opublikowano: 26-10-2010
Immunitet - czyli brak odpowiedzialności za oszustwa dla zdziecinniałych urzędników państwowych.
- tylko
niekompetencje?, czy już nawet korupcje?,
a może działania na szkodę Państwa
wszelkich "grupek trzymających władzę"?
Postaramy się ten temat rozważyć.
Przywilej immunitet pojawił się po Rewolucji Francuskiej jako gwarancja sędziowskiej niezależności.
Miał gwarantował sędziom niezawisłość, nietykalność, jego celem było
ograniczenie wszelkich nacisków władz na tych urzędników. Jasne, że taki urzędnik
musiał postępować wyjątkowo etycznie, być przykładem moralnym, symbolem
PRAWA.
Później, tym przywilejem objęto dyplomatów, posłów i prokuratorów na całym
świecie.
Dzisiaj, zwłaszcza w polskim wydaniu
przywilej ten jest bez wątpliwości karykaturą swego pierwowzoru. Powszechne oburzenie
społeczeństwa budzą demoralizujące wręcz spektakle chowania się za immunitetem przez wielu mniej lub bardziej prominentnych przedstawicieli tych profesji. Trudno sobie
wyobrazić coś bardziej niemoralnego, niż mataczenie i prywatę lobby sędziowsko-prokuratorskiej,
jakby nie było, z założenia mającej stać na obronie prawnej społeczeństwa,
a nie brać udział w oszukiwaniu narodu.
Jasne, że z tych powodów rodzi się pytanie, czy sposobem zatrzymania tej fali kompromitacji
organów władzy nie powinno być zniesienie immunitetu?
Nie jest konieczne, ale na pewno musi być ściślejsza kontrola i weryfikacja urzędników
państwowych korzystających z tej formy ochrony swojej działalności. Nie może
być, że pijany poseł, czy sędzia zasłaniający się immunitetem nie pozwala
na sprawdzenia swego stanu upojenia alkoholowego. Bez wątpienia, jest to nadużycie
władzy.
Jak stwierdził prof. Piotrem Kruszyńskim dyrektor Instytutu Prawa Karnego Uniwersytetu Warszawskiego
- nie ma zakazu sprawdzenia zawartości alkoholu we krwi np. posła, czy sędziego.
Tylko zwykła asekuracja policjantów, którzy obawiają się oskarżenia posła machającego legitymacją
doprowadza do paranoi, że policjanci są tchórzliwi, a nietrzeźwy poseł, czy
sędzia zostaje bezkarny.
Z drugiej strony, mamy wiele przykładów, że wielu odważnych policjantów, którzy
ośmielili się wyeliminować takiego niebezpiecznego dla społeczeństwa
awanturnika straciło pracę, na podstawie "oburzonych?" ich
działaniem prewencyjnym przez pijanego sędziego - Już ja ci krawężniku pokażę
z kim masz do czynienia... Takich przykładów nieetycznych
wykorzystywania immunitetu i bezkarności mamy tysiące.
Dzisiaj, w czasach demokracji wykonywanie
obowiązku posła, sędziego czy prokuratora, nie wiąże się z lękiem,
obawami, a immunitet i tak nie chroni przed zarzutami sprzedajności, co
dowodzą postępowania komisji sejmowych. Nadszedł już czas odpowiedzialności
za prowadzona działalność. Działania na szkodę społeczeństwa i PRAWA nie
może być ukrywane pod przywilejami.
Jasne, że zniesienia immunitetu najbardziej obawiają się lobby sędziowsko-prokuratorskie.
Na dzień dzisiejszy nie dość że dysponują władzą, to zapewnili sobie
jeszcze brak odpowiedzialności za znikający nieustannie majątek państwowy
i jednocześnie ukrycie przed fiskusem własnego stanu majątkowego.
Naprawdę śmieszna jest interpretacja
prawników, że bez immunitetu nie będą mogli wykonywać swój zawód.
Naiwne jest tłumaczenie, że będą się bać procesów wytaczanych przez oskarżonych czy też podejrzanych, którzy tą drogą chcieliby ich wyeliminować z prowadzenia śledztwa, czy samego procesu sądowego.
Już samo takie uzasadnienie dowodzi niskiej etyki i moralności, z jaką
ostatnio spotykamy się w tym zawodzie.
Czy to nie obawa, że po tylu latach obowiązywania immunitetu w polskim wydaniu, a więc
i ochrony przed skutkami nawet pospolitych przestępstw, trudno będzie przywrócić mu właściwą rangę?.
