opublikowano: 26-10-2010
HOLODOMOR
– czyli mordowanie za pomocą głodu James
Perloff
“Holodomor,” albo
“mordowanie za pomocą głodu” rozpoczęło
się w styczniu 1933 roku na Ukrainie. Ukraińskie
ziemie stały się wielkim obozem śmierci. Wymarły cale wsie a masowe groby pokryły
miejscowy krajobraz. Zniknęło
prawie 25% populacji.
W 1933r. administracja,
dopiero co wybranego na Prezydenta Stanów Zjednoczonych Franklina D. Roosevelta,
po raz pierwszy oficjalnie uznała istnienie ZSRR.
Szczególne obrzydzenie musi budzić fakt, że nastąpiło to w czasie kiedy
J.Stalin rozpoczął kampanie
Przemilczana
tragedia Ukrainy
Ludobójstwo
Ukraińców nadal jest mało znane.
Po upływie 76 lat krew ofiar zbrodni nadal wola o prawdę a wina prześladowców
o
ujawnienie. Dla wielu Amerykanów Ukraina pozostaje nieznanym krajem, mimo
że jest to drugi największy (po Rosji) kraj w Europie. Jedna z przyczyn jest
fakt, że Ukraina nie była niepodległym krajem. Przez cale wieki znajdowała się
w
rosyjskich petach. Do 1991r pod władza sowietów a wcześniej caratu. Większość
amerykańskich studentów niewiele mogła się dowiedzieć o Ukrainie
na lekcjach historii. Ukraina egzystowała jako prowincja Rosji.
Stalin dokonał ludobójstwa
na Ukraińcach dwoma sposobami.
Pierwszy polegał na masowych rozstrzeliwaniach oraz wysyłce do obozów pracy. Drugi
sposób byl bardziej wyrafinowany polegal on na stworzeniu sztucznego głodu poprzez
konfiskatę całej żywności. Ukraińcy
określają to
jako holodomor, co we współczesnej ukraińskiej
encyklopedii zdefiniowano jako “sztuczny głód wywołany w masowej
skali przez kryminalny reżim przeciwko ludności kraju,” albo krócej jako “mordowanie za pomocą głodu.”
Ukraina była ostatnim
miejscem w świecie, w której można byłoby się spodziewać głodu.
Po rewolucji w 1917r.
Ukraina stała się scena krwawych walk pomiędzy bolszewikami,
Przymusowa
kolektywizacja
Mimo dążenia władz komunistycznych do kolektywizacji, gospodarstwa
ukraińskie pozostawały w większości w prywatnych rękach, co było podstawa ich sukcesu.
Dopiero w 1929r. KC KPZSRR podjął
decyzje o wprowadzeniu programu całkowitej kolektywizacji. Prywatne gospodarstwa
miały zostać zastąpione kołchozami. Krok ten był zgodny z
ideologia marksistowska. Manifest
komunistyczny przewidywał całkowitą
likwidacje prywatnej własności.
Na ukraińskich chłopów
zaczęto wywierać olbrzymia presje, aby wstępowali do kołchozów. Na wieś wysłano
25 tysięcy fanatycznych młodych komunistów z sowieckich miast, którzy mieli doprowadzić
do zmian. Każdy aktywista został przydzielony do innej miejscowości.
Towarzyszyli mu uzbrojeni towarzysze, często agenci tajnej policji GPU (poprzedniczki
KGB). W każdej wiosce powołano komisje komunistyczna.
Ocalały z
holodomor’u Mixon Dolot opisał w swojej książce pt. Execution,
Hunger co zdarzyło się wkrótce po tym, jak w jego wiosce zaczęła działać
komisja pod przewodnictwem towarzysza Zeitlina:
“Nie musieliśmy długo czekać. W
zimowa styczniowa noc 1930-ego roku, kiedy jeszcze wszyscy spali, przyjechali
czekiści i aresztowali piętnastu najważniejszych mieszkańców wioski, którzy
już
nigdy nie powrócili do domów. Chłopi,
w większości niepiśmienni, byli zupełnie bezbronni.”
We wszystkich wioskach
organizowano przymusowe zebrania, na których zadano, aby wszyscy chłopi zrezygnowali z prywatnych gospodarstw i “dobrowolnie” przystąpili
do kołchozów. Większość chłopów stawiała desperacki opór. W
zasadzie nie ma nic nieprawidłowego w działaniu polegającym na łączeniu zasobów
rolniczych, aby wspólnym wysiłkiem osiągać lepsze rezultaty w ramach przedsięwzięcia
kooperującego. Jednakże w wydaniu komunistycznym ta
kolektywizacja wyglądała inaczej. W kołchozie władza była właścicielem wszystkiego: ziemi,
zwierząt, sprzętu i produkcji. Kołchoźnik nie mógł zatrzymać
dla siebie owoców swojej pracy i był na łasce władzy państwowej, która
przydzielała mu zasiłek.
