opublikowano: 19-09-2014
Aktualny temat: Gdzie w Europie jest sprawiedliwość? 85 najbogatszych osób na świecie posiada tyle, ile połowa ludności świata ...
„Europa
jest niesprawiedliwa”, „Nasilenie braku
sprawiedliwości grozi rozłamem Unii Europejskiej”,
„Uczeni ostrzegają o rozwarstwieniu socjalnym”
– te i inne podobne tytuły pojawiły się na łamach prasy
europejskiej w związku z opublikowanym w tych dniach przez niemiecki
Fundusz im.Bertelsmana (Bertelsmann-Stiftung) raportem, poświęconym
wynikom badań w zakresie problemu sprawiedliwości społecznej w
zjednoczonej Europie.
Sumaryczny wniosek, do jakiego dochodzą eksperci z
tego
funduszu, są smutne – „nożyce socjalne”
między bardziej prosperującą północą a niezamożnym południem
Unii Europejskiej, a także między bogactwem a nędzą w samych krajach
unijnych rozchodzą się coraz bardziej.
Inicjatorzy i współautorzy wspólnej waluty, jak
zaznacza między innymi w swymi komentarzu na ten temat niemiecki
tygodnik biznesowy „Wirtschaftswoche”, zapowiadali
nie mniej, niż wyrównywanie w Europie po wprowadzeniu euro
warunków gospodarczych i społecznych życia obywateli.
Na wstępie, jak można było zakładać, wszystko szło jak po maśle – pisze dalej periodyk. Poprzeczka stawek oprocentowania kredytów w położonych na peryferiach unii krajach zmniejszyła się i przybliżyła się do poziomu, istniejącego w Niemczech. W branży budowlanej i w dziedzinie konsumpcji zaczął się boom, który wywindował wielkości zarówno importu, jak też uposażeń. Jednak, jak sugeruje gazeta, szczęście nie trwało długo. Inwestycje kierowano nie na oświatę czy kupno nowoczesnego sprzętu, lecz na budowę całych miast bez mieszkańców. Natomiast wydajność pracy nie nadążała za wzrostem uposażeń.
Wynik tego jest znany: Grecja, Włochy, Hiszpania, Portugalia i Irlandia ugrzęzły w długach, musiały ubiegać się o zastrzyki finansowe i przystąpić do wdrażania niepopularnych reform. Ten proces jeszcze trwa. Jednak jedno jest jasne już teraz: Europa rozpełza się i zamiast konsolidacji dochodzi do pogłębiania przepaści między północą a południem.
Jak podkreślają komentatorzy, autorzy raportu doszli do istotnego ich zdaniem wniosku. Mianowicie – chociaż rozwinięta gospodarka zapewnia ważne przesłanki dla sprawiedliwości socjalnej, sama przez się nie zapewnia jej automatycznie. Dlatego, zdaniem naukowców z Funduszu, temat sprawiedliwości społecznej powinien zająć w przyszłości jedno z centralnych miejsc w polityce europejskiej.
U podstaw badań współautorzy raportu Funduszu im. Bertelsmana umieścili opracowany przez nich tak zwany „Indeks sprawiedliwości społecznej”. Składają się na niego 35 kryteriów – takich, jak kroki, mające zapobiegać ubóstwu, dostęp do wykształcenia i rynku pracy, stan systemu opieki lekarskiej, zapewnienie perspektyw dla młodego pokolenia, poziom zgody obywatelskiej. Wyniki, z tego punktu widzenia, okazały się bynajmniej nie różowe dla, powiedzmy, czołowych przedstawicieli zjednoczonej Europy. Na przykład, Niemcy, będąc rekordzistą gospodarczym w ramach UE, pod względem sprawiedliwości społecznej zajęły jedynie 7. miejsce wśród wszystkich 28 krajów członkowskich. Pierwsze pozycje należą do Szwecji, Finlandii, Dani i Holandii. Na ostatniej pozycji pozostała Grecja.
Jednym z problemów podstawowych jest bijące wszystkie rekordy bezrobocie, zwłaszcza wśród młodzieży. Na przykład, we Włoszech ten wskaźnik powiększył się dwukrotnie i osiągnął wielkość 40 procent. Różni się również poziom niebezpieczeństwa ubóstwa w różnych grupach wieku. Wśród młodzieży wskaźnik ten w ciągu czterech ostatnich lat powiększył się od 26 procent do 28. Natomiast w grupie ludności w wieku powyżej lat 65 odwrotnie – pomniejszył się. Jasne jest, że stabilność emerytur zyskała na tle zmniejszenia wielkości uposażeń w okresie kryzysowym.
