Imieniny:

AferyPrawa.com

Redaktor Zdzisław Raczkowski ujawnia niekompetencje funkcjonariuszy władzy...
http://Jooble.org
Najczęściej czytane:
Najczęściej komentowane:





Pogoda
Money.pl - Kliknij po więcej
10 marca 2023
Źródło: MeteoGroup
Polskie prawo czy polskie prawie! Barwy Bezprawia

opublikowano: 26-10-2010

LICHWA - RAK LUDZKOŚCI -Rozdział z książki Henryka Pająka.

LICHWA - RAK LUDZKOŚCI część I a dzisiaj część II

Zakon Braci Azjatyckich „rozpadł się”, lecz jego idee podjęły inne loże. „Jewrejskaja Encikłopedja” wymieniała takie, jak np.: „Loża Tolerancji” założona w Berlinie około 1790 r., tj. w czasie, gdy przestał istnieć „Zakon Azjatycki”. Członkami loży byli Żydzi, jak np. prof. Herz Itzig, którego imię i pseudonim masoński spotykamy w „azjatyckim zakonie”; bankier Lewi i inni. Mistrzem katedry był Żyd. Założyciele loży postawili sobie za zadanie: „za pomocą masonerii przybliżyć Żydów do chrześcijan, usunąć odwieczne uprzedzenia...” „Loża Tolerancji” była właściwie tajnym schronieniem, gdzie Żydzi omijając formalności, bez trudu przedostawali się do nowej religii [chrześcijaństwa - H.P.], nie przyjmując jednakże wszystkich jej dogmatów.

Taki był początek rozsadzania chrześcijaństwa od wewnątrz poprzez przechrztów w randze masonów.

Dowiadujemy się dalej z „Jewrejskiej Encykłopedji”, że jednym z założycieli loży „Pod Wschodzącą Gwiazdą Jutrzenką”, powstałej pod skrzydłami „Wielkiego Wschodu” Francji, był żydowski kupiec z Frankfurtu - S. Heisenheimer. Na otwarcie loży przybyły delegacje lóż francuskich i niemieckich. Mówcą głównym był Hildesheimer, franfurcki delegat do Sanhedrynu. Mistrzami i „Dozorcami” loży zostali Żydzi Karol Goldszmidt, Heisenheimer i J. Gerson.

Już w 1761 roku paryski Żyd Stefan Morin otrzymał od „Rady Cesarzy Wschodu i Zachodu” glejt, mocą którego został mianowany „Delegatem i Wielkim Inspektorem dla Ameryki”. Glejt upoważniał go do upowszechniania idei masońskich do 25 stopnia wtajemniczenia w masonerii, co też realizował z wielkim oddaniem i powodzeniem.

Znaczną rolę spełniał we francuskiej masonerii znany „mistyk” Martinez Paschalis, portugalski Żyd.

W 1806 roku, w czasie zwołania przez Napoleona nowożytnego Sanhedrynu, powstał nowy ryt masoński: „Ryt Szkocki Dawny i uznany” /Ecossais anciente accepte/. Założyło go pięciu Żydów.

U progu XIX wieku Żyd z Avignon, kupiec Michel Bedarride założył i upowszechnił z pomocą dwóch masońskich „braci” ryt Misraim. Potem Żydzi francuscy masowo obsiedli loże „Wielkiego Wschodu” Francji. Żyd Adolf Cremieux od roku 1860 pełnił funkcję „Wielkiego Komandora” w „Najwyższej Radzie Paryskiej”.

Wnioski? - Żydzi zakładają loże. Żydzi nadają i rozpowszechniają stopnie masońskie. Żydzi tworzą nowe „ryty”. Co jeszcze potrzebne dla udowodnienia, że masoneria to bękart żydowski? Znajdziemy jeszcze szereg innych potwierdzeń.

Żydowski „Verite Israelite” /„Prawda żydowska”/ z 1861 r. /tom V s. 74/ nie ukrywał: - Duch ten /masonerii - H.P./ - to duch żydostwa w jego wierzeniach podstawowych, to są jego idee, to jest jego język, to jest prawie jego organizacja /.../. Nadzieja, co podtrzymuje i umacnia masonerię - to ta sama nadzieja, co oświeca i umacnia Izrael na bolesnej jego drodze, pokazując mu na przyszłość tryumf niezawodny...