Sowieckie
skolektywizowane rolnictwo nigdy nie osiągnęło sukcesu.
Znany sowietolog Robert Conquest pisal: “Mimo całego poparcia ze strony
reżimu, wszędzie osiągano gorsze wyniki niż na prywatnych farmach.” W kołchozach,
zwierzęta hodowlane, pozbawione właściwej opieki, padały a sprzęt ulegał dewastacji. Działo
się tak, ponieważ robotnicy rolni nie uważali tego co skolektywizowane za swoje.
Powyższe ilustruje konflikt pomiędzy marksistowska ideologia a realiami ludzkiej natury.
Całą sprawę pogarszał fakt, że młodzi aktywiści komunistyczni, przysłani
z dużych miast na wieś, nie mieli żadnego doświadczenia rolniczego.
Ich ignorancja w podstawowych chłopskich sprawach stawała się przedmiotem
ciętych dowcipów wśród miejscowych Ukraińców.
Władze komunistyczne, chcąc
zmusić chłopów do kolektywizacji, zastraszały
ich, że zostaną uznani za wrogów państwa i będą mieli do czynienia z GPU. Chłopi
ukraińscy, którzy przedtem nie znali więzień, obecnie mieli więzienie w każdej
wiosce. Dodatkowo, jednostki armii sowieckiej zjawiały się we wioskach bez
uprzedzenia, zajmując kwatery w wiejskich chałupach bez pozwolenia.
Powszechnie stosowano tortury jak “sciezki zdrowia,” polegające na
przeganianiu opornych chłopów po śniegu z wioski do wioski. Tam ich przesłuchiwano
i jeżeli nie wyrazili gotowości przystąpienia do kołchozu, przepędzano ich do
następnej wioski i znów przesłuchiwano. W rezultacie, chłop albo umarł z wyczerpania, albo
zgodził się na propozycje władzy “nie do
odrzucenia.”
.Najskuteczniejsza “perswazja” było jednak pozbawienie chłopskiej rodziny
zaopatrzenia w żywność. Wielu chłopów, widząc swoje głodujące dzieci,
ostatecznie zgadzało się. Oceniano, że do lata 1932r. wymuszona kolektywizacja
objęła prawie 80% powierzchni rolnej Ukrainy.
Kozioł
ofiarny dla porażki
komunistów
W sytuacji, kiedy kołchozy
nie mogły wykazać się produkcja, jaka przewidywała teoria marksistowska
oraz przy ciągle występującym oporze ze strony wielu wieśniaków, Stalin szukał kozłów ofiarnych.
Uznano, że niepowodzenie kolektywizacji zostało spowodowane sabotażem bogatych
chłopów tzw. kułaków.
Jako dowód na bycie kułakiem wystarczyło np.
mieć dom z dachem pokrytym blacha (a nie jak zwykle słomianą strzechą),
być właścicielem krowy lub zatrudniać
parobka.
Oczywiście, w każdym typie gospodarki jednym ludziom powodzi
się lepiej a innym gorzej. Zależy to często od przedsiębiorczości i pracowitości.
Jednakże, według doktryny marksistowskiej, bogatsi zawdzięczali swój status eksploatacji biedniejszych chłopów
i dążyli do zahamowania kolektywizacji.
Stalin ogłosił, że sposobem na zwiększenie produkcji rolnej ma być “walka z elementem
kapitalistycznym na wsi, czyli z kułakami.”
Celem miała być likwidacja kułaków jako klasy.
W rzeczywistości na Ukrainie nigdy nie było oddzielnej, uprzywilejowanej
społecznej warstwy kułaków.
Był to marksistowski wymyśl.
Ci,
których uznano za kułaków, zostali bądź rozstrzelani, albo deportowani do
odległych obozów pracy. Tylko
niewielu z nich przeżyło. Dla oskarżenia o bycie kułakiem wystarczył najbardziej
blachy dowód. Niektórych oskarżano
z powodu zwykłej zazdrości lub antypatii. Jeden
z pisarzy sowieckich napisał później, że “Wystarczylo napisać donos, nawet bez
podpisu, że chłop zatrudniał parobków lub że miał trzy krowy.”
