opublikowano: 16-01-2012
Iran - Kilka argumentów przeciwko kolejnej wojnie... Rafal Jedrasik
Po "humanitarnej" interwencji NATO w Libii która przyniosła śmierć dziesiątkom tysięcy cywilów i zostawiła kraj w ruinach, niebezpieczeństwo dalszych ataków armii Zachodnich w tamtym regionie jest bardzo realne. Propaganda medialna demonizująca Iran oraz fakt gwałtownej mobilizacji sił USA w i tak już najeżonym amerykańskimi bazami rejonie Zatoki Perskiej pozwala przypuszczać, że kolejnym celem zmasowanego ataku będzie właśnie Islamska Republika Iranu. Oto kilka powodów, dla których nieuzasadniona wojna przeciwko Iranowi będzie mieć katastrofalne skutki - to od nas, obywateli, osób cywilnych i mundurowych, zależy czy je odczujemy.
BRAK ZAGROŻENIA.
Pomimo opresyjnej polityki wobec własnego narodu, Iran
nie zaatakował żadnego kraju od ponad 200 lat. Irańskie wydatki na cele
wojskowe na jednego mieszkańca należą do najniższych w regionie. Irański
reżim zgodził się na negocjacje z Zachodem we wszystkich kwestiach i
zezwolił inspekcje. Aktualna Zachodnia retoryka przypomina tę sprzed wojny
w Iraku, kiedy "irackie zagrożenie" zostało sfabrykowane w celu
uzasadnienia ataku.
PODWÓJNE STANDARDY.
Wielu Zachodnich sojuszników, w tym Izrael, posiada
broń nuklearną. Nie ma dowodów na to że Iran pracuje nad jej uzyskaniem,
co poświadczają zarówno raporty US National Intelligence Estimates w
latach 2007 i 2010, jak i zeszłoroczny raport Międzynarodowej Agencji
Energii Atomowej. Iran, w przeciwieństwie do Izraela i Pakistanu, jest
sygnatariuszem Traktatu o Nierozprzestrzenianiu Broni Jądrowej, zgodnie z
którym ma pełne prawo do rozwoju cywilnej energetyki jądrowej.
SANKCJE PROWADZĄ DO WOJNY.
Sankcje gospodarcze nałożone na Iran, w
niewielkim stopniu dotykające reżim, wpływają na wzrost napięcia i
nieufności wśród Irańczyków, których Zachód rzekomo chce wyzwolić
spod opresji reżimu. W Iraku sankcje doprowadziły do ludobójstwa,
przyniosły tylko śmierć i cierpienia narodu irackiego. Sankcje nie są
krokiem do pokoju, ale do wojny.
SPIRALA KRYZYSU.
Każdy atak na Iran doprowadzi do tysięcy ofiar i
spowoduje działania odwetowe w całym regionie, z katastrofalnym skutkiem.
Sankcje i wojna podniosą koszty oleju, tworząc dalsze spustoszenie zagłębionej
w kryzysie światowej gospodarki.
LEKCJA HISTORII.
Ataki na Jugosławię, Afganistan, Irak czy Libię
nauczyły nas że pokojowe interwencje militarne przynoszą głównie śmierć,
podział i nędzę tym, którym rzekomo mają pomóc. 100 tys. zabitych na
Bałkanach, 300 tys. w Afganistanie, ponad milion w Iraku, 30 tys. w Libii,
miliony wysiedlonych, zniszczone kraje i narody. Przemoc w dalszym ciągu
jest standardem w tamtych regionach.
CIĘCIA WOJENNE.
Administracje Waszyngtonu i NATO niedawno zobowiązały
się do wydatków na cele wojskowe przewyższających wszystkie
dotychczasowe. Atak na Iran będzie mieć daleko większe konsekwencje
finansowe dla członków układu NATO, zagrażając jeszcze większymi cięciami
budżetowymi i usług publicznych partycypujących krajów członkowskich, w
tym Polski, na rzecz pokrycia kosztów związanych z operacjami militarnymi.
DEMOKRACJA.
Ostatnie wojny wywołały ogromną falę sprzeciwu społeczności
zarówno amerykańskiej jak i światowej, obnażając deficyt demokracji
tzw. państw demokratycznych. Plany ataku na Iran zostały nakreślone za
zamkniętymi drzwiami w Waszyngtonie i w Białym Domu, bez konsultacji z radą
ONZ, politykami własnego kraju czy wyborcami.
WŁASNE BEZPIECZEŃSTWO.
"Wojna z terrorem" (oksymoron - wojna
jest terrorem) , wpływa jedynie na ciągły wzrost poziomu niestabilności
sytuacji na świecie i zagrożenia wewnętrznego we wszystkich dotkniętych
nią krajach oraz powoduje dalszy rozłam w już i tak bardzo podzielonej
społeczności światowej. Atak na Iran tylko pogorszy tę sytuację.
SWOBODY OBYWATELSKIE.
Kampania przeciwko Iranowi prowadzi do dalszej
demonizacji społeczności muzułmańskiej w krajach Zachodnich, wpływając
na dalszy wzrost antagonizmów pomiędzy sąsiadującymi ze sobą członkami
różnych kultur , a także ograniczają wolność pod przebraniem "środków
prewencji terrorystycznej".
MOŻEMY TO ZMIENIĆ.
Głównym czynnikiem ograniczającym podżegaczy
wojennych jest mobilizacja opinii publicznej. Głosy przeciwko wojnie w
Polce, Niemczech, Holandii czy Wielkiej Brytanii muszą zostać połączone
w masowym ruchu, który zmusi naszych przywódców politycznych do zakończenia
polityki niekończącej się wojny. Nasi znajomi, rodziny, przyjaciele, tych
samych jak i odmiennych nacji, bez względu na język w jakim się
porozumiewamy, wszyscy tak samo rozumiemy miłość jak i krzywdę, i
wszyscy rozumiemy wolność oraz szacunek. Wszyscy rozumiemy, że aby je
otrzymać, trzeba je również zapewnić. Nie wystarczy jednak rozumieć -
potrzeba wyrazić.
JEDEN MOŻE WIELE , RAZEM MOŻEMY WSZYSTKO!
na
podstawie: http://stopwar.org.uk/index.php
LIBIA DELENDA EST. DLACZEGO KADDAFI? Woda spod Sahary – a atak na Libię
Polecamy
w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Sprawy tematyczne poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
Komentowanie nie jest już możliwe.