opublikowano: 26-10-2010
JESTEM DUMNY Z TEGO, ŻE JESTEM POLAKIEM ŻYDOWSKIEGO POCHODZENIA...
Rozmowa
z Bolesławem Szenicerem, prezesem Stowarzyszenia Starozakonni.
Rozmawia Bohdan
Poręba
Panie Stanisławie, ostatnimi
laty traktuje się PRL jako dziurę historyczną, ewentualnie
jednoznacznie jako sowiecką okupację. Czy to dobrze, czy źle służy
polskiej świadomości? Czy była to istotnie
okupacja, czy też ograniczona warunkami jałtańskimi suwerenność
Polaków?
- To jest absolutna bzdura. Żadnej
dziury historycznej nie
było. Polska istotnie znalazła się w strefie okupacji ZSRR, zgodnie z
zawartymi umowami o podziale Europy na dwie strefy.
Suwerenności nie było, ale nie można
powiedzieć, że Polska nie istniała. Sowiecka okupacja była faktem,
ale rodziły się nowe pokolenia i choć w ograniczonej wolności, to
żyli normalnie jak na ten stan. Podobnie zresztą jest dziś. Nasz
kraj, jako jeden z członków, został całkowicie zobligowany do
wykonywania poleceń Unii Europejskiej i w ten sposób utraciliśmy naszą
suwerenność.
Jeśli tak, to czy ludziom, którzy
wysforowali się na przywódców „Solidarności” chodziło
bardziej o likwidację komunizmu (który przecież niejednokrotnie w sposób
bezwzględny tworzyli) czy na likwidacji polskiej państwowości?
- Dzisiejsi politycy solidarnościowi to w większej
mierze dzieci prominentów aparatu władzy w
PRL-u. Niektórzy z nich bezpośrednio
sami byli działaczami partii PZPR-u. Dla nich droga do rządzenia była prosta. Działając w Komitecie
Obrony Robotników i tym podobnych przybudówkach, głosząc
szczytne hasła wolnościowe, podejmowali próbę przejęcia
władzy. Szczególnym przykładem są wydarzenia marca 1968 roku. Po tym okresie
ci co wyjechali za granicę i ci co zostali w Polsce, pod płaszczykiem
obalenia rządu komunistycznego dążyli do objęcia władzy, nie bacząc na
interes polskiej państwowości.
Dlaczego władze polskie tak często
uginają się przed próbami deformowania historii Polski? Rewizji prawdy historycznej o II
wojnie światowej? Dlaczego są bierne zarówno
wobec roszczeń amerykańskich Żydów, niemieckiego
rewizjonizmu i prób rehabilitacji OUN, UPA? Dlaczego jednoznacznie nie stoją na straży polskiej racji stanu
i godności narodu polskiego? Czy wobec tego
nie najlepszym rozwiązaniem byłby powrót
do idei mniejszości narodowych
chronionych konstytucyjnie i proporcjonalnie reprezentowanych w parlamencie?
- Może to jest taka cecha
narodowa Polaków, którzy wychowywani na bazie chrześcijańskiej
miłości, nie interesowali się polską racją stanu. W przekroju wielu wieków
Polacy znajdowali się pod okupacją i panowaniem innych narodów.
Wychowywani byli na parobków, którzy zmuszeni byli
do wysługiwania się obcej władzy. W dzisiejszej Polsce, po
1989 roku, władzę przejęli osobnicy, dla których liczy się tylko ich
prywatny interes. Oni na szczytnych hasłach Solidarności zagarnęli cały majątek
narodu polskiego. Po 5 latach od wprowadzenia nas do Unii Europejskiej, zmieniają
od czasu do czasu nazwy swoich partii i w ogóle nie przejmują
się polską racją stanu. Za miskę soczewicy zgodzą się zapłacić 65
mld dolarów żydowskim hienom ze Światowego Kongresu Żydów.
Zgodzą się na niemiecki rewizjonizm
i na opluwanie naszej godności narodowej.