Oskarżano nawet ubogich wieśniaków o to, że są kułakami, jeżeli byli bardzo
religijni.
Paradoksalnie, wielu
“bogatych” kułaków miało niższy dochód niż komunistyczni urzędnicy, którzy
ich oskarżali. “Rozkulaczanie”
kosztowało Ukrainę miliony ofiar. Jak na ironie, wymordowano większość najbardziej produktywnych
rolników, powodując znaczne zmniejszenie zbiorów i zubożenie Związku Radzieckiego. Pozostali
przy życiu chłopi bali się zwiększać produkcje rolna i bogacić się, aby nie
zostać zaliczonym do kategorii kułaków. Jednakże,
Stalin osiągnął swój cel, jakim było ujarzmienie Ukrainy poprzez likwidacje
warstwy przywódczej, która mogłaby organizować opór.
Kampania ta dotyczyła nie tylko
kułaków, ale miała również na celu wyeliminowanie ukraińskiego nacjonalizmu.
Według Dolota, nieprzypadkowo na faktycznego ‘wicekrola’
Ukrainy wyznaczono znanego z sadyzmu, okrutnego
rosyjskiego szowinistę – Pawla Postyszewa. Wybór ten odbił fatalne piętno na wszystkich Ukraińcach.
Postyszew wprowadził nową sowiecką, prorosyjska politykę na Ukrainie.
Polegała ona na otwartym i bezwzględnym niszczeniu wszystkiego co ukraińskie. “Ciagle nam powtarzano,
że wśród nas są elementy burżuazyjno-nacjonalistyczne, które trzeba wytępić.” Cala ta kampania,
skierowana przeciwko ukraińskiemu narodowemu ruchowi, doprowadziła w rezultacie
do wyeliminowania centralnych władz ukraińskich, jak również ukraińskich kulturalnych,
oświatowych i społecznych instytucji.
Ukraiński Instytut
Lingwistyczny, Ukraiński Instytut
Filozoficzny, Ukraiński Dom Wydawniczy oraz wiele innych instytucji zostało zlikwidowanych a ich kierownictwo zamordowane lub
uwięzione. Walka z nacjonalizmem ukraińskim
przybrała tak fanatyczne formy, że
zabroniono nawet ubierania się w
kolorowe, haftowane ubrania ludowe. Świadek
tych wydarzeń Jefrosynia Poplavets opowiadała, że “aby uratować haftowane
koszule, wkładałyśmy je pod nasze stare robocze bluzy, ale kazali nam się rozbierać
i zabierali je. Chcieli wyeliminować wszystkie narodowe ślady w
naszych obejściach.”
Jednakże, najgorsze prześladowania
spotkały cerkiew, ponieważ wyrażała ukraińską solidarność a poza tym,
jej zasady duchowe były niezgodne z marksizmem. Według
partii komunistycznej, “kosciol
to agitprop kułaków.” Kapłani zostali wymordowani lub
zesłani do obozów pracy, majątki kościelne skonfiskowane
a cerkwie zamknięte. Wielowiekowe,
często zabytkowe, cerkwie zostały zburzone lub zamienione w kina, biblioteki,
baraki albo inne budynki użyteczności publicznej.
Ikony zostały zniszczone, książki i archiwa spalone; dzwony sprzedane lub
oddane na złom. Do 1930 roku 80%
cerkwi na wsiach ukraińskich zostało zamkniętych. Dotyczyło to nie tylko cerkwi
prawosławnej, ale również innych wyznań, gdyż według doktryny marksistowskiej
“religia to opium dla ludu.”
Najgorsze jednak dopiero
miało nadejść. Wprawdzie w 1932
roku zniknął już ślad po kułakach, ale nawet biedniejsi chłopi ciągle nie
zgadzali się na kolektywizacje i stawiali opór komunizmowi. Paradoksalnie, Stalin rozpoczął teraz wojnę przeciwko biedocie
ukraińskiej, która według ideologii marksistowskiej miała stanowić uwielbiany “proletariat.”
W 1932r Stalin zażądał
zwiększenia produkcji zboża na Ukrainie o 44%.
Cel ten nie mógł być osiągnięty, nawet gdyby komuniści nie
zniszczyli ukraińskiego rolnictwa poprzez wyeliminowanie najlepszych rolników
oraz zapędzenie pozostałych do nędznych kołchozów. Żadna wieś w tym
czasie nie była w stanie dać zadanego
zwiększenia produkcji rolnej, która wielokrotnie przekraczała wydajność w najlepszych latach przed kolektywizacja.