Dlatego należy szybko wymienić tych, którzy stanowią prawo, którzy traktują immunitet jako przywilej
korporacyjny i którym odpowiada status ochrony przed odpowiedzialnością za wszystkie przestępstwa.
Dzisiaj posła, sędziego, prokuratora i członka kierownictwa NIK nie można pociągnąć do odpowiedzialności za pospolite przestępstwo bez zgody odpowiednich organów. W przypadku posłów – Sejmu, w przypadku sędziów i prokuratorów – sądów dyscyplinarnych, a w przypadku wysokich rangą pracowników NIK – Kolegium NIK. A
te wyższe urzędy, niestety, wyjątkowo często chronią swoich kolegów przed karą.
Oczywiście, że zawsze istnieje niebezpieczeństwo, iż niewygodnego posła, sędziego czy prokuratora ktoś będzie chciał ścigać za wyimaginowane przestępstwo pospolite. Tego nie można wykluczyć, ale trzeba uczciwie to sprawdzić.
Często są to nawet rozgrywki wewnętrzne o wpływy w tej klice. Nie może być
nic bardziej demoralizującego niż fakt, że np. sędziowie, skazujący ludzi za pospolite przestępstwa, sami są bezkarni. Ostatnio pod wpływem opinii publicznej posłowie często sami zrzekają się immunitetu, a policjanci jakoś, choć wciąż z trudem, radzą sobie z nietrzeźwymi parlamentarzystami za kierownicą.
Logiczne, że prawomocne skazanie powinno być jednoznaczne z utratą
immunitetu. Można jedynie rozważać, czy powinno to dotyczyć wszystkich przestępstw czy np. tylko ciężkich przestępstw umyślnych.
Nie ma jednak wątpliwości, że przestępstwa umyślne publiczno-skargowe czy też ciężkie przestępstwa nieumyślne, spowodowane pod wpływem alkoholu, powinny pociągać za sobą
osądzenie urzędnika państwowego. Jednak aby to było możliwe, niezbędne są zmiany w konstytucji. A nie brakuje obaw, że jeżeli obecny Sejm zacznie przy niej majstrować, to więcej zepsuje, niż naprawi. Posłowie mają dziesiątki propozycji zmian, czasami nieprzemyślanych, niekiedy szkodliwych i dotyczących bardzo wielu rozwiązań konstytucyjnych.
Aktualnie postulaty likwidacji immunitetu są powszechnie akceptowane – ponad połowa Polaków podpisuje się pod
likwidacją tego przywileju uprzywilejowanych.
Chowający się za immunitetem sędzia nie ma kwalifikacji moralnych do bycia sędzią. Aby osądzać innych, trzeba mieć nie tylko wiedzę prawniczą, ale i „nieskazitelny charakter”. Jeżeli sędziemu tej nieskazitelności brakuje, musi odejść. Immunitet sędziowski jest przecież gwarancją niezawisłości sędziowskiej. Jak można mówić o zaufaniu do sądów, jeżeli sędziowie z sądów dyscyplinarnych, nie uchylając immunitetu swojemu koledze w przypadku naruszenia przez niego prawa, stawiają go ponad prawem. Podobnie sprawa ma się z
prokuratorami - stwierdza prof. Piotr Kruszyński - „Nieskazitelny charakter” jako atrybut sędziego czy prokuratora zapisano w ustawach o sądach i prokuraturze. To jest bezwzględny wymóg, tu nic nie można zmienić. Jak zatem zmienić ludzi w sędziowskich czy prokuratorskich togach?
– Karać. Bezwzględnie karać. Nikt przecież nie musi być sędzią, a wyrok skazujący sędziego lub prokuratora pozbawia ich uprawnień zawodowych na zawsze.
Powstaje pytanie: co zrobić z bezkarnymi sądami dyscyplinarnymi, których
praktycznie jedynym celem jest ochrona kolesiów po fachu? Czy należy to załatwić
parlamentarnie?
Logiczne, że cała ta patologia będzie trwała, dopóki będzie trwał exodus sędziów z immunitetami do pracy, np. w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Tylko jak to pogodzić z fundamentalną zasadą trójpodziału władzy?
Podobnie jak fakt, że minister sprawiedliwości jest zarazem prokuratorem generalnym, to
przecież też patologia organów sprawiedliwości.
Kiedy to wszystko się zmieni?
