opublikowano: 14-05-2011
Nieporozumienie, czy bezczelna hucpa? - w
końcu sami Żydzi ustalili talmudyczne kodeksy i prawa dla Gojów - teraz już
im nie posują ?
Po pięćdziesięciu latach powrócił temat rozliczeń i odszkodowań wojennych. ( patrz: IZRAEL ROZPOCZĄŁ AKCJE MAJĄCĄ NA CELU ZWROT WŁASNOŚCI UTRACONYCH W WYNIKU HOLOCAUSTU ). Powrócił o tyle, że w formie zwyrodniałej, wykręconej jak żydowski paragraf. Bo oto odszkodowania wojenne, czy powstałe w wyniku wojny wymagane są od Polski - pierwszej i najbardziej poszkodowanej ofiary, a raczej od polskiego Narodu.
Oto następuje zwrot mienia gmin wyznaniowych żydowskich w
Polsce ich prawowitym właścicielom. I dobrze, Domy Boże i ich mienie powinno
służyć ich wspólnotom wyznaniowym. Już dawno należało oddać im ich własność,
wszędzie tam, gdzie te gminy istnieją, niechby służyły na chwałę Boga
Jedynego i dobru ich członków. Dziwi mnie jedynie, że czekano aż tak długo,
że nie uczyniono tego wcześniej, skoro tylu ludzi związanych z powojennymi rządami
poczuwało się do związków krwi z tymi wspólnotami. A może właśnie
dlatego wykazywali oni tyle złej woli, że nie chcieli być łączeni z ludźmi
wierzącymi? W każdym bądź razie obecnie sprawa własności gmin żydowskich
zdaje się być załatwioną. Jednakże pomimo tego pan Sułtanik, przewodniczący
światowej organizacji syjonistycznej, posuwa się z roszczeniami dalej. Oto, na
razie, być może, aby nie spłoszyć "zwierzyny", w dość mglistej
formie sugeruje nie tylko zwrot mienia, nieruchomości, ale i odszkodowania za
mienie pozostawione w Polsce, a to już jest zupełnie inna sprawa. Ważna
sprawa. Sugeruje on, że broń Boże, nie musi to być od razu i nie zaraz, ale
może gdzieś jakoś rozłożone w czasie na jakieś 50 lat 75 lat, na raty,
pomalutku, ale za to stale... No nie, to już nie jest żadna sprawa, to
zwyczajna granda i nic innego, tylko wkładanie jarzma, kredytowego chomonta....
Nie, nie tylko na Polskę i nie na jej rząd, ale na wszystkich Polaków, którzy
wzięliby w ten sposób na siebie obowiązek spłacania owego zobowiązania, którego
nikt nigdy nie zaciągnął w przeszłości, a które może tylko i wyłącznie
zaciągnąć polski rząd właśnie teraz w bardzo obecnej i rzeczywistej teraźniejszości.
Dziś, póki jeszcze czas, zanim Polacy zezwolą, świadomie czy nieświadomie
tzw. polskiemu rządowi na przystąpienie do tworzenia nowych faktów i stanów
prawnych, zastanówmy się nad paroma elementami tego poważnego zagadnienia.
Kto, komu, w jaki sposób?
1. Kto?
Kto ma prawo do nieruchomości? Według stale jeszcze obowiązujących
zasad prawa klasycznego, mającego swe korzenie w Prawie Boskim, czyli
naturalnym, prawo to przynależy przede wszystkim właścicielowi! Prawo takie
przynależy również posiadaczowi i to zarówno w złej, jak i dobrej wierze.
Po upływie przypisanych prawem terminów - 10 lat w dobrej i 20 lat w złej
wierze - dotychczasowy posiadacz staje się właścicielem z mocy prawa i ma
prawo do wniesienia o dokonanie wpisu do ksiąg wieczystych swych praw własności
nabytych na zasadzie zasiedzenia.