Kierownik katedry polityki Unii Europejskiej i Rady Europy Instytutu Stosunków Międzynarodowych profesor Oleg Barabanow zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt całokształtu sytuacji:
Odległość między mocnymi gospodarczo krajami północnymi a słabszymi południowymi powiększa się w związku z rozszerzeniem grona członków Unii Europejskiej. Praktycznie w przytłaczającej większości przypadków gospodarka nowych krajów unijnych jest o wiele słabsza, niż dawnych członków. Dlatego UE podjęła decyzję polityczną w sprawie zmiany orientacji programów wsparcia na byłe kraje socjalistyczne. Natomiast bez bezpośredniego wsparcia finansowego ze strony UE kraje południa okazały się niezdolne do utrzymywania wyważonej gospodarki, co jedynie pogłębiło kryzys.
Już dość dużo mówiono o tym, że w Brukseli polityka okazuje się ważniejsza od pragmatyzmu. Nie ma potrzeby w przypominaniu raz jeszcze najnowszych inicjatyw Unii Europejskiej związanych z sankcjami. Gdyż wyraz „sprawiedliwość” byłby tu raczej nie na miejscu.
85 najbogatszych osób na świecie posiada tyle, ile połowa ludności świata
Dysproporcja między najbogatszymi ludźmi, a resztą świata ma tendencję wzrostową. Według raportu opublikowanego przez organizację Oxfam: 85 najbogatszych osób na świecie posiada tyle, ile połowa najbiedniejszej ludności świata.
Raport który został opublikowany na
łamach
„Time” i „Guardian” wzywa rządy
do ujawnienia międzynarodowych oszustów podatkowych oraz
inwestycji w instytucje publiczne, takie jak opieka zdrowotna, a także
do wdrożenia podatków progresywnych i eliminowania
nieprzejrzystych struktur politycznych, które zachęcają do
korupcji.
- http://www.oxfam.org/sites/www.oxfam.org/files/bp-working-for-few-political-capture-economic-inequality-200114-en.pdf
- http://time.com/1420/worlds-85-wealthiest-people-as-rich-as-3-5-billion-poorest/
- http://www.theguardian.com/business/2014/jan/20/oxfam-85-richest-people-half-of-the-world
Według raportu, 210 osób, stało się miliarderami w ciągu ostatniego roku, dołączając do grupy 1426 osób, które posiadają łącznie równowartość 5,4 bilionów dolarów. Łączne bogactwo jednego procenta najbogatszych ludzi na świecie wynosi obecnie ponad 110 bilionów dolarów.
„Ta ogromna koncentracja zasobów ekonomicznych w rękach małej liczby osób stanowi znaczące zagrożenie dla systemu politycznego i gospodarczego” – stwierdza raport. [Zagrożenie? Śmierć stanowi zagrożenie dla zdrowia? - admin]
Organizacja Oxfam przewodniczyła międzynarodowej konfederacji składającej się z 17 organizacji, które działają w 90 krajach na całym świecie. Oxfam ma na celu znaleźć rozwiązania zmniejszające ubóstwo i niesprawiedliwość społeczną na świecie. Organizacja działająca non-profit poprzez przeprowadzone sondaże zwraca uwagę na problem przepisów ustawowych i wykonawczych, które są zaprojektowane z korzyścią wyłącznie dla najbogatszych.
![]() |
![]() |
„Badanie przeprowadzone w sześciu krajach (Hiszpania, Brazylia, Indie, RPA, Wielka Brytania i USA) wykazało, że większość osób uważa, że prawo działa na korzyść najbogatszych” – raport Oxfam.
Rozporządzenia rządowe uniemożliwiają osobom znajdującym się w trudnej sytuacji materialnej na polepszenie warunków bytowych, co w pogarszających się warunkach ekonomicznych zwiększa liczbę osób z marginesu społecznego. Wielkie korporacje transferując zyski do rajów podatkowych pogłębiają patologiczną sytuację. Warunki ekonomiczne w wielu krajach pogorszyły się również w klasie średniej przybliżając ją do klasy biednej.
Od chwili publikacji tego tekstu, problem tylko się powiększył. Najnowsze dane pokazują, że liczba osób posiadających tyle co połowa ludzkości zmniejszyła się z 85 do 67 osób.
Michał KK
Źródło: http://www.exposingtruth.com/85-richest-individuals-now-much-half-global-population/
http://wolna-polska.pl
Komentowanie nie jest już możliwe.