opublikowano: 14-11-2017
TOP 10 kompromitacji sędziów Sądu Najwyższego
i sędziów KRS!
Politycy
mają większy zakres kompetencji w sądach powszechnych i w razie wprowadzenia
zmian będą mogli mianować sędziów Sądu Najwyższego i do Krajowej Rady Sądownictwa.
Tymczasem podobne rozwiązania są w wielu cywilizowanych krajach Europy
Zachodniej, a na przykład w USA prezydent dowolnie wybiera sędziów Sądu
Najwyższego. Bo trójpodział władzy nie polega na tym, że politycy (czyli
przedstawiciele nas obywateli o czym wielu zapomina, traktując polityków jako
jakichś może samo wybierających się z reguły złych ludzi) nie mogą mieć
wpływu na wybór sędziów, a sędziowie sami się wybierają i kontrolują (i
to jeszcze od czasów komunizmu, gdy wielu wysługiwało się komunistom właśnie),
ale na tym, że nie mają wpływu na orzekanie, natomiast jak najbardziej
powinni móc wybierać sędziów do sądów powszechnych, Sądu Najwyższego i
Krajowej Rady Sądownictwa. Zatem propozycje Prawa i Sprawiedliwości/Zjednoczonej
Prawicy dotyczące sądownictwa są bardzo dobre i zgodne z trójpodziałem władzy.
Nagonka opozycji totalnej i części mediów (np. założonej przez ludzi związanych
z komunistami telewizji TVN) wynika zapewne z tego, że nowo mianowani sędziowie
mogą być obiektywni i już nie uniewinnią polityka, który wziął łapówkę,
jak stało się to w przypadku poseł PO Beaty Sawickiej.
Sąd
Najwyższy gwarantem sprawiedliwości? TOP 10 kompromitacji prezes Gersdorf i
innych sędziów SN. Prezes Małgorzata Gersdorf i niektórzy przedstawiciele Sądu
Najwyższego z lubością opowiadają o najwyższych moralnych standardach, które
rzekomo reprezentują. Pada też wiele słów o obronie konstytucji i wartościach.
Jak jest w rzeczywistości? Warto zwrócić uwagę jak orzekali sędziowie Sądu
Najwyższego w ostatnich latach i jak sprzeniewierzano się zasadom sprawiedliwości.
1.
Można brać łapówki
Cała
Polska widziała, jak w 2007 roku na ławce w parku ówczesna posłanka
Platformy Obywatelskiej Beata Sawicka bierze kopertę z łapówką. Było w niej
50 tysięcy złotych. Cała Polska słyszała też nagrania z posłanką
Sawicką, która opowiadała, że dzięki prywatyzacji służby zdrowia
„będzie można kręcić lody”. Ale
19 marca 2014 roku Sąd Najwyższy uniewinnił Sawicką mimo oczywistych
dowodów. Uznał, że dowody zebrane przez Centralne Biuro Antykorupcyjne
zostały zebrane niezgodnie z przepisami. Co ciekawe,
przewodniczącym składu, który rozpatrywać będzie w sierpniu sprawę
prezydenckiego ułaskawienia Mariusza Kamińskiego, jest SNNAndrzej Stępka.
To on zasiadał w składzie orzekającym, który utrzymał wyrok
uniewinniający dla Beaty Sawickiej oraz burmistrza Helu Mirosława Wądołowskiego
w głośnej sprawie korupcyjnej.
2.
Sędzia może kłamać we własnej obronie.
Sędzia
z Zielonej Góry został przyłapany na przekroczeniu prędkości. Zdjęcie
z fotoradaru wysłała mu Generalna Inspekcja Transportu Drogowego. Sędzia
odpisał, że nie prowadził auta ani go nikomu nie pożyczył. Czyli
że prędkość przekroczył „samochód widmo”, bez kierowcy. Upierał
się przy swoim nawet, gdy Inspekcja wysłała mu powiększone zdjęcie z fotoradaru,
na którym wyraźnie widać jego twarz.
Sprawa
skończyła się przed Sądem Najwyższym (jako sądem dyscyplinarnym). Koledzy
sędziowie nie zakwestionowali, że sędzia Tomasz L. z Zielonej Góry
złamał przepisy drogowe. Ale uznali, że mógł kłamać we własnej
obronie. Wbrew zasadom sędziowskiej etyki. I po to, by uniknąć
płacenia mandatu w wysokości raptem 100 zł.
3.
