opublikowano: 26-10-2010
Lista Kiszczaka - czyli pijący "okrągły stół"- W rocznicę powstania Solidarności -
Pijąca elita Solidarności przepija Polskę?
Czy może piją za pomyślność żydowskiej agentury SB?
![]() Piją: Mazowiecki Wałęsa Michnik a kartki na alkohol dała SB? |
![]()
Tak widać, Wałęsa i Michnik "ululani" świętują sprzedanie robotników? |
![]()
Dobrze mają w czubie: Bujak, Sekuła, Kiszczak |
![]() tak m.in. Wałęsa, Mazowiecki i Kiszczak przepijali w 1989r "Solidarność" |
LISTA KISZCZAKA - co zrobić z tymi, co przepili Polskę?
- czyli wybrani w 1989 r. przez Służbę Bezpieczeństwa?
Bratkowski Stefan
Bujak Zbigniew
Findeisen Władysław
Frasyniuk Władysław
Kuroń Jacek
Liwak Władysław
Mazowiecki Tadeusz
Merkel jacek
Michnik Adam
Radziewicz Edward
Pietrzyk Alojzy
Samsonowicz Henryk
Stelmachowski Andrzej
Stomma Stanisław
Szaniawski Klemens
Szczepański Jan Józef
Szwajkiewicz Edward
Ślisz Józef
Trzeciakowski Witold
Turowicz Jerzy
Walesa Lech
Wielowieyski Andrzej
Zoll Andrzej
Podano za FORUM DYSKUSYJNYM "SOWA"
WYPOWIEDZI z cyklu "obalić mit Wałęsy"
Gdy w 1980 roku strajkowali w Lublinie kierowcy miejskiej komunikacji i kolejarze, w
Gdańsku panował spokój, a KOR szykował się do trzęsienia ziemi w grudniu tegoż roku w rocznicę wydarzeń 1970roku.
Gdy strajkowały zakłady w Mielcu i zaczęło się gotować na Śląsku, Gdańsk milczał.
Gdańsk ruszył gdy , płomień strajkowy ogarnął już niemal całą Polskę. Jednakże to nie Lublin , Kraków , Poznań, łódż, Wrocław, Katowice, Szczecin skierowane zostały oczy całego świata, lecz właśnie na Gdańsk. To tam walił tłum reporterów, ekip telewizyjnych z całego świata. Dlaczego? Bo tam i tylko tam powstała szpara w murze, przez którą KOR-owcy dotarli do robotników. Bo tam w stoczni miał KOR swojego człowieka z gliny, nie z marmuru, którym mógł sterować, ten swój korowski symbol zbuntowanej przeciwko totalitaryzmowi klasy robotniczej - Lecha Wałęsę. Dlatego właśnie Gdańsk stał się, za przyczyną KOR-u, centrum zainteresowania światowych mediów. To jednak nie wszystko. Dlaczego właśnie Gdańsk, a nie żadne inne miasto znalazł się także w centrum zainteresowania polskich mediów, całkowicie przecież jeszcze wówczas dyspozycyjnych wobec władz PZPR? Czy możliwe było, żeby ten najazd polskiej, państwowej , a ściślej mówiąc partyjnej telewizji, a także radia i prasy był wynikiem wolności prasy, która zbuntowała się przeciw kierowniczej sile? Wykluczone! Bunty dziennikarskie zaczęły się
dużo później, na dobrą sprawę dopiero w 1981 roku.........
Czy nie tutaj należy szukać korzeni Magdalenki, Okrągłego Stołu i tego wszystkiego, co przyszło potem i czego zatrute owoce zbieramy do dzisiaj?.
Kto dzisiaj pamięta, że początek końca realnego socjalizmu to nie był Wałęsa, stocznia i KOR, lecz lubelscy kolejarze i kierowcy komunikacji miejskiej, WSK Świdnik i załogi innych lubelskich zakładów , bezimienni bohaterowie? Kto wspomina robotników Szczecina i Śląska?
Wszystko pokrył wyolbrzymiony do śmieszności cień człowieka , który wobec całego
świata powiedział , że nigdy w życiu nie przeczytał żadnej książki, bo po pięciu stronach każda książka okropnie go nudzi. KOR-owi potrzebny był robotnik i to taki właśnie, który nigdy w życiu nie przeczytał żadnej książki. Oto klucz do kariery Lecha Wałęsy. O resztę zadbały światowe, a także polskie media. Komu potrzebny był KOR? " ........................
Był to cytat z książki Jerzego Brochwicza "Rewolta Marcowa. Narodziny, życie i śmierć PRL" strona162...164.Wydawnictwo
Placowka. Polecam!
Od siebie dodam że jestem rodowitym gdańszczaninem. W 1970 jako młody pracownik Stoczni Gdańskiej wspólnie z kolegami zdobywałem komitet wojewódzki
pzpr. W 1980 zakładałem Solidarność w swoim
zakładzie pracy. W stanie wojennym działałem w gdańskich strukturach podziemia niepodległościowo-związkowego (pisanie artykułów, obsługa drukarni, kolportaż, wywiad, organizowanie akcji czynnego oporu) i nie robię sobie z tego powodu żadnych zasług. Uważam że wtedy tak trzeba było.
Panu Wałęsie odpowiem że jeżeli coś "obalił " to nie komunizm ale pół litra przy Okrągłym Stole wspólnie z
Kiszczakiem, Michnikiem, Sekułą,Mazowieckim, Bujakiem. ( Są zdjęcia ,patrz: Henryk Pająk "Piąty Rozbiór Polski") . Komunistom w Polsce jest bardzo dobrze i mocno stoją na nogach. Rozkradli z Okrągło Stołową mafią co tylko się dało w Polsce. A kto czuwał nad kondycją lewej nogi? No kto? Kto? Czuwał ich człowiek - Człowiek z Gliny. Do tego był im potrzebny! Teraz
używają go do zwalczania tych którzy obnażają tą bandycką zmowę. Do tego nadaje
się człowiek z gliny, mitoman.
Nie pozwalam żeby Lech Wałęsa - Człowiek z Gliny , obrażał Panią Annę
Walentynowicz. Pani Ania to człowiek wielkiego serca, wielkiej odwagi, to bezinteresowna patriotka. Protestuję! Człowiek z gliny nie zamknie nam ust. Nie pozbawi nas naszego głosu jakim jest możliwość wypowiedzenia się na antenie Radia Maryja.
Jerzy Kwiatkowski
Podobne tematy znajdziesz w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY
- tematy do przemyślenia
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
i wiele innych w kolejnych w działach czasopisma "AFERY PRAWA"
"AFERY PRAWA" - Niezależne Czasopismo
Internetowe www.aferyprawa.com Redaktor Naczelny: mgr inż. ZDZISŁAW RACZKOWSKI |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.