Prawo to przynależy również zstępnym właściciela na
zasadach prawa o dziedziczeniu, spadkach i darowiznach. Odnosi się to tak do osób
fizycznych, jak i, w pewnym ograniczonym stopniu, osób prawnych. W przypadkach
braku takowych do nieruchomości ma przede wszystkim prawo skarb państwa, który
przejmuje pozostawioną (tzn. nieruchomość, z której brak opłat świadczeń
podatkowych, ubezpieczenia oraz innych służebności i obciążeń wynikających
z prawa własności, jak i brak kontaktu, lub niemożliwość kontaktu z właścicielem,
czy ustalenia kto jest właścicielem) nieruchomość ze wszystkimi skutkami
prawnymi takowego przejęcia. Skarb Państwa od tej chwili dysponuje pozostawioną
nieruchomość jako własnością ogólnonarodową i przekazując ją w zarząd
i administrację odpowiednim agencjom, czy organom administracji państwowej,
wprowadza z powrotem do obrotu, czyniąc ją przedmiotem praw i obowiązków i
obiektem wymiaru podatkowego. W Polsce obowiązują wszystkie te prawa od lat i
regulują obrót wszystkich nieruchomości na terenie całego kraju. Dziwi mnie
zatem dlaczego niby te same prawa nie mogą obowiązywać kogokolwiek innego?
Dlaczego musi się tworzyć nowe prawo? Dlaczego musi się upośledzać
wszystkich obywateli Polski uprzywilejowując jedną szczególną grupę, a w
zasadzie nawet nie grupę, a organizację o charakterze międzynarodowym, która
w Polsce żadnej własności nie miała, ani żadnego związku z tymi, którzy
je mieli, gdyż ci w zdecydowanej większości reprezentowali środowiska
religijne, ortodoksyjne, chasydzkie, którzy o takich opiekunach, jak syjoniści
nie chcieli nawet słyszeć. A, jak czas i historia pokazały, zaś rabin
Michael Ber Weissmandel udowodnił, mieli sto procent racji. Jeżeli ktoś miałby
już jakieś moralne prawo reprezentowania tych męczenników i ich zstępnych,
to chyba jedynie Agudas Israel, a nie nikt inny. Pan Sułtanik natomiast jest
sukcesorem i kontynuatorem takich działaczy syjonistycznych, jak dr Weitzman,
Nahum Goldman, Greenbaum, Montor i innych. O nikim innym, tylko o nich wyraził
się rabin Chanoch Krunsik - cyt.: "Miłosierni Żydzi, dzieci miłosiernych
rodziców, dlaczego w tej epoce świętą rolę ratowania europejskiego żydostwa
scedowaliście w zbrukane łapy Izaaka Greenbauma?".
2. Komu?
Komu należy się zwrot własności? Ano każdemu, który
takowej został pozbawiony bez względu na płeć, pochodzenie, wyznanie, kolor
skóry, preferencje seksualne, wyznawane poglądy polityczne, stan cywilny,
wiek, etc. Jednym słowem wszystkim, o ile przepisy prawa nie stanowią inaczej.