Po tym niejako wstępie, pismo kreśli losy przyszłego świata, z rządem światowym i Jerozolimą jako jego stolicą:

Nadejście czasów masońskich, czyż znaczy co innego, jak ustanowienie uroczyste i obwieszczenie ostateczne zasad wieczystych braterstwa i miłości, zjednoczenie wszystkich serc i wysiłków w interesie każdego i wszystkich, ukoronowanie wreszcie tego cudownego domu modlitwy wszechnarodów którego Jerozolima stanie się ośrodkiem i symbolem triumfującym...

Po uniwersalnych masońskich, rewolucyjnych frazesach w rodzaju „braterstwa i miłości”, „zjednoczenia wszystkich serc” oczywiście w interesie „każdego i wszystkich” - wyjaśniają, że ci „wszyscy” mają stać się podwładnymi rządu światowego, a ich religią będzie talmudyzm, świątynią światową - świątynia Salomona w Jerozolimie.

Był 1861 rok. Od tego czasu upłynęło 150 lat i nic się nie zmieniło w tym programie. Jeszcze formalnie nie istnieje „religia światowa”, jeszcze stolicą świata nie jest Jerozolima, a świątynia Salomona „Watykanem świata, ale istnieje Rząd Światowy i tym „światem” zawiaduje jak tylko chce...

Współczesny pisarz żydowski, sławny Bernard Lazare także nie owijał w bawełnę celów i zasad żydomasonerii, bo przecież nie samej masonerii, czyli tabunów „użytecznych durniów”, służących im za michę soczewicy.

Posłuchajmy, co ma do powiedzenia ten syjonista: - Pewnym jest, że u samej kolebki masonerii byli Żydzi, Żydzi-kabaliści: dowodzą tego pewne zachowane ryty; jest wielkie prawdopodobieństwo, że w latach poprzedzających rewolucję francuską wstępowali w jeszcze większej liczbie do zarządów tych towarzystw i że sami takie tajne towarzystwa zakładali. Żydzi byli w otoczeniu Weishaupta, a Martinez de Pasqualis, Żyd pochodzenia portugalskiego zorganizował liczne grupy Iluminatów we Francji i zwerbował wielu adeptów, których wtajemniczył w dogmat reintegracji. Loże martinistów /tj. loże założone przez Martineza Paschalisa - H.P./ były mistyczne, podczas gdy inne zakony masońskie były raczej racjonalistyczne, co pozwala może na twierdzenie, że stowarzyszenia tajne reprezentowały obie strony ducha żydowskiego: praktyczny racjonalizm i panteizm, ten panteizm który będąc metafizycznym odblaskiem wiary w Boga jedynego, doprowadza czasem do teurgii kabalistycznej. Łatwo byłoby wykazać zgodność tych dwóch tendencji, związek Cazotteá, Cagliostra, Martineza, Saint Martina, hr. de Saint-Germaina, eckarthausena z encyklopedystami i jakobinami i sposób, w jaki mimo swego przeciwieństwa, doszli oni do tego samego rezultatu, to jest do osłabienia chrześcijaństwa /! – H.P./.

Żydzi XX wieku potwierdzają ustalenia ich współbraci co do żydowskiego pochodzenia masonerii. „Trybuna Żydowska” z 28 października 1928 roku: „Masoneria jest oparta na żydostwie i jeżeli z rytuału masońskiego usunąć naukę judaizmu, to nie pozostanie nic”.

Znacznie bardziej były otwarte na Żydów loże kanadyjskie. Kanadyjski „Yevish Guardian” /„Opiekun Żydowski”/ z 12 kwietnia 1922 r. donosił: „Bardzo rzadkie nabożeństwo odbyło się w niedzielę 26 marca br. w synagodze reformistówEmanuel Temple” w Montrealu, gdyż „Loża Koryncka” w świątyni tej odprawiała swoją religijną służbę. O ile sobie możemy przypomnieć, jest to pierwszy wypadek w kanadzie czy USA, że nabożeństwo wolnomularskie odbyło się w żydowskiej bóżnicy przy wspólnym udziale Żydów i chrześcijan/prekursorski „ekumenizm”, Żydów, chrześcijan, masonów i żydomasonów! – H.P./.