Stalin wydal wtedy jeden
ze swoich najokrutniejszych rozkazów w swojej ciemnej karierze:
jeżeli chłopi nie osiągną wymaganego poziomu produkcji, należy im skonfiskować
całe zboże. Jak to później opisał jeden z pisarzy sowieckich:
“Dla wykonania planu skonfiskowano wszystko bez wyjątku zboże, łącznie z
ziarnem przeznaczonym na siew, karmę a nawet poprzednio uiszczona w zbożu zapłatę
kołchoźnikom za ich prace.” Chłopom
zabrano całą żywność jaka znaleziono w ich domach.. Jeżeli jakaś rodzina chłopska
nie oddala wszystkiego, oskarżona została o kradzież własności państwowej.
Jeden z wieśniaków opisał
następująco sposób w jaki “brygady” wpadały do wsi: “Brygady chodziły od domu do domu.
Pytali ile zboża mam dla rządu. Nie
miałem nic.
Odpowiedziałem im, że jeżeli nie wierzą, niech obszukają obejście. Rozpoczynali
przeszukiwania. Zaglądali wszędzie: do piwnicy, komórek, izb, na strych oraz na
podwórku w chlewni, stodole, w stogach siana. Sprawdzali piece czy nie maja podwójnej
ściany, za którą można było ukryć zboże. Wyrywali deski z podłogi i łamali
belki, rozwalali podejrzane ściany,
wywracali wszystko do góry nogami, przeszukiwali nawet ubrania.
Konfiskowano nawet najmniejsza ilość nasion ukrytych np. w słoiku na siew
wiosenny, oskarżając właściciela o ukrywanie żywności przed władzą państwową.
Każda rodzina, która chciała
przetrwać, musiała ukryć trochę żywności w rożnych miejscach, ale
brygady dochodziły z czasem do takiej wprawy, że znajdowały ja w
najdziwniejszych miejscach. W
rezultacie nastąpił straszliwy głód, który kosztował Ukrainę miliony ofiar w
czasie surowej zimy 1932-33. Błagano sąsiadów nawet o obierki z ziemniaków.
Pozostawiono wprawdzie nieco żywności w kolektywach, ale w sierpniu 1932r
partia komunistyczna uchwaliła prawo, według którego za kradzież własności
społecznej groziła kara śmierci. Miejsca gdzie przetrzymywano żywność otoczone
były drutem kolczastym oraz wieżami wartowniczymi, z których natychmiast strzelano do ludzi
usiłujących ukraść trochę zboża dla głodujących rodzin. Zginęło
w ten sposób tysiące wieśniaków.
Nie mogąc znaleźć żywności, jedzono nawet liście, chwasty, korę z drzew,
insekty.
Amerykański dziennikarz
Thomas Walker opisywał następująca sytuacje:
“Dwadziescia mil na południe od Kijowa znalazłem się we wiosce, gdzie ocalało
z głodu jakieś 40 osób. Zjedzono wszystkie psy i koty. Wszystkie konie krowy zostały
skonfiskowane i przekazane kołchozom. W jednym z domów gotowano coś w
kotle, co było trudne do określenia, wystawały jakieś kości, chwasty a nawet
podeszwa od buta. Ci ludzie wpatrywali się łapczywie w garnek a ich twarze wyrażały
stan ich głodu. Dochodziło nawet do kanibalizmu i morderstw na skutek głodu.
Wielu wieśniaków próbowało
opuścić wieś udając się do dużych miast jak Kijów, gdzie były fabryki
i żywność, ale w grudniu
1932r. komuniści wprowadzili specjalne przepustki, bez których nie można było
otrzymać pracy w mieście bez pozwolenia partii. Praktycznie wszystkim wieśniakom
odmawiano takiego pozwolenia.
Niektórzy chłopi chcieli
wyjechać do Polski, Rumunii lub nawet do Rosji gdzie nie było głodu,
ale emigracja była całkowicie zakazana.
Na stacje kolejowe zawsze przychodziło dużo głodujących ludzi, którzy
błagali pasażerów o rzucenie prze okno kawałka chleba. Straż GPU natychmiast ich
usuwała, często razem z ciałami tych, którzy zmarli z głodu.
Brytyjski dziennikarz
Malcolm Muggeridge, który przedostał się na Ukrainę, potajemnie przekazał artykuł
bez cenzury do Manchester Guardian,
w którym pisał:
W czasie mojej obecnej wizyty na Ukrainie i na Kaukazie mogłem zaobserwować coś
w rodzaju wojny pomiędzy władzą a chłopami.