Przy tak poważnych ustępstwach wobec
imperialnej postawy amerykańskich Żydów i niemieckich politologów,
sprawa rehabilitacji OUN i UPA jest absolutnie marginalna. Niestety, w dzisiejszej
„demokracji” nie da się wprowadzić w życie ideę mniejszości
narodowych reprezentowanych w naszym Sejmie. A wystarczyłoby wziąć przykład
z izraelskiego Knesetu.
Dlaczego nowojorscy i londyńscy
rabini kazali przerwać ekshumację w Jedwabnem w chwili znalezienia niemieckich
pocisków i dlaczego władze polskie ugięły się pod tą decyzją?
- Od 20 lat Polską polityką
rządzą ludzie, którym się wydaje, że na uległości
wobec żydowskich organizacji będą mogli spokojnie pozostać na swoich
ciepłych fotelach. Dla nich
wyjaśnienie
tego
bestialskiego
mordu, rozwikłanie
prawdy
historycznej było niewygodne. Wygodniej im było iść za ogólnie
przyjętą teorią tego wydarzenia głoszoną przez Żydów. Zamknąć
prowadzone śledztwo oraz ekshumację na wniosek żydowskich teologów. Ci za
zasłoną prawa religijnego odnoszącego
się do nietykalności
spoczywających tam
Żydów, zachowali dotychczasowy
status w wygłaszaniu haseł
antypolskich, na bazie której między innymi mogą wysuwać
dalsze żądania odszkodowawcze.
A kłamcy historycznemu Janowi
Tomaszowi
Grossowi urządzono chroniony przed
dyskutantami triumfalny objazd kraju i
chroniono jego szkalujące Polaków wystąpienia? Jakie siły stały za
tym?
- Jak nie wiadomo o co chodzi,
to wiadomo, że chodzi o pieniądze. A to jest wielka siła! Wystąpienia
Grossa w Polsce zorganizowane były przez medialnych towarzyszy, dla których
nie chodzi o dogłębne wyjaśnienie tej smutnej prawdy historycznej. Dla nich
to jest jeden z powodów, w którym mogą
swobodnie szkalować Polaków i wyzywać od antysemitów.
Czy jego kłamstwa dobrze, czy źle posłużyły
stosunkom polsko–żydowskim?
- Według mojej oceny bilans
tej paszkwilanckiej pseudo-historycznej
książki przyniósł wielką szkodę stosunkom polsko-żydowskim. Co
gorsza, zmienił nastawienie w mentalności Polaków do Żydów, szczególnie
polskiej młodzieży.
Komu i dlaczego zależy na
zmianie „imagu” Polaków z ofiar wojny na współwinnych wojnie?
- Lepiej jest mieć obok siebie
współwinnego zbrodni dokonanej na wojnie niż ofiarę.
Łatwiej taki kraj jest ograbić, zaszantażować i trzymać na uwięzi.
Ksiądz prof. Waldemar Chrostowski zdecydował się
po długoletnim doświadczeniu na rezygnację z funkcji przewodniczącego Komisji Episkopatu d/s dialogu polsko-żydowskiego? Czy
to nie jest klęska tej koncepcji?
- Ten jeden z najznakomitszych
biblistów w Polsce podszedł do sprawy dialogu
pomiędzy chrześcijanami a żydami z wielkim osobistym zaangażowaniem w sprawę,
którą rozpoczął polski papież Jan Paweł
II. Po drugiej stronie przy stole
prezydialnym zasiedli Stanisław Krajewski i Konstanty Gebert,
o których, przepraszam ale nie chce mi się mówić... Pewnie jest wiele
powodów, dla których ksiądz prof. Waldemar
Chrostowski zrezygnował z dalszych prac w tym komitecie. Poznając mentalność
żydowskich przedstawicieli zrozumiał,
iż dialog z tymi kreaturami opiera się tylko o filozofię „złotego
cielca”. Poza tym czyż to był dialog? Przecież racja musiała być
zawsze po ich stronie! W zderzeniu tak prawego
człowieka, miłującego Ziemię Świętą, wcześniej czy
później musiało dojść do konfliktów, które doprowadziły do
wycofania się z dalszych prac.
Jak Pan ocenia książkę
amerykańskiego profesora Normana Finkelsteina „Przedsiębiorstwo
Holocaust”? Jak Pan odbiera zastosowane wobec niego represje?