Nabożeństwo zostało odprawione pod kierunkiem poważnego brata, rabina M.J. Merrita, który wygłosił natchnioną mowę o wolnomularstwie: „Nie ma odpowiedniejszego miejsca - powiedział mówca, któreby bardziej nadawało się na odprawianie obrzędów masońskich, jak to, ponieważ wolnomularstwo jest nierozłącznie związane z historią tego ludu /żydowskiego - H.P./, do którego ta Świątynia należy. Wolnomularstwo zrodzone jest z Izraela”.

Jednocześnie na „drugim końcu świata” czyli w Anglii, emigracyjne pismo rosyjskich masonów „Siewodnia” /„Dziś”/ donosiło o ślubie Żydówki Annie Kleinfeld, której ślub odbył się w świątyni masońskiej: „Ślub odbędzie się dnia 24 czerwca w nowej świątyni londyńskiej: ponieważ jednak Annie Kleinfeld jest Żydówką, przeto ślubu udzielą rabini: londyński Farber i rabin Cardifu – Jerewicz.

Wniosek również prosty pomiędzy „Świątynią” masońską, a boźnicą żydowską nie ma istotnych różnic.

Mamy „w tym temacie” jakże wymowną glossę polską. Pochodzi ona z książki polskiego Żyda H. Szoskiesa: „Powietrzem, lądem i morzem poprzez cztery kontynenty”. Opisuje on swój pobyt w loży masońskiej w USA (za A.Lassus, „Masoneria”): „Zebranie miało przebieg następujący: zebranie loży odbywa się w świątyni „Pitien” na 50 ulicy. Podwoje sali są rozwarte na oścież, ale gdy chcę przekroczyć próg, odźwierny zatrzymuje mnie. Tymczasem rzucam spojrzenie wewnątrz sali i ogarnia mnie zdumienie. Wszystko utrzymane jest w stylu egipskim, z barwnemi lampkami pod sfinksami, wołami i kotami /! - H.P./, a sala jest pusta. W głębi stoi ołtarz, na którym spoczywa chorągiew amerykańska, oraz kurtyna synagogalna, wyhaftowana złotem. Po bokach otwarta galeria o dwóch rzędach, przepełnionych panami i damami. Naprzeciw mnie, przy ścianie - podium, na którym siedzi prezydent loży i jego zastępca.

Gdy służący melduje prezydentowi, że przybyłem, ten się podnosi i przykłada rękę do serca, potem wyciąga ją ku niebu i wreszcie przykłada palec ręki do ust. Gdybym był członkiem loży, to i ja musiałbym naśladować te wszystkie ruchy i wtedy sam bym już wszedł na salę. A ponieważ byłem tylko osobą zaproszoną, to prezydent po daniu znaku zeszedł z podium, podszedł do mnie, wziął mnie pod rękę i doprowadził do ołtarza. Wszyscy powstali z miejsc, gdy prezydent oświadczył: - Bracia i siostry, przedstawiam naszego gościa z Europy, który nie jest „bratem”, ale wiernym Żydem. Witamy go tu.

I znowu uczyniono znak, który oznacza: w sercu miłość, ręka ku niebu, palec do ust – milczenie.

Stałem sprężony jak żołnierz, trzymany pod rękę przez prezydenta, i czułem się nieco głupio, ale zachowałem powagę. Następnie odprawiono nabożeństwo /w loży masońskiej! - H.P./ za członków zmarłych podczas lata /.../ Udzielono mi głosu, i muszę powiedzieć, że atmosfera mistyczna wywołała silny wpływ na mnie. Moje pozdrowienie z Europy dostosowałem do wytworzonego nastroju. Poseł stanowy ze wszystkich lóż masońskich złożył sprawozdanie o położeniu żydowskim na całym świecie. Zadawano mi pytania. Cała dyskusja prowadzona była po angielsku - zarówno mężczyźni, jak i kobiety.

Miałem prawdziwą rozkosz duchową, rozmawiając podczas kolacji z tym towarzystwem, które przeważnie słyszało mowę żydowską w domach rodziców i zachowało całą miłość i pietyzm dla języka macierzystego, starej ojczyzny i ducha żydowskiego”. Tu glossa do gestu i słów: „palec do ust - milczenie”. Obserwujmy ten gest u współczesnych „wtajemniczonych”, w tym polsko-języcznych - Wielce pouczająca obserwacja!