Zatem pierwszym warunkiem odzyskania swojej własności jest udowodnienie, że
rzeczywiście takie prawo własności nam przysługuje. A o tym, czy nam przysługuje,
czy nie, dowiadujemy się z odnośnych i właściwych przepisów polskiego prawa
cywilnego. W sprawach spornych wiążące postanowienie wydaje odpowiedni i właściwy
terytorialnie polski sąd, na terenie jurysdykcji którego znajduje się dana
nieruchomość. Po stwierdzeniu, że takie prawa przysługują, należy sprawdzić,
czy prawa takie istnieją. Tzn. czy do tego czasu nie nastąpiły zdarzenia
prawne, w wyniku których prawa właściciela wygasły, bądź czy w ogóle
istnieje dana nieruchomość, do której właściciel zgłasza swoje prawa, bądź
czy istnieje w stanie, w którym te prawa mogą dotyczyć tylko jego części, bądź
z prawa własności zamieniły się w prawa o innym charakterze (np. zmieniły
się w prawo do odszkodowania). Obojętnie jak wielu ludzi ma swoje prawa własności
do majątków w Polsce, zarówno tych w Polsce mieszkający, jak i nie, zarówno
obywateli polskich, jak i obcych, to na pewno żadnego, ale to na prawdę żadnego,
prawa do czegokolwiek nie ma ani organizacja reprezentowana przez pana Sułtanika,
ani inne światowe organizacje syjonistów. Ich zabiegi i starania zmierzają,
według starannie i dobrze przygotowanego planu, do prostego, ale jakże
korzystnego dla nich, prawnego rozwiązania. Dążą oni mianowicie do
zbudowania pułapki prawnej, polegającej na scedowaniu wszystkich - rzekomych,
domniemanych, jak i rzeczywistych - praw właścicieli lub ich zstępnych, bez
żadnego postępowania dowodowego, na "ich" organizację, bądź
specjalnie do tego celu powołaną nową, nazwijmy ją tu Reprezentacją Właścicieli
Tylko Żydów (RWTZ), która, na podstawie faktów dokonanych i decyzji
politycznych, stanie się podmiotem rzeczywistego prawa do własności
wszystkich, nominalnie i rzeczywiście przynależnych jej członkom, nieruchomości
i mienia tzw. pozostawionego przez ludność żydowską na terenie Polski. Od
chwili uznania jej przez rząd polski, Reprezentacja Właścicieli Tylko Żydów
posiada nie tylko prawo, ale i roszczenie wymagalne zaspokojenia swego prawa.
Stroną odpowiedzialną za zaspokojenie takowego wymagania staje się rząd
Rzeczpospolitej Polski, którego jedynym źródłem zaspokojenia takowego jest
dodatkowe opodatkowanie społeczeństwa bądź kredytowanie roszczącego ze
wszystkimi takowego kredytowania konsekwencjami.
3. W jaki sposób?
Ano w sposób najprostszy, najłatwiejszy, najbardziej
szkodliwy i najbardziej krzywdzący biedne,
rabowane bez miłosierdzia polskie społeczeństwo. Odbędzie się to, gdy
zostanie dokonane przez rząd Polski mocą decyzji politycznej, czyli dokładnie
to, co chce uzyskać pan Sułtanik z towarzyszami. Jest to o tyle
niesprawiedliwe, wręcz przestępcze, że tworzyłoby to zobowiązania powodujące
skutki finansowe za fakty zaistniałe przed 50 laty. Fakty dotyczące dwóch
pokoleń wcześniej. Natomiast ciężar opłat ponosiłoby pokolenie wnuków,
pra i prapra wnuków, którzy w żadnym stopniu nie mieli wpływu na zaistniałe
fakty tak, jak dokładnie nie mieli na nie żadnego wpływu ich dziadkowie.
Wszystkie skutki prawne, jakie nastąpiły w wyniku wojny są prostą
konsekwencją agresywnej wojny rozpoczętej z połamaniem wszystkich praw międzynarodowych
i zasad zbrodnicza napaścią III Rzeszy Niemieckiej na Polskę. W wyniku tej
wojny, pomimo udziału czynnego na wszystkich frontach i ogromnej daniny krwi,
Polska wyszła z niej nie dość, że pobita, zrabowana, spalona, zniszczona,
okrojona, ale i niesuwerenna. W miejsce należnych odszkodowań i reparacji
wojennej, zarówno należnych Skarbowi Państwa, jak i indywidualnym obywatelom
oraz osobom prawnym, Polska została potraktowana jak kraj podbity i oddana w
pacht ZSRR jako część łupu wojennego. Konsekwencje tego ponosiło polskie
społeczeństwo przez 50 lat, w tym samym czasie wszyscy inni, w tym Żydzi,
uzyskali od Niemieckiej Republiki Federalnej odszkodowania (sami Żydzi w wysokości
sięgającej 80 mld dolarów - podaję za Nahumem Goldmanem). Odbudowa Polski i
rabunkowa eksploatacja Polski odbywała się kosztem ogromnej nędzy i wielu lat
wyrzeczeń całego polskiego Narodu, za wyjątkiem narzuconej mu obcej warstwy
namiestniczej, która, stosując terror, wymuszała posłuszeństwo na narodzie
w procesie ogromnego złodziejstwa, nazywanego nacjonalizacją gospodarki.
Warstwa ta w tym czasie gromadziła materialne dobra, zawłaszczając te
odbierane prawowitym właścicielom i wywożąc za granicę, jak i inwestując w
Polsce, sankcjonując złodziejstwo aktami notarialnymi i wpisami do wieczystych
ksiąg, szykowali się od dawna do tego, co następuje w ciągu ostatniej
dekady, czyli do przepoczwarzenia się z klasy złodziei-poganiaczy w klasę właścicieli-posiadaczy.
Rząd reprezentujący koalicję polityczną wywodzącą się i będącą
spadkobierczynią owej warstwy oraz kontynuatorką uprawianego przez nią
procederu, będzie jak żaden inny skłonnym do podjęcia niekorzystnej decyzji
dla Narodu, gdyż wprowadzi to dodatkowy chaos i zamieszanie w sprawach majątkowych,
a to pozwoli im na dodatkowe zabezpieczenie mienia, które już przejęli i
przejmują nadal w rabunkowym procesie prywatyzacji nomenklaturowej. Uczynią to
tym chętniej, gdyż z braku akceptacji społeczeństwa szukają oni możliwości
akceptacji na zewnątrz, aby w ten sposób umocnić swoją niezbyt pewną pozycję
w kraju. Dlatego też, znając siłę wpływów kręgów związanych z panem Sułtanikiem,
decyzje takowe będzie im podjąć wyjątkowo łatwo i śpieszno. Ponadto
wprowadzając tak krzywdzące rozwiązanie dla narodu, uzyskają dodatkową
korzyść, przedstawiając swoją koalicję jako siły postępu i tolerancji,
przepełnione duchem filosemickim, versa - ciemne i antysemickie masy Narodu
Polskiego półanalfabetów, jak pozwolił sobie nas określić minister
Bartoszewski. W taki to sposób będą chcieli dodatkowo skłócić ofiary, zarówno
Polaków jak i Żydów, którzy byli jednakowo ciężko poszkodowanymi w wyniku
i wojny i sowietyzacji. Takie porozumienie pomiędzy syjonistami i komunistami,
wśród których istnieje dość duży procent Jewszeków (komunistów Żydów),
uczyni ich jedynymi beneficjantami największej zbrodni, jaką zna świat w nowożytnej
historii. Obie te grupy, które przyczyniły się w znacznym stopniu do gehenny
Narodu polskiego i unicestwienia żydowskiego, zawłaszczą w końcu i ich majątek.
Nie wolno do tego dopuścić. W dobrze pojętym interesie Polski, Polaków,
mniejszości narodowych w Polsce i najbardziej poszkodowanych Żydów i ich zstępnych,
powinniśmy domagać się przyjęcia prawnej procedury postępowania wg. istniejącego
porządku prawnego tylko i wyłącznie w drodze postępowania cywilnego, bo
tylko w ten sposób nastąpić może zadośćuczynienie i zwrot zagrabionego majątku
i przywrócenie stanu posiadania w sposób sprawiedliwy i porządny. Jestem głęboko
przekonany, że domagać się tego powinni wszyscy uczciwi ludzie, zarówno
Polacy, jak i Żydzi, którym droga jest Tradycja i Prawo, z którego wywodzi się
prawo własności, obrót nieruchomościami i pojęcia takie, jak Rok Sabatyczny
i Rok Jubileuszowy.
Nie pozwólmy, żeby chaos spowodowany przebudową świata
przez okrutnych utopistów, którzy nie wahali się poświęcić do realizacji
swych celów istnień milionów ludzi, skończył się następną ogromną
krzywdą, tym razem zstępnych ofiar, Polaków i Żydów, a winni tych zbrodni i
ich zstępni pozostali na placu, jako jedyni zadowoleni beneficjanci zbrodni, używający
krwawe łupy jako legalne dziedzictwo i czerpiący z nich siłę i pożytki.
Roman Kafel
27 marca, 1996, Dallas... i ciągle aktualne...
Więcej w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Komentowanie nie jest już możliwe.