. Z jednej strony miliony głodujących wieśniaków, wychudzonych jak szkielety; z
drugiej strony żołnierzy GPU, którzy wypełniali instrukcje władzy dyktatury
proletariatu. Przeszli oni przez kraj jak rój szarańczy, która wyjadła wszystko
po drodze, zabijając lub wysiedlając tysiące chłopów, często całe wioski,
przekształcając jedne z najbardziej żyznych ziem na świecie w pustynie. Dziennie
z głodu umierało około 25 tys. ludzi. Ukraina stała się kraina horroru. Na
poboczach dróg zalegały trupy tych, którzy bezskutecznie
szukali żywności. Wiele z tych ciał przeleżało pod śniegiem do wiosny. Następnie
zostały one wrzucone bezceremonialnie do masowych grobów przez komunistów.”
Wielu umierało z głodu
w
swoich domach. Niektórzy decydowali się na samobójstwo; najczęściej prze
powieszenie, jeżeli mieli na to dość siły.
Dolot pisał: “Moi sąsiedzi siedzieli w milczeniu przed domami, ich
skora była żółta i obwisła pod dużymi nieruchomymi oczami, które wyrażały
nadchodzącą śmierć.”
W tym samym czasie, komuniści
otrzymywali duże porcje jedzenia a ich bossowie spożywali nawet
luksusowa żywność.. W książce pt. Harvest
of Sorrow Robert Conquest opisał
następującą scenę dziejącą się w restauracji
w Pohrebyszczi, gdzie jedli partyjni oficjale: “Dzien i noc
restauracji pilnowała milicja, odpędzając głodnych wieśniaków.
W jadalni obsługiwano miejscowych
bossów, którzy mogli nabyć po niskich cenach biały chleb,, mięso, drób, owoce w
puszkach, delikatesy oraz wina i słodycze. Ta oaza była otoczona obszarem głodu
i śmierci.”
Przerażenie może budzić
fakt, że duża część skonfiskowanego zboża, którego nie wyeksportowano na Zachód,
została przez komunistów wyrzucona do morza lub zgniła na deszczu.
Np. na stacji Reszetyliwka w okręgu Połtawa zniszczono w ten sposób dużą
partie zboża, którego pilnowali strażnicy GPU. Amerykański dziennikarz, który
przejeżdżał tam pociągiem zaobserwował olbrzymie piramidy zboża, które uległy
samozapaleniu. Na stacji Lubotino widziano
tysiące ton skonfiskowanych ziemniaków, które gniły otoczone drutem
kolczastym. Włoski konsul w Moskwie
Sergio Gradenigo Pusal w sprawozdaniu z 31 maja 1933r.: “Sztuczny głód
został zaplanowany przez władze w Moskwie oraz zrealizowany poprzez brutalna
rekwizycje. Celem tej zbrodni miało
być zlikwidowanie ukraińskiego problemu w ciągu kilku miesięcy, poświęcając
10
do 15 mln ludzi. Nie myślcie, że
są
to przesadzone dane. W rzeczywistości mogą być nawet wyższe.”
Jakkolwiek nadal trwają dyskusje ile ludzi zginęło w rezultacie
omawianej akcji na Ukrainie, liczby podane przez Gradenigo mogą być najbliższe
prawdy. Historyk Robert Conquest,
uznawany za autorytet w sprawach głodu, w książce Harvest of Sorrow szacuje liczbę
ofiar na 14.5 mln. Polowe
z tej liczby stanowią kułacy zamordowani w czasie egzekucji oraz zmarli na
wskutek nieludzkich warunków panujących w gułagu, gdzie zostali zesłani.
Sam głód pochłonął około 7 mln ofiar, z czego około 3 mln dzieci.
Jak
Stalinowi pomagano ukryć
Holocaust
Jak to możliwe, że
holocaust o takich niewyobrażalnych rozmiarach mógł pozostawać nieznany
Zachodowi?
Po pierwsze, sowieci
ukrywali jakiekolwiek informacje dotyczące głodu. Zabroniono omawiać to w rosyjskiej prasie, znajdującej się
całkowicie w rękach państwa. Zwykły
obywatel mógł pójść na trzy do pięciu lat do wiezienia za głośne wspomnienie o
głodzie. Autorom zachodnim, którzy
chcieli pisać o ciężkiej sytuacji na Ukrainie nie dawano wiz wjazdowych.
