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=ii&dat=20101113&id=main
A już krążące
od jakiegoś czasu (rozsiewane przez żydowską agenturę wpływu) plotki o
domniemanym nagraniu CIA z momentu katastrofy są autentyczną groteską!
Dlaczego CIA nie puściła tego nagrania w dniu katastrofy? Albo najpóźniej
nazajutrz po niej? Czyżby aż tyle czasu na zrobienie takiego fotomontażu
potrzebowali zawodowcy z CIA? Ci
sami co zrobili WTC i zwalili to na Bogu ducha winnego Bin Ladena i nieistniejącą
Al-Kaidę.
Jednak
żydowska propaganda dzień w dzień nagłaśnia Smoleńsk.
Przy
czym najważniejszych pytań, koniecznych do znalezienia winnych katastrofy, żydowskie
media nie stawiają! Np.:
- Kto ustalił listę pasażerów i wręczył ją
Prezydentowi L. Kaczyńskiemu na trzy tygodnie przed 10 kwietnia?
- Kto
pozwolił dwa lata po Mirosławcu na wpuszczenie do jednego samolotu całego dowództwa
wojskowego? Gdzie był wtedy Naczelny Zwierzchnik Sił Sbrojnych i dlaczego nie
zaprotestował?
- Kto
ustalił wylot na ostatnią sekundę, bez planu „B”?
- Czy, a
jeśli tak, to kto wywierał nacisk na pilota, aby wykonał on „zadanie
bojowe” i w trudnych warunkach lądował?
- O czym
rozmawiali w ich ostatniej rozmowie telefonicznej bliźniacy? Dlaczego ukrywane
jest to przed Polakami?
- Dlaczego
leciano 10 a nie 13 kwietnia, w dniu państwowego święta Pamięci Ofiar
Katynia? Czyżby dlatego, że 10 kwietnia to była sobota i dlatego Żydzi mieli
wymówkę szabasem i nie lecieli? Dlaczego publicznie nie dyskutuje się takiej
wersji wypadku:
Prześladowany
niespełnioną manią wielkości, podpuszczony przez żydowskich doradców i
przyjaciół, Kaczyński zaprasza wbrew elementarnemu poczuciu rozsądku i
odpowiedzialności za państwo do Tupulewa elitę tzw. RP nr 3 z najwyższymi
dowódcami włącznie. Wcześniej ci sami doradcy przekonali go, że 10 kwietnia
to najlepsza data. Godzinę wylotu i godzinę rozpoczęcia mszy w Katyniu ci
sami doradcy podpowiedzieli tak, aby Kaczyński & reszta lecieli na ostatnią
sekundę, na złamanie karku. Pilotowi przekazano, że ten lot to zadanie
bojowe. Zresztą, wojskowi piloci tak właśnie są szkoleni - każdy
lot to zadanie bojowe. A pilotów wojskowych mamy ambitnych. Każdy
z nich chce takie zadanie wykonać, zwłaszcza gdy wszyscy przełożeni są na
pokładzie pilotowanego samolotu.
Chmury i
mgłę w Smoleńsku zrobiono HAARP-em. Dlatego samolot musiał podchodzić do lądowania
na automatycznym pilocie. Przebrany za dziennikarza-turystę agent CIA-Mossadu
czekał w pobliżu miejsca katastrofy, aby nagrać legendarny filmik z
domniemanym dobijaniem rannych. Filmik, jako dowód zbrodniczości Rosjan
puszczono w sieci.
Gdyby za
zamachem stali rzeczywiście Rosjanie, to z okolic miejsca katastrofy z
takim nagraniem nikt żywcem by się nie wydostał. Jest to,
wydawałoby się, tak oczywiste, a jednak milionom Gojów wmówiono, że ta fałszywkafilmik
to oryginał.
Podwójny
cel zamachu - szczucie na Rosję i odwracanie uwagi polskich Gojów od
bankructwa ich unijnego baraku, został osiągnięty.
Ogromny
natłok oderwanych od ogólnoświatowego kontekstu prawdziwych nawet informacji
to, jak już zaznaczyłem, także forma dezinformacji.
Cokolwiek
czytając należy pamiętać o kilku podstawowych sprawach:
Istnieje
grupa ideologów NWO. Ich celem jest narzucenie światu dyktatury i jednolitego,
„ichniego” rządu.
Narzędziami
podboju świata są:
- Bandycki
system finansowy, który sprawia, że oni z dnia na dzień są coraz bogatsi, a
my coraz biedniejsi.
-
Kontrolowane przez nich i ogłupiające Gojów media.
-
Instytucje niejawne (masoni ze wszystkimi kastami), i jawne (ONZ, Bank Światowy,
MFW, Unia i inne).
-
Polityczne marionetki Zachodu (Obama, Bush, Merkel, Sarkozy, Barroso i inni z
ich agenturą wśród wasali USA i Izraela).
-
Militarna pięść i światowy żandarm ideologów NWO - USA i Pentagon oraz
NATO.
Oprócz
zdobycia władzy nad światem planują i już realizują zbrodniarze spod znaku
NWO zakamuflowane ludobójstwo (poprzez chemtreils, GMO, Codex Alimentarius, głód,
zbrodniczą medycynę, wojny).
Przeszkodą
do zdobycia władzy nad światem są jeszcze:
- Opór
Gojów przywiązanych nadal, mimo nachalnej propagandy, do własnej narodowej
kultury.
- Kilka państw,
których żydostwo jeszcze nie podbiło i nie opanowało z Rosją na czele. Do
nich możemy zaliczyć Iran, Wenezuelę czy Koreę Północną.
Jeśli
cokolwiek dzieje się na świecie, należy sprawdzić, jak dana informacja
pasuje do nakreślonego powyżej schematu. Jeśli dziejące się wydarzenia
przyspieszą lub ułatwią osiągnięcie utworzenia żydostwu światowego rządu,
możemy być pewni, że to ideolodzy NWO te wydarzenia inspirują.
Jeśli nas
straszą zagrożeniami - pandemią, katastrofą klimatyczną, terroryzmem,
islamizacją świata - to są to zagrożenia wyssane z palca. Jeśli
jakiekolwiek państwo jest atakowane przez media, to tylko dlatego, że stoi żydostwu
na drodze i z góry nazywane jest tzw. - „osią zła”.
Pamiętając
o powyższym, można uniknąć bycia wpuszczanym przez żydowską propagandę w maliny. W sumie
nie jest to aż takie trudne. Należy tylko pamiętać, odbierając jakąkolwiek
informację, że na świecie toczy się jakaś wojna na śmierć i życie -
walczącymi stronami w tej wojnie są ideolodzy NWO i ich pomagierzy kontra Goje
(czyli my).
Niestety większość Gojów nawet nie ma świadomości tego, że taka wojna w
ogóle się toczy, i że ważą się na naszych oczach losy nie tylko nas
samych, ale i losy następnych pokoleń.
Poliszynel.
https://krasnoludkizpejsami.wordpress.com/2010/12/03/po-co-sa-media/
Komentowanie nie jest już możliwe.