Wyrok za zjedzenie wafelka
Cierpiąca
na cukrzycę kobieta, robiąc zakupy, wzięła z półki i zjadła
wafelka wartego 69 groszy. Zapłaciła przy kasie za pozostałe
sprawunki, ale nie za wafel. Sąd Rejonowy wymierzył jej karę grzywny w wysokości
20 zł i zasądził od niej na rzecz Skarbu Państwa
100 zł. Sąd
Najwyższy utrzymał ten wyrok, choć prokurator generalny zwracał uwagę w kasacji
na zaawansowany wiek kobiety i jej chorobę.
4.
Sąd chroni odpowiedzialnych za aferę drogową
18 stycznia
2017 roku Sąd Najwyższy utrzymał wyroki uniewinniające w sprawie głośnej
zmowy przetargowej z 2009 roku przy kontraktach na budowę autostrad.
Powołał się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który nie obowiązywał.
Firmy
budowlane (m.in. Strabag Polska, Budimex-Dromex i Mostostal Warszawa)
umawiały się, jaką cenę każda z nich zaproponuje w przetargach na budowę
dróg przed piłkarskimi mistrzostwami Euro 2012. Chodziło o to, by zamówienie
trafiło do konkretnego przedsiębiorstwa, a pozostałe zostały
odrzucone ze względu na zbyt wysoką cenę albo np. błędy w dokumentach.
W kolejnym przetargu najlepszą ofertę składała już inna firma i go wygrywała.
W ten sposób menedżerowie firm rozdzielali między siebie warte miliony
państwowe zlecenia. Nie wiedzieli, że są podsłuchiwani przez
Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Sąd Najwyższy uznał jednak, że kontrola
operacyjna stosowana przez ABW była nielegalna.
Uniewinniając
oskarżonych, Sąd Najwyższy powołał się na wyrok Trybunału
Konstytucyjnego, który zdecydował w 2014 roku, że ustawa o ABW nie
jest zgodna z konstytucją, ponieważ nie zawiera szczegółowego katalogu
przestępstw, przy których wolno stosować podsłuchy, a mowa w niej
jedynie o „przestępstwach godzących w podstawy ekonomiczne państwa”.
Trybunał polecił więc sprecyzować ten zapis w ustawie.
Mimo
że orzeczenie Trybunału miało zacząć obowiązywać dopiero pół roku
później, Sąd Najwyższy uznał, że może je stosować od razu.
I na tej podstawie zdelegalizował podsłuchy ABW w aferze
drogowej, choć Agencja miała wszelkie potrzebne zgody od Sądu Okręgowego
w Warszawie, umożliwiające wykorzystanie nagrań jako dowodu w procesie.
5.
Czyściciele kamienic mogą terroryzować lokatorów
20 kwietnia
2017 roku Sąd Najwyższy uznał, że spadkobierca znacjonalizowanej
dekretem Bieruta nieruchomości albo handlarz, który kupił do niej
roszczenia może żądać wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z mieszkania
od lokatorów zwróconej kamienicy, a nie od władz Warszawy. Od miasta
będzie można domagać tylko zwrotu pobranego czynszu.
6.Przestępstwo
wykryte „przy okazji” jest bezkarne
Osoba,
przyłapana na przestępstwie dzięki legalnemu podsłuchowi, ale założonemu
komuś innemu, może uniknąć odpowiedzialności. Mimo ewidentnych dowodów winy.
Tak
zdecydował 26 kwietnia 2007 roku Sąd Najwyższy, odmawiając podjęcia
uchwały w sprawie legalności tzw. owoców zatrutego drzewa. Usankcjonował
w ten sposób bezkarność przestępców.
Prokurator
Generalny zwrócił się do Sadu Najwyższego, by ten wyjaśnił, czy
dowodami pozwalającymi na wszczęcie śledztwa lub mającymi znaczenie dla
toczącego się już postępowania są tylko i wyłącznie te, które
odnoszą się do osoby, wobec której zarządzono kontrolę operacyjną.
Zdarzało się bowiem, że np. podsłuchując jedną osobę, na której
kontrolowanie zgodził się sąd, ujawniano – niejako „przy okazji” –
przestępstwa popełniane przez kogoś innego. Ale Sąd Najwyższy uznał, że –
mimo dowodów winy – są one nieważne i nie można ich wykorzystać
w postępowaniu karnym.
Efektem
jest umorzenie sprawy korupcji w Sądzie Najwyższym z 2008 roku.