- Jest wielu odważnych ludzi
którzy ponad wszystko miłują Prawdę. Kroczą drogą Joszuy z Nazaretu i przeciwstawiają się
swoim braciom z Sanhedrynu. Jego publikacja historyczna
wywołała szeroką dyskusję i pokazała, że żydowski diabeł
nie jest taki straszny. Książka ta odkryła mechanizmy jakimi
rządzą się przedstawiciele Światowego Kongresu Żydów. Dla Bronfmana,
czy Laudera 6 milionów zamordowanych Żydów
przez zbrodniarzy hitlerowskich Niemiec, to tylko powód do zrobienia wielkiego
geszeftu. Oczywistym jest, że tacy ludzie jak Norman, czy Dora Kacnelson,
a także ja osobiście, musieliśmy się
spotkać się z izolacjonizmem. Zostaliśmy okrzyknięci mojserem, czyli
zdrajcą narodu żydowskiego, tak samo jak
Joszua z Nazaretu ponad dwa tysiące lat temu.
Czy organizacjom żydowskim z
USA, walczącym o rewindykację majątków utraconych z winy zhitleryzowanych Niemiec oraz Stalina, należy się łup zdarty z kraju najdłużej
z nimi walczącego, którego losem sterowały mocarstwa?
- Polska nie powinna w ogóle przystępować do stołu
rokowań z Ronaldem Lauderem,
dzisiejszym przywódcą uzurpatorów, którzy roszczą sobie prawo do wypłacenia
im odszkodowania
za pozostawione mienie w powojennej Polsce.
Im się nie należy nic, nie mówiąc już o
jakiejś wyimaginowanej sumie 65 mld dolarów. Polska nie może ulec żądaniom
stawianym przez Kongres Żydów, a jeśli się tak stanie, to na długie lata
sami doprowadzimy stan naszej gospodarki finansowej do bankructwa. Trzeba
przypomnieć, iż Polska za PRLu, w ramach reparacji wojennych wypłaciła ponad
milion dolarów odszkodowania w ręce lobby żydowskiemu w Ameryce.
Panie Stanisławie, nasze narody były skazane na
unicestwienie. Czy teraz nie powinny być wobec siebie solidarne?
- Niestety solidarność między naszymi narodami jest (na dzień
dzisiejszy) niemożliwa do wprowadzenia w życie. Musiałaby
się dokonać zmiana w mentalności żydowskiego
narodu, który porzuciłby swoje złe cechy charakterologiczne. Dominacja
w świecie, chciwość, koniunkturalizm, całkowita wiara w pieniądz i
wiele innych, hamują możliwość solidarnych
wypowiedzi i stosunków między naszymi narodami. Podobnie
też dzieje się na całym świecie wobec innych narodów.
Boli Pana to, że ofiary Holocaustu stają się
elementem szantażu dla wyłudzania odszkodowań
od takich samych ofiar wojny jak naród żydowski?
- Wszystkim pomordowanym, nie
tylko Żydom, należy się pamięć i spokój.
Ale dla ludzi z organizacji żydowskich w Polsce
i w świecie Zagłada Żydów jest tylko pretekstem do wyłudzania
odszkodowań, reparacji wojennych, restytucji i rewindykacji
mienia pożydowskiego. Holocaust zarezerwowany
jest tylko dla Żydów. A Polacy - według amerykańskich Żydów - jako ofiary
wojny to mało istotna strata, bo przecież to goje i antysemici...
Czy jakikolwiek inny naród przysłużył się
bardziej w ratowaniu Żydów niż naród polski? Dlaczego jest najbardziej
atakowany?
- Nigdzie w Europie nie było
okupacyjnego prawa kary śmierci dla całych
rodzin za ratowanie Żydów.