Tuż przed Wielkanocą A.D. 2008, w głównym wydaniu polskojęzycznej Tel Awizji nadano wywiad z postulatorem beatyfkacji Jana Paa II - księdzem Oderem, duchownym o rysach twarzy wyraźnie „południowych”. W pewnej chwili ks Oder bez wyraźnego powodu położył wskazujący palec prawej dłoni pionowo na ustach, utrzymał go w tej pozycji nie dłużej niż sekundę, następnie przesunął go w lewo...

W kalendarzach masońskich, m.in. w kalendarzu opracowanym przez Dalensa, znajdują się najbardziej dla masona niezbędne informacje, ale na samym początku kalendarza mason znajduje dokładny spis świąt żydowskich. Dlaczego żydowskich, a nie protestanckich lub prawosławnych?

W tymże kalendarzu, w spisie najważniejszych dla masonów rocznic, znajdujemy datę śmierci Mojżesza Mendelssohna, kultowej postaci żydostwa nazywanego przez Żydów „Trzecim Mesjaszem”.

Dlaczego w każdej encyklopedii masońskiej, ale to każdej, znajdujemy obszerne opracowanie o żydowskiej Kabale?

Masoni odprawiają swoje obrzędy z nakrytymi głowami. Podobnie jak Żydzi w synagogach. Tak to otwarcie wyjaśnia mason Hermann Gloede: „Ponieważ także nasze zwyczaje nawiązujemy bezpośrednio do żydowskiego kapłaństwa, można więc nasz zwyczaj nakrywania głowy wyjaśnić jako znak, że mamy stanowić świętą kapłańską gminę”.

Nie dodał, że gminę żydowską.

W amerykańskim kalendarzu masońskim, autor Daniel Sickels jako cel główny masonerii podaje: Masoni wznoszą budowlę w której Bóg Izraela ma na zawsze zamieszkać.

Autor niemiecko-języczny P.Hasselbacher wyjaśnia czytelnikowi tego kalendarza znaczenie słów: „Ahiman Razon. Po hebrajsku „Ahiman” to znaczy - „bracia”, „manah” – wybrany, powołany; „ratzon” - prawo, zakon. Zatem „Ahiman Razon” to: „bracia dla zakonu” [jego wybrani]. W masońskim podręczniku dla „braci” w stopniu mistrzów podano: „Wolnomularstwo przyjmuje jako założenie, Jehowę”.

Kim jest ten Jehowa? Wyjaśnia prestiżowa publikacja masońska Allgemeines Handbuch der Freimaurerei- Powszechny Podręcznik Masoński: „Jehowa jest hebrajskim, nigdy przez Izraelitów nie wypowiadanym imieniem Boga. Słowo „Jehowa” jednak wypowiadają masoni w niektórych sytuacjach. Po pierwsze, jako słowo, klucz rozpoznawczy. Po drugie, jest ono między masonami po prostu przepustką.

Plan architektoniczny świątyni Salomona znajduje się na dywanach niemal wszystkich lóż masońskich. Przypomina on masonom, że ich „religijność” opiera się na Bogu żydowskim - Jehowie.

Otwarcie potwierdza tę interpretację mason S. Gowan w czasopiśmie „Freemason” /„Wolnomularz”/ z 2 kwietnia1930 roku: Masoneria opiera się na dawnej wierze Izraela /.../ Izrael zrodził piękno moralne /! – H.P./, które jest podstawą masonerii.

Ładne „piękno moralne”: pasmo zbrodni, zdrad, oszustw, kłamstw, lichwy, pogardy dla „goim”!. Widać to „piękno moralne” na okładce naszej książki - piękno Złotego Cielca! wolomularzy niemieckich.

Oto cały program masonerii, w defnicji pisma „Le Symbolisme” / „Symbolizm”/ z 1928 roku: Pierwszym czynem /masonerii/ będzie; gloryfkacja rasy żydowskiej, która przechowała nienaruszony boski depozyt wiedzy. Na niej więc oprą się, by przekreślić granice.

Dodajmy - wszelkie granice: terytorialne, ideowe, moralne, wyznaniowe, etc.

Polskojęzyczny mason Andrzej „Strug” /pseudonim literata Tadeusza Gałeckiego/ - były Wielki Mistrz Wielkiej Narodowej Loży Polski i pierwszy Wielki komandor Najwyższej Rady Polski, nauczał to samo, co jego zachodni żydomasoni: Wierzę, że nadejdzie czas, gdy cały świat bez wyjątku spoglądać będzie z podziwem i uznaniem na Palestynę, że nauczy się od niej wiele /.../ i uzna posłannictwo narodu żydowskiego w odrodzeniu wszystkich narodów świata.