Zgoda na podsłuch obejmowała sędziego Naczelnego Sądu
Administracyjnego, który obiecał protekcję biznesmenowi, by doprowadzić
do uchylenia przez Sąd Najwyższy niekorzystnego wyroku. Dzięki podsłuchom
zarejestrowano także rozmowę sędziego NSA z sędzią Sądu
Najwyższego, który zgodził się zająć sprawą kasacji wspomnianego wyroku. Prokuratura
umorzyła jednak wątek sędziego Sądu Najwyższego, ponieważ zgoda na podsłuch
go nie obejmowała. Z podobnych powodów fiaskiem zakończyła się w 2006
roku sprawa dotycząca korupcji w gdańskim sądzie rejonowym. Tam też
podsłuchano rozmowę sędziego i adwokata, ale do odpowiedzialności
pociągnięto tylko tego drugiego.
7,
Sąd Najwyższy w obronie mafii VAT-owskiej
W 2003
roku Sąd Najwyższy uznał, że wystawianie pustych faktur jest sprawą
skarbową i należy stosować do niej kodeks karny skarbowy, a nie
po prostu karny. W ten
sposób przez kolejnych 13 lat – zanim przepis został zmieniony –
przestępcy wyłudzający podatek nie musieli bać się prokuratora.
8.
Buta i pycha, czy kto naprawdę jest dla sędziów SN „suwerenem”
Tego
grzechu nie ustrzegła się sama I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata
Gersdorf, która stwierdziła, że za pensje sędziego w wysokości
10 tys. złotych „dobrze” można żyć tylko na prowincji. To jednak
nie koniec! W trakcie sejmowej debaty nad ustawą o Sądzie Najwyższym,
prezes Gersdorf wykrzyczała posłom, że to konstytucja jest
suwerenem, a nie naród poprzez swoich przedstawicieli w parlamencie.
Ciężko o bardziej jaskrawy przykład lekceważenia społeczeństwa.
**
9.
Na kłopoty „bratnia pomoc”
Szukanie
sojuszników poza własnym krajem to także znak rozpoznawczy prezes Małgorzaty
Gersdorf. Brak chęci do kompromisu w dyskusji o reformie wymiaru
sprawiedliwości spowodował, że I Prezes SN zwróciła się
do instytucji zagranicznych. Jak ustalił portal wPolityce.pl, Pierwsza
Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf, w marcu spotkała się z wiceprzewodniczącym
Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem i innymi przedstawicielami
europejskich środowisk sędziowskich, gdzie krytycznie omawiano stan praworządności w Polsce.
Muszę
poinformować organizacje europejskie zajmujące się sądownictwem o tym,
że polskie władze naruszają niezależność sądów. (…) Muszę to zrobić,
bo to wynika z traktatów międzynarodowych (…). Jak dotąd
wstrzymywałam się z „donoszeniem”, choć uważam, że było
wiele przypadków szczucia na sędziów. Prezes Kaczyński pozwalał sobie
np. na stwierdzenie, że wymiar sprawiedliwości to to jest
jeden gigantyczny skandal, a nie podał przykładów tego ogromnego
skandalu.
–
zapowiadała Gersdorf
już pod koniec lutego.
10.
Finansowa pomoc dla prawniczych puczystów
Pycha
kroczy przed upadkiem! Tak można skomentować kulisy skandalu związanego z Sądem
Najwyższym, który został ujawniony w czerwcu, na posiedzeniu
Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka (SPC), która rozpatrywała i opiniowała
dla Komisji Finansów Publicznych sprawozdanie z wykonania budżetu, m.in.
Sądu Najwyższego. Okazało się, że Sąd Najwyższy, łamiąc dyscyplinę
budżetową, wydał ponad 14 tys. złotych na antyrządową imprezę,
czyli Nadzwyczajny Kongres Sędziów Polskich we wrześniu 2016 r.
Instytucja kierowana przez Małgorzatę Gersdorf zapłaciła za catering i ochronę
kongresu. Wcześniej, zastępujący I Prezes SN Małgorzatę
Gersdorf, sędzia Stanisław Zabłocki, zaprzeczał tej informacji. Potem
stwierdził, że to „drobna”
kwota.
https://wpolityce.pl/polityka/
350134-sad-najwyzszy-
gwarantem-sprawiedliwosci-top-
10-kompromitacji-prezes-
gersdorf-i-innych-sedziow-sn
Krajowa
Rada Sądownictwa gwarantem niezawisłości sędziowskiej? TOP 10 przykładów
jak ją sprzeniewierza!
https://wpolityce.pl/polityka/
350108-krajowa-rada-
sadownictwa-gwarantem-
niezawislosci-sedziowskiej-
top-10-przykladow-jak-ja-
sprzeniewierza?strona=1
Komentowanie nie jest już możliwe.