PO zbiera podpisy
Od kilku dni przedstawiciele brzeskiej Platformy Obywatelskiej zbierają podpisy od osób popierających planowane w całym kraju referendum w sprawie zmian w konstytucji, mających na celu zredukowanie wydatków na utrzymanie parlamentu.
-Jest to najważniejsze wydarzenie polityczne ostatnich kilku lat, zainicjowane przez Platformę Obywatelską. Chcemy wywrzeć presję społeczną na inne ugrupowania polityczne, aby te przyłączyły się do akcji. Trzeba podnieść z ziemi zszarganą ocenę pracy parlamentarzystów. Przez tę akcję narażamy się na ataki ze strony innych partii, które zarzucają nam polityczną komercję. Nasze propozycje to nie działanie "na niby", traktujemy to bardzo serio. Akcję podjęliśmy po wielu wewnętrznych dyskusjach. Proponujemy takie zmiany w najważniejszej ustawie, które w realny sposób doprowadzą rząd do oszczędności. Chcemy poprowadzić za sobą przynajmniej kilkaset tysięcy ludzi. Cały czas prowokujemy inne środowiska do debaty na ten temat. Naszym celem jest uczynienie października miesiącem prawdziwych oszczędności. Nasze państwo może być tańsze - mówi poseł PO, Aleksander Grad.
Przypomnijmy, że cztery postulaty zaproponowane przez PO to zmniejszenie liczby posłów, zniesienie senatu, zniesienie immunitetów poselskich dających gwarancję bezkarności, wreszcie wprowadzenie jednomandatowych okręgów dla wyborów większościowych.
(ZS)
Kolejne
strony dokumentujące nieodpowiedzialne zachowania funkcjonariuszy władzy:
Sędziowie
- oszuści. W tym dziale przedstawiamy medialne dowody łamania prawa przez sędziów
- czyli oszustwa "boskich sędziów". Udowodnione naruszania procedury
sądowej, zastraszania świadków, stosowania pozaproceduralnych nacisków na
poszkodowanych i inne ich nieetyczne zachowania. Czas spuścić ich "z
nieba na ziemię" :-)
SKORUMPOWANI
SĘDZIOWIE I PROKURATORZY - czyli nie tylko pijackie wpadki
"boskiej władzy" , którzy w końcu spadli na ziemię...:-)
Skurwiona Temida -
PRZEKRĘTY W SĄDACH GDAŃSKICH
BEZ
ZNIECZULENIA - ZASTRASZANIE I PRZEŚLADOWANIE REDAKTORA I DZIENNIKARZA
CZASOPISMA.
Pomówienia
- stan prawny. Prześladowanie dziennikarza i redaktora Zdzisława Raczkowskiego
przez skorumpowanych sędziów i prokuratorów podkarpackich.
Przestępcy
sądzeni przez Sąd Okręgowy w Ostrołęce wychodzili na wolność za pieniądze.
W areszcie siedzi już 20 osób, śledztwo wykazało, że zamieszani w sprawę są
m.in. sędziowie, kierowniczka sekcji penitencjarnej sądu, lekarze psychiatrzy
wystawijący lewe opinie...
Krytyka
wyroków sądowych nie jest godzeniem w niezawisłość sędziowską. Nadmiar
prawa prowadzi do patologii w zarządzaniu państwem - Profesor Bronisław
Ziemianin
NYCZ-GATE -
taka sobie afera w rzeszowskim sądzie, jedna z setek jakie tam robią, a potem
dziwią się, że 90% społeczeństwa nie wierzy w sprawiedliwość...
SYTUACJA
PRAWNA PODEJRZANEGO W POSTĘPOWANIU KARNYM PRZYGOTOWAWCZYM tak dla
niedouczonych, lub zapominalskich prokuratorów, oraz osób poszkodowanych
nieproceduralnym postępowaniem prokuratorskim.
Biegli
dawno już "odbiegli" od prawdy... AFERY
ARTYKUŁY W PRASIE O PRZEKRĘTACH
LEKARZY PSYCHIATRÓW.
Sądy
zatrzymują w szpitalach zupełnie zdrowych ludzi - Newsweek
Ofiary
poznańskiego psychiatry
Całkiem
normalni wariaci
Załatwiamy
niewinnych
Strona prawdy o polskim sądownictwie.
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Tematy w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY
- tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
"AFERY PRAWA" - Niezależne Czasopismo
Internetowe www.aferyprawa.com Redaktor Naczelny: mgr inż. ZDZISŁAW RACZKOWSKI |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.