AferyPrawa.com

opublikowano: 26-10-2010

Dolar czyli zły pieniądz - Iwo Cyprian Pogonowski

Dolar stał się słabą walutą, ponieważ jeden po drugim rządy kolejnych prezydentów osłabiły gospodarkę amerykańskiego kolosa, krótkowzroczną polityką zagraniczną, faworyzującą interesy Izraela i jego ambicji dominowania na Bliskim Wschodzie, za pomocą posiadania monopolu arsenału nuklearnego. Ważnym powodem kryzysu jest dopuszczenie do panoszenia się lichwiarskiego kapitalizmu przez nie stosowanie koniecznych regulacji.

Dopuszczono do niesłychanie wysokiego zadłużenia ludności na lichwiarskie karty kredytowe, przy jednoczesnym fałszowaniu statystyk dotyczących inflacji oraz bezrobocia, w celu ukrywania faktycznego stanu rzeczy. W rezultacie spowodowano globalny kryzys amerykańskiego kapitalizmu lichwiarskiego i słyszy się o możliwym upaństwowieniu banków.

Punktem zwrotnym w polityce amerykańskiej było stworzenie niby zachowawczej ideologii „neokonserwatyzmu” przez trockistów nowojorskich, nawróconych na radykalny syjonizm oraz posługujących się konceptem Trockiego „wojny permanentnej o komunizm,” teraz przez nich zmodyfikowanej na „wojnę permanentną o demokrację,” naturalnie w ich wersji demokracji fasadowej, rządzonej zakulisowo. Masy wyborców rekrutowali oni wśród fundamentalistów protestanckich wierzących, że zwycięstwo Izraela nad Arabami jest koniecznym warunkiem powrotu Chrystusa na ziemię.

Ten stan rzeczy w USA jest dobrze opisany przez Kevin’a Phillips’a, autora czternastu prac na temat amerykańskiej kultury politycznej, zwłaszcza w następujących dwu książkach tego zachowawczego stratega partii republikańskiej, pod tytułem: „Amerykańska Teokracja: Zagrożenie przez Politykę Radykalnej Religii [Protestanckiej], Paliwa, i Zaciągania Długów w 21szym Wieku,” oraz: „Słaby Pieniądz: Nieodpowiedzialne Udzielanie Kredytu, Nieudana Polityka oraz Globalny Kryzys Amerykańskiego Kapitalizmu.”
Ten sam autor wydał książkę pod tytułem: „Amerykańska Dynastia: Zdobycie Władzy przez Rodzinę Bush’ów po Drugiej Wojnie Światowej.” W książce tej opisuje on katastrofalne dla USA dwie kadencje obecnego prezydenta George’a Bush’a, głęboko wierzącego fundamentalisty protestanckiego, oraz najlepszego prezydenta dla Żydów, a szczególnie dla Izraela ze wszystkich prezydentów USA.

Powyższe książki Phillips’a są obecnie często omawiane w czasie załamania się rynku nieruchomościami, wysokich cen paliwa oraz zagrożenia recesją gospodarki USA. Ludzie teraz zastanawiają się czy obecny kryzys nie jest groźniejszy niż depresja z 1929 roku. Kevin Phillips uważa i dowodzi, że właśnie tak jest. Według jego opinii rozluźnianie przepisów regulujących lichwę i spekulacje giełdowe, doprowadziły USA do ciężkiego kryzysu z powodu niesłychanie wysokiego zadłużenia na karty kredytowe, ekspansji instytucji kredytowych jak też kolosalnego wzrostu długów skarbu amerykańskiego, w parze z ukrywaniem przez rząd prawdziwej inflacji i bezrobocia.

Spadek wartości dolara ma miejsce skutkiem strat gospodarczych USA na ogół słabo lub wcale nie zrozumianych przez społeczeństwo amerykańskie. Dochody z lichwy dominują i stanowią około 20% narodowego produktu brutto, podczas gdy udział produkcji przemysłowej spadł do około 12%. Operacje finansowe dominują gospodarkę USA obciążoną kolosalnymi długami tak, skarbu państwa jak prywatnych obywateli. Zadłużenie to wzrosło 700% od 1980go roku.

Rynek kredytowy USA ma w obiegu długi wysokości 50 trylionów dolarów w papierach wartościowych sprzedawanych na giełdzie. Mało kto o tym wie. Najgroźniejsze jest zadłużenie banków i korporacji oraz ludzi prywatnych zadłużonych na karty kredytowe i długi hipoteczne – w sumie 340% narodowego rocznego produktu brutto. Stanowi to wielkie zagrożenie.

Załamanie się wartości nieruchomości w USA przepowiadane jest na 15% do 20%, czyli najpoważniejsze od czasów wielkiej depresji 1929 roku. Jednocześnie następuje wzrost cen paliwa i żywności mimo oficjalnych statystyk, że nie ma inflacji. Wydobywanie ropy naftowej prawdopodobnie osiągnie szczyt w przeciągu kilkunastu lat. Firma Goldman Sachs przewiduje, że niedługo ceny baryłki standartowej ropy naftowej będą się wahać od 150 do 200 dolarów.

Od lat 1970tych handel paliwem był prowadzony wyłącznie w dolarach a producenci arabscy inwestowali swoje zarobki w petro-dolarach, w bonach skarbowych USA. Teraz czasy się zmieniły i USA importuje paliwo kosztem 400 milionów dolarów rocznie. USA straciło kontrolę nad ceną paliwa z powodu nonsensownego ataku na Irak „dla dobra Izraela” i niby przemysłu naftowego. W ciągu pięciu lat pacyfikacji Iraku ceny paliwa wzrosły 500%, co odbiło się na wartości dolara. Oficjalnie inflacja wynosi poniżej 3% podczas gdy inwestorzy międzynarodowi uważają, że inflacja waha się od 6% do 9% i że gospodarka USA kurczy się.

Stosowanie kukurydzy i cukru do produkcji paliwa przyczynia się do wzrostu cen żywności. Postęp ekonomiczny Chin, Indii i Brazylii przyczynia się do wzrostu zapotrzebowania na paliwo. USA produkuje jedną trzecią swego zapotrzebowania na paliwo. Wzrost cen paliwa szkodzi wartości dolara. Rola USA jako światowego dłużnika rośnie. Dolar może być zastąpiony przez inną walutę w handlu paliwem, co może pogłębić kryzys w USA i spowodować masowe nie spłacanie należności oraz wzrost znaczenia banku centralnego, rządzonego przez ludzi wyznaczonych, a nie wybranych, przez wyborców.

Tymczasem rośnie lichwiarski kapitalizm w USA gdzie ludzie popadają w coraz większe długi starając się zachować swoją stopę życiową i żyją nad stan pogrążeni w konsumeryzmie i tracą kontrolę nad własną przyszłością ekonomiczną. Problemy te są unikane w wypowiedziach kandydatów na prezydenta w listopadowych wyborach w 2008 roku, którzy mówią o zmianach, ale nie proponują faktycznych reform, na które otrzymaliby upoważnienie wyborców, tak żeby opanować obecny kryzys i żeby dolar przestał być słabą walutą.

Iwo Cyprian Pogonowski

W dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA

Polecam sprawy poruszane w działach:
SĄDY PROKURATURA ADWOKATURA
POLITYKA PRAWO INTERWENCJE - sprawy czytelników

WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.

zdzichu