Mistrz „Strug” nie mógł przypuszczać, że „cały świat” będzie spoglądać na Palestynę nie po to, by podziwiać „naród żydowski”, tylko podziwiać heroizm Palestyńczyków broniących swojej ojczyzny przed żydowskimi najeźdźcami i uzurpatorami. I nie daj Bóg, aby „odrodzenie narodów świata” miało się dokonać według zasad tych barbarzyńców.

Zakończmy tę wędrówkę po zakamarkach „duszy żydowskiej” wmontowanej w jej służebnicę - masonerię, cytatami innych luminarzy żydowskiego „mesjanizmu” i „mistycyzmu”.

Pismo „La Verite Israelite” /„Prawda Izraelska”/: Duch masonerii, to duch judaizmu w jego najbardziej fundamentalnych wierzeniach; to są jego idee, to jest jego język, to jest niemal jego organizacja...

„Te Jewish Tribune”: Masoneria opiera się na judaizmie, usuńcie z rytuałów masońskich treść judaizmu, cóż z niego zostanie?

Disraeli - premier brytyjski (Żyd), gdy powoływał się na wydarzenia „Wiosny Ludów” /żydowskich?/ z 1848 r., w brytyjskiej Izbie Gmin w 1852 r.: Przyrodzona równość ludzi i zniesienie prawa własności są proklamowane przez tajne związki, które tworzą rządy tymczasowe, a ludzie rasy żydowskiej znajdują się na czele każdego z tych związków. Wpływ Żydów można rozpoznać w niedawnym wybuchu sił destrukcyjnych w Europie. Rozszerza się rewolta przeciwko tradycji i arystokracji, przeciwko religii i prawu własności.

Les Archives Israelites: Jules Lemaitre zdaje się wierzyć iż masoneria jest pochodzenia żydowskiego: nie myli się. Jest wiele rzeczy trudniejszych do udowodnienia.

Henryk Pajak - CDN

LICHWA - RAK LUDZKOŚCI część I

PS.

Prosimy Państwa komentujących artykuły o wypowiedzi merytoryczne odnoszące się do treści tych artykułów. Komentarze nie mające związku z artykułem, pomówienia i bezpodstawne oskarżenia psują opinię "Afer Prawa" i szkodzą nam wszystkim.
Tak samo wulgarne i agresywne wypowiedzi. To nie jest próba ograniczania swobody wypowiadania się, ale zamiar uporządkowania dyskusji na tematy, które poruszane są w artykułach naszych autorów.
Redakcja "AFER PRAWA"


Tematy w dziale dla inteligentnych:

ARTYKUŁY - do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA

Polecam sprawy poruszane w działach:
SĄDY PROKURATURA ADWOKATURA
POLITYKA PRAWO INTERWENCJE - sprawy czytelników

"AFERY PRAWA"
Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI
ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA

uwagi i wnioski proszę wysyłać na adres: afery@poczta.fm - Polska
redakcja@aferyprawa.com
Dziękujemy za przysłane teksty opinie i informacje.

WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.

zdzichu

Komentarze internautów:

Komentowanie nie jest już możliwe.

~jqqciqi
05-11-2012 / 13:59
~cxrpkksvazo
05-11-2012 / 06:07
~iwbomdpul
03-11-2012 / 21:57
~Milana
02-11-2012 / 23:43
VIPstear pisze: VIPstearKominku, czytam Twf3j blog zalidwee od kilku miesięcy, ale takie teksty jak Ławeczka , czy III stopnie bezwładności naprawdę do mnie trafiły, więc książkę o takim charakterze bardzo chciałbym mieć bez względu na cenę. Najbardziej satysfakcjonowała by mnie forma papierowa, ale to już nie robi za dużej rf3żnicy, bo tak czy tak liczy się treść. Pytaniem jest kiedy planujesz wydać tę książkę?VA:F [1.9.11_1134](from 0 votes)
~Investor78
05-02-2012 / 01:26
czytałem "Lichwę...", znakomita książka, jedna spośród tych, które otwierają oczy na otaczającą nas rzeczywistość, pozwala lepiej zrozumieć to co obecnie dzieje się w światowej gospodarce i polityce, jakże inaczej słucha się po jej lekturze wiadomości w tv :)