Mimo
to kilkadziesiąt
tysięcy Polaków zostało za to rozstrzelanych. Za ratowanie Żydów spłonęło mnóstwo wsi. Ponad 6 tys. Polaków
zostało uhonorowanych przez Yad Vashem za bezinteresowne wyrywanie Żydów z rąk okupanta niemieckiego, który
przecież skazał cały naród żydowski na Zagładę. Takiego bohaterstwa w
ratowaniu Żydów jak przez polskich sąsiadów,
nie podjął żaden inny naród w okupowanej Europie. Pomimo tego polskiego
heroizmu, ataki na Polaków stają się
codziennością. I co gorsza, jestem przekonany, że nie
skończą się nawet w przypadku
gdyby Polacy
po raz kolejny ugięli się pod szantażem i (już jutro) oddaliby żydowskim
hienom żądane 65 mld dolarów lub gdyby wybudowali za
własne
pieniądze Muzeum Historii Żydów
lub
gdyby
przejęli w opiekę wszystkie
żydowskie cmentarze pozostałe w Polsce
- to i tak naród polski będzie atakowany, ponieważ w umysłach
żydowskich miejsce na miłość do bliźniego zastąpił demon „złotego
cielca”.
Myśl
Polska Nr 21 [24.05.2009]
Rozmawiał:
Bohdan Poręba -
CDN
i tak
podsumowując ten teks,
Redaktora AFER PRAWA Zdzisława Raczkowskiego warszawska prokuratura kolejny raz
chce oskarżyć o antysemityzm - za to że w czasopiśmie są
publikowane przez Polonusów fakty dot. oszukiwania Polaków przez Żydów.
Ale fakty są takie, że jak podaje wikipedia np.
do roku 1939 najliczniejszą grupą narodowościową była społeczność żydowska
licząca ponad 40% populacji nie tylko w takim mieście jak Sanok, ale też
w takich miastach galicyjskich jak Rzeszów, Kielce, Kraków, no i oczywiście
Warszawa. W sumie w czasie II Wojny Światowej z 10mln. polskich Żydów
zginęło ok. 2,5 mln - jak podają naukowe źródła. Co się stało z
resztą? - część wyjechała, ale w większości pozmieniała nazwiska na
polsko brzmiące jak np. Geremek czy Balcerowicz.
Co będziemy dyskutować - Żyd nie będzie pracował łopatą - nie dlatego żeby
był inteligentniejszy od Słowianina - jest na to za leniwy. Wynika
to z faktu, że ten ród ma pochodzenie afrykańsko-azjatyckie, a wiadomo
że w gorącym klimacie jak tylko można to unika się pracy fizycznej. Żyd będzie
prowadził knajpę, bimbrownię, sklep, bank, będzie posłem - czyli uprawiał
typowo pasożytnicze zawody. Dlatego nacja ta to głównie adwokaci, sędziowie
i skorumpowani prokuratorzy - np. w Rzeszowie ponad 90% sędziów to Żydzi. Podobnie
jest w Krakowie, Krośnie, Lublinie
oraz oczywiście w Warszawie....
Żyd ma oszukać Goja - widać to choćby po orzeczeniach żydo-komucha udającego
sędziego P. Bartnika z Krosna czy C. Petruszewicza z Rzeszowa. Efektem są mierne notowanie w społeczeństwie
zawodów prawniczych opanowanych właśnie przez Żydów. Jednocześnie
zapewnili sobie konstytucyjną gwarancją braku odpowiedzialności od oszustw -
zatwierdzoną przez żydowskich posłów - których w parlamencie RP jest ok.
90%... W końcu prawdziwy Polak ma daleko w d... polityczne szambo.
Młodzi Żydzi uciekają z Izraela, odwiedzają Polskę - jak mówią swój
rodzinny kraj - ponieważ to tylko kwestia czasu żeby Izrael "wyparował".
Czy publikowanie takiej prawdy powinno być karalne? - tylko gdy sędzia jest Żydem....
i to dowodzi publikowanych prawd....
NIESTETY, ALE PRAWDZIWY SŁOWIANIN POWINIEN
MIEĆ JASNE WŁOSY I OCZY - ale w takim wymieszanym losowo narodzie jakim są
Polacy geny żydowskie posiada tak naprawdę przynajmniej 3/4 obywateli... tylko, że Żyd też
może być patriotą polskim... ale najlepiej żeby więcej oszustów w stylu Michników i
Balcerowiczów już nie było...
Tematy w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY - do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.