Poza tym, wśród znanych i wpływowych
pisarzy zachodnich było wielu sympatyków
komunizmu. Np. George Bernard Shaw, któremu sowieci zorganizowali
starannie zaplanowana podroż po Związku Radzieckim, pisał w 1932r. “Nigdzie w
Rosji nie widziałem głodnego człowieka, młodego czy starego.”
Dużo większym łgarzem
byl Walter Duranty, szef moskiewskiego biura New
York Times’a w latach 1922-36. Cieszył
się on dużym zaufaniem Stalina, którego nazywał “najwiekszym politykiem naszych
czasów.” Miał łatwy dostęp do
Stalina i wychwalał nawet
stalinowskie procesy pokazowe. Jednakże nazywanie go sympatykiem sowietów oznaczałoby
niedocenianie jego roli. Dziennikarz
Joseph Alsop nazwal Duranty’ego ‘agentem KGB’ a według określenia Malcolma Muggeridge był to ‘najwiekszy kłamca jakiego spotkałem
wśród dziennikarzy w ciągu mojej 50-letniej kariery.’ (Brytyjski
dziennikarz Malcolm Muggeridge, który opisywał dokładnie co działo się na
Ukrainie stracił prace w Manchester
Guardian).
Publiczne zaprzeczanie
istnienia Holodomoru było chyba
najpodlejszym momentem w karierze Duranty’ego.
W listopadzie 1932r. okłamywał bezczelnie czytelników New
York Times, pisząc, że
‘Na Ukrainie nie ma obecnie, ani nie będzie w przyszłości żadnego głodu.’
Kilku dziennikarzy, którzy uczciwie pisali o głodzie, nazywał
‘klamcami’ a informacje o głodzie ‘wroga
propaganda.’ Kiedy jednak pojawiało się coraz więcej reportaży dotyczących
głodu na Ukrainie, Duranty zmienił taktykę, lekceważąc zjawisko.
W marcu 1933r. pisał w NYT ‘Nie ma tutaj żadnego
głodu a zwiększoną umieralność spowodowana jest niedożywieniem.’
Paradoksalnie, w 1932r Duranty’emu przyznano nagrode Pulitzera za
‘bezstronne opisywanie tego co się dzieje w Rosji.’
Ktoś mógłby zapytać:
“Czy Ukraińcy stawiali jakiś opór ludobójstwu.” Tak!
W tym czasie na
Ukrainie wybuchły setki protestów w rożnej skali.
Zdarzały się nawet wypadki napaści zdesperowanych kobiet na strażników,
aby zdobyć trochę jedzenia dla dzieci. Od czasu do czasu znajdowano również martwych miejscowych sekretarzy partii,
którzy dali się we znaki chłopom. Jednakże
takie bunty były bezwzględnie tłumione. Sowieckie dekrety zabraniały posiadania broni obywatelom,
dlatego
buntownicy często szli na karabiny maszynowe z widłami.
Holodomor powinien być nieustannym ostrzeżeniem do czego prowadzi nieograniczona władza
państwowa, która niszczy prawa boskie.
Krotki przegląd amerykańskiej Karty Praw Obywatelskich pokazuje, że
prawie każde z tych praw było łamane przez Stalina na Ukrainie.. Jednakże, mimo
łamania woli narodu duch ukraiński przetrwał aż do uzyskania niepodległości
w
1991r.
Tutaj w Stanach
Zjednoczonych organizacje Amerykanów pochodzenia ukraińskiego, takie jak
Ukrainian Congress Committee of America (www.ucca.org),
Ukrainian Genocide Femine Foundation (www.ukrainiangenocide.com)
i inne działały uparcie na rzecz upamiętnienia Holodomoru. W ubiegłym roku obchodzono 75-lecie głodu na Ukrainie a Izba Reprezentantów Kongresu USA uchwaliła
deklaracje potępiającą to ludobójstwo.
Obecnie
UCCA przygotowuje akcje (przy poparciu The
New American), mającą na celu odebranie nagrody Pulitzera Walterowi
Duranty’emu.
James
Perloff
THE NEW AMERICAN, February 16, 2009
(z
angielskiego tlumaczyl Stanley Sas)
http://www.polpatriot.com/html/tlumaczenia_recenzje.html
Biuletyn PRP nr 217
PS.
Chyba każdy uczciwy
Czytelnik po przeczytaniu załączonego artykułu Jamesa Peloffa pt. "Holodomor"
musi sobie zadać kilka niepoprawnych politycznie pytań:
Dlaczego autor nie wspomina o olbrzymim udziale komunistów pochodzenia żydowskiego, z katem Ukrainy Lazarem Mojsiejewiczem Kaganowiczem i
jego kuzynem Lawrientijem Beria na czele, w przeprowadzeniu przymusowej
kolektywizacji na Ukrainie?
Jak to było możliwe, że ludobójstwo dokonane na Ukraińcach w tak olbrzymiej skali przez bolszewików zostało przemilczane przez zachodnia prasę?
Czy byłoby to możliwe bez poczucia "plemiennej" solidarności, łączącej właścicieli zachodnich koncernów prasowych ze swoimi pobratymcami, tworzącymi nowy porządek na wschodzie?
Szokująca jest informacja, że szef moskiewskiego biura New York Times'a w Moskwie w latach 1922-36, Walter Duranty, otrzymał nagrodę Pulitzera. New York Times chciał uchodzić za autorytet prasowy, znany z podawania obiektywnych informacji, na które powoływałyby się inne dzienniki. Stworzono image NYT jako "siwowłosej, starszej, szlachetnej damy, znajdującej się poza wszelkim podejrzeniem." Teraz widać, że ta szlachetna dama była ohydna bajzelmama, bezwstydnie ukrywająca zbrodnie komunistyczne.
Skąd wzięło się takie
okrucieństwo i olbrzymia nienawiść do indywidualnego chłopstwa i do chrześcijaństwa? Autor nie zna
wystarczająco historii Ukrainy, aby to zrozumieć.
Przypisuje je rosyjskiemu nacjonalizmowi i szowinizmowi w zwalczaniu ukraińskiego
nacjonalizmu. Niezbędne jest tutaj przypomnienie
korzeni tej wzajemnej historycznej nienawiści, które tkwią
również w historii Polski. Carowie rosyjscy zagarniając olbrzymie
połacie Rzeczpospolitej na wschodzie, otrzymali równocześnie "podarek" w postaci polskiego
żydostwa, który okazał się być "bomba z opóźnionym zapłonem", która
kilkaset lat później wybuchła w postaci rewolucji bolszewickiej. Wprawdzie żydowscy
komuniści byli ateistami,
ale przecież wychowywali się w tradycyjnych żydowskich środowiskach i swoje
uprzedzenia i nienawiść wyssali z piersi swoich talmudycznych matek.
Potomkowie polskich Żydów wiedzieli zapewne o powstaniu
Chmielnickiego i okrutnej rzeź urządzonej wówczas przez kozaków i ukraińskie
chłopstwo Żydom i polskiej szlachcie. Ukraińscy wolni chłopi
i kozacy śmiertelnie bali się, że po włączeniu ziem ukraińskich do Polski spotka
ich taki sam los jaki cierpieli polscy pańszczyźniani chłopi. Tutaj warto przypomnieć
skrzętnie przemilczany przez polskich historyków fakt, że po
uchwaleniu przez sejm polski arendy, praktycznie zarządzanie majątkami ziemskimi,
młynami, tartakami, karczmami, itd, znalazło się w rękach żydowskich. Dla polskich
chłopów oznaczało to zwielokrotnienie obciążeń. Wśród ukraińskiego chłopstwa
było wielu zbiegłuch chłopów pańszczyźnianych z Polski.
Czy można się dziwić desperacji
i okrucieństwu buntowników czasie powstania Chmielnickego (który też zresztą
miał polskie pochodzenie)? Można się raczej zastanawiać dlaczego chłopi
na rdzennie polskich ziemiach z taką zwierzęcą biernością akceptowali zawsze
swój los?
Dla zwolenników przyjaźni polsko-żydowskiej jest okazja, aby mówić o wspólnym cierpieniu obydwu narodów ze strony Ukraińców, zarowno w czasach buntów chłopskich jak i w czasie ostatniej wojny. Jednakże, quasi-religia Holocaustu w praktyce uznaje za ofiary jedynie Żydów, lekceważąc cierpienia innych narodów lub uznając je wręcz za swoich prześladowców. Konsekwencja tej koncepcji jest przemilczanie udziału Żydów w zbrodniach popełnionych przez komunizm na innych narodach.
Skale ludobójstwa popełnionego przez komunistów na Ukraińcach niektórzy historycy oceniają na 15 mln ofiar, z czego połowę stanowią zmarli z głodu a druga polowe rozstrzelani i zmarli w gułagu. Tutaj można postawić niewygodne pytanie: Czy można się dziwić, że wielu Ukraińców witało wkraczające w 1941r. wojska hitlerowskie jako swoich wyzwolicieli?
My Polacy musimy z kolei zadąć pytanie czy to ukrywane prze lata ludobójstwo może usprawiedliwiać potworne zbrodnie nacjonalistów ukraińskich popełnione na Polakach na Wołyniu w czasie II wojny światowej, szczególnie, że rekrutowali się oni głównie spośród Ukraińców, którzy przed wojna mieszkali w granicach Polski i nie doświadczali prześladowań ze strony Polaków?
Należałoby wystąpić do Prezydenta Juszczenki, aby zamiast stawiania pomników rezonom z UPA, co budzi zrozumiały sprzeciw ze strony patriotycznie nastawionych Polaków, postawić takie pomniki ofiarom Holodomoru, szczególnie, że wśród nich było również bardzo wielu Polaków mieszkających na Ukrainie. Według Andrzeja Krzesinskiego w latach 1930-ych na Ukrainie zmarło z głodu lub zostało zamordowanych przez komunistów ponad 1,5 mln Polaków (Poland's Right to Justice, Devi-Adair: New York 1946].
To wspólne cierpienie można wykorzystać w budowaniu podstaw przyjaźni polsko-ukraińskiej w nowych warunkach historycznych.
Pytanie tylko czy jakiś polski polityk odważyłby się wystąpić z taka propozycja w obawie przed reakcja strony żydowskiej? Mogłoby to bowiem oznaczać koniec jego kariery publicznej.
Stanley Sas
POLSKI PATRIOTYCZNY
KLUB DYSKUSYJNY w Nowym Jorku
------------------------------------------------------------------------------------------
SZWAGIER
STALINA – ŻYDOWSKI RZEŹNIK Ukraińców
Lazar
Kaganowicz: zbrodniarz Stalina
odpowiedzialny za masowe mordy
Lazar Mojsiejewicz Kaganowicz (Kogan), żydowskiego pochodzenia, urodził się na Kubaniu na Ukrainie w 1883r. W 1911r. wstąpił do utworzonej przez Żydów Partii Komunistycznej (bolszewików), wspieranej finansowo przez żydowską finansjerę z Nowego Jorku. Kaganowicz uczestniczył aktywnie w rewolucji 1917r., która doprowadziła do przechwycenia władzy w chrześcijańskiej Rosji przez komunistów.
Kaganowicz szybko wspinał ie. po
drabinie kariery partyjnej. W
latach 1925-28 był pierwszym sekretarzem organizacji partyjnej na Ukrainie a w
1930r. został członkiem Politbiura.
Kaganowicz należał do malej grupy
sadystycznych stalinowców, którzy dążyli do jak najszybszej kolektywizacji. Pod
koniec lat 1920-ych żydowski Kreml rozpoczął wojnę z chrześcijańskimi kułakami,
prowadzona okrutnymi metodami. Wkrótce Kaganowicz zasluzyl sobie na miano
“stalinowskiego rzeznika” chrzescijanskiej Rosji. W rezultacie zaplanowanego i zorganizowanego przez władze komunistyczne
głodu poniosło śmierć około 7
mln Ukraińców. W okropny sposób ucierpiał wówczas również Kazachstan azjatycka
republika ZSRR.
Jozef Stalin (Dzugaszwili) polecił sfałszować statystyki demograficzne, aby ukryć miliony zmarłych z głodu, kiedy w roku 1932 na Ukrainie i na Kaukazie wystąpił olbrzymi nieurodzaj. Stalin potrzebował ziarna na eksport, aby sfinansować program industrializacji w czasie kiedy za główny cel postawiono sobie kolektywizacje rolnictwa.
Według zaniżonych szacunków w tym czasie
wymordowano lub zagłodzono co najmniej 40 mln Rosjan i Ukraińców. Sam Kaganowicz
byl odpowiedzialny za co najmniej 14,5 mln ofiar przymusowego rozkułaczania. Można
uznać, że Kaganowicz należał do największych morderców w historii i trudno
się dziwić, że dużo Ukraińców witało w czasie II wojny światowej Niemców
jako
wyzwolicieli a wielu wstąpiło do Waffen SS, uważając, że w ten sposób przyczynia
się do uratowania Europy przed zniewoleniem przez komunizm.
Uwaga Internauty:
“Ten morderca zmarł w swoim łóżku w Moskwie w 1991 w wielu 98 lat otrzymując
do końca życia państwową rentę. Nie
postawiono go przed sądem jak to zrobiono w stosunku do Niemców i współpracujących
z nimi obywateli z Wschodniej Europy.
Jak widać opłaca się należeć do zwycięzców lub do “wybranego plemienia”.:
http://newsfromthewest.blogspot.com/
Tematy w